Temat: Nowy projekt Polityki energetycznej Polski do 2030 r.
Piotr C.:
Arkadiusz I.:
>ozyskiwaniu energii ze spalania. Jednak nie bardzo podoba mi sie opcja z atomówką. W końcu zasoby uranu starczą do 2050 a później jego cena niebotycznie poleci w zwyż.
Podaj źródło tego sensacyjnego newsa.
Sto lat temu złoża ropy też były szacowane na 30 lat eksploatacji.
Ruda uranowa to z definicji minerały, z których można odzyskać metal przy kosztach
opłacalnych ekonomicznie. Definicja rudy jest więc zależna od kosztów uzyskania uranu i
jego ceny rynkowej. W chwili obecnej wydobycie uranu nie jest opłacalne ani z wody
morskiej ani z granitu, ale może stać się opłacalne, jeżeli cena uranu wystarczająco wzrośnie.
Obecnie opłacalne do wydobycia zasoby uranu na świecie wynoszą 3 miliony ton U3O8, z
czego w Australii znajduje się 27%, w Kazachstanie 17%, i w Kanadzie 15%7. Znane zasoby
uranu w najniższej kategorii kosztów i wykorzystywane tylko w reaktorach
konwencjonalnych (bez recyklizacji plutonu) wystarczą na ponad 45 lat pracy energetyki
jądrowej. Jest to poziom zasobów wyższy niż zwykle spotykany dla większości minerałów.
Dalsze poszukiwania i wzrost cen z pewnością pozwolą wykryć dalsze zasoby w miarę
wyczerpywania obecnie istniejących. Podwojenie ceny uranu w stosunku do obecnego
poziomu może przynieść dziesięciokrotny wzrost zasobów uranu.
Wpływ wzrostu cen rudy uranowej prowadzi do wzrostu cen paliwa jądrowego, aczkolwiek
cena paliwa rośnie wolniej niż cena rudy, bo na koszt paliwa składa się także koszt wielu
procesów technologicznych następujących już po wydobyciu rudy uranowej.
Więcej pod linkiem:
http://ipj.gov.pl/pl/szkolenia/ej/20.pdf
I żeby było jasne, wcale nie twierdze że to nie opłacalne. Ale ze cały ten uran musielibyśmy sprowadzać z zewnątrz. Natomiast źródła odnawialne mamy u siebie.