Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Trójka - Wykonawca

Typ numer Trzy, czyli Wykonawca albo: "Jestem tyle wart, ile warte są moje osiągnięcia"

Trójki juz od dziecka postrzegają świat jako grę, jako zawody, w których muszą wygrywać (bo to jest warunkiem ich dobrego samopoczucia i psychicznego przetrwania). Dlatego lgną do sytuacji,
w których wiadomo, jaka jest skala ocen, za co się idzie w górę, a co, przeciwnie, nie popłaca. W szkole starają się być prymusami, a jezeli to się nie udaje, trenują sport, w którym mogą stanąć na
podium zwycięzców. W kazdym społecznym otoczeniu starają się być ucieleśnieniem ideału: w szkole zbierają najwyzsze oceny, takze w mniej waznych przedmiotach, aby nie popsuć sobie średniej. W wojsku są przykładem słuzbistej spręzystości. Jako szefowie noszą trzyczęściowe garnitury, na trasie zjazdowej przypinają markowe narty najlepszych firm, jako gospodynie domowe piorą w proszkach z reklam. W nauce najkrótszą drogą zmierzają do profesorskiego
tytułu. W dzieciństwie, jezeli mają ambitnych rodziców, chętnie stają się plastycznym materiałem w ich rękach i skwapliwie pozwalają się przerabiać na geniuszy skrzypiec, gimnastyki lub
komputera.

Wykonawcy sprawiają wrazenie ludzi zadowolonych z zycia. Swoim wyglądem i zachowaniem zdają się mówić: "Popatrz, ile mam, ile osiągnąłem, czego się dorobiłem. Jakzebym nie miał być szczęśliwy?" Ale ktoś o innej psychicznej konstrukcji szybko dostrzeze za tym brak głębszych zainteresowań i nawykowe uciekanie od uczuć i przezyć. Wolny czas, w którym mogłoby dojść do głosu emocjonalne problemy (ale i autentyczna twórczość), jest ich wrogiem, i dlatego starają się go ściśle zagospodarować: poprzez pracę i dobrze zorganizowany wypoczynek. Z takim nastawieniem łatwiej od innych osiągają sukcesy w zyciu zawodowym, dochodzą do wysokich stanowisk, pieniędzy, tytułów i zaszczytów, ale i częściej od innych łapią się na haczyk "pracoholizmu" i tak zawęzają swoje pole widzenia, ze poza praca i karierą świata nie widzą. Wyparte potrzeby psychiczne atakują ich w końcu podstępnie -jako dolegliwości psychosomatyczne.

Trójki najlepiej się realizują w tych dziedzinach zycia, gdzie są jasne kryteria ocen i ustalona droga do sukcesu. Jakby specjalnie dla nich został stworzony sport z cała machiną zawodów i
eliminacji. Chętnie stają do konkursów piosenkarskich, wyborów miss, eliminacji modelek. Dla nich wymyślono hierarchię stopni naukowych i wojskowych. I przeciwnie, Wykonawcy nie "zgłoszą się" tam, gdzie kariera jest niepewna, wyniki nie oczywiste, gdzie grozi bycie zapomnianym outsiderem. To właśnie typ numer Trzy mieli przed oczami ci filozofowie, którzy atakowali "mieszczan" za ich materializm i pogoń za pieniądzem, i usiłowali ich przekonać, ze lepiej "być" niz "mieć". Trójka jednak, odruchowo, woli mieć.

Autor - Wojciech JóźwiakAneta S. edytował(a) ten post dnia 16.04.10 o godzinie 07:28
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Trójka - Wykonawca


Obrazek
Strzałki na wykresie dziewięciu typów enneagramu nie zostały narysowane przypadkiem - pokazują one, jak każdy z typów się zmienia, kiedy przychodzą "ciężkie czasy" - stres i konieczność mobilizacji. W warunkach stresu każdy typ zaczyna przypominać kolejny według strzałek. I tak:

• Trójka-Wykonawca wobec trudności ogląda się na innych, stara się "położyć uszy po sobie" i dopasować się do innych - postępuje tak, jakby była Mediatorem-Dziewiątka.

I odwrotnie, kiedy przychodzą dobre czasy, kiedy nic nie zagraza i mozna się rozluźnić, poszczególne enneagramowe typy upodobniają się do swych sąsiadów w przeciwnym kierunku niz pokazują to strzałki na wykresie

• Wykonawca wynajduje sobie rózne mocne wrazenia dostarczające mu dreszczyku emocji i ryzyka - wkracza w świat Adwokata Diabła.

Źródło: http://enneagram.com.plAneta S. edytował(a) ten post dnia 02.05.10 o godzinie 17:05
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Trójka - Wykonawca

Predyspozycje uboczne - skrzydła:

Trójka ze skrzydłem dwa: 3w2 - "Gwiazda"
Trójka ze skrzydłem cztery: 3w4 - "Profesjonalista"

3w2

Skrzydło Trójki znajdujące się w Dwójce zmiękcza nieco twardą strukturę tego typu. Trójki takie wykazują więcej empatii w stosunku do innych, co bardzo korzystnie wpływa na ich relacje z otoczeniem, zarówno towarzyskie, jak i zawodowe. Niestety, czasem może pojawić się brak akceptacji dla tej własnej „słabości” (wynikający z nieprawidłowego procesu socjalizacji); wtedy Trójka boi się zaangażowania w sprawy ludzkie, pogłębiając negatywne predyspozycje typu.

3w4

Połączenie predyspozycji Trójki i Czwórki może owocować większym zainteresowaniem typowymi dla Czwórek obszarami sztuki. Człowiek taki może także częściej stawiać sobie tak charakterystyczne dla Czwórek pytania o sens życia.

Źródło: http://enneagram.com.plAneta S. edytował(a) ten post dnia 16.04.10 o godzinie 07:22
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Trójka - Wykonawca

Indywidualne rekomendacje dla rozwoju Trójek

* By móc prawdziwie wzrastać, przede wszystkim potrzeba prawdy. Bądź uczciwy z samym sobą oraz z innymi odnośnie swoich autentycznych uczuć i potrzeb. Oprzyj się także pokusie sprawiania wrażenia na innych lub "nadmuchiwania" swojej ważności. Bardziej sprawisz wrażenie na ludziach przez bycie prawdziwym, niż poprzez przechwalanie się sukcesami czy wyolbrzymianie swoich dokonań.

