Damian Kamiński

Damian Kamiński Zamieniam informacje
w wiedzę ...

Temat: [smart] Koszty błędnego grafikowania...

Witam,

Czy jest ktoś w stanie w sposób prosty podać kwoty dla poniższego przykładu ? Chodzi mi o orientacyjny koszt "nieroztropności" :)

Zakładam ze jesteśmy co najmniej średnim odbiorcą energii elektrycznej i deklaruje na nadchodząca dobę pobór/obciążenie 500kW (czyli w sumie 12MWh).

Z powodów technologicznych (padła mi linia produkcyjna) w tej dobie po 12 godzinach redukuje swój pobór do 0 i zakładam że przerwa ta potrwa 36 godziny. (czyli na tym etapie mamy 12h źle zagrafikowanych)

Po 24h okazuje się że np usterka u mnie w zakładzie została naprawiona szybciej i znowu chcę 500kW/h do odwołania (mimo ze na najbliższe 12h mam zagrafikowane 0).

Upraszczając ... ile (orientacyjnie) kosztuje mnie to ze miałem odebrać 12*500kwh, a za niedługo miałem nie odebrać nic a odebrałem 12*500kWh.

ps.Zakładam ze na rynku bilansującym nie szło szybko odsprzedać ani kupić, chodzi mi o pułapki z IRiESP / IRiESD / taryf.
Piotr C.

Piotr C. spekulant

Temat: [smart] Koszty błędnego grafikowania...

Damian Kamiński:
Upraszczając ... ile (orientacyjnie) kosztuje mnie to ze miałem odebrać 12*500kwh, a za niedługo miałem nie odebrać nic a odebrałem 12*500kWh.

Nie widziałem jeszcze nigdy umowy wg której klient końcowy pokrywałby koszty niezbilansowania (co nie znaczy, że takie nie istnieją). Płacisz za wskazanie licznika, tyle ile używasz. Ryzyko odchyleń jest wliczone w cenę w ofercie jaką otrzymujesz od sprzedawcy.
Co do kosztu niezbliansowania: ceny RB są dostępne na stronie operatora, różnice pomiędzy ceną dla klienta a ceną zakupu/sprzedaży niezbliansowania mnożysz przez wolumen i masz koszt (lub zysk!) sprzedawcy.Piotr C. edytował(a) ten post dnia 16.09.11 o godzinie 14:01
Damian Kamiński

Damian Kamiński Zamieniam informacje
w wiedzę ...

Temat: [smart] Koszty błędnego grafikowania...

Piotr C.:

Nie widziałem jeszcze nigdy umowy wg której klient końcowy pokrywałby koszty niezbilansowania (co nie znaczy, że takie nie istnieją).

Hmm, w gazie się płaci, to wiem, dotyczy to oczywiście wielkich odbiorców, zakładałem że przy energii elektrycznej jest podobnie/

ze np. tak na prosty chłopski rozum taka kopalnia deklaruje kiedy fedruje i będzie intensywnie ssała prąd z sieci, by panowie w elektrowni wiedzieli kiedy więcej przyłożyć do pieca, a jak kopalnia jednak prądu nie weźmie, to i tak zapłacić trzeba, no bo co :) rozpalony węgiel mieli z pieca wyciągać :)
Piotr C.

Piotr C. spekulant

Temat: [smart] Koszty błędnego grafikowania...

Damian Kamiński:
ze np. tak na prosty chłopski rozum taka kopalnia deklaruje kiedy fedruje i będzie intensywnie ssała prąd z sieci, by panowie w elektrowni wiedzieli kiedy więcej przyłożyć do pieca, a jak kopalnia jednak prądu nie weźmie, to i tak zapłacić trzeba, no bo co :) rozpalony węgiel mieli z pieca wyciągać :)

Spróbuj może poczytać trochę jak działa rynek energii zamiast pisać głupoty, które podpowiada chłopski rozum. Na pojedyncze pytania mogę odpowiedzieć, ale całości nie chce mi się wykładać.
Damian Kamiński

Damian Kamiński Zamieniam informacje
w wiedzę ...

Temat: [smart] Koszty błędnego grafikowania...

Piotr C.:
Damian Kamiński:
ze np. tak na prosty chłopski rozum taka kopalnia deklaruje kiedy fedruje i będzie intensywnie ssała prąd z sieci, by panowie w elektrowni wiedzieli kiedy więcej przyłożyć do pieca, a jak kopalnia jednak prądu nie weźmie, to i tak zapłacić trzeba, no bo co :) rozpalony węgiel mieli z pieca wyciągać :)

Spróbuj może poczytać trochę jak działa rynek energii zamiast pisać głupoty, które podpowiada chłopski rozum. Na pojedyncze pytania mogę odpowiedzieć, ale całości nie chce mi się wykładać.

