Joanna
Chełmicka
INSTYTUT EFT/ trener
/ terapeuta
/właściciel
Temat: EFT nie działa ... czyli jak to działa EFT i skąd wiemy,...
EFT nie działa, czyli jak dziala EFT i skąd wiemy, że działa?Joanna Chełmicka, Instytut EFT, 2008
- EFT nie działa
- A skąd wiesz, że nie działa?
- Jak może działać pukanie się po głowie?
- To znaczy, że ponad czterysta tysięcy ludzi na świecie zachwyca
się czymś co nie działa i robi to regularnie w swoim życiu?
- Czego to ludzie nie wymyślą
- A próbowałeś kiedyś na sobie?
- Ja nie robię takich głupot?
- To skąd wiesz, że to głupoty i że nie działa, jak nie próbowałeś?
- Wiem i już (cdn na końcu)
I tak w kółko. Ciekawi mnie zawsze negatywna postawa ludzi, którzy wypowiadają się o EFT a rzetelnie nie przetestowali tego na sobie. To sytuacja typu „coś jest smaczne lub nie smaczne, a próbowałeś? Nie”. I tak w kółko. EFT można rozpatrywać z dwóch podstawowych perspektywach: praktycznej, czyli jak to robić i teoretycznej – czyli jak to działa?
Z perspektywy praktycznej, wiemy całkiem sporo, a z perspektywy
teoretycznej, prawie nic.
Jak to się dzieje, że EFT działa? Tak naprawdę dopiero próbujemy odpowiadać na to pytanie, ale ilość wiadomych niewiadomych i ilość niewiadomych, jaka pojawi się w toku badania tej kwestii jest nad wyraz bogata, co nie ułatwia pracy naukowcom zajmującym się tym tematem. Jedno jest pewne. Działa, ale pod jednym warunkiem. Że się je stosuje.
Ta zasada nie jest wyjątkiem w przypadku EFT. To samo dotyczy np.
lekarstw, ćwiczeń, nauki. Leki działają, kiedy je zażywamy, nauczymy się kiedy poświęcimy nasz czas i uwagę na naukę.
Kiedy próbujemy zrozumieć EFT od strony teoretycznej, staje nam na
przeszkodzie cała nasza dotychczasowa wiedza psychologiczna, medyczna, biologiczna a przede wszystkim tzw. powszechne prawdy
życiowe. EFT i techniki jemu podobne, zaprzeczają tak ogromnej ilości paradygmatów, że samo w sobie budzi to opór, niedowierzanie i wątpliwości. Jednak największym problemem jest
to, że działa. Wbrew naszemu naukowemu dorobkowi, wbrew naszej potocznej wiedzy i przekonaniom, wbrew temu czy wiemy coś o mechanizmach działania, czy nie wiemy nic. Działa i to jest największy problem.
EFT działa i jest to faktem, niezależnie od tego czy w niego wierzymy, czy nie. Możemy go potwierdzać lub próbować mu zaprzeczyć, ale to nic nie zmienia, bo każdy fakt zawsze pozostaje
faktem, niezależnie od naszej wiary, interpretacji, przekonań.
Działanie EFT stanie się poważnym problem. Nie dlatego, że nie wiadomo jak to wyjaśnić, ale dlatego, że stawia to na głowie całe naszą dotychczasową wiedze a przede wszystkim podejście do
życia. Bo … jak życie ma być ciężkie … skoro można sobie to wypukać; jak można być wolnym od problemów??? … skoro ma się je wystukane? Jak każdy ma mieć swój krzyż? … skoro sobie go wypukał? Jak w życiu dobre mogą być tylko chwile? … skoro wystukaliśmy sobie dobre życie? Brzmi to absurdalnie. A jednak w
życiu każdego człowieka są chwile, od których chciałby się uwolnić, są sytuacje w których chciałby się lepiej czuć, są momenty bólu, który jest za silny, są problem i stany, w których
jest gotów zrobić niemal wszystko, by to już się skończyło. To właśnie w takich momentach najwięksi sceptycy sięgają po EFT „bo może pomoże, ale i tak w to nie wierze”. Często nie wiara pozostaje, ale „jakimś cudem” samopoczucie się poprawia, sytuacja jakoś układa. Racje mają Ci, co powiedzą, że miliony czynników mogły się na to złożyć. Tylko, dlaczego te czynniki nie zadziały wcześniej, tylko po dobrze zrobionym EFT na ten problem? I dlaczego ten sam mechanizm powtarza się u ludzi na całym świecie?
Wyobraź sobie teraz trochę inną sytuację. Dopiero przychodzisz na świat i Twoi rodzice, są dosłownie wystukani z problemów i nieszczęść, są zadowolonymi z życia ludźmi, którzy czują się spełnieni w tym co robią, realizują swoje marzenia i żyją z podejściem „wszystko jest możliwe a co jest niemożliwe to sobie wystukamy”. Wychowujesz się w takim świecie od małego i takie podejście jest dla Ciebie normalne. Aż tu nagle, któregoś
dnia, ktoś Ci mówi, że możesz przestać się opukiwać i zacząć mieć problemy, chorować, być nieszczęśliwy i że to wszystko jest możliwe. Prawdopodobnie byłaby to wielka rewolucja w Twoim życiu i wzbudziłaby te same opory, niedowierzanie i wątpliwości, jakie teraz może w Tobie budzić EFT i możliwości jakie ze sobą niesie.
I tu pojawia się kolejny problem. Jakie możliwości niesie za sobą EFT? Ich zakres nie został jeszcze przez nikogo zbadany, za
to weterani tej techniki zgodnie twierdzą, że wielkie. Pytanie tylko jak wielkie? Na razie pozostawimy tą kwestie bez odpowiedzi,
a skupimy się na tym, co zrobić, aby też mieć takie poczucie, że EFT daje ogromne możliwości.
Po pierwsze – opukuj się regularnie na wszystko co wiąże się z jakimś dyskomfortem, negatywnymi emocjami, co burzy Twoje szczęście i radość życia
Po drugie – eksperymentuj z różnymi rozwiązaniami jakie proponują inni praktycy, bo może trafisz na kilka idealnych dla
siebie
Po trzecie – nie pytaj jak to się dzieje, że od opukania się dzieją się różne rzeczy w Twoim życiu – i tak nikt Ci tego na razie nie wyjaśni na 100 %
Po czwarte – bądź wytrwały i konsekwentny – skoro innym się udało dzięki wytrwałości i konsekwencji to Tobie też się uda
Po piąte – bezwzględnie rozpraw się z całym Syndromem Wtórnych Korzyści
Po szóste – jeśli bierzesz się za rewolucje z swoim życiu, rób to w towarzystwie innych – będzie Ci raźniej, łatwiej, zawsze ktoś Cię wesprze, podpowie co zrobić, gdy trafiasz na problem, którego nie udaje Ci rozwiązać i będzie się cieszył razem z Tobą, że Ci się udało
- EFT nie działa
- Jak to nie działa?
- No nie działa
- Jak nie działa, jak działa?
-A jak działa?
- Nie wiem, ale działa
- Jak możesz wierzyć, że działa?
- Ja nie wierze, ja wiem
- To iluzja
- A jak działa słońce?
- Nie wiem
- To skąd wiesz, że działa?
- Po prostu wiem
- Wiesz że działa chociaż nie wiesz jak?
- Tak, to oczywiste
- A skąd wiesz, że to nie iluzja?
- No bo działa i koniec
- To już wiesz, skąd wiem, że EFT działa :)Joanna Chełmicka edytował(a) ten post dnia 22.09.08 o godzinie 13:35