* Rozwiń wyrozumiałość i współpracę w swoich związkach. Możesz tego dokonać poprzez przystanięcie na moment w zgiełku dnia po to, by prawdziwie połączyć się z kimś, o kogo dbasz. Nie jest wymagane nic spektakularnego - po prostu kilka chwil cichej wdzięczności. Kiedy to robisz, stajesz się bardziej kochającą osobą, wierniejszym przyjacielem - i o wiele bardziej pożądaną jednostką. Poczujesz się po tym lepszy.

* Weź przerwę. Możesz doprowadzić siebie i innych do wycieńczenia swoim nieustępliwym parciem do osiągania celów. Ambicja i samorozwój to dobre cechy, ale równoważ je okresami odpoczynku, podczas których pogłębisz więź z samym sobą. Czasami wzięcie kilku głębokich oddechów będzie wystarczające do naładowania akumulatorów oraz polepszenia spojrzenia.

* Zadbaj o swoją świadomość społeczną. Sporo Trójek rozwinęło się niesamowicie dzięki temu, że wciągnęły się w projekty, które nie miały nic a nic wspólnego z ich osobistym awansem. Pracuj wspólnie z innymi nad celami, które przewyższają prywatne zainteresowania, jest to świetny sposób znajdowania swojej prawdziwej wartości i tożsamości.

* W swoim pragnieniu bycia akceptowanym przez innych niektóre przeciętne Trójki tak bardzo przystosowują się do oczekiwań innych, że tracą kontakt ze swoim własnym odczuciem danej sytuacji. Zadbaj o swój rozwój - oprzyj się chęci wykonywania wszystkiego co akceptowalne tylko po to, by zyskać akceptację. Istotne jest to, byś inwestował własny czas w odkrywanie swoich podstawowych wartości.

Autor - Helen PalmerAneta S. edytował(a) ten post dnia 17.04.10 o godzinie 07:15
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Trójka - Wykonawca

Dylemat

Trójki jako dzieci cenione były za osiągnięcia. Przypominają sobie, że po przyjściu ze szkoły pytano je raczej o to, czy dobrze im poszło niż o to, jak im minął dzień. Nagradzano efektywność i robienie dobrego wrażenia, a nie więź emocjonalną czy głębokie zaangażowanie w życie innych ludzi. Ponieważ kochano je za osiągnięcia, nauczyły się odsuwać emocje i koncentrować się na zdobywaniu statusu zapewniającego miłość. Musiały własnym wysiłkiem zdobywać uznanie, przejmować rolę kierowniczą i zwyciężać. Bardzo ważną sprawą było unikanie niepowodzeń, bo tylko zwycięzcy zasługiwali na miłość.

W świetle nauk ezoterycznych Trójki wypadają dziwnie nowocześnie. Są osobami o wysokich osiągnięciach, utożsamiającymi się z popularnym w Ameryce wzorcem młodości, żywotności i rywalizacji. W każdej grupie przybierają postać modelową: pracownik na kierowniczym stanowisku w trzyczęściowym garniturze, supermana, która sprawnie wykonuje wszystkie prace domowe, tryskające energią dzieciaki z reklam telewizyjnych, hippis z włosami do pięt. Trójki to kameleony. Potrafią się przeistoczyć w budzących uznanie ludzi sukcesu w każdej grupie, do której zdarzy im się należeć i mimowolnie mogą nabrać przekonania, że są wcieleniem tego właśnie wzorca, który uznawany jest przez osoby budzące ich szacunek.

Trójki przejawiają wartości cenione w kulturze amerykańskiej, w związku z tym emanują optymizmem i dobrym samopoczuciem. Nie widać, aby cierpiały i mogą przeżyć swoje lata w nieświadomości faktu, że straciły cenną więź z własnym życiem wewnętrznym. Wszystkie Trójki starają się zapracować sobie na nagrody zewnętrzne, nie zastanawiając się, jakie żywią uczucia wobec charakteru samej pracy. Utożsamiają się z pełną prestiżu nazwą swojej firmy, mierzą swą wartość liczbą zer w rocznych dochodach. Praca, którą wykonują, może być śmiertelnie nudna, ale niedogodność tę może rekompensować imponujący tytuł. Pewna Trójka ujęła to tak: „Nie myśl o tym, tylko weź się do roboty". Aktywność stanowi też naturalny czynnik antydepresyjny. Wykonawcy pracują tak wiele, że nie mają czasu popadać w depresję.

Preferowaną dziedziną aktywności jest praca, a w związku z tym, że wyznacznikiem wartości jest dla Trójki poziom wykonania zadania, więc potrafią mu się w pełni poświęcić. Natychmiast przechodzą od pomysłu do czynu, zostawiając sobie bardzo niewiele czasu na myślenie. Życie ich jest energiczne i pogodne, wypełnione wieloma ciekawymi zajęciami. Jednakże życie nastawione na osiągnięcia zewnętrzne musi być siłą rzeczy pozbawione wewnętrznych przeżyć płynących z więzi i wątpliwości emocjonalnych.

Większość Trójek nie zdaje sobie sprawy z tego, że nastawienie na działanie hamuje w nich pojawienie się takich form twórczości, które rozwijają się tylko wtedy, gdy długie okresy czasu poświęca się na bycie i na odczuwanie. Plan dnia Trójek jest przeładowany. Trwa nieustanna gonitwa, brak wolnego czasu nie pozwala, by uczucia brały górę. Nawet wakacje to dla Trójek czas nieprzerwanej aktywności. Wybierają zorganizowane wycieczki lub „zaliczają" kolejne kraje. Dzięki temu mają gwarancję, że cały okres wakacyjny będzie szczelnie wypełniony. Wolny czas może być przekleństwem. Jeżeli ktoś nauczył się, że o wartości człowieka stanowi to co robi, a nie to kim jest, perspektywa czasu niezaplanowanego będzie przerażająca.