To fakt :) o rynku energii elektrycznej to głównie wiem :) jak mało wiem :)
Niemniej jednak przeczytałem sobie (znowu) to co pisze URE i wcale mi się nie wydaje by moja chłopskorozumowa analogia była taką totalną głupotą :)
URE

Specyfika rynku energii elektrycznej wynika z fizycznych cech działania
systemu elektroenergetycznego
i przejawia się w postaci różnic pomiędzy
rynkiem energii elektrycznej a innymi rynkami towarowymi. Do różnic tych
należy zaliczyć w szczególności:

- konieczność zapewnienia ciągłego, dokładnego równoważenia
zapotrzebowania i produkcji energii elektrycznej

- małą elastyczność cenową popytu na ten towar w krótkim okresie,
- niemożliwość nawet krótkoterminowego magazynowania produktu,
- strategiczne znaczenie bezawaryjnego działania systemu
elektroenergetycznego,
- łatwość monopolizacji rynku poprzez wykorzystanie specyficznych cech
fizycznych działania systemu elektroenergetycznego.

Aczkolwiek :) tak jak pisałem wcześniej, przyznaje się bez bicia :) wiem jak niewiele wiem :)Damian Kamiński edytował(a) ten post dnia 18.09.11 o godzinie 17:21
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: [smart] Koszty błędnego grafikowania...

Damian Kamiński:
wcale mi się nie wydaje by moja chłopskorozumowa analogia była taką totalną głupotą :)
Niestety, strzelanie luźnymi pomysłami na oślep w różnych kierunkach powoduje, że zdarzą się zarówno strzały świetne, jak i w tym przypadku - kulą w płot. Najogólniej, system gazowniczy (na którym z kolei ja się nie znam) ma dużo większą zdolność akomodacji, czyli zdolność działania przy braku ciągłości dostaw. Po prostu, gaz się magazynuje łatwiej niż energię.
Damian Kamiński

Damian Kamiński Zamieniam informacje
w wiedzę ...

Temat: [smart] Koszty błędnego grafikowania...

No dobra :) bo zaczynam się martwić :) mam najwyraźniej jakąś totalną pomroczność umysłu albo nie umie czytać ze zrozumieniem :)

Nie neguje waszego zdania bo jesteście ekspertami ale proszę was o wskazanie mi błędu w logice, bo chce się uczyć od tych co wiedzą lepiej.

Wiemy że struktura rynku wynika z wielu przesłanek, jak choćby zwiększenie konkurencji, normy unijne, rozdzielenie produkcji i przesyłu itd itd

Ale samo URE pisze ze u podstaw jednym z powodów jest niemożliwość magazynowania energii.
URE

Specyfika rynku energii elektrycznej wynika z fizycznych cech działania
systemu elektroenergetycznego
i przejawia się w postaci różnic pomiędzy
rynkiem energii elektrycznej a innymi rynkami towarowymi. Do
różnic tych
należy zaliczyć w szczególności:

- konieczność zapewnienia ciągłego, dokładnego równoważenia
zapotrzebowania i produkcji energii elektrycznej

- małą elastyczność cenową popytu na ten towar w krótkim okresie,
- niemożliwość nawet krótkoterminowego magazynowania produktu,

W moim "chłopskim" przykładzie poruszyłem dokładnie ta kwestie
Damian Kamiński:

tak na prosty chłopski rozum taka kopalnia deklaruje kiedy fedruje i będzie intensywnie ssała prąd z sieci, by panowie w elektrowni wiedzieli kiedy więcej przyłożyć do pieca, a jak kopalnia jednak prądu nie weźmie, to i tak zapłacić trzeba, no bo co :) rozpalony węgiel mieli z pieca wyciągać :)

Chodziło mi tylko i wyłącznie o to że taka kopalnia pobiera dużo energii, i jeśli np z powodu awarii, tej energii nie odbierze, to ona przepadnie bo nie da się jej zmagazynować, a koszty zostały już poniesione bo węgiel się spalił w piecu elektrowni.

I własnie po to rynek ma taką a nie inną konstrukcję by takim sytuacją zaradzać w różny sposób, w zależności czy o takiej awarii dowiemy się dzień czy dwa przed planowanym odbiorem większej puli energii, czy też godzinę czy dwie przed planowanym odbiorem. Dając możliwość odsprzedaży takiej energii w ostatnim momencie komuś kto może ją wykorzystać bądź szczęśliwym zbiegiem również nagle potrzebował więcej niż wcześniej zakładał.

Cały czas zaznaczam ze to tylko część z przesłanek leżących u podstaw takiej a nie innej struktury rynku.

No a Panowie twierdzą że nie mam racji :) nie mówiąc dlaczego jej nie mam :)

Pana Krzysztofa nie do końca rozumiem
Krzysztof W.:

Niestety, strzelanie luźnymi pomysłami na oślep w różnych kierunkach powoduje, że zdarzą się zarówno strzały świetne, jak i w tym przypadku - kulą w płot. Najogólniej, system gazowniczy (na którym z kolei ja się nie znam) ma dużo większą zdolność akomodacji, czyli zdolność działania przy braku ciągłości dostaw. Po prostu, gaz się magazynuje łatwiej niż energię.

ponieważ sam przyznaje ze chodzi o kwestie magazynowania o której mówię od samego początku.

Kończąc, liczę na wasze wsparcie i coś więcej niż ... nie masz racji :)

Następna dyskusja:

EFEKTYWNOSC ENERGETYCZNA - ...




Wyślij zaproszenie do