konto usunięte
Temat: Leczenie chorób dzięki Eft
Konrad Górak:Wg EFT "Przyczyną WSZYSTKICH negatywnych emocji jest zaburzenie w systemie energetycznym ciała". Po wielu latach od wydarzenia to właśnie zaburzona w ciele energia powoduje odczuwanie negatywnych emocji. Pamięć o wydarzeniu może istnieć a może nie. I nie zawsze znajomość oryginalnego wydarzenia jest potrzebna do usunięcia przyczyny negatywnej emocji, czyli zaburzenia w energii. Szczególnie jeśli chodzi o sprawy psychosomatyczne, gdzie operujemy na metaforach i wyobraźni, a pamięć o oryginalnych wydarzeniach może być zupełnie pominięta.
Zaburzenie energii jest efektem danej sytuacji. Dlatego jeśli mówimy już o przyczynach to bądźmy w tym względzie dokładni i mówmy, że zaburzenie w systemie energetycznym powstaje w wyniku danej sytuacji. To zdarzenie jest przyczyną, zaburzenie energetyczne, to skutek. I nikt tu nie twierdzi, że zaburzenie energii nie przyczynia się do powstania zaburzenia. Jest jednak efektem tego co się stało w przeszłości.
W EFT również korzystamy z problemów źródłowych, czyli pamięci o
oryginalnych wydarzeniach, które zaburzyły energię, ale robimy to tylko wtedy, gdy podstawowe EFT nie zadziałało. Po co grzebać na starcie, jeśli można coś usunąć bez tego?
Gary Craig uprościł algorytmy TFT? Czy to żart? Dokonał świetnego odkrycia, że warto opukiwać wszystkie punkty a nie tylko te określone przez Callahana z pomocą testów mięśniowych. Ale nie zgodzę się z tym że klasyczne EFT jest uproszczoną formą. Jest ulepszoną formą TFT co nie znaczy, że jest prostsze. Zostało skomplikowane przez te wszystkie ustawienia, przypominacze, procedurę gamową. A te wszystkie rzeczy tak naprawdę spowalniają tylko cały proces.Cytuję Garego Craiga, znajduje się to w jego książkach we wstępie:
"Dr Roger Callahan, psycholog kliniczny, od którego zaczerpnąłem oryginalne wprowadzenie do „emocjonalnej akupresury”, zasługuje na uznanie, jakie tylko świat może mu dać. Był on pierwszą osobą, która wniosła te techniki do publicznej świadomości, wbrew otwartej wrogości kolegów po fachu. Nietrudno się domyśleć, jak wiele wysiłku wymaga przebicie się przez zakorzenione przekonania konwencjonalnej wiedzy.
...
Mój wkład w szybki rozwój terapii meridianowych polega na tym, że zredukowałem niepotrzebną złożoność, co niewątpliwie wiedzie w kierunku nowych odkryć. EFT jest prostą wersją tamtych procedur, którą zarówno profesjonaliści jak i amatorzy mogą stosować na różnorodne problemy."
Nie traktujmy Garego jak boga. Jest tylko człowiekiem, miał swoje ograniczenia wynikające z wielu czynników. Nie miał dostępu do odkryć, którymi posługujemy się teraz. Sam mówił o tym, że EFT ma swoje granice i ograniczenia. Każdy może przeczytać na stronie Garego o przypadkach pracy np. z bi-polarem. Efekty były tylko częściowe. Te systemy diagnostyczne, które krytykujesz, sprawiają, że po 2-3 sesjach osoba z bi-polarem jest w pełni zdrowa.Każdy ma swoje ograniczenia, ty również, a z twoich postów wynika jakby ciebie to nie dotyczyło.... Wszystko jest wadliwe, tylko twoje podejście jest doskonałe... Nie krytykuję diagnoz, tylko usiłuję wytłumaczyć, że nie są one jedyne i niezbędne. Można się z powodzeniem objeść bez nich w wielu przypadkach, a można je zastosować tam, gdzie są potrzebne. Widzę zaletę zarówno w diagnozach jaki w klasycznym EFT, a ty widzisz zaletę tylko w diagnozach.
