Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Preferencje dla transportu samochodowego

To chyba wbrew zdrowemu rozsądkowi i wbrew zasadom ochrony środowiska, by dawać preferencje ruchowi samochodowemu, zabraniać poruszać się pieszo i zmuszać ludzi do korzystania z samochodów.

A jednak! Takie zasady obowiązują na granicy Polski z Ukrainą, Białorusią i Rosją. Granicy tej nie wolno przekraczać pieszo, z wyjątkiem przejścia granicznego w Medyce i Białowieży. Zakaz ten obowiązuje nawet na górskim przejściu granicznym Krościenko-Smilnycia, stworzonym specjalnie po to, by umożliwić rozwój turystyki transgranicznej w Bieszczadach. Jeśli pieszy turysta chce przekroczyć granicę i udać się na wycieczkę na Ukrainę, nie może dokonać odprawy paszportowo-celnej jako pieszy, tylko musi poprosić jakiegoś kierowcę o podwiezienie.

To absurd i zróbmy coś z tym! Może większość z was nigdy nie była i nie będzie na Ukrainie, nigdy nie korzysta z tych przejść granicznych i was to nie dotyczy, ale liczy się zasada - milczące przyzwolenie państwa polskiego i Ukrainy na utrzymywanie dyskryminacji pieszych i nadawanie (w radzieckim stylu) przywilejów samochodom.

Polubcie stronę "Piesze przejścia graniczne" na Facebooku, jeśli macie taką możliwość - zainteresujcie tą sprawą organizacje ekologiczne, media, polityków itp.

Strona na FB:
http://www.facebook.com/TurystycznaGranica