Temat: Emocjonalnie...
joanna talaśka:
nie każdy podziela Twoją opinię:))))))pamiętam jak miałam jakieś 14 lat i szłam z siostrą chodnikiem-i wydawało mi się, ze z nią rozmawiam. w pewnym momencie przrewała mi (miała lat10)i mówi: a po co ty mi zadajesz te wszystkie pytania skoro sama sobie natychmiast na nie odpowiadasz?to bez sensu bo ja i tak nie zdążę ci odpowiedziec, nienormalna jestes czy co?
i to był pierwszy raz kiedy mnie na tym oficjalnie przyłapano:)
To juz najwyrazniej minelo. Dorozwinelas sie.:)
Mozesz ewentualnie dopytac siostre.:)
aż mnie zawstydzasz.
Ty mnie tez.:) Zawsze z podziwem patrzylam na bystrych ludzi. Mnie wszystkie blyskotliwe odpowiedzi przychodza do glowy srednio po dwoch dniach.:)
U Ciebie to wyglada tak, jakby Twoje riposty czekaly gdzies przygotowane na sygnal i gdy on tylko zabrzmi, natychmiast wyskakiwaly na swiat z okrzykiem: nareszcie nas uwolniono!.:)
To jest mocno fajne.:)
A Merkurego gdzie masz?
(i w tym momencie zawołała wszystkie 7 by zwarły szeregi w celu wywierania cichego wpływu na Anetę:))))
Jest duzy wplyw.:) To nasze gadanie nie idzie na marne.:)
Najwiekszy pozytywny efekt dotyczy kwestii gniewu. 5 minut wewnetrznego krytyka jeszcze nie nadeszlo.:)