Temat: Symbolika kolorów
Jacek K.:
A tu się nie zgodzę. Bo odbiór czyjejś osoby, nie zależy tylko od niej.
Bardzo wiele od tego, jak my tą ososbę "czytamy".
Czyli mozna jednak skrzywdzić.
Już tłumaczę dlaczego widzę to inaczej...
Jeśli ktoś pokazuje się od jakiejkolwiek wyrazistej strony...obojętnie: jako flirciarz, obrażalski, żartowniś, nie łapiący, pouczający, przytakujący, agresywny i te de, to czytający go ma prawo przypuszczać, że taki właśnie ten człowiek jest. Nie ma żadnego powodu, żeby założyć, że ktoś się kreuje na innego.
I tak, jeśli ktoś np. idzie np. w klimaty erotyzujące, to na drzewo z jego obrażaniem się za nieprzyzwoite teksty wobec siebie, czy niewybredne propozycje. Kto ma myśleć czy coś takiego zrani piszącego? Ten piszący, który być może jest bardzo konserwatywny w życiu, ale na forach udaje rozwiązłość? Czy ten, kto go zrozumiał wprost?
No wybacz, ale wszyscy z wszystkimi się tu osobiście nie poznają nigdy, a i prywatnie pewnie niewiele kto z sobą koresponduje na takim poziomie, żeby się autentycznie poznać. Wiec nie można oczekiwać od czytających, że będą doszukiwali się czego innego, niż widać na ekranie.