Joanna
Chełmicka
INSTYTUT EFT/ trener
/ terapeuta
/właściciel
Temat: Nerwica
Jakbym miała podsumować wszystkich klientów z nerwicą, to najlepiej radziły sobie osoby, które opukiwały się między sesjami na objawy, które pojawiały się w danej chwili. Tutaj było najwięcej pozytywnych efektów I objawy ustępowały do poziomu 1 lub zero.Najgorzej było, kiedy osoba opukiwała się tylko na sesji I nie próbowała nawet pracować ze sobą, chociaż zalecenie brzmiało “5 minut dziennie lub 1-2 rundki” - tylko.. Wówczas też był spadek lęku, ale napady występowały częściej I chociaż nie były tak silne jak przed rozpoczęciem pracy z EFT, to I tak były odczuwane jako silne. Tak więc spadek w sile o 2-3 punkty tak naprawdę nie wiele zmieniał, bo lęk był nadal a jedynie trochę słabszy. Te osoby też często odwoływały sesje, przekładały wizyty lub w którymś momencie w ogóle się nie pojawiały. Zdarzały się też takie, które jak tylko uświadomiły sobie małą zmianę, to od razu zaczynały się licytować na ilość problemów, jaką mają, jakby próbowały sobie I mi udowodnić, że nic się nie zmieniło. Było to dość charakterystyczne. A kiedy zmian już nie dało się nie zauważyć, po prostu przerywały spotkania.