Temat: Będą liczniki zdalnego odczytu energii...
Maciej N.:
Krzysztof F:
Licznik .....daje zakładom energetycznym pogląd na moc w szczycie w danym obszarze ... pozwalają badać spadki napięcia... przewidywać w modernizacjach możliwość walki z tym problemem (np zainstalowanie na rozdzielni transformatora o większym procencie regulacji napięcia.
Pozwala zobrazować rozpływy mocy w...
Jak to się ma do KLIENTA?
Procesory posiadane dziś przez telefony, w nadmiarze moga podołać oczekiwanym zadaniom, oraz wielu których dziś jeszcze się nawet nie przewiduje.
Rozumiem, że sugerujesz że klient ma kupić komórę swojemu licznikowi, czy może z domu nie wychodzić, bo licznik tyż człowiek i chce coś tam na jótóbie obejrzeć?
Warto by się zastanowić czy budowa takiego systemu nie powinna zostać zintegrowana z jakimś rodzajem systemu telefonicznego, co było by z korzyścią dla obu dziedzin działalności.
Rozumiem że i dla dostawców prądu, i dla usługodawców - zgodnie by łupili, dostawca komórki za korzystanie danych pokazujących, ile energii spala komórka na ich przesłanie. Gratulacje, wymyśliłeś finansowe perpetuum mobile, zasilane z kieszeni klienta.
Wstępnie korzyści z takiego zastosowania liczników (zdalnego odczytu) mogą być widoczne najwcześniej po kilku latach.
E tam, pesymista jesteś, ludzie od razu by się poczuli dowartościowani... już to widzę: kupiłem dla mojego licznika ajfona, bo Galaxy się krzaczył i pokazywał, że za dużo prądu bierę... :)
Może to skutkować znacznym zmniejszeniem kosztów odczytów (kilka do kilkunastu zł rocznie za licznik) zmniejszeniem kosztów infrastruktury (tu warto zachować ostrożność, bo po przeciwnej do oszczędności stronie jest blockout ) brakiem możliwości naliczania przez ZE zużycia szacowanego większego od rzeczywistego. Po stronie korzyści jest także całkowite wyeliminowanie nieuprawnionego zużycia, co zdejmuje jego koszty z uczciwych odbiorców.
znaczy rozumiem, że telefon komórkowy to kosztuje ZERO? Transfer jego danych , i infrastruktura do tegoż, wraz z jej konserwacją - również gratisowa jest, ktoś to z dobrego serca i konserwuje, i zasila?
Poza tym - rozliczanie się wg zużycia SZCOWANEGO - to krótkoterminowa pożyczka, gdyż wystarczy skorygować zawyżoną wartośc by dostać zwrot.
Sterowanie siecią elektroenergetyczną w oparciu o np dane w ciągłym strumieniu napływające z ważnych rozdzielni, pozwala lepiej wykorzystać system, co obniża koszty przesyłu.
Oczywiście samo zczytywanie danych to stanowczo zbyt mało.
Dlatego liczniki takie powinny mieć mozliwość komunikacji dwustronnej i opcji ustawiania planu zużycia energii przez odbiorcę.
To mogło by pozwolić na większe oszczędności dla obu stron.
Tak dostawców jak i odbiorców.
Jeszcze raz: mógłbyś jakoś uwypuklić korzyści dla odbiorcy poza koniecznością zakupu komórki i wykupienia pakietu internetowego? Bo mi jakoś umknęło....
Jest oczywiste że o żadnym wykupowaniu abonamentu nie może być mowy.
Transfer danych może się bowiem odbywać (przynajmniej do najbliższej rozdzielni) wprost po WCZ - czyli linią zasilającą. Co zaś do licznika.
Obecnie liczniki kosztują porównywalne pieniądze.
Więc i tak za nie płacisz. Mają jedynie zbyt małe możliwosci.
Jeśli chodzi o mnie właściciel i ponoszący koszt nabycia takiego licznika powinien mieć wybór z wszystkich dostępnych na rynku i posiadających legalizację urządzeń.
A ZE powinny legalizować każde z tych które spełniają kryteria opisane np w rozporządzeniu odnośnego ministra.
Jeszcze raz korzyści:
1 Spadek ilości nieuprawnionego poboru energii zmniejsza koszty przesyłu które obecnie ponoszą odbiorcy.
Nie ma powodu by koszty te nie były niższe.
URE czuwa nad tym aby miały związek z rzeczywistymi.
2 Lepsze dopasowanie przepustowości sieci do rzeczywistego poboru energii, także zmniejsza te koszty.
3 Utrzymanie napięcia w sieci na odpowiednim poziomie gwarantuje odbiorcom z obu stron poprawne funkcjonowanie urządzeń, a dodatkowo nie prowadząc do występowania w sieci napięcia powyżej określonego zakresu zmniejsza szansę na niepotrzebnie wyższy pobór mocy.
(Przykład
Żarówka zasilana napieciem od 220 do 240V średnio ulegnie uszkodzeniu szybciej o około 10% szybciej niż żarówka zasilana stale napięciem 230V. Dodatkowo w tym samym czasie ta pierwsza pobierze większą moc
Wprawdzie dla podanego zakresu będą to różnice promilowe, ale zmieniając go np o kolejne 10V różnica zaczyna rosnąć bardziej. )
Stabilniejszy system to także mniej wyłączeń nie oczekiwanych przez odbiorców z radością.
4 Możliwość ustalenia dla odbiorcy takiego licznika różnych taryf, np z wyższą opłatą w szczytach i obniżoną w minimach poboru energii, daje większe możliwości dopasowania własnego planu taryfowego do własnych potrzeb, oraz zaoszczędzenia w ten sposób kolejnych pieniędzy.
W całej sprawie są dwa podejścia.
1 Konserwatywne - Wprawdzie tak jak jest jest marnie, ale lepiej nie ryzykować jeszcze więcej wchodząc w "NOWE"
2 Nowocześniejsze urządzenia są
a) lepsze
b) tańsze.
Z czego a sprawdza się często, zaś b jakby rzadziej.
Ps: przestrzegam przed rozwiązaniem w którym właścicielem licznika jest trzecia firma podnajmująca go odbiorcy.
Rozwiązania takie kosztują drożej, nie dając w zasadzie nic w zamian.
Krzysztof F edytował(a) ten post dnia 31.01.12 o godzinie 19:01