Wykonawcy unikają wolnego czasu, by nie uświadamiać sobie własnych uczuć, uczucia bowiem mogą przeszkadzać w skutecznym wykonywaniu zadań. Choroby lub życie osobiste rzadko przeszkadzają Trójkom w planowym wykonywaniu pracy. Mają niewiele tolerancji dla osób działających poniżej swoich możliwości lub pozwalających by zawładnęły nimi emocje.

Słowo „wykonawca" kojarzy się z osobą próżną i rzeczywiście Trójki są bardzo próżne, gdy idzie o własne dokonania. U tych osób samoocena zależy od uznania ich pracy a nie od adorowania ich osoby. Trójki twierdzą, że gdy coś robią, są tak skoncentrowane na zadaniu, że przestają cokolwiek odczuwać. Jeżeli ktoś je chwali odnoszą tę pochwałę do wykonanej pracy, a nie do siebie samych.

W bliskich związkach Trójki odrywają rolę partnera tak jak należy. Mówią to, co powinno się w takich sytuacjach mówić. Często jednak zdają sobie sprawę z tego, że jest to tylko odgrywanie roli. Odczuwają niewiele emocji towarzyszących zazwyczaj intymności. W chwili nabrzmiałej uczuciem Trójki sprawnie kierują uwagę ku innym sprawom. Przypominają sobie, że o dziewiątej mają umówione spotkanie czy też muszą iść na ważny obiad, choć przecież oczekuje się od nich przejawu uczuć. Przez lata całe emocje trzymano na wodzy, by nie zakłócały płynnego wykonywania zadań. Są więc nie do pogodzenia ze sprawnym działaniem.

Trójki wyrażają miłość poprzez działanie i ich życie rodzinne to seria doskonałych obrazków. „Podróżujemy razem. Gramy często w tenisa. Rozmawiamy o dzieciakach". Uwaga skierowana jest na różne formy aktywności i na plany, a nie na wolny czas , gdy można by leniuchować razem. Związki Trójek są bezkonfliktowe. Małżeństwo jest „udane", praca świadomie wybrana a dochody dobrze udokumentowane. Ważne jest stałe wcielanie w życie projektów i planów, unikanie niepowodzeń i maksymalizacja sukcesów.
Wewnętrzny optymizm wzmaga często wybiórcze skupianie uwagi na osiągnięciach. Niepowodzenia ustawia się w innym kontekście, traktując je jako niepełne sukcesy. Mobilizacja dla dotrzymania terminów i rywalizacja przedkładane są nad wypoczynek. Z czasem Trójka uczy się dostosowywać do wymagań zadania i doskonale realizować rolę zawodową. Ta godna kameleona umiejętność przejmowania cech danej roli wywiera wrażenie na innych, którzy mogą w związku z tym polegać na zdolnościach Trójki. To wszystko może jednak doprowadzić u Trójki do poważnego samooszukiwania, jeżeli autentyczne uczucia zastępowane są emocjami rzekomo właściwymi ludziom sukcesu. To nieuświadomione samooszukiwanie pogłębia się, jeżeli Trójka zaczyna się identyfikować z manierą „skutecznego przywódcy" lub „idealnego kochanka" w takim stopniu, że przejęty model zastępuje autentyczne potrzeby.

Trójki nawykowo oszukują siebie i innych przyjmując wzorzec gwarantujący szacunek. Słowo workaholic (uzależniony od pracy) kojarzy się z człowiekiem nadmiernie skoncentrowanym na osiągnięciach, nie umiejącym przerwać, nie umiejącym odpoczywać. Jeżeli Trójki osiągną skrajny poziom patologiczny, słowo to w pełni je opisuje. Trójki, których wypowiedzi przytaczamy w tym rozdziale wiedzą, że napędza je neurotyczna potrzeba doskonałości we wszystkim. Uwaga ich tak bardzo skupia się na zadaniu, że stają się idealnym pracownikiem w swoim zawodzie i nie potrafią już odróżnić tego wzorca od siebie samych. Z drugiej strony potrafią także zaobserwować i opisać swój stan umysłu wtedy, gdy mają okres spokoju i nie przeżywają takiej pogoni. Umiejąc przesunąć uwagę na pozycję wewnętrznego obserwatora, potrafią zdobyć się na refleksję nad mechanizmami, leżącymi u podłoża ich nawyków. Dzięki temu są na dobrej drodze ku przezwyciężeniu swojego neurotycznego stylu życia.

Autor - Helen PalmerAneta S. edytował(a) ten post dnia 17.04.10 o godzinie 07:15
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Trójka - Wykonawca

Nawykowe problemy Trójek, to:

• Utożsamianie się z osiągnięciami i produktywnością

• Sprawność

• Rywalizacja i unikanie niepowodzeń

• Przekonanie, że miłość dostają za to, co zrobiły, a nie za to, kim są

• wybiórcze koncentrowanie się na pozytywach. Niedostrzeganie negatywów.

• Słaby dostęp do osobistych uczuć. Emocje trzyma się na wodzy póki nie skończy się pracy.

• Prezentacja takiego obrazu siebie, który nastawiony jest na zdobycie aprobaty. Osobowość publiczna manifestująca ponadprzeciętne cechy

• Nieumiejętność odróżniania prawdziwego „ja" od cech roli czy zawodu

• Charakterystyczny sposób skupiania uwagi, polegający na kierowaniu wszystkich myśli ku jednemu celowi

• Intuicyjne dostosowywanie autoprezentacji do tego stopnia, że powstaje przekonanie, iż prezentowany na zewnątrz obraz jest prawdziwym „ja".

Autor - Helen PalmerAneta S. edytował(a) ten post dnia 17.04.10 o godzinie 07:15
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Trójka - Wykonawca

Tło rodzinne

Trójki cenione były za to, co wytworzyły i osiągnęły, a nie za to, kim same były. Z czasem nauczyły się, że miłość i aprobatę zyskuje się dzięki skutecznemu działaniu. Stały się więc specjalistami w zakresie promowania siebie i pokazywania takiego obrazu siebie, który zgodny był z ideałem roli.

Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek mierzył swoją wartość inaczej niż w kategoriach czegoś uchwytnego, co inni mogliby zobaczyć. Moja matka zdecydowanie chciała, żeby każde z jej dzieci zostało prezydentem. Miałem troje rodzeństwa. Była między nami niewielka różnica wieku. Wychowywano mnie konwencjonalnie i typowo dla klas średnich. Sporo mówiło się o miłości, ale niewiele było kontaktu. Osiąganie sukcesów stało się czymś w rodzaju wyścigu szczurów. Rodzice nie bardzo umieli dostrzec we mnie kogoś szczególnego, innego od wszystkich innych ludzi. Sposobem zdobycia uznania było zagranie najlepszego recitalu fortepianowego czy zrobienie kalendarza, który wisiał później na ścianie w klasie albo czegokolwiek, co zwracało czyjąś uwagę. Gdy robiłem coś dobrze, zauważano mnie, pojono z tego niewielkiego źródełka miłości. Stało się to nawykiem. Każde osiągnięcie było punktem startu dla kolejnego sukcesu. Osiągnięcia nie kumulowały się, stale trzeba było robić więcej i więcej. Nauczyłem się z czasem mierzyć swoją wartość tym, ile udało mi się danego dnia zrobić, lub wynikiem takiego testu czy innego spotkania.

Charakterystyczne cechy każdego typu najbardziej uwydatniają się u nastolatków i dwudziestoparolatków. Trójki stają się idealnymi przedstawicielami dowolnej, szanowanej przez siebie grupy. Jeżeli wychowane zostały w rodzinie ceniącej wystąpienia publiczne, będą czyniły starania, by dobrze wypaść na zewnątrz. Jeżeli rodzina ceni inne rodzaje osiągnięć, Trójka-dziecko będzie robiła wszystko, by dobrze wypaść w tej roli. Pewna kobieta wychowana na wsi tak opisuje swoją sytuację:

Odkąd byłam małą dziewczynką matka mówiła mi, że dokonam w życiu czegoś szczególnego. Nie, że jestem kimś szczególnym, ale że zrobię coś szczególnego. Była samotną matką, dosyć niezrównoważoną emocjonalnie, więc próbowałam jej sprawić przyjemność wychowując w zasadzie samodzielnie młodsze rodzeństwo. Nie zachęcano mnie do nauki, oczekiwano raczej, że będę pomagała w domu i opiekowała się innymi. Otworzyłam własny sklep i sprzedałam go z zyskiem po sześciu miesiącach. Był to sukces od pierwszej chwili. Moje interesy zawsze się świetnie rozwijają, bo wiem, czego ludzie chcą i daję im to.
Jeżeli chodzi o efektywność, potrafiłabym po paru lekcjach na temat zarządzania zatrudnić się jako wykładowca. Gdy zdobędę w czymś powierzchowną orientację, czuję wewnętrzne wyzwanie, by wejść w to, zostać uznaną za autorytet i uzyskać szacunek ludzi, których podziwiam. Jako dziecko nie czułam się kochana za to, kim jestem, ale głaskano , mnie za dobrze wykonaną pracę. To jest mój słaby punkt i muszę na niego uważać. Prawie każdemu mogę poświęcić swój czas, jeżeli w zamian zostanę pogłaskana i zdobędę uznanie.


Autor - Elen PalmerAneta S. edytował(a) ten post dnia 17.04.10 o godzinie 23:34
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Trójka - Wykonawca

Główne problemy Trójki

Aktywność wielofazowa

Miłość okazywano Trójkom za ich pracę, a nie za to kim naprawdę były, w związku z tym aktywność i produktywność stały się formą kontroli. Ciągła praca zapewnia ciągły strumień dokonań, a także skutecznie zapełnia wolny czas, w którym mógłby się pojawić lęk o ewentualne niepowodzenia. Trójka przyzwyczajona jest robić kilka rzeczy na raz. Opowiada się za tym, by utrzymać w powietrzu tyle piłek, ile się da, aby skutecznie wypełnić czas. Osoby z zewnątrz natomiast tę ciągłą aktywność Trójek odbierają raczej jako sposób na to, by nie mieć czasu na życie emocjonalne.

Wizerunek

Aprobata zależy od skutecznego działania, więc Trójki poświęcają zazwyczaj tyle uwagi sprawnemu przebiegowi pracy, że zapominają o własnych uczuciach i prezentują na zewnątrz taki wizerunek, który najbardziej do danego zadania pasuje. Z łatwością modyfikują swoją autoprezentację. Stwierdzają u siebie często intuicyjne przystosowanie do wizerunku przekazującego skutecznie to, co chcą powiedzieć lub sprzyjającego temu, by w danej dziedzinie zawodowej być maksymalnie widocznym.

Jeżeli Trójka uświadomi sobie, że prezentowany na zewnątrz wizerunek niekoniecznie odpowiada jej emocjom, jest w stanie zmienić go, nie narażając się na utożsamienie z jakąś przynoszącą prestiż fasadą, dzięki której skupiałaby na sobie uwagę innych ludzi. Świadome siebie Trójki wiedzą, że gdy pracują odsuwają na bok emocje i że są w stanie rezygnować z siebie, stając się takimi, jakimi chcą ich widzieć inni. Powiadają, że muszą też wystrzegać się swojej umiejętności oszukiwania innych poprzez pokazywanie im wiarygodnego wizerunku.

Jeżeli natomiast Trójka nie zdaje sobie sprawy z tego, że odkłada na bok uczucia osobiste, gdy wykonuje jakieś zadanie, zachodzi niebezpieczeństwo, że uwierzy, że ona sama i manifestowany na zewnątrz wizerunek to jedno i to samo. Bolesne jest dla Trójek zdanie sobie sprawy z tego, że mają także potrzeby niezgodne z wizerunkiem osoby ponadprzeciętnej, który maksymalizuje skuteczność odgrywanej roli.

Agencje reklamowe działają podobnie jak Trójki. Ludzie pracujący w reklamie wyczuwają, jakich wizerunków pragnie świat. Potrafią te wizerunki stworzyć i wylansować. Trójki bardzo sprawnie umieją przejmować takie wizerunki i przeistaczać się w osoby najbardziej cenione przez daną grupę społeczną. Kompetentny profesjonalista, idealny przywódca publiczny, doskonały partner. Preferowaną dziedziną jest praca, ale jeżeli otoczenie akceptuje bardziej próżniaczy styl życia. Trójka potrafi przez lata całe odgrywać także tę rolę byleby tylko nie wejść w kontakt ze swoimi rzeczywistymi preferencjami emocjonalnymi.

