Temat: Dziewiątka - Mediator
Główne problemy Dziewiątki
Zgadzam się czy się nie zgadzam?
Stanowisko Mediatora najłatwiej zrozumieć, jeżeli zauważymy, że zajmuje on wierzchołek wewnętrznego trójkąta Enneagramu. Jedną nogą opiera się na dążeniu do własnego wizerunku i na konformizmie (Trójka), drugą osadzony jest w walce z autorytetami (Szóstka).
Dziewiątka złapana jest w konflikt między pragnieniem aprobaty a pragnieniem nieposłuszeństwa. Punkt skrzydłowy. Jedynka, będący w Enneagramie pozycją grzecznego dziecka oraz punkt skrzydłowy Ósemka, czyli pozycja dziecka niegrzecznego, jeszcze bardziej uwypuklają konflikt między pragnieniem bycia w porządku a pragnieniem łamania reguł. Powiada się, że Dziewiątki uśpiły własne pragnienia, ponieważ uwaga ich koncentruje się przede wszystkim na tym, czy zgadzać się, czy nie zgadzać z poglądami innych ludzi, a nie na tym, jakie jest własne stanowisko. Jeżeli Dziewiątka zaangażuje się w określone stanowisko, zacznie się przejmować tym, czy inni się nie zrażą i nie porzucą jej, albo przeciwnie będzie się musiała innym podporządkować, a zatem poddać ich kontroli.
Jako dziecko Dziewiątka próbowała rozwiązać konflikt: „Podporządkować się czy się zbuntować?" nie wybierając żadnej z tych możliwości. W obliczu konieczności wyboru usiądzie raczej i przeczeka zamiast podjąć walkę, wycofać się, czy starać się bezpośrednio wpłynąć na decyzję. Pozornie zgadza się z cudzym stanowiskiem, ponieważ nie powiedziała „Nie". W środku jednak nadal rozważa właściwą decyzję. Odmawiając wprost opowiadamy się po określonej stronie. Dziewiątce zaś zależy na tym, by brać pod uwagę wszystkie możliwości, aby uniknąć wyboru. Pozornie zgadza się, w rzeczywistości jednak czeka po prostu na to, by inni rozwiązali problem. „Zastanawiam się, jakie stanowisko przyjmie każdy z nich?" Dziewiątka czeka. Zawsze ma czas, zawsze będzie jutro. Nie ma silnych motywów, nic więc jej nie popycha do tego, by jej decyzje przeważyły szalę w jedną czy drugą stronę. Nie ma określonego stanowiska, więc zawsze problemy mogą się jakoś same rozwiązać.
Dziewiątka potrafi zabrać głos w dyskusji, jednocześnie izolując się od całej sprawy i będąc „nieobecną". W ten sposób może się ze wszystkimi zgadzać, nie ryzykując z powodu określenia swego stanowiska. Lęki Dziewiątek związane z osobistymi wyborami łagodzone są działaniami rutynowymi. Gdy już Dziewiątka ustali sobie plan dnia, może wstać rano, wiedzieć dokładnie co ma do roboty i nie martwić się wyborami. Może przechodzić od jednej czynności do drugiej odmierzając tylko tyle uwagi, ile trzeba, by zadanie wykonać, i zastanawiać się nad nimi. Działając w sposób nawykowy Dziewiątka, jak twierdzi, „działa jak automat". Idzie przez życie jak somnambulik, bez świadomego wyboru. Nie ma konieczności wyboru, ponieważ wiadomo, jaką czynność trzeba następnie wykonać i ma się dla tej czynności usprawiedliwienie. Oddając się zadaniu. Dziewiątka może być tak dalece zajęta innymi myślami, że nie zwraca uwagi na to, co się wokół niej dzieje. „Śpi za kierownicą" w tym sensie, że pracując, jest albo tak bardzo nieobecna, albo tak bardzo zajęta myśleniem o nierozwiązanych problemach osobistych, że tylko przy największym wysiłku może skierować uwagę na coś nie będącego czynnością rutynową.
