konto usunięte
Temat: biznes geotermalny
Jak obliczyliśmy, taka elektrownia może dać o. Rydzykowi 5,1 mln zł rocznie. Na czym polegałby elektrobiznes redemptorysty? Zgodnie z prawem energetycznym wyprodukowany prąd musi odkupić lokalny operator, czyli zakład energetyczny. W przypadku Torunia - koncern Energa. Aktualna cena hurtowa 1 megawatogodziny (MWh) to 121,50 zł. - Elektrownia o mocy 2 MW, przy uwzględnieniu przerw w pracy i postojów technologicznych na przeglądy, remonty i konserwacje, może wyprodukować 14 tys. MWh rocznie - prognozuje prof. Żmijewski.Daje to kwotę 1,7 mln zł. Ale pieniądze ze sprzedaży prądu to jedynie trzecia cześć zysków. - Jeżeli to elektrownia napędzana energią z wnętrza ziemi, do przychodów ze sprzedaży prądu trzeba doliczyć jeszcze sprzedaż tzw. zielonych certyfikatów, które są warte dwa razy tyle co sama energia - mówi prof. Żmijewski. Certyfikaty, czyli świadectwa pochodzenia energii, dostaje z URE każdy producent prądu ze źródeł odnawialnych. Ich cena to 242 zł za 1 MWh. Oznacza to, że o. Rydzyk mógłby za nie dostać blisko 3,4 mln zł. Świadectwa można sprzedać na Towarowej Giełdzie Energii lub poza nią w tzw. transakcji dwustronnej. Kupują je spółki handlujące prądem, które zgodnie z wymogami Unii Europejskiej muszą wykazać się odpowiednim udziałem energii ze źródeł odnawialnych. W 2008 r. wynosi on 7,1 proc. sprzedanego prądu. W latach 2010- 2014 będzie to już 10,4 proc. A w roku 2020 - według polityki Unii Europejskiej - prawdopodobnie 18-20 proc. - Przyszłość przed inwestycjami w energetykę odnawialną jest ogromna - twierdzi prof. Żmijewski. Jeśli fundacja o. Rydzyka dostanie pieniądze z Funduszu na odwierty i zbuduje elektrownię, będzie pierwszym producentem prądu z wód geotermalnych w Polsce.
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4826972...
Abstrachujac od inwestora z artykulu, interesuje mnie to dlaczego zawodowa energetyka w Toruniu sie tym nie zajmuje, skoro to taki fajny biznes....
---
pozdr.czes;-)