Wykonawca dostosowuje się i przekształca w modelowego przedstawiciela dowolnego cenionego wzorca kulturowego. Narciarz wodny będzie miał najmodniejsze narty i nieskazitelną opaleniznę, menedżer będzie manifestował styl charyzmatycznego przywódcy. Uwaga skierowana jest na zewnątrz na wszelkie sygnały pozytywnego zainteresowania innych ludzi do tego stopnia, że Trójka odwraca uwagę od uczuć i stara się usilnie o wypracowanie sobie robiącego wrażenie stylu osobistego. Samooszukiwanie jest całkowite, jeżeli prawdziwe uczucia zostają zduszone i zastąpione przez „pseudo ja". Gwarantuje to Trójkom obejmowanie pozycji przywódczych dzięki prezentowaniu stylu, który budzi zaufanie.

Zastępowanie autentycznych uczuć budzącym szacunek obrazem siebie może być źródłem szczególnego cierpienia dla Trójek. Może się tak stać, gdy np. uświadomią sobie, że podjęły szczere i długoterminowe zobowiązania wobec osób bliskich (otoczone odpowiednimi niuansami i podbudowane frapującym stylem osobistym), bez rzeczywistego kontaktu z emocjami. Może dojść do załamania, jeżeli Trójka uświadomi sobie rozbieżność miedzy swoimi autentycznymi uczuciami a faktem, że oszukiwała innych, prezentując im atrakcyjną fasadę. Może się wtedy poczuć szalbierzem, którego kłamstwa nie zostały wykryte. Uświadomienie sobie, że prawdziwe uczucia nie zawsze idą w parze z rolami cenionymi przez innych może doprowadzić do wybuchu wściekłości. Trójkę może rozzłościć fakt, że inni tak łatwo dali się nabrać i że nikt jej nie cenił za to, kim naprawdę jest.

Trójki utożsamiają się z własnymi wizerunkami: pięknymi wizerunkami młodości, inteligencji i produktywności. Mogą doznać szoku, jeżeli odkryją, że obserwatorzy z zewnątrz potrafią odróżnić ich prawdziwe „ja" od „pseudo ja". Przekonane są bowiem, że tylko „pseudo ja" może im przynieść trochę miłości. Mają za sobą dzieciństwo, w którym szanowano tylko tych, którzy odnieśli znaczący sukces. Jako osoby dorosłe żyją więc z przymusem zwyciężania, które przynosi im miłość. Zdaniem zewnętrznego obserwatora. Trójki działają pod presją, mocują się i sprzedają dla osobistych korzyści.

Uwaga Wykonawców skoncentrowana jest na porównywaniu statusów i na zdobywaniu symboli statusu, które są uchwytnymi dowodami sukcesu. Są dumni z osiągnięć, honorów, z tego że zwyciężyli swoich rywali. Starają się zajmować pozycje, w których dzierżą władzę nad cudzym życiem. Są narcystyczni w tym sensie, że przekonani są o własnej kompetencji i wyższości. Są egocentrycznie skupieni na tych projektach, które w ich własnych oczach przydają im blasku. Ich próżność wynika jednak z dokonań, zarobków, a nie z urojonego poczucia wrodzonej wartości osobistej. Trójki pracują dla sukcesu. Ich siła leży w zdolności przetrzymania rywala i umiejętności kończenia rozpoczętych zadań. Świadome są tego, że świat nie ma obowiązku ich utrzymywać i przeżywają silny lęk, jeżeli nie są w stanie zapracować sobie na status i szacunek. Towarzyszy im wiara we własne zdolności, ale nie mają poczucia, że sukcesy przyjdą same.

Tyle inwestują w sukces, że jeżeli pojawi się porażka, dokonują jej redefinicji, określając jako sukces częściowy, lub też przypisują winę innym. Unikają niepewnych przedsięwzięć i rozpadających się związków. Szybko szukają sobie czegoś lepszego.

Nie mają poczucia porażki, jeżeli prędko pojawi się nowa obiecująca perspektywa. Potrafią zmieniać pracę i tożsamość bez wahania. Jeśli zapewni im się możność wykazania się aktywnością i nadzieję na lepsze jutro, negatywne emocje potrafią trzymać na uwięzi. Ta wybitna zdolność do przystosowywania się jest zarówno błogosławieństwem, jak i obciążeniem. Pozytywne jest to, że Trójki potrafią poruszać się pod presją szybko i skutecznie. Negatywne jest to, że autentyczne uczucia ulegają stłumieniu w imię wykonania zadania. Konsekwencją zdolności chwytania się nowych szans i wcielania w wizerunek wymagany przez nową rolę jest to, że postrzegane są jako ludzie zmieniający poglądy jak rękawiczki, aby osiągnąć własne cele.

Oszukiwanie i samooszukiwanie

Odpowiedni wizerunek ma wielką siłę oddziaływania także w polityce. Przykładem tego jest Ronald Reagan, prezydent o wielkim uroku osobistym, dający narodowi poczucie bezpieczeństwa. Ludzie chcą bowiem, by ich przywódcy emanowali szczerością i dobrą wolą. Zdolni Wykonawcy potrafią przejąć cechy danej roli i utożsamić się z nią. W filmie Pumping Iron Arnold Schwarzenegger, wielokrotny mistrz świata w kulturystyce i prawdopodobnie Trójka, opisuje swoje upodobanie do rywalizacji jako chwyt psychologiczny: pokazuje innym zawodnikom wizerunek zwycięzcy nie do pokonania zanim zaczną pozować razem na estradzie.

Trójki często mówią o tym, że świadome są manipulacyjnych możliwości kryjących się w operowaniu wizerunkiem wzbudzającym zaufanie. Powiadają też, że tak silnie zanurzają się w swoje role, że oszukują same siebie. Selektywnie koncentrują się na wsparciu i odrzucają negatywne informacje zwrotne, traktując je jak strategię stosowaną przez osoby nie umiejące przegrywać. Dopóki zaspokajane są potrzeby wizerunku. Trójki prą zażarcie naprzód ku zwycięstwu.