Działanie nawykowe
Dziewiątkom przypisuje się grzech lenistwa, ponieważ ich nawyki mają na celu odrywanie energii i uwagi od spraw podstawowych w ich życiu. Dziewiątce najłatwiej zapomnieć o sobie, jeżeli skieruje uwagę na przyzwyczajenie, od którego jest uzależniona. Takim przyzwyczajeniem może być wszystko, począwszy od narkotyków czy alkoholu, poprzez odrętwiające działanie telewizji czy plotek po drobne przyjemności życiowe. Dziewiątka potrafi zapomnieć o tym, co jest dla niej w życiu najcenniejsze, jeżeli jej byt określony jest przez jakiś nawyk, tak silny, że nie potrafi ona myśleć o niczym innym.
Większość Dziewiątek dysponuje rozbudowanym repertuarem
sposobów pozwalających zapomnieć o priorytetach i potrafi tych sposobów wściekle bronić. Rezygnacja z mało istotnej czynności zastępczej, takiej jak przyzwyczajenia kulinarne czy uzależnienie od telewizji, równoznaczna jest z pozbawieniem się przewidywalnego i wygodnego sposobu odwracania uwagi od rzeczywistych potrzeb życiowych.
Wiele Dziewiątek zastępuje swoje prawdziwe priorytety
szlachetnymi środkami zastępczymi. Pewien pediatra. Dziewiątka, od wielu lat marzy o tym, by otworzyć ambulatorium pomocy doraźnej dla chorych dzieci. Twierdzi, że długo zaniedbywał działania w tym kierunku, dając się wciągać w nieustanną opiekę nad dziećmi w ramach istniejącego systemu szpitalnego. Czasem te czynności uboczne ratowały dzieciom życie. Jednak pod koniec każdego dnia, przypominał sobie swoje marzenie. Ilekroć pozwalał, by go odrywano od stosu papierów, które musiał wypełnić, by osiągnąć cel nadrzędny, zdawał sobie sprawę z tego, że się od niego oddala.
Czynności uboczne zawierające w sobie elementy twórcze angażują człowieka nieraz przez wiele lat i są źródłem nagród. Dziewiątki działają energicznie i wydajnie w obrębie takiego systemu, który zapewnia im poczucie bezpieczeństwa. Jeżeli jednak dana czynność nie jest niezbędna (ponieważ nie służy zaspokajaniu głęboko ukrytej potrzeby) musi z konieczności prowadzić do poczucia, że straciło się to, co w życiu najważniejsze.
Dziewiątki twierdzą, że działają „jak automaty", przyswajają sobie pewne rutynowe czynności, a nadmiar energii poświęcają błahym rozrywkom. Zainteresowaniom drugorzędnym poświęcają nieraz tyle samo czasu, co tym, które leżą u podstaw życia emocjonalnego lub zawodowego. Sprawy najistotniejsze są często zupełnie pomijane lub wciskane na koniec pracowitego dnia.
Gdy już raz Dziewiątka odda się czynności nawykowej, może sprawiać wrażenie energicznej i „obecnej", choć tak naprawdę wykrzesała z siebie ledwie tyle uwagi, by zadanie wykonać. Dziewiątkom wydaje się, że działają dzięki nawykom, a nie własnej aktywności i tylko wtedy muszą się obudzić, włączając pełną uwagę, gdy dzieje się coś wyjątkowego lub gdy stwierdzają, że popełniono błąd.
Określona struktura ratuje życie Dziewiątce, schwytanej w szpony ambiwalencji w obliczu ważnego wyboru. Działając w obrębie dobrze przemyślanej struktury Dziewiątka może iść naprzód, gdyż o wyborach decydują czynniki zewnętrzne. Dobry program studiów czy potrzeby przyjaciela pomogą Dziewiątce oderwać uwagę od obsesyjnych myśli i pozwolą jej na nowo się skupić, ponieważ nie przeżywa już napięcia związanego z koniecznością ciągłego dokonywania wyborów.
