Temat: Nowy projekt Polityki energetycznej Polski do 2030 r.
Halina Rechul:
Rozwój energetyki jądrowej to decyzja poprawna politycznie, nie do przyjęcia ze względu na koszty ekonomiczne, społeczne i ekologiczne.
Jeśli za poprawność polityczną przyjąć tutaj dywersyfikację źródeł energii to uważam, że można się z tym zgodzić. Dywersyfikacja jest potrzebna dlatego też zamiast opierać energetykę wyłącznie na węglu szuka się innych rozwiązań. Jeśli chodzi o sprawy ekonomiczne to chętnie bym się dowiedział jak to wygląda. Ile kosztuje wyprodukowanie 1 MWh, jakie są nakłady na budowę elektrowni itd.
Alternatywą jest energetyka rozproszona, demokratyczna, budowana oddolnie, samorządowa.
To zdanie wzbudziło wiele kontrowersji i z pewnością przydałoby się rozwinięcie ze strony autorki. Chciałem tu jednak przytoczyć inną interpretację tego zdania niż w pozostałych postach.
Energetyka rozproszona: Tutaj zgadzam się, że należy inwestować w źródła rozproszone zapewniające mniejsze straty i większe bezpieczeństwo energetyczne.
demokratyczna: Moim zdaniem jeśli za demokratyczną przyjąć nie narzucaną odgórnie to również się zgadzam. Skończyły się czasy centralnej gospodarki, co nie oznacza, że Państwo nie powinno wspierać preferowanych rozwiązań poprzez odpowiednie narzędzia prawne i polityczne. Zwykli obywatele również nie mogą decydować o losach energetyki bo tam gdzie 10 ludzi tam 20 opinii, natomiast nie powinno się działać bez udziału społeczeństwa. To jednak zostało zapewnione przez procedury OOŚ i uwzględnienie udziału społeczeństwa.
Budowana oddolnie, samorządowa: dla mnie te pojęcia się bardzo ściśle pokrywają. To gminy zdecydowanie lepiej znają swoje zasoby niż władze centralne. To gminny przesyłają informacje do starostw, urzędów wojewódzkich, marszałkowskich itd. stąd też to one wiedzą najlepiej jakie są ich zasoby, potrzeby i problemy.
Moja propozycja jest taka, że władze centralne powinny tworzyć ramę (framework) dla rozwoju energetyki poprzez wyznaczanie głównej polityki Państwa, natomiast rolą gmin powinna być swobodna realizacja tej polityki, ale tylko i wyłącznie według zasad wyznaczonych przez Państwo, czyli wewnątrz wcześniej wspomnianej ramy. Podsumowując, to Państwo powinno wyznaczyć cel drogi natomiast gminy powinny decydować jak i czym tą drogę przebędą.
Na koniec powiem, że brakuje mi tu jeszcze słowa konkurencyjna, ponieważ nie chcemy by powstawały instalacje, do których trzeba będzie wiecznie dopłacać.