Autor - Helen Palmer
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Trójka - Wykonawca

Związki intymne

Rozdźwięk miedzy prawdziwym „ja" a „ja wykonaniowym", który powstał w dzieciństwie, szczególnie silnie ujawnia się w bliskich związkach.

Trójki potrafią sprawiać wrażenie czułego partnera, choć jednocześnie zdają sobie sprawą z tego, że grają wtedy jakąś rolę. Jeżeli wymagana jest wrażliwość, są wrażliwe, choć niekoniecznie odczuwają to w środku. Łatwo „odgrywają" bliskie związki i wcielają się w swoje wyobrażenie o tym, jak powinien wyglądać odpowiedni partner czy też „są" doskonałymi małżonkami. Gdy pojawią się jednak prawdziwe emocje, brak Trójkom odpowiedniego doświadczenia. „Odczuwam tylko jedną lub dwie jasno określone emocje. A gdzie jest reszta?" Albo też czują się zakorkowane: „Jeżeli pozwolę sobie na emocje, onieśmielą mnie one i unieruchomią." Najczęstsze pytania, jakie zadają ludzie „uzależnieni od pracy", gdy po raz pierwszy pozwalają sobie na własne emocje, to: „Czy ta emocja jest właściwa?", „Czy moje emocje wezmą górę i przeszkodzą mi w efektywnej pracy?"

Zaletą Trójek jest to, że niezwykle silnie wspierają cele i aspiracje członków swych rodzin. Pracują intensywnie, by zapewnić rodzinie byt i bardzo się cieszą z sukcesów tych, z którymi się utożsamiają. Świetnie im się udaje wyciągać innych z odosobnienia lub złych nastrojów i zachęcać ich do emocjonalnie konstruktywnej działalności. Jeżeli identyfikują się z życiem rodzinnym, poświęcają rodzinie czas i energię. Jeżeli ważna jest dla nich intymność, wiele wysiłku włożą w to, by stać się bliskim partnerem. Jeżeli jednak obiektem ich identyfikacji jest praca, niewiele znajdą czasu dla rodziny czy dla miłości.

Wadą Trójek jest to, że łatwo odwodzi je od własnych uczuć takie czy inne zadanie. Trójki twierdzą, że zadań tych podejmują się dla rodziny, tak naprawdę jednak chodzi im o sukces osobisty.

Wiele uwagi poświęcają wyglądowi i zewnętrznym dokonaniom partnera, co zastępuje głębię uczuć.

Autor - Helen Palmer
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Trójka - Wykonawca

Związki z autorytetami

Trójki chcą mieć autorytet. Umieją ustalać priorytety i dobrze znoszą rywalizację. Lubią dowody uznania, gdy osiągną sukces. Na ogół rywalizują o zwycięstwo osobiste, na przykład o przywództwo w grupie. Jeżeli natomiast Trójka utożsami się z zadaniem grupowym, silnie zdopinguje ekipę, przyjmując bez pytania rolę przywódcy. Trójka w drużynie zapewnia ruch do przodu.
Zaletą Trójek jest to, że są przykładem zaangażowanego autorytetu i dopingują innych. Potrafią się poświęcić bezwarunkowo zadaniu, żywiąc nadzieję sukcesu. Od razu przechodzą od myśli do czynu i nic nie mają przeciwko współpracy z autorytetami o przeciwstawnych poglądach.
Trójki wychodzą bez szwanku z trudnych interakcji manifestując postawę „następnym razem doprowadzimy tę sprawę do szczęśliwego końca". Dają tez innym wsparcie, pomagając im zajmować pozycje niebezpieczne i ryzykowne bez zahamowań wypływających z lęku o ewentualne konsekwencje.
Wadą interakcji Trójek z autorytetami jest to, ze często przejmują kontrolę obchodząc istniejące autorytety. Wykonują zadania ścinając zakręty, nierzadko kosztem jakości. Skłonne są często do przesadnej autoreklamy. Wielokroć wchodzą w kontakt z innymi poprzez role zawodowe a nie poprzez osobiste uczucia. „Mój wizerunek nawiązuje kontakt z Twoimi referencjami".

Autor - Helen Palmer
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Trójka - Wykonawca

Na co Trójki zwracają uwagę?

Zewnętrznemu obserwatorowi Trójka wydaje się być człowiekiem osiągnięć, osobą o skoncentrowanej uwadze. Trójki twierdzą jednak, że starają się jedynie dotrzymać kroku. Jeżeli ktoś jest dobry, Trójka musi być lepsza, ponieważ jej samoocena zależy od sukcesów. Aktywność jest formą kontroli, a wartość osobista i poczucie bezpieczeństwa zależą od tego, ile udało się zrobić. Trójka zazwyczaj robi kilka rzeczy na raz, co nazywa się myśleniem wielofazowym.

Jadę samochodem, nieco spóźniony. Kierując, rozmawiam jednocześnie z pasażerem, zerkam w lusterko, by sprawdzić czy nie ma w pobliżu gliny, przekraczam co i raz dozwoloną prędkość, przegryzam kanapkę i przełączam radio na kolejne kanały. To ze udaje mi się to wszystko robić jednocześnie wprawia mnie w dobre samopoczucie. Czuję się panem sytuacji.

Wielofazowej aktywności towarzyszy wewnętrzny nawyk kierowania uwagi na zadania. Uwaga rzadko zatrzymuje się na aktualnym zadaniu, szybko przeskakuje na kolejne. Między jedną a drugą myślą nie ma prawie miejsca na refleksję, na ponowne rozważenie hierarchii ważności, na dostrzeganie własnych uczuć związanych z zadaniem.

Musisz być najlepszy, inaczej nie istniejesz. Wiecznie masz poczucie, że jesteś na drugim miejscu i wciąż starasz się być na pierwszym. Stale masz na tapecie trzy albo cztery przedsięwzięcia. Twoje ciało realizuje jeden projekt, a umysł skoncentrowany jest już na następnym.
Gdy pierwszy projekt dobiega końca jestem tak już zaangażowany w następny, ze niemal nie zauważam, ze pierwszy już ukończyłem. To tak, jakby teraźniejszość nie istniała, bo wciąż wybiegam naprzód ku następnemu zadaniu.