Istotne/nieistotne
Przy odpowiedniej ilości czasu i energii autentyczne potrzeby dojdą do głosu. Jeżeli więc Dziewiątka chce zapomnieć o sobie, bierze na siebie więcej zadań, ale coraz mniej podjętych wcześniej zobowiązań doprowadza do końca. Z zewnątrz wygląda to na lenistwo. Dziewiątka natomiast uważa, że jest tak zajęta, iż ważne cele gubią się wśród innych, stojących na drodze. Cele zasadnicze często ulegają zagubieniu, dlatego że Dziewiątka nie potrafi odróżnić rzeczy podstawowych od drugorzędnych. Tak zwane leniwe Dziewiątki stale są przepracowane i w związku z tym nie mogą skończyć tego, co dla nich najważniejsze.
Gromadzenie
Dziewiątki wciąż podejmują się nowych zadań, z niczego nie rezygnując. Wolną przestrzeń wypełniają gratami, wolny czas sprawunkami. Umysł napełnia się niedokończonymi sprawami, a liczne tory myślenia skutecznie blokują najważniejsze i najsłuszniejsze sprawy. Póki istnieje jakakolwiek wątpliwość, nie zostanie podjęta żadna decyzja. Dopóki nie zapełni się całej szafy, niczego nie trzeba wyrzucać.
Mediator trzyma się dawnych wspomnień z taką uporczywością, że nabierają one szczególnego znaczenia. Trzymając się tak mocno przeszłości. Dziewiątka mniej angażuje się w teraźniejszość. Z trudem zapomina i łatwo może wrócić do wspomnień, przeżywać je na nowo tak intensywnie, jakby chodziło o wydarzenia z ubiegłego tygodnia.
Dziewiątka może gromadzić w sposób dosłowny, jak hobbista, który każdą wolną przestrzeń wypełnia materiałami zbieranymi i przechowywanymi na wszelki wypadek. Mania gromadzenia może się rozszerzyć na kolekcjonowanie wszystkiego, od filiżanek po stare komiksy. Kolekcjonerstwo ujmuje skłonność do gromadzenia w przyjemne ramy i pozwala jej wypełnić wolny czas. Zbieractwo Mediatora może być konstruktywne: dzięki niemu zdolny jest do pochłaniania całych tomów na ulubiony temat.
Tłumienie energii
Złość pozwala człowiekowi określić własne stanowisko. Gdy się gniewamy, wiemy dokładnie, czego nie chcemy. Zbliżamy się tym samym do zrozumienia, o co nam chodzi. Jeżeli dysponujemy dużym zasobem energii fizycznej, trudniej nam uniknąć uświadomienia sobie, czemu chcemy tę energię poświęcić. Gdyby Mediator zmobilizował w sobie tyle energii, by się rozzłościć, musiałby określić jasno swoje stanowisko, przynajmniej drogą eliminacji. Choć tak naprawdę Dziewiątka musi wyeliminować wszystko poza pierwszą decyzją. Łatwiej jej podjąć decyzję, gdy ma kilka wariantów do wyboru. Wariant nieodrzucony to wariant preferowany. Dziewiątka często wypuszcza z siebie energię zanim osiągnie punkt krytyczny, gdy musiałaby wybuchnąć gniewem lub dokonać wyboru.
Dziewiątka stanowi punkt podstawowy dla wszystkich typów
gniewnych (Osiem-Dziewięć-Jeden) ulokowanych na szczycie Enneagramu i jest punktem biernej agresji, w którym gniew jest uśpiony. Lokując energię w sprawach drugorzędnych Dziewiątka praktykuje coś w rodzaju reakcji powstrzymywanej. Brakuje jej zawsze energii na poradzenie sobie z konfliktem, który wywołałoby podążanie za własnymi pragnieniami.
Dziewiątka opisując swoje reakcje na nadmiar energii fizycznej mówi o tym, że: lokuje ją w zainteresowaniach zastępczych; pozbywa się jej przejadając się lub nadużywając czegoś innego; czuje się wyczerpana i ma ochotę spać, chociaż nie jest zmęczona fizycznie; wreszcie, może spożytkować ją konfrontując się ze swoimi pragnieniami.