Dla mnie najważniejsze są efekty, ponieważ kiedy zaczynałem swoją historię z EFT, zależało mi na nich najbardziej. Widziałem pracę trenerów EFT i pracę trenerów którzy wychodzili poza ramy klasycznego podejścia. Efekty były nieporównywalne.Od początku moich postów usiłuję wytłumaczyć, że to co się liczy, to dobranie metody do danej osoby. Na niektórych EFT nie działa, natomiast działa coś innego. A na innych działa tak, że nie potrzeba im żadnych diagnoz i wychodzą szybko z ciężkich rzeczy. Ty usiłujesz wrzucić wszystkich do jednego wora, opierając się na małym procencie osób, na których klasyczne EFT nie zadziałało. Założę się, że w niektórych przypadkach twoja diagnoza zadziała cudownie, a w innych przypadkach (skomplikowanych i ciężkich) wystarczy zwykłe EFT. I tu jest różnica, że opierasz się na przypadkach, gdzie EFT nie zadziałało i uogólniasz to na innych, i w ogóle nie bierzesz pod uwagę tych, na których EFT zadziałało cudownie. A prawda jest taka, że EFT zadziałało na miliony osób, a nie zadziałało na mały ich procent. Może warto by to uwzględnić przy krytyce EFT?
To połączenie EFT z innymi modalnościami i podejście wielopoziomowe. Stąd nazwa MetaEFT.To co proponujesz nie jest EFT. Gary Craig wytoczył wielką wojnę dwa lata temu właśnie w tej kwestii. Pojawiło się wiele osób, które nie tylko łączyły EFT z innymi modalnościami, ale zaczęło zmieniać podstawowe zasady i Procedurę Podstawową, która jest sercem EFT. Po bitwach efekt jest taki, że te różne modyfikacje EFT przemianowano na ogólną nazwę Meridian Tapping Techniques (MTT), gdzie EFT jest jedną z metod ze swoimi NIEZMIENIONYMI założeniami i zasadami.
To co ty sobie wziąłeś z EFT to sam tapping. Zmieniłeś założenia, zmieniłeś Podstawową Procedurę, dlatego nie ma prawa się to więcej nazywać EFT, bo EFT to nie tylko opukiwanie, ale też zasady, założenia, procedury i filozofia. Ty tego nie uznajesz, więc nie możesz tego nazywać EFT. Rozumiem, że nazwa EFT nabiera sławy i na tym chcesz jechać dla własnego rozgłosu, ale nie jest to w porządku, bo wprowadza ludzi w błąd. I o to Gary walczył i wywalczył. Może to co proponujesz to Meta-Tapping, ale zdecydowanie nie jest to EFT.
A w pracy z ciężkimi zaburzeniami nie ma miejsca na zgadywanki i zastanawianie się czy rzeczywiście przerabiamy odpowiedni aspekt i sytuację. Dlaczego mamy nie rozwijać się tak aby być w stanie pomagać ludziom w przypadkach gdzie klasyczne EFT rozkłada ręce?Rozwijaj się, udoskonalaj, wprowadzaj nowości, bądź skuteczny, ale daj już święty spokój tej metodzie EFT. Zamiast marnować czas na udowadnianie jak to EFT jest niedoskonałe, mógłbyś wykorzystać tą energię na udoskonalenie swojej metody, która nie jest EFT.
Gary Craig zrobił to samo, zmodyfikował metodę TFT, zaczerpnął z niej pomysł i pewne techniki, ale nadał temu swoją własną nazwę, zaznaczając wszędzie, że jego metoda wywodzi się z TFT, ale nie jest TFT. Prawdopodobnie zresztą, nazwanie metody Garego CośTam-TFT nie byłoby legalne, bo zostały zmienione podstawowe zasady TFT.
I jeszcze jedno.... jeśli TFT było takie super ze swoimi algorytmami, to dlaczego w ogóle o tym nie słychać? Czemu to EFT jest w tej chwili przodującą metodą w świecie pod względem ilości ludzi używających jej?Katarzyna D. edytował(a) ten post dnia 20.03.11 o godzinie 19:28