By zrozumieć ten rodzaj uwagi spróbuj sobie wyobrazić, że stale działasz na wysokich obrotach, że wybierasz życie pełne stresu i rywalizacji. Wrażliwy jesteś na wszystko w Twoim otoczeniu, co może się przysłużyć celowi, ku któremu obecnie zmierzasz. Ludzi spostrzegasz pod kątem tego, co posiadają lub co mogą zrobić dla realizacji Twojego przedsięwzięcia.

W miarę precyzowania celów zainteresowanie rośnie, rośnie też tempo pracy. Uwaga zawęża się do tych sygnałów, które sprzyjają zbliżaniu się do celu. Ludzie zaczynają przypominać automaty, które albo zablokują ruch, albo mają coś, co może pomóc w realizacji zadania. Jeżeli są automatami przeszkadzającymi, to albo się ich ignoruje, albo omija. Jeżeli mogą sprzyjać realizacji zadania, poszukuje się kontaktu z nimi, traktując ich instrumentalnie.

Przeszkody wzmagają jedynie koncentrację uwagi. Stan napięcia sprzyja temu, bo jeśli nie osiągniesz celu lub kto inny Cię ubiegnie, będziesz się obawiał, że okażesz się niegodnym miłości nieudacznikiem. Nikt nie kocha tych, którzy nie przybiegli pierwsi do mety. Albo zajmiesz pierwsze miejsce, albo nie ma dla Ciebie w ogóle miejsca.

Jeżeli przeszkód nie udaje się pokonać, koncentrujesz się na sobie i przetrząsasz pamięć wyszukując każde adekwatne rozwiązanie z przeszłości. Takie zawężenie uwagi do drobiazgowych sygnałów z otoczenia, dawnych wspomnień i rozwiązań pod kątem ich aktualnej przydatności nazywamy myśleniem zbieżnym. Trójki szczególnie dobrze się nadają do takiego sposobu myślenia, bowiem pomaga im odnajdywać twórcze rozwiązania, gdy rutynowe nie dają efektu.

Już kilka przedsiębiorstw postawiłem na nogi. Największe zyski osiągałem wtedy, gdy musiałem dotrzymać określonego terminu. Z każdego innego przedsięwzięcia, którym się kiedykolwiek zajmowałem, wyłuskiwałem wtedy nawet najdrobniejsze pomysły. Moje zyski wynikają z dziwacznej kombinacji pomysłów, które w innych sytuacjach okazały się skuteczne.

Autor - Helen Palmer
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Trójka - Wykonawca

Styl intuicyjny

Gdy Trójki były dziećmi, ich poczucie bezpieczeństwa zależało od tego, czy potrafiły być najlepsze w dziedzinach cenionych przez innych. Jeśli dobre samopoczucie dziecka zależy od tego, czy przedstawi odpowiedni wizerunek i dobrze wypadnie, stanie się ono wrażliwe na informacje podtrzymujące te potrzeby.

Gdy znajdę się w nowej sytuacji natychmiast zdaję sobie sprawę z tego, jak mnie inni odbierają. Wiem, że „wstrzelę się w sam środek" tego, co grupa do mnie czuje. To raczej wyczucie niż emocja. Wiem po prostu, co grupa skłonna jest zaakceptować. Zaczynam się wtedy w taki sposób zachowywać.
Polegałem na tym bardzo w mojej pracy promocyjnej. Szedłem od jednej grupy do drugiej z tym samym produktem, ale za każdym razem opowiadałem o nim nieco inaczej. Stawałem, by wygłosić odczyt i słyszałem czasem, jak w środku zdania zmieniam intonację, nie bardzo wiedząc dlaczego albo czułem, ze moje ciało samo zaczynało odgrywać rolę inną niż ta, którą przygotowałem.


Gdyby ten handlowiec nie wiedział, że jego prawdziwą postawę zastępuje inna, nie umiałby sobie z tymi przeobrażeniami poradzić. Z umiejętności odróżniania własnych uczuć od dokonywanych modyfikacji wypływa kilka interesujących konsekwencji. Pierwsza dotyczy emocji. Albo bałby się, że okłamuje słuchaczy, albo chciałby ich okłamywać jeszcze skuteczniej, korzystając z intuicyjnej zdolności zmuszania ludzi, by kupowali to, co ma do sprzedania.

Umiejętność naszego handlowca mogłaby też być krokiem ku nauczeniu się odróżniania osobistych pragnień od aktywności przymusowej, nie służącej wcale osobistym potrzebom. Jeszcze inną konsekwencją opisanej zdolności mógłby być świadomy trening wchodzenia w ten stan umysłu, gdy potrafi intuicyjnie dostosowywać swoją autoprezentację do życzeń grupy, by sprawdzić, czego jeszcze może się wtedy dowiedzieć.

Autor - Helen Palmer
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Trójka - Wykonawca

Atrakcyjne otoczenia

Atrakcyjnym dla Trójek otoczeniem są niewielkie przedsiębiorstwa, które rozkwitły dzięki pracowitości i siedzeniu po godzinach. Chętnie obejmują stanowiska menedżerskie. Zostają handlowcami. Pracują w massmediach, w reklamie i przy promocji towarów i usług. Pociągają je zawody wymagające przekładania znanych idei na dający się ocielić w życie system.

Trójki są modelowymi przedstawicielami swojego środowiska:lewicowymi radykałami, prawicowymi konserwatystami. Przyciągają je takie otoczenia, w których mają szansę się wybić, unikają zaś środowisk, w których niczego nie osiągną. Wybierają zawody .prestiżowe z możliwością awansu. Pną się po drabinie organizacyjnej, chcą dojść na sam szczyt. Bywają politykami, na których się głosuje ze względu na ich wizerunek w środkach masowego przekazu i osobisty styl.

Nieatrakcyjne otoczenia

Nieatrakcyjne dla Trójek są zawody bez perspektyw, prace nie podnoszące prestiżu. Unikają wszystkiego, co w opinii publicznej niegodne jest tej klasy społecznej, do której należą. Nie mogą się podejmować projektów twórczych wymagających wglądu w siebie lub okresów prób i błędów. Wolą być dziennikarzami niż powieściopisarzami, kierownikami działu graficznego w czasopiśmie niż poważnymi malarzami, którym potrzeba wielu miesięcy dla ukończenia dzieła.

