Anna M.

Anna M. dziennikarz

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

Jeden opowiadał mi o Bursztynowej komnacie zakopanej na jego działce nad morzem, którą z tego powodu odebrało mu WSI. Inny opowiadał o implantach, które mu rosyjskie służby wszczepiły za uszami i go stale podsłuchują. Starsza pani przyniosła mi komplet dokumentów ze swoimi doniesieniami do policji i prokuratury na sąsiadów, którzy czyhają na jej życie, rozpylajac trujące i żrące substancje na klatce schodowej od czego jej... mięśnie wiotczeją i w nogi szczypie....Anna M. edytował(a) ten post dnia 18.09.07 o godzinie 20:42
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

Popularność męczy?

konto usunięte

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

Jeden twierdził, że chciał zamordować Hilary Clinton ale ABW zdołało go powstrzymać. Inny zadzwonił byśmy natychmiast do niego przyjechali bo ma w domu ziemniaka, który swoim wyglądem przypomina kobietę, ma wszystko co potrzebne, nawet "odnóża". Tydzień później dzwonił, że dajemy ciała, bo ziemniak zaczął wysychać i coraz gorzej wygląda.
Raz na jakiś czas pisała do nas pani, która szyfrem chciała nam przekazać różne ważne informacje. Ale szyf był tak zaszyfrowany, że nie udało nam się go odszyfrować :) Dzwoniła również do nas Święta Łucja z Wrocławia, która odkąd jej córka odeszła do sekty, zaczęła walczyć ze złem tego świata i miała go wybawić. Miała objawienia - przed kościołem na chodniku różne postaci jej się ukazywały.
Do tego całe mnóstwo rozkminiaczy sytuacji politycznej w Polsce, kto z kim i dlaczego i za ile, prym w tym wiódł jeden pan z Gdańska. Wyłapywał również przekazy podprogowe w telewizji, nie tylko polityczne.
No i do tego morze antysemitów i twórców systemów Lotka, które miały się w 100% sprawdzić...

Redakcja bez wariata? Nie ma opcji :)

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

1. Samosiejki. wysłał do nas list, w którym przedstawiał swoją wielką wizję zalesienia Wrocławia. Przy pomocy "samosiejek z nadodrzańskich chaszczy" sadzonych przez więźniów. Cytat: "a jeśli jakiemuś intelektualiście nie podoba się, ze to tylko samosiejki i tylko skazańcy... to zawsze można wymyśleć inny wariant!". Poza tym procesował się z matką, która ponoć ukradła mu książki z pokoju. Odpisaliśmy nawet. Dostaliśmy strasznie entuzjastyczny list, dowiedzieliśmy się, że jesteśmy jedynymi, którzy odpisali, a pisał do 200 redakcji.. i że z radością da nam prawa do swojej historii... za 100 tysięcy złotych ("poniosłem koszty na ksera i znaczki pocztowe"). Ale! to się nam miało zwrócić, bo przecież pożemy potem a) zrobić reportaż, b) napisać ksiażkę, c) nakręcić serial i d) nakręcić film kinowy!...

Drugi raz nie odpisaliśmy...

W następnym odcinku: król świata, "oskarżam was o udział w zaprogramowanym morderstwie", "stary wiarus" i bohaterka Big Brothera mordująca moje frytki, czemy Beata świedkiem :)

konto usunięte

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

Oj było, było... Zapomniałam o królu świata, a to przecież mój osobisty wariat był :)
A ten od samosiejek to przypadkiem nie był ten, który planował atak na Clintonową?Beata B. edytował(a) ten post dnia 19.09.07 o godzinie 00:09

konto usunięte

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

Temat rzeka :))))

Kto byl na chocby JEDNYM dyzurze w jakies redakcji, wie o czym mowie.

I co ciekawe, zalezy to od pogody: spadek cisnienia, zalamanie pogody - masz 15 takich na telefonie, w redkacji, mailowo...
Jest pogoda molto bene, cisnienie w normie, w redakcji pustaka, telefon milczy....
Milena R.

Milena R. Przekrój

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

mój ulubiony 'wariat' to czytelnik, który - jak wynika z tresci jego listu - spotkalam w jakims wiezieniu. pan darek na 4 stronach maczkiem pisze o tym, jaka to jestem wspaniala, jak goracym uczuciem do mnie zapalal, jaka swietlana przyszlosc nas czeka, bo on mnie tak kocha i w ogole. list ozdobiony byl kwiatkami w 3 kolorach, serduszkami itd. wszystko wyjasnialo post scriptum: 'milenko, widzenie ze mna zalatwisz w s.o., wydzial karny'. no coz, nie skorzystalam.Milena R. edytował(a) ten post dnia 19.09.07 o godzinie 04:23
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

Bywa tez niejako na odwrót, że w redakcjach siedzi jakiś napuszony, co to wszystko wie lepiej i najważnieszą sprawą jest temat "fałszywego pluszaka w PO', a wszystko inne to "lądowane w Klewkach".

