Temat: Inteligentne Sieci Energetyczne
Adam B.:Bredzi Pan.
Cóż za wyszukany argument ;)
Ocena fragmentu Pańskiej wypowiedzi.
Mianowicie zakłada Pan, że prąd w gniazdku zawsze ma, jest on dostępny zawsze i wszędzie, i jego obecność się należy jak "psu micha". I od tego momentu snuje Pan swoje obliczenia.
Jest umowa 'elektrowni' z klientem na dostawę prądu. Braki w dostawie powinny być odpowiednio obłożone karami, jak 'elektrownia' nakłada kary za zwłokę w płatnościach.
Nie widzę przeciwwskazań by nie zakładać stałości dostaw prądu.
W sytuacji gdy sieć przesyłową mamy jaką mamy, niezbędne są inwestycje.
No właśnie, inwestycje...
Oszczędności nie są podstawowym celem wprowadzania SmartGrid. Celem wprowadzenia SG jest, cytuję:
"przyspieszenie rozwoju i zmianę jakościową polskiej energetyki - Marek Woszczyk, Prezes URE."
No to w końcu ktoś powiedział prawdę.
Tu kompletnie nie idzie o danie oszczędności klientom, ale poprawę sytuacji 'elektrowni'.
W sumie, nakłada się podatek na gospodarstwa domowe, by 'elektrowni' było lepiej. Cała misterna ściema budowana przez 'specjalistów' i media padła. Od dawna w mediach i w tutejszych dyskusjach ględzi się o oszczędnościach prądu, jakie będzie można osiągać w swoich domach dzięki superlicznikom. Pooopa do kwadratu nie oszczędności, o czym od dawna piszę.
Nie rozumiem dlaczego, skoro płaci Pan za budowane autostrady i za straż pożarną, nie chce pan płacić na rozwój polskiej energetyki.
Pudło.
Na budowę dróg płacę w cenie benzyny. Kiedyś był to podatek drogowy odprowadzany do magistratu, który onegdaj włączono w cenę benzyny i z którego miano budować i remontować drogi. Też pooopa się z tego zrobiła. Podatek/opłata została, a drogi remontowane nie były.
Teraz mamy, ponoć, kapitalizm, więc 'elektrownia', która nie radzi sobie z inwestycjami, rozwojem powinna zniknąć z rynku.
ZTCW, energetyka jest dochodowym przemysłem.
W podobnej sytuacji sa miliony konsumentów w blokach i to ich ZE chcą naciągać na zbędne wydatki.
Pieprzenie -bo inaczej tego nazwać nie sposób- o oszczędnościach bez znajomości moich urządzeń i sposobu ich użytkowania jest mamieniem bez pokrycia, wciskaniem kitu.
Widze że nie zapoznał się Pan z linkiem, bo nic tam nie ma o tym.
Zapoznałem się z setkami artykułów, wywiadów, dyskusji i opowieści telewizorowych. Wystarczy.
Pieprzenie, że te informacje można zdobyć jednynie przez instalację superliczników też jest niepoważne, bo nikt nie mówi jakiego typu to liczniki mają być. Za 600zł?
Będzie mierzył to samo co te liczniki które były wcześniej, przecież to nie o pomiar chodzi.
LOL. Za 6 stówek...
A ja myślałem, że choć pomonitoruje mi moje urządzenia, żeby mieć informacje o ich pracy.
Sugeruje Pan, że w rzeczywistości ten superlicznik kosztuje stówke, ale 'elektrownia' musi zdobyć kasę na modernizacje, więc nas obciąży 6 stówkami?
Tu, w dyskusjach ktoś wspominał o kilkudziesięciu zł...
Urban legend.
Pan Krzysztof.
Jaki więc to licznik będzie? Co będzie mierzył? Super-hiper z pewnością będzie taki, że padniemy na kolana z wrażenia.
Ile energii będzie zżerało przesyłanie i obróbka danych z 16 mln liczników?
Nie wie Pan a już zakłada że to bez sensu.
Niewiele, tyle co komórka jak wysyła krótką wiadomość GPRS, np raz dziennie (tak robi to Tauron).
Wobec wcześniejszych informacji, że nie idzie o oszczędności klientów, to już bez znaczenia, bo wiadomo, że klient zapłaci.
Suma sumarum, energii więcej będę zużywał, bo poza tym, co już zużywają moje urządzenia dojdzie 'odrobina' na przesyłanie i obróbkę danych.
Przecież URE funkcjonuje dzięki Pana podatkom ;) Nie ma czegoś takiego jak "URE montujące na swój koszt" :)
Jaaasne. To taki sarkazm był, no bo 'elektrownia' utrzymuje się z naszych opłat.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad też ma na "własny koszt" budować autosrady bo Pan ma rower i nie będzie korzystał?
To się dzieje z już opłaconych podatków i -w tych czasach- z dotacji i kredytów.
Tak działa normalna firma. Inwestycje, w tym te dające oszczędności, są prowadzone z zysku, kredytów i dotacji.
Nie znam normalnej firmy, która wciska zbędny mi produkt, każe słono zapłacić by zdobyć fundusze na modernizacje przy jednoczesnej kampanii mówiącej o oszczędnościach, jakie osiągnę. W rzeczywistości żadnych oszczędności nie osiągnę.
---
pozdr.czes;-)