Temat: EFT a Regresing
Paradoksalnie trochę czekałam na takie pytanie, bo dzięki niemu mogę wyjaśnić kilka kwestii.
Otóż:
Praca nad emocjami nie oznacza braku emocji.
Praca nad emocjami, nie oznacza, że kiedy ktoś robi coś, co nam się nie podoba, z czym się nie zgadzamy lub narusza nasz system wartości lub normy społeczne, które uznajemy, wypukamy się na to i będziemy obojętni a wręcz się na to zgodzimy lub pozwolimy, żeby się działo, bo przecież posterowaliśmy naszą reakcją w stronę spokoju lub obojętności.
Kompletnie nie o to chodzi. Praca z EFT raczej sprzyja wewnętrznej spójności i dbałości o siebie i swoje granice. Ale reakcje emocjonalne są do tego niezbędne. Wynika to z genezy samego wykształcenia się emocji.
Emocja to informacja, która ma nam powiedzieć, że dzieje się coś ważnego:
Strach/lęk mówi nam, że coś nam zagraża,
Smutek, że straciliśmy coś ważnego, lub już spodziewamy się, że to stracimy
Poczucie winy, że zrobiliśmy coś złego, ale sami uznaliśmy/oceniliśmy, że jest to złe
Gniew/złość/irytacja mówią o tym, że dzieje się coś co narusza nasze granice, jest dla nas krzywdzące, obraźliwe, niesprawiedliwe i że nie zgadzamy się z tym.
Innymi słowy, jeśli w moim systemie wartości nie mieszczą się wycieczki personalne tego typu, jakie zastosował Marek, zareagowałam gniewem, który zobrazowałam zdaniem u spoliczkowaniu. Rozumiem, że potraktowała to Pani dosłownie, ale raczej chodziło o podkreślenie siły mojego oburzenia na ten komentarz.