Temat: Czy naprawdę przez Internet zaktualizujesz wszystko?
Za bardzo skupiają się nad prawem, a za mało na e-głosowaniu.
To niby techniczne rozwiązania mają być tutaj najważniejsze? Nie mogę się zgodzić z takim podejściem. Udział w wyborach jest naszym konstytucyjnym prawem i nie można majstrować przy metodach głosowania, do momentu, aż nie będzie najmniejszych wątpliwości, że system głosowania jest zgodny z Ustawą Zasadniczą. Jestem jednak przekonany, że współczesna technologia pozwoli rozwiązać wiele z problemów opisywanych w raporcie. Bezpośredniość? Jeżeli nie mogę pożyczyć komuś dowodu osobistego, to nie wolno mi też wypożyczyć karty do głosowania. Tajność? To sprawa odpowiedniego zaprojektowania architektury systemu.
Dlaczego więc uważam, że e-głosownie to bzdura? Dwa powody:
-Widzę konieczność realizacji wielu projektów z zakresu e-goverment, mogących mieć na co dzień wpływ na jakość naszej gospodarki komfort życia. Zadania te nie są realizowane, bo brakuje na nie środków. Z drugiej strony rozważa się rozwiązanie mające zdecydowanie charakter gadżetu. Ładne to, ale tak naprawdę niczemu nie służy. Policzenie, kilku tysięcy głosów to dla komisji wyborczych nie jest znowu taki problem, żeby tworzyć potężny system włączany raz do roku.
-Jak dotąd nikomu nie udało się stworzyć systemu, w stosunku do którego nie byłoby wątpliwości co do jego bezpieczeństwa. Wręcz przeciwnie, jak na ilość stworzonych systemów, ilość incydentów związanych z zafałszowaniem wyników jest zatrważająca. Ponadto, ogromne korzyści wynikające z możliwości wpływania na wybory, gwarantują nam, że potężne środki zostaną przeznaczone na złamanie takiego systemu. Nie przekonuje mnie stwierdzenie, że obecnie też można sfałszować wybory. Bez porównania łatwiej to zrobić na dużą skalę w systemie informatycznym. Papierowe głosy zawsze można policzyć ponownie, sfałszowanych bitów już się nie da.
Czy więc powinniśmy zrezygnować z pomysłu? Nie sądzę, żeby korzystne było całkowite zaniechanie wprowadzenie informatyki do systemu głosowania.
Uważam, że:
-Współczesne rozwiązania informatyczne nie pozwalają na zmianę procedury oddawania głosów.
-Należy rozwijać system przekazywania informacji z komisji wyborczych do PKW.
-Można rozważyć prace nad wykorzystaniem systemów informatycznych w procesie zliczania głosów.
-Nie należy zarzucać idei e-głosowania, powrócić do niej można jednak dopiero gdy systemy nasze staną się wystarczająco dojrzałe i bezpieczne.
ps.
Po krótkim, dodatkowym przemyśleniu dochodzę do wniosku, że najsłabszym ogniwem całego systemu są terminale. I to bez względu na to czy mówimy o głosowaniu przez Internet z domu, czy też z lokalu wyborczego z wykorzystaniem elektronicznej maszyny do głosowaniu. Być może więc rozwiązaniem byłoby zastosowanie maszyn do głosowania nie opartych o peceta? Taki pierwszy pomysł: Wkładam do takiej maszyny moją plastikową kartę i naciskam przycisk odpowiadający mojemu kandydatowi. Maszyna drukuje kartę która wpada do urny i zlicza mój głos w elektronicznej pamięci po czym mechanicznie niszczy moją kartę. Po zamknięciu lokalu, członek komisji podłącza czytnik i odczytuje stan pamięci. Proste i niemożliwe do oszukania w dużej skali :-))
Jarosław Żabówka edytował(a) ten post dnia 12.02.07 o godzinie 18:10