Marek
G.
Architekt
Społeczności
Internetowych;
filozofia,
medytac...
Temat: Dzogczen - biuletyn nr 1
Czego szukamy w swoim życiu ?Drodzy Przyjaciele
korzystają z faktu że jesteście członkami grupy DZOGCZEN pozwalam sobie postawić prowokujące pytanie:
Czego szukamy w życiu, do czego zmierzamy ?
Osiągniecie czego da nam poczucie satysfakcji?
To forum DZOGCZEN jest na platformie GoldenLine której bliżej do potrzeb biznesowo zawodowych niż do duchowości ....... . Ale ponieważ spotkaliśmy się tutaj, możemy także w tej przestrzeni o tym porozmawiać.
Pozdrawiam
Marek Górny
Zapraszam do dyskusji na ten temat : http://www.goldenline.pl/forum/dzogczen/134491
Jako inspirację załączam tekst Tenzina Wangyala Rinpocze:
(...) Sercem duchowej ścieżki jest tęsknota za rozpoznaniem swojego prawdziwego, autentycznego ja i staniem się nim. Było to motywacją dla tysięcy, którzy odeszli przed tobą i którzy przyjdą po tobie. Według najwyższych nauk tybetańskiej buddyjskiej tradycji Bon, prawdziwe ja, do którego tęsknimy, jest pierwotnie czyste. Każdy z nas, właśnie taki, jaki jest, jest pierwotnie czysty. Oczywiście, gdy to słyszysz, możesz pomyśleć, że brzmi to jak wspaniała zasada czy filozofia, ale być może wcale nie czujesz się taki w tej chwili. Przez całe życie byłeś zalewany obrazami i przekazami, mówiącymi, że nie jesteś czysty i łatwo jest ci uwierzyć, że istotnie nie jesteś. Mimo tego nauki mówią, że twoja prawdziwa natura jest czysta. To właśnie tym naprawdę jesteś.
Dlaczego tak trudno jest dotrzeć do tej czystości i doświadczyć jej? Dlaczego jest tak wiele pomieszania i cierpienia? Prawda jest taka, że nasze prawdziwe ja jest zbyt blisko umysłu, który doświadcza cierpienia. Jest tak, blisko, że rzadko je rozpozna
jemy i dlatego pozostaje ono zasłonięte. Dobra wiadomość jest taka, że w chwili, gdy zaczynamy cierpieć lub rozpoznajemy, że jesteśmy pomieszani, mamy szansę na przebudzenie. Cierpienie wstrząsa nami i daje nam szansę by zbudzić się do głębszej prawdy. Przez większość czasu, gdy cierpimy, czujemy, że musimy coś zmienić, by poprawić swoje życie. Zamieniamy pracę, związki, dietę, nawyki i tym podobne.
Powstały potężne przemysły napędzane tą nieustającą potrzebą ciągłego poprawiania naszych warunków i nas samych. Choć te działania mogą przynieść chwilową ulgę lub poprawić jakość życia, to metody te nigdy nie docierają wystarczająco głęboko, by
odciąć korzeń naszego niezadowolenia. Oznacza to po prostu, że poprzez wszystkie te metody poprawiania siebie, w które się angażujemy, choć przynoszą one pożytek, nie udało nam się spotkać tego, kim naprawdę jesteśmy i stać się tym. (.....)
Tenzin Wangyal Rinpocze : http://a.bongaruda.pl/nauczanie/mistrzowie/twr