Piotr
D.
Tester
Oprogramowania
Temat: GAZ ŁUPKOWY
Tomasz M.:
jednak uwazam ze troche sie obawia gdyz najpierw Polska a potem inne rynki mu moga odpaasc,
Niech odpadną - i co z tego ? Azja kupi każdą nadwyżkę,a dystrybucja i tak będzie Polskę omijać. No ewentualnie bez polskiego zużycia (w ogóle - jaki stanowi wkład w eksport rosyjskich surowców ?) zapasy starczą na dłużej. Moim zdaniem, uważanie że w Rosji spędza komuś sen z powiek ryzykowny technologicznie i finansowo projekt, uwarunkowany poparciem USA jest dużym.... przejawem optymizmu :-)
Wreszcie - jakie rynki ? Rosja utrzymuje Białoruś, więc ucieszy się gdy ktoś weźmie ciężar na siebie. Podobnie z Ukrainą i ich kłopotliwymi płatnościami. Na inne rynki - niby jak będziemy wirtualną nadzwyżkę wirtualnego gazu dostarczać ? :) Gazowcami, których nie ma i które się nie zmieszczą w Świnoujściu ? :) Gazociągami których nie ma ?
Tomasz M.:
co z tego ze jest przepasc jak te firmy wlasnie sa z USA i Kanady wiec wiedza co robia a my Polacy sie szybko uczymy, wiec tu nie widze problemu takze
Ja widzę. Przy tej skali biznesu, należało kupić licencję na potrzebną technologię i sprzęt i przy okazji rozwinąć własny przemysł w tym zakresie.
Tomasz M.:
jedyny problem choc nie do nie pokonania to gestosc zaludnienia duzo wieksza niz w usa, natura 2000 i wszystkei kwestie zwiazane z utilizacja produktow wiercenia czy stymulacji produkcji i wysokimi normami EU ale to wszystko zalezy od tak od tego czy bedzie sie oplacalo wydobywac
Które to normy, o co jestem się w stanie założyć, albo powstaną albo zmienią się tak, aby całe przedsięwzięcie się nie opłacało.
Tomasz M.:
wiem ze francuzi tez licza na kontrakty zeby w Polsce je wybudowac bo sie na tym znaja chyba najlepiej, u nich racja stanu jest atom a u nas gaz lupkowy i dywersyfikacja zrodla energii
Racją stanu powinien być pragmatyzm i rachunek ekonomiczny. Ten mówi, że im dłużej będziemy zwlekać z wejściem do pociągu pt. "energetyka jądrowa" tym drożej za to zapłacimy. I zaznaczam, ze nie koliduje to też z "dywersyfikacją".