GoldenLine
Zaloguj się
Grzegorz Krauze

Grzegorz Krauze Team lead, software
developer

Temat: Życie ukryte w słowach...

Samotny punkt na środku morza, o który codziennie rozbijają się tysiące fal. Platforma wiertnicza, na której, do chwili tragicznego wypadku, pracują tylko mężczyźni. Tajemnicza kobieta z przeszłością trafi tutaj, aby zaopiekować się ociemniałym robotnikiem. Pielęgniarkę i pacjenta połączy uczucie, które odsłoni niejeden sekret. Josef i Hanna poznają wspólnie smak prawdy i kłamstwa, radości i cierpienia.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Zapraszam wszystkich na seans 4.10 2007 godz.19.00 w Elblągu, w Centrum Kultury i Współpracy Międzynarodowej Światowid na film wyświetlany w ramach elbląskich spotkań DKF - "Życie ukryte w słowach" Reż. Isabel Coixet, Scen. Isabel Coixet, Obsada: Sarah Polley, Tim Robbins, Javier Camara, Gat. dramat, Prod. Hiszpania 2005.

czytaj więcej tutaj
Link do wypowiedziLink
Miłosz K.

Miłosz K. HR Business Partner
, Browar Żywiec,
Grupa Żywiec S.A.

Temat: Życie ukryte w słowach...

Warto obejrzeć...
Warto rozmawiać...
Link do wypowiedziLink
Anna Sarnecka

Anna Sarnecka asystent sędziego,
Sąd Okręgowy w
Elblągu

Temat: Życie ukryte w słowach...

skoro warto to idę :-)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Życie ukryte w słowach...

dlaczego tak mało chętnych?? ;)
Link do wypowiedziLink
Grzegorz Krauze

Grzegorz Krauze Team lead, software
developer

Temat: Życie ukryte w słowach...

Chętni ukrywają się :)
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Życie ukryte w słowach...

Grzegorz K.:
Chętni ukrywają się :)

A jakże :D I nie sypiamy po nocach :D
Link do wypowiedziLink
Grzegorz Krauze

Grzegorz Krauze Team lead, software
developer

Temat: Życie ukryte w słowach...

:D
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Życie ukryte w słowach...

i jakie wrażenia po filmie?
Link do wypowiedziLink
Grzegorz Krauze

Grzegorz Krauze Team lead, software
developer

Temat: Życie ukryte w słowach...

Moim zdaniem film był dosyć ciekawy, przede wszystkim podobała mi się rola aktorki Sarah Polley. Do pewnego momentu konsekwentnie i bardzo zgrabnie pokazywała ona rozwój emocjonalny głównej bohaterki: od samotnej, nawet nudnej kobietki, która widocznie poprzez tantrę codziennego życia próbuje o czymś zapomnieć; do dziewczyny, która wśród podobnym sobie ludziom -"chcących mieć święty spokój"- na platformie wiertniczej odkrywa po woli okruchy,życia...

To czego mi brakowało to brak wyraźnego nakreślenia wątku, który był wytłumaczeniem dla jego stanu emocjonalnego i zachowania, czyli jej przeżycia z więzienia wojennego.

Rozumiem, że film został dedykowany m.in Inge Genefke, aktywistce na rzecz przeciwdziałania torturom wojennym, ale w filmie wydawało mi się że ten motyw wojenny nie pasuje do reszty. Część widzów (tak jak ja) mogli również nie do końca zrozumieć ten wątek.

To był "karkołomny" ale jednak skuteczny sposób do pokazania tragedii wojny poprzez pokazanie tragedii jednostki - czyli co przeżycia i tortury wojenne zrobiły z główną bohaterką...
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy





Wyślij zaproszenie do
Anuluj