Autor - Helen Palmer
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Trójka - Wykonawca

Cnota uczciwości

Kultura amerykańska wysoko ceni Trójki. Jest to tak dalece akceptowany model życia, że Trójkom trudno odróżnić neurotyczny przymus od zdrowego funkcjonowania. Po co stawiać sobie cele osobiste, gdy można się oszukać, przyjmując cele społeczeństwa za własne? Po co ryzykować odrzucenie, gdy można sobie kupić akceptację prezentując wizerunek wzbudzający poważanie? Po co mieć własne „ja", jeżeli ma ono być źródłem cierpień? Być może zdrowiej jest utożsamić się ze standardami kultury, odsunąć na bok własne emocje i porzucić samego siebie?

Trójki często mają przekonanie o własnym zdrowiu psychicznym. Rozterki emocjonalne pozostawiają nieudacznikom, tym którzy mają za dużo wolnego czasu lub tym, którzy nie potrafią wytrzymać tempa. Neurotyczne Trójki być może zatraciły całkiem świadomość tego, że istnieje różnica między osiągającym znaczne sukcesy „pseudo ja" a własnymi pragnieniami emocjonalnymi. Zdają sobie prawdopodobnie sprawę z tego, że nie lubią „lepkich" emocji, nie lubią czuć, że mają jakieś potrzeby w tej sferze. Na ogół nie zauważają natomiast, jak bardzo ograniczony jest zakres ich odczuć. Trójki są bowiem osobami energicznymi. Mają potrzebę prezentowania wizerunku optymizmu i sukcesu.

Wykonawcy stają przeważnie twarzą w twarz z własnymi emocjami w chwilach przymusowego zwolnienia obrotów. Wymusza to na nich zbiorowe zwolnienie z pracy, choroba, interwencja współmałżonka. Rzadko bywa to osobistą decyzją. Przymusowy brak aktywności może być czymś przerażającym dla kogoś, kto światopogląd swój buduje wokół zdobywania zasług poprzez pracę. Rodzą się wtedy zazwyczaj lęki co do własnej wartości. Trójki zdają sobie wówczas sprawę, że gdy tylko uwaga wycofana zostaje z aktywności, ujawniają się emocje.

Naprawdę masz poczucie nieistnienia, chyba że jesteś w akcji. Jeżeli nie wiem, co mam robić, zaczynam się bać, ze mnie nie ma. W ubiegłym roku rozchorowałem się poważnie z przepracowania. Miałem zaledwie czterdzieści lat i miałem zawał. Leżałem tam, na łóżku szpitalnym, gapiąc się w sufit i licząc dni do wyjścia.
Wymuszony spokój był gorszy od samego zawału. Myślałem, że wykorkuję w tym łóżku ze strachu przed tym, że już nigdy nie będę sprawny fizycznie. Ledwie zdałem sobie sprawę z tego, co się ze mną dzieje, gdy zacząłem odczuwać te emocje. Czasem nie było ich wcale, a potem byłem w panice, bo było ich za wiele. A potem znowu zapadałem w nicość.


Wykonawcy przyzwyczajeni są działać, a nie odczuwać. Tłumią zazwyczaj swe emocje w trakcie działania. Uczucia muszą być uświadamiane powoli, ponieważ zagrażają trybowi życia, którego sens polega na produkowaniu jak maszyna.

Te Trójki, które zdecydują się ukazywać swoje autentyczne uczucia, będą musiały nauczyć się odróżniać to, co naprawdę czuje ich ciało od nawyku modyfikowania autoprezentacji po to by wygrywać. Egzystencjalnym pytaniem staje się wtedy pytanie: „Czy jestem w zgodzie ze swoimi uczuciami czy też trzymam się nawyku 'wiem co robić'?" Podążając za własnymi uczuciami. Trójki ryzykują utratę uznania, jakie dają osiągnięcia. Jeżeli natomiast nie zdecydują się na to, ryzykują przeżycie reszty swych lat w kłamstwie.

Psychiczna droga od oszustwa do uczciwości (wiarygodności) to właściwie stopniowo ujawniający się efekt uboczny pracy nad uświadamianiem sobie różnic między rzeczywistymi uczuciami a potrzebą „wypadania dobrze w oczach innych". Trójki na ogół przechodzą przez konieczny okres cierpienia, w którym uczą się odrzucać obronny nawyk nabyty w dzieciństwie, aby wreszcie wyzwolić się psychicznie.

Oto wypowiedź kobiety, która w swojej karierze zawodowej odnosiła niezwykłe sukcesy:

Na początku terapii wydawało mi się, że wszystko jest w porządku. Problem miał mój mąż, ponieważ nie był tak zaangażowany jak ja w pięcie się w górę. Pierwszym moim impulsem była ucieczka, by nie czuć niczego, bo gdy tylko miałam dużo wolnego czasu czułam, że się boję. Najgorsze były niedziele. Cały dzień i nic do roboty. Brałam się za prasowanie, za telefony, za przygotowania do następnego tygodnia. Ale cały czas, między jedną czynnością a drugą, bałam się.
Musiałam włączyć swoje „ćwiczenia emocjonalne" w określony harmonogram. Musiałam pamiętać o tym, by przerwać jakąś pracę i zadać sobie pytanie, jakie są moje preferencje. Musiałam określić, czy czuję cokolwiek. Najtrudniejszym zadaniem było zatrzymanie się przy określonym uczuciu, gdy wracałam do pracy. Gdy tylko bowiem zaczynałam pracować, emocje znikały.

Z czasem dopracowałam się repertuaru prawdziwych emocji, z których jestem bardzo dumna. Potrafię się wzruszać innymi ludźmi, moje własne reakcje obchodzą mnie. Potrafię powiedzieć, czy jestem zadowolona i czy podoba mi się to, co robię. Żyję teraz w takim wymiarze życia, który przedtem był mi całkiem niedostępny.

Autor - Helen Palmer



Wyślij zaproszenie do