Weronika
K.
Umysł mam twardy jak
łokcie, rewolucja
dla mnie to
czerwo...
Temat: Jeden lapek zalany sokiem, drugi szumi jak wściekły...;)
Mam do czynienia z dwoma lapkami- jeden prywatny, drugi służbowy. Właśnie z obydwoma zaczęły się schody:Mój domowy Fujitsu Siemens Amilo Pro ma 3 lata i chyba zużył mu się wiatraczek. Pracuje coraz głośniej, a jak go kładę na kołdrze, to strasznie się nagrzewa. W związku z tym mam dwa pytania:
- Czy konieczne jest oddanie go do autoryzowanego serwisu (gdzie czas obsługi wynosi 3 tygodnie), czy może zajrzeć mu do środka ktoś 'cywilny'?
- Czy praca na coraz głośniej szumiącym lapku czymś mu grozi (może się przegrzać i zepsuć?)
Sprzęt służbowy załatwiłam osobiście- wylałam na klawiaturę jednodniowy sok marchewkowy(:/). Przeżył, dzięki szybkiej reanimacji za pomocą suszarki do włosów.
Chciałam jednak uniknąć dalszych komplikacji i oddałam lapka do czyszczenia. Odebrałam go w sobotę, dowiedziałąm się, że miałam kupe szczęścia, że wszystko działa i nie sprawdzając sprzętu pojechałam do domu.
No i tu pojawia się problem:
Nie mogę się zalogować, bo nie działa kombinacja ctrl+alt+del (tzn. podejrzewam, że Del nie działa, bo tam wylał się sok).
Gość z serwisu wyjechał na tydzień, a ja w czwartek pracuję i potrzebuje komputer.
- Czy są jakies domowe sposoby, którymi mogłabym spróbowac zreanimować kompa?