Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Ulubione otoczenia

Anna C.:
Tak w ciemno?;-)))
{uśmiechnęła się szelmowsko}
Ciekawość moja narasta...???
Poproszę:-))

Napisalam na priv.:)
Anna  Czupryniak-Fabin iak

Anna
Czupryniak-Fabin
iak
pedagog zdrowia,
health coach,
autorka, trenerka

Temat: Ulubione otoczenia

Aneta S.:
Napisalam na priv.:)
Dziękuję za ową przesyłkę:-)
Już wiem czemu lubię takie zabawy;-)
Moja dusza też ma ubaw;-))
i chichocze jak dzieciak,kiedy próbuję
w skupieniu przywołać ją do współpracy...
:-)))
I ciekawość mię zżera, jak Wam wyszło????
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Ulubione otoczenia

Anna C.:
Aneta S.:
Napisalam na priv.:)
Dziękuję za ową przesyłkę:-)
Już wiem czemu lubię takie zabawy;-)
Moja dusza też ma ubaw;-))
i chichocze jak dzieciak,kiedy próbuję
w skupieniu przywołać ją do współpracy...
:-)))
I ciekawość mię zżera, jak Wam wyszło????

Wyszlo, ze Talaska jest naszym przewodnikiem a Kasia - jej wspierajaca.:)
A my, Aniu, musimy robic za malolaty.:)
Anna  Czupryniak-Fabin iak

Anna
Czupryniak-Fabin
iak
pedagog zdrowia,
health coach,
autorka, trenerka

Temat: Ulubione otoczenia

Aneta S.:

Wyszlo, ze Talaska jest naszym przewodnikiem a Kasia - jej wspierajaca.:)
A my, Aniu, musimy robic za malolaty.:)

Zważywszy, że nie dalej jak wczoraj dosięgnęła mnie w locie taka myśl,
że przez ten rok, to tak się czuję, jakbym z pięć lat przeskoczyła do przodu,
to "robienie" w sensie bycie małolatą, trochę podnosi mnie na duchu:-))
Jednak wiara, że tak jest w istocie bywa naruszana przez
poczucie nadchodzącej jesieni i objawów przemijania, dostrzeganych w lustrze...
Ech!Gdyby tak lustra się pozbyć, raz na zawsze{uśmiechnęła się do tej myśli},
ale pomysł za niedorzeczny uznała, gdyż widok kompletnie ubranego w różnorodne fatałaszki ciała, zawsze ale to zawsze ocenia szybkim acz krytycznym, spojrzeniem w lustro:-))
LUSTRO zatem zostaje, ale może przestawi je w inne miejsce, gdzie światłocień i
tajemnica jakaś zza niego wychynie, zamiast ewidentnych lat?
:-))
Dobrej nocy Małolato:-)

konto usunięte

Temat: Ulubione otoczenia

Aneta S.:
joanna talaśka:
jak dla mnie to Ty jesteś megaekscentryk. radosna 4 taka właśnie jest:) tylko 4 zdołowana nosi cierniowy beret. u Ciebie widziałam co najwyżej cierniowe spinki do włosów:)

Hahaha.:)))
Mam ich tyle, ze moja glowa mozna sie poranic jak jezowcem.:)
muszę koniecznie obejrzec Twoją czaszkę. to może byc arcyciekawe:)
nie podejrzewam siebie o 1. niestety. no chyba, że wtedy kiedy sprzątam raz w tyg:))))))))))))chciałabym wiązać sobie na głowie kokardę jedynkową przynajmniej ze 3 razy w tyg.-to by jakiś ład w moim życiu nastał:)))obawiam się, że częsciej mnie poraza moje skrzydło 8.