Bezwład i przygnębienie
Tłumienie energii zapewnia stan równowagi. Sił starcza zaledwie na rzeczy zbędne, a zadanie podstawowe spychane jest na koniec dnia. W ten sposób nie ma czasu na przygnębienie, grożące w wypadku bezczynności, ale nie ma go także na wzrost oczekiwań ani na ustalanie rzeczywistych priorytetów. Trzymając się znanych form działania Dziewiątka realizuje stały schemat zapobiegający groźbie całkowitego zatrzymania i konieczności ustalania priorytetów dla nowego kierunku działania.
Gdy już Dziewiątka zmobilizuje energię i zajmie się czymś, depresja mija, choć nadal autentyczne potrzeby mogą pozostać nieuświadomione. Druga część prawa bezwładności głosi, że ciało będące w ruchu ma tendencję do pozostawania w ruchu. Dziewiątka może wybrać między starym nawykiem wydzielania porcji uwagi, by wykonać daną czynność mechanicznie, a bacznym koncentrowaniem się na sobie, póki nie ujawni się autentyczna potrzeba.
Uśpiony gniew
Dziewiątka ujawnia swój gniew w sposób pośredni. Ma bowiem nadzieję, że zapobiegnie to otwartej konfrontacji, która w jej mniemaniu prowadzi albo do odrzucenia albo do konieczności obrony własnego stanowiska.
Konieczność dokonywania wyborów jest źródłem tak wielkich przykrości, że Dziewiątka często podejmuje decyzję w sposób następujący: pozwala sytuacji pogorszyć się do takiego stopnia, by w końcu sama się rozpadła. Dziewiątka wie, czego nie chce, ale nie wie czego chce, zawsze więc istnieje możliwość gromadzenia ukrytych pretensji póki nie przekroczą punktu krytycznego i nie dojdzie do wielkiego wybuchu. Do wyboru dochodzi często tylko dlatego, że bieżąca sytuacja stała się nie do wytrzymania.
Dziewiątka dopóty powstrzymuje się od wyrażania gniewu, dopóki jej rozdrażnienie nie osiągnie stanu krytycznego i nie poczuje się zmuszona do działania. Tłumienie wrogości to sposób wewnętrznego sprzeciwu przy zachowaniu pozorów zgody, a wrogość podsyca taktyki bierno-agresywne.
Dziewiątki mówią, że mają kilka sposobów wyrażania gniewu nie wprost. Pierwszy to upór, czyli stawanie okoniem i kontrolowanie akcji poprzez odmowę kolejnego ruchu. Inny sposób polega na tym, by nie zwracać uwagi na ludzi i zajmować się czymś innym. Jeszcze inny to postępować tak, by inni pierwsi musieli się rozgniewać.
Mediator zawsze wie, czego chcą inni, może ich więc rozzłościć po prostu nie spełniając ich oczekiwań. Może na przykład spartaczyć ważną pracę lub zwolnić tempo wtedy, gdy innym się spieszy, czy też udawać głupiego, gdy wie, że innym na czymś bardzo zależy. Tak czy inaczej, rozgniewana Dziewiątka doprowadzi do tego, by inni nie otrzymali tego, czego oczekują.
Dziewiątka odczuwa wielką ulgę, gdy wyrazi gniew wprost. Kłótnia stanowi punkt kulminacyjny tłumionych i niewyrażanych stanowisk, a zakończenie sporu przynosi po prostu ulgę.
Gniew ujawnia się bardzo powoli, ponieważ początkowo Dziewiątka zgadza się z cudzymi opiniami. Potem zaczyna zwlekać i bada sprawę ze wszystkich stron. Wreszcie przekonuje się, że jej gniew jest uzasadniony i wyraża go, często tak wybuchowo, że szokuje wszystkich przyzwyczajonych do jej ugodowości. Przed wybuchem często występuje długi okres ponurego wyciszenia. Gdy uśpiona Dziewiątka zda sobie wreszcie sprawę z tego, że naprawdę się gniewa, przypomina obudzonego z zimowego snu niedźwiedzia: wściekłego z powodu tak długiego odraczania zaspokojenia podstawowych potrzeb.
Autor - Helen PalmerAneta S. edytował(a) ten post dnia 11.05.10 o godzinie 14:32