konto usunięte

Temat: PiS mówi Polakom, że walczy o reparacje wojenne, ale z...

PiS mówi Polakom, że walczy o reparacje wojenne, ale z Niemcami wcale o tym nie rozmawia.

Politycy PiS powtarzają, że Niemcy powinni wypłacić nam odszkodowania za II wojnę światową. – Polska nie otrzymała od Niemiec odpowiedniej rekompensaty – powiedział w tym tygodniu premier Mateusz Morawiecki na łamach niemieckiej prasy. Problem jednak w tym, że jak ustalił „Newsweek”, Warszawa nie wpisała problematyki roszczeń do oficjalnej międzyrządowej agendy polsko-niemieckiej. – Traktujemy to jako temat bardziej skierowany do Polaków niż do nas – mówi „Newsweekowi” polityk, zajmujący się relacjami polsko-niemieckimi.

Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński chętnie grają niemiecką kartą. Wykorzystują wciąż niezabliźnione ranny po II wojnie światowej, by zaprezentować się Polakom jako obrońcy narodowych interesów. Przez cztery ostatnie lata podgrzewali temat reparacji wojennych, jakie obiecali otrzymać od Berlina. Jednak w rzeczywistości nic w tej sprawie nie robią.

– Traktujemy to jako temat bardziej skierowany do Polaków niż do nas – mówi „Newsweekowi” niemiecki polityk, gdy pytamy o stan rozmów w tej sprawie. Chce pozostać anonimowy, bo wie, jak politycy PiS grają tą sprawą przed wyborami, a nie chce psuć atmosfery przed zbliżającą się wizytą niemieckiego prezydenta, Franka Waltera-Steinmeiera z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.

– Polska strona nigdy nie wpisała tematu reparacji do międzyrządowej agendy – mówi nam niemiecki dyplomata, który z tych samych powodów chce rozmawiać tylko nieoficjalnie. Od osób, które uczestniczą w rozmowach polsko-niemieckich polityków słyszymy, że „Polacy jedynie zauważają, że można mówić o poczuciu niesprawiedliwości z powodu strat wojennych”. Jednak polski rząd - inaczej niż np. rząd Grecji - nigdy nie wystosował oficjalnego żądania o otwarcie rozmów w tej sprawie.

Przekaz do Polaków

Politycy PiS zapowiadają tylko złożenie wezwań w mediach i na konferencjach prasowych. Przykład? Jarosław Kaczyński powtarza od 2016 roku, że sprawa reparacji wojennych od Niemiec „to całkowicie poważne żądanie”. We wrześniu 2017 roku w tygodniku „Sieci Prawdy” stwierdził nawet: – Nie ma żadnych podstaw prawnych, by Niemcy mogły nam odmówić reparacji. Tu trzeba działać konsekwentnie, dzieląc całą akcję na etapy. Teraz jest etap sejmowy, a więc jeszcze nie etap oficjalnego wystąpienia państwa polskiego.

Od tych słów minęły dwa lata i nic się nie zmieniło. W czwartek Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu niemieckiej prasie, w którym stwierdził, że Polska nie otrzymała od Niemiec odpowiedniej rekompensaty za okrucieństwa II wojny światowej. – Straciliśmy sześć milionów ludzi - dużo więcej niż inne kraje, które dostały wysokie reparacje. To nie jest sprawiedliwe. Nie może tak zostać – oświadczył premier. Nie podał jednak żądnej sumy, jaką żąda od Berlina. Po dwóch latach od słów Jarosława Kaczyńskiego Morawiecki mówi: – Jest to badane przez parlamentarną komisję, która będzie pracować jeszcze kilka miesięcy. Jest dużo do przeanalizowania. Niemcy starli z powierzchni ziemi ponad tysiąc polskich wsi.

http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/pis-m%c3%b3...