A agresja? Czy w momencie kiedy wszystko sie wali nie odczuwasz przypadkiem agresji?
nie. to bezsilnośc i megatotalne rozgoryczenie. jak by mi skrzydła wyrwało.
i nie tyle mam skłonności do awantur co do despotycznych rządów. trochę to zelżało odkąd tu jestem, bo pojawiła się świadomość tego faktu:)))

:)
nawet nie wiesz jak mi sie lzej żyje:)
a wiesz, ze coraz częściej obserwuję u siebie wycofanie 5? coraz częściej wyłaczam tel. udając, ze mnie nie ma i zaszywam się w domu z książką.długo to nie trwa, ale zdarza się często. no i karmię ludzi jak 2-ale to zwyczaj wyniesiony z wszystkich domów, w których się wychowywałam:)

Wycofywanie sie jest przynalezne Piatce i skoro odczuwasz takie inklinacje to swiadczy to o Twoim rozwoju we wlasciwym kierunku...
5 mi imponują swoim buddyjskim zapędem:)ale nigdy nie będę jedną z nich bo jestem debilnie egzaltowana:/
no ale Ty jesteś 4 jak w mordę ostatnio:))))))))))))

Czyli zle ze mna...
:)))))
ale to takie urocze 4:)

konto usunięte

Temat: Ulubione otoczenia

Aneta S.:
Anna C.:
Aneta S.:
Napisalam na priv.:)
Dziękuję za ową przesyłkę:-)
Już wiem czemu lubię takie zabawy;-)
Moja dusza też ma ubaw;-))
i chichocze jak dzieciak,kiedy próbuję
w skupieniu przywołać ją do współpracy...
:-)))
I ciekawość mię zżera, jak Wam wyszło????

Wyszlo, ze Talaska jest naszym przewodnikiem a Kasia - jej wspierajaca.:)
A my, Aniu, musimy robic za malolaty.:)
no weźcie...ja chcę byc młoda!
:))))
poza tym tak sobie to tłumaczę, że mój wynik jest połączeniem dusz mojej i mojego psa-gdyż polizał narzędzie zbrodni i udzielił mu swojej energii:p i nigdy ale to przenigdy moja dusza nie latała po jaskiniach paleolitu, nie była gejszą tudzież wenecką weroniką franco,nie była perską księżniczką, która zarobiła strzałą w plecy, nie ratowała żydów w czasie okupacji i nie była rozpasanym samcem z wielkim przyrodzeniem:)myślę, że funkcjonuję od niedawna jako elegancka dama:)))))))))))))

konto usunięte

Temat: Ulubione otoczenia

Anna C.:
Aneta S.:

Wyszlo, ze Talaska jest naszym przewodnikiem a Kasia - jej wspierajaca.:)
A my, Aniu, musimy robic za malolaty.:)

Zważywszy, że nie dalej jak wczoraj dosięgnęła mnie w locie taka myśl,
że przez ten rok, to tak się czuję, jakbym z pięć lat przeskoczyła do przodu,
to "robienie" w sensie bycie małolatą, trochę podnosi mnie na duchu:-))
Jednak wiara, że tak jest w istocie bywa naruszana przez
poczucie nadchodzącej jesieni i objawów przemijania, dostrzeganych w lustrze...
Ech!Gdyby tak lustra się pozbyć, raz na zawsze{uśmiechnęła się do tej myśli},
ale pomysł za niedorzeczny uznała, gdyż widok kompletnie ubranego w różnorodne fatałaszki ciała, zawsze ale to zawsze ocenia szybkim acz krytycznym, spojrzeniem w lustro:-))
LUSTRO zatem zostaje, ale może przestawi je w inne miejsce, gdzie światłocień i
tajemnica jakaś zza niego wychynie, zamiast ewidentnych lat?
:-))
Dobrej nocy Małolato:-)
tak - czas jest niebywale względny. są dni, które trwają latami i lata, które mijają niczym minuty....poza tym zauważyłam, ze z każdym kolejnym rokiem czas zapierdziela szybciej i szybciej.mam nawet wrazenie, ze w pewnym momencie wspięłam się na szczyt mojej górki by od tamtej chwili z niej spadac. i owo spadanie trwa szybciej niz wspinaczka. w sumie nie jest to przerażające, choc na swój sposób smutne, gdyż z każdym dniem człowiek mądrzeje i na co mu ta mądrośc skoro dni coraz mniej???? moja babcia mawiała, ze mądrośc przychodzi wtedy gdy już nie jest człowiekowi do niczego potrzebna więc lepiej nie roztrząsac życia tylko życ póki czas [i stąd się biorą wnuczki7:)]. dlatego też nie ubolewajmy nad upływającym czasem tylko cieszmy się, ze już nie jesteśmy tak głupie jak 10 lat temu. i jak na swój wiek to przeciez i tak wyglądamy nieźle:)a lustro to jest po to by się do siebie uśmiechac:)))
a pamiętacie moment kiedy pierwszy raz przyglądnełyście się sobie w lustrze? dla mnie to było wstrząsajace przeżycie:) i nie chodzi mi tu o zerkanie czy buzia czysta albo co wpadło do oka tylko o spojrzenie w lustro i odkrycie: oto ja-tak wyglądam-ta osoba w lustrze to ja..ma takie włosy i minę i oczy....pamiętacie ten moment???
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Ulubione otoczenia

joanna talaśka:
muszę koniecznie obejrzec Twoją czaszkę. to może byc arcyciekawe:)

Wyglada mniej wiecej tak:


Obrazek

A agresja? Czy w momencie kiedy wszystko sie wali nie odczuwasz przypadkiem agresji?
nie. to bezsilnośc i megatotalne rozgoryczenie. jak by mi skrzydła wyrwało.
H&D pisza:

"Jesli plany Fantasty zostana odrzucone lub nie udaje mu sie uniknac negatywnych aspektow rzeczywistosci badz doswiadczen zaklocajacych jego zycie osobiste, Fantasta zaczyna ranic wszystkich tak dotkliwie, ze jest to wrecz szokujace. (...)
Potrafi stac sie nieprzyjazny i drazliwy. Uzala sie nad soba oczekujac, ze ktos sie nim zaopiekuje. Plany ida w kat, spontaniczna energia i zywotnosc gdzies sie ulatniaja. Jego dzialaniem zaczyna rzadzic agresja, ktora sluzy do zamkniecia sie przed zewnetrznymi opiniami i radami. Nie kieruje jej przeciwko ludziom, lecz ideom."

Czy ten opis ma odzwierciedlenie w rzeczywistosci?
5 mi imponują swoim buddyjskim zapędem:)ale nigdy nie będę jedną z nich bo jestem debilnie egzaltowana:/

Egzaltacja.
Faktycznie ostatnia rzecz o jaka mozna posadzic Piatke.
:)))
ale to takie urocze 4:)

Tia.:)))
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Ulubione otoczenia

joanna talaśka:
no weźcie...ja chcę byc młoda!
:))))

Kochana, jak widac nie kazdemu jest to dane. {nie da sie opisac jak protekcjonalnie powinno to zabrzmiec}
:)))))
poza tym tak sobie to tłumaczę, że mój wynik jest połączeniem dusz mojej i mojego psa-gdyż polizał narzędzie zbrodni i udzielił mu swojej energii:p i nigdy ale to przenigdy moja dusza nie latała po jaskiniach paleolitu, nie była gejszą tudzież wenecką weroniką franco,nie była perską księżniczką, która zarobiła strzałą w plecy, nie ratowała żydów w czasie okupacji i nie była rozpasanym samcem z wielkim przyrodzeniem:)

Czyzby... odezwala sie podswiadomosc...?;)
myślę, że funkcjonuję od niedawna jako elegancka dama:)))))))))))))

Cmentarna - zapomnialas dodac.:)))))))))))

konto usunięte

Temat: Ulubione otoczenia

Aneta S.:
joanna talaśka:
muszę koniecznie obejrzec Twoją czaszkę. to może byc arcyciekawe:)

Wyglada mniej wiecej tak:


Obrazek

ciekawe czy Kaśka odnotowuje też ilustracje:)))bo tu by był chyba dobry okaz:)
A agresja? Czy w momencie kiedy wszystko sie wali nie odczuwasz przypadkiem agresji?
nie. to bezsilnośc i megatotalne rozgoryczenie. jak by mi skrzydła wyrwało.
H&D pisza:

"Jesli plany Fantasty zostana odrzucone lub nie udaje mu sie uniknac negatywnych aspektow rzeczywistosci badz doswiadczen zaklocajacych jego zycie osobiste, Fantasta zaczyna ranic wszystkich tak dotkliwie, ze jest to wrecz szokujace. (...)
nie. nie wyżywam się na nikim.i nie toleruję gdy inni to robią.mam na tym punkcie swoistego bzika.raczej muszę dorwać słuchacza i wszystkie żale z siebie wyrzucic. ale nie atakuję nikogo.
Potrafi stac sie nieprzyjazny i drazliwy. Uzala sie nad soba oczekujac, ze ktos sie nim zaopiekuje.
czasami tak. czasami chcę być w takich chwilach moim psem na moich kolanach:) ale to tylko na chwilę, bo od trwania w uściskach szybko robi mi się duszno:))
Plany ida w kat,
spontaniczna energia i zywotnosc gdzies sie ulatniaja. Jego dzialaniem zaczyna rzadzic agresja, ktora sluzy do zamkniecia sie przed zewnetrznymi opiniami i radami. Nie kieruje jej przeciwko ludziom, lecz ideom."
bardzo bardzo prawdziwe.oj tak. aż mi wstyd, ze ktoś to o mnie wie i na dodatek to nazywa!

Czy ten opis ma odzwierciedlenie w rzeczywistosci?
5 mi imponują swoim buddyjskim zapędem:)ale nigdy nie będę jedną z nich bo jestem debilnie egzaltowana:/

Egzaltacja.
Faktycznie ostatnia rzecz o jaka mozna posadzic Piatke.
:)))
noooo.......tacy ponad....ech....
ale to takie urocze 4:)

Tia.:)))
yhm:)

konto usunięte

Temat: Ulubione otoczenia

Aneta S.:
joanna talaśka:
no weźcie...ja chcę byc młoda!
:))))

Kochana, jak widac nie kazdemu jest to dane. {nie da sie opisac jak protekcjonalnie powinno to zabrzmiec}
:)))))
nie no pewnie..ktoś musi byc stary by młody mógł być ktoś.
:) chciałabym być taka młodzieńcza, poranna, rosą powleczona....a nie ciągle to stare skrzypiące próchno:/
poza tym tak sobie to tłumaczę, że mój wynik jest połączeniem dusz mojej i mojego psa-gdyż polizał narzędzie zbrodni i udzielił mu swojej energii:p i nigdy ale to przenigdy moja dusza nie latała po jaskiniach paleolitu, nie była gejszą tudzież wenecką weroniką franco,nie była perską księżniczką, która zarobiła strzałą w plecy, nie ratowała żydów w czasie okupacji i nie była rozpasanym samcem z wielkim przyrodzeniem:)

Czyzby... odezwala sie podswiadomosc...?;)
hah:)to zlepek pewnych doznań(np jak oglądałam film wspomnienia gejszy to wręcz fizycznie czułam przedstawianą rzeczywistość...nie potrafię tego opowiedzieć...jak by ktoś mi przypominał wspomnienia sprzed wielu lat...zapachy np mi się mocno kojarzyły z pokazywanymi scenami i takie tam....czasami mi się to zdarza), snów---śnią mi się rzeczy, o których nie mam pojęcia-a kiedy sprawdzam potem wyśnione fakty to okazuje się np, ze w historii miały miejsce, albo ciągle ten sam stary dom-z najdrobniejszymi detalami...choc nigdy go nie widziałam w rzeczyawistości, no i ze ratuję żydów to zaczęłam śnić gdy nie wiedziałam co znaczy słowo żyd.zakładam, ze to wspomnienia z poprzednich wcieleń-no bo skąd?:)no i zazdroszczę facetom pozycji jaką daje im fajfus.wręcz wiem jak to jest:))))więc wnioskuję, ze kiedyś musiałam nim być.poza tym często słyszę od klientów albo znajomych, ze pracuję albo jem, albo zachowuję się jak facet.:)
myślę, że funkcjonuję od niedawna jako elegancka dama:)))))))))))))

Cmentarna - zapomnialas dodac.:)))))))))))
bosz...............jaka złośliwa no!:)
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Ulubione otoczenia

joanna talaśka:
Dobrej nocy Małolato:-)
tak - czas jest niebywale względny. są dni, które trwają latami i lata, które mijają niczym minuty....

Czasem czas jest jak ziarenko piasku, a czasem urasta do wymiaru wszechswiata...
poza tym zauważyłam, ze z każdym kolejnym rokiem czas zapierdziela szybciej i szybciej.

To naturalne. 1 rok w zyciu rocznego dziecka, to cale zycie, w zyciu 30latka np. to zaledwie 1/30 zycia...
mam nawet wrazenie, ze w pewnym momencie wspięłam się na szczyt mojej górki by od tamtej chwili z niej spadac. i owo spadanie trwa szybciej niz wspinaczka.

Tez czesto tak o tym mysle. Ze kazdy z nas ma swoj wlasny prywatny czas wspinania sie, czas bycia na szczycie i schodzenia z niego, i ze wiekszosc z nas nie ma zielonego pojecia, w ktorym miejscu swojego czasu wlasnie sie znajduje.
w sumie nie jest to przerażające, choc na swój sposób smutne, gdyż z każdym dniem człowiek mądrzeje i na co mu ta mądrośc skoro dni coraz mniej????

Mialas madra babcie - madrzy ludzie z czasem madrzeja, glupim przewaznie czas nie pomaga, raczej intensywniej budynieja.:)
a pamiętacie moment kiedy pierwszy raz przyglądnełyście się sobie w lustrze? dla mnie to było wstrząsajace przeżycie:) i nie chodzi mi tu o zerkanie czy buzia czysta albo co wpadło do oka tylko o spojrzenie w lustro i odkrycie: oto ja-tak wyglądam-ta osoba w lustrze to ja..ma takie włosy i minę i oczy....pamiętacie ten moment???

Ja zupelnie nie. To ciekawe. Ile mialas wtedy lat?
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Ulubione otoczenia

joanna talaśka:
bardzo bardzo prawdziwe.oj tak. aż mi wstyd, ze ktoś to o mnie wie i na dodatek to nazywa!

I czy na tym sie konczy, czy posuwasz sie dalej?
Dalej nastepuja kryzysowe zachowania Jedynki...
noooo.......tacy ponad....ech....

Z jednej strony ech, a z drugiej... do czasu poznania enneagramu bylo w moim zyciu mnostwo chwil, kiedy chcialam potrzasnac ta moja Piatka, zeby z niej wreszcie wypadlo choc jedno spontaniczne uczucie...:)Aneta S. edytował(a) ten post dnia 09.09.10 o godzinie 13:41
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Ulubione otoczenia

joanna talaśka:
:) chciałabym być taka młodzieńcza, poranna, rosą powleczona....a nie ciągle to stare skrzypiące próchno:/

Talaska, dusze moze masz stara, ale ducha bardzo mlodego, szczeniackiego wrecz! To sie pieknie komponuje.;)
Czyzby... odezwala sie podswiadomosc...?;)
hah:)to zlepek pewnych doznań(np jak oglądałam film wspomnienia gejszy to wręcz fizycznie czułam przedstawianą rzeczywistość...nie potrafię tego opowiedzieć...jak by ktoś mi przypominał wspomnienia sprzed wielu lat...zapachy np mi się mocno kojarzyły z pokazywanymi scenami i takie tam....czasami mi się to zdarza), snów---śnią mi się rzeczy, o których nie mam pojęcia-a kiedy sprawdzam potem wyśnione fakty to okazuje się np, ze w historii miały miejsce, albo ciągle ten sam stary dom-z najdrobniejszymi detalami...choc nigdy go nie widziałam w rzeczyawistości, no i ze ratuję żydów to zaczęłam śnić gdy nie wiedziałam co znaczy słowo żyd.zakładam, ze to wspomnienia z poprzednich wcieleń-no bo skąd?:)

Czyli tak. Pocalunek, ktory otrzymalas od Aniola Zapomnienia byl najwyrazniej za lekki.:)
no i zazdroszczę facetom pozycji jaką daje im fajfus.wręcz wiem jak to jest:))))więc wnioskuję, ze kiedyś musiałam nim być.poza tym często słyszę od klientów albo znajomych, ze pracuję albo jem, albo zachowuję się jak facet.:)

Cos czytalam... o inkarnacji w postaci mniej lubianej plci, ale nie pamietam a propos czego to bylo...
bosz...............jaka złośliwa no!:)

Sama widzisz, jednak jestem Jedynka.:)
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Ulubione otoczenia

Anna C.:
Zważywszy, że nie dalej jak wczoraj dosięgnęła mnie w locie taka myśl,
że przez ten rok, to tak się czuję, jakbym z pięć lat przeskoczyła do przodu

Dlaczego? Czy byl to jakis szczegolny dla Ciebie rok?
:)
Anna  Czupryniak-Fabin iak

Anna
Czupryniak-Fabin
iak
pedagog zdrowia,
health coach,
autorka, trenerka

Temat: Ulubione otoczenia

joanna talaśka:
Aneta S.:
"Jesli plany Fantasty zostana odrzucone lub nie udaje mu sie uniknac negatywnych aspektow rzeczywistosci badz doswiadczen zaklocajacych jego zycie osobiste, Fantasta zaczyna ranic wszystkich tak dotkliwie, ze jest to wrecz szokujace. (...)
nie. nie wyżywam się na nikim.i nie toleruję gdy inni to robią.mam na tym punkcie swoistego bzika.raczej muszę dorwać słuchacza i wszystkie żale z siebie wyrzucic. ale nie atakuję nikogo.
Potrafi stac sie nieprzyjazny i drazliwy. Uzala sie nad soba oczekujac, ze ktos sie nim zaopiekuje.
czasami tak. czasami chcę być w takich chwilach moim psem na moich kolanach:) ale to tylko na chwilę, bo od trwania w uściskach szybko robi mi się duszno:))
Plany ida w kat,
spontaniczna energia i zywotnosc gdzies sie ulatniaja. Jego dzialaniem zaczyna rzadzic agresja, ktora sluzy do zamkniecia sie przed zewnetrznymi opiniami i radami. Nie kieruje jej przeciwko ludziom, lecz ideom."

Ach!JO!{westchnęła jak krecik na znak, że to prawda okrutna jest i wstydzi sie trochę,
zwłaszcza tego użalania się wobec "wolnych słuchaczy"}
Anna  Czupryniak-Fabin iak

Anna
Czupryniak-Fabin
iak
pedagog zdrowia,
health coach,
autorka, trenerka

Temat: Ulubione otoczenia

Aneta S.:
Dlaczego? Czy byl to jakis szczegolny dla Ciebie rok?

Ychy...:-/
I dusza nadal dojrzewająca jest, więc poniekąd rozumiem,
dlaczego doświadczam sensu trudów...
Jestem uczniakiem siedzącym w oślej ławeczce, nie tylko
wobec ennea, ale wobec życia chyba też...
{zamyśliła się}
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Ulubione otoczenia

Anna C.:
Aneta S.:
Dlaczego? Czy byl to jakis szczegolny dla Ciebie rok?

Ychy...:-/
I dusza nadal dojrzewająca jest, więc poniekąd rozumiem,
dlaczego doświadczam sensu trudów...
Jestem uczniakiem siedzącym w oślej ławeczce, nie tylko
wobec ennea, ale wobec życia chyba też...
{zamyśliła się}

Powtorzylas badanie?
Dojrzewajaca?
Niesamowite, ze to dziala...
I niesamowite w takim razie, ze trafilas na nasze forum, bo ono z zalozenia ma sluzyc rozwojowi.
Ale wszystko w porzadku? Bo wyczuwam w Tobie jakis... smutek?
Anna  Czupryniak-Fabin iak

Anna
Czupryniak-Fabin
iak
pedagog zdrowia,
health coach,
autorka, trenerka

Temat: Ulubione otoczenia

Aneta S.:
Powtorzylas badanie?
Dojrzewajaca?
Niesamowite, ze to dziala...
I niesamowite w takim razie, ze trafilas na nasze forum, bo ono z zalozenia ma sluzyc rozwojowi.
Acha!Wszystko jasne, nauczyciel przychodzi wtedy kiedy uczeń jest gotowy:-)
Ale wszystko w porzadku? Bo wyczuwam w Tobie jakis... smutek?
Jest Ok:-)
Dziękuję, że pytasz:-)
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Ulubione otoczenia

Anna C.:
Acha!Wszystko jasne, nauczyciel przychodzi wtedy kiedy uczeń jest gotowy:-)

I nastepuje wymiana rol.:)))
Dziękuję, że pytasz:-)

:*)

Następna dyskusja:

Wasze ulubione piosenki war...




Wyślij zaproszenie do