Jeszcze zabawniej, gdy olewa koncerotow sprawy, o których redakcja potem pisze, tyle że na odwrót, na ogoł głupstwa. Bo...poradziła się "specjalisty":)

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

Beata B.:
Oj było, było... Zapomniałam o królu świata, a to przecież mój osobisty wariat był :)
A ten od samosiejek to przypadkiem nie był ten, który planował atak na Clintonową?

Ty wiesz, że faktycznie chyba tak? kompletnie o tym zapomniałem. Zresztą to akurat był wariat nad wyraz produktywny, o ile pamiętam próbował też poprowadzić praktycznie powstanie we Wrocławiu przeciw zdemontowaniu jakiejś - co sam przyznawał - kupy gruzu przed swoim oknem...
Ale najproduktywniejszy był "Stary Wiarus". Przez pół roku, średnio dwa razy w tygodniu, przysyłał nam 10-20 stronicowy list. W liście - wynurzenia na tematy ogólne, ale za to jak cudownie podane! Pamiętam dwa przypadki:
14-stronicowy poemat pisany 14-zgłoskowcem - o ile pamiętam to był rodzaj eposu o Kwaśniewskim.
I drugi, przysłany w tydzień - dwa po WTC, w którym rozwodził się nad tym, ze on doskonale wie, kto stoi na zamachami.I my tez mozemy sie dowiedzieć. Wystarczy dokladnie obejrzeć... "Tanczacego z wilkami". W tym samym numerze "starego wiarusa" byl jeszcze kolaz: obraz WTC nalozony na profil Leszka Millera...

dodane (bo sobie przypomniałem): W którymś momencie zresztą przerzucił się na kolaże właśnie, pamiętam jeden list wypełniony fotografiami powycinanych z gazet głów kotów i koni doklejonych do skrzydełek motyli. Całkiem fajne to było, nawet wisiało na moim boksie :)

Nigdy nie dowiedzielismy sie, jak facet sie nazywa, podpisywal sie "Stary Wiarus" i tak zostalo. O ile dobrze pamietam, byl gdzies z Gdyni...

Króla świata zostawiam Beacie w takim razie :)Wojciech Brzeziński edytował(a) ten post dnia 19.09.07 o godzinie 11:56
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

"Bo dal Polski teraz wielki wstyd,
Wracaj Edziu, lepszy złodziej niźli Żyd".
Kiedy się uwolnie od tego domorosłego poety, który wszedzie widzi Żydów. I gloryfikuje "Edzia" Gierka. Wszędzie go pełno.

konto usunięte

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

Jacek P.:
Popularność męczy?
Anonimowość boli?
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

Maciej D.:
Jacek P.:
Popularność męczy?
Anonimowość boli?
hehe.

konto usunięte

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

Króla świata zostawiam Beacie w takim razie :)[edited]Wojciech
Ja dokładnie już tego nie pamiętam bo to były pierwsze miesiące mojej pracy w TVN. Przyszedł gość do redakcji, zeszłam do niego, a on zaczął mi opowiadać o tym, jak to w jakimś rowie znalazł ciało kobiety i że przeprowadził własne śledztwo i wie jak została zamordowana, kto to zrobił... Brzmiało to co najmniej interesująco, do czasu gdy facet nie zaczął mówić o różnych służbach wywiadowczych, do których się zgłosił, a które potem zaczęły go gnębić. Gdy sytuacja była coraz bardziej schizofreniczna, postanowiłam się z facetem rozstać. Na koniec powiedział mi, że będzie się ze mną kontaktował, ale nie będzie zostawiał żadnych namiarów, w końcu dobrze je znamy. Gdy spytałam skąd - odpowiedział:
JAK TO????? PANI NIE WIE!!! PRZECIEŻ ROZMAWIA PANI Z KRÓLEM ŚWIATA!!!

Był jeszcze jakiś, do którego z telewizora mówił Tomasz Lis. Tak bezpośrednio do niego...

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

Beata B.:
Był jeszcze jakiś, do którego z telewizora mówił Tomasz Lis. Tak bezpośrednio do niego...

O ile pamiętam uchylał sie, kiedy ten na niego próbował napluć... Że już nie wspomnę o tym, co zrobił Kwaśniewskiemu, kiedy ten do niego z telewizora wyszedł...

swoją drogą myślałem, że to był właśnie "król"... musiało mi się zlać w jednego megawariata kilku nieco normalniejszych :)
Milena R.

Milena R. Przekrój

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

Wojciech B.:
jeszcze kolaz: obraz WTC nalozony na profil Leszka Millera...

dodane (bo sobie przypomniałem): W którymś momencie zresztą przerzucił się na kolaże właśnie, pamiętam jeden list wypełniony fotografiami powycinanych z gazet głów kotów i koni doklejonych do skrzydełek motyli. Całkiem fajne to było, nawet wisiało na moim boksie :)

Nigdy nie dowiedzielismy sie, jak facet sie nazywa, podpisywal sie "Stary Wiarus" i tak zostalo. O ile dobrze pamietam, byl gdzies z Gdyni...

Króla świata zostawiam Beacie w takim razie :)Wojciech Brzeziński edytował(a) ten post dnia 19.09.07 o godzinie 11:56


ten od kolaży to do nas do redakcji też pisał. w swej działalności artystycznej skupił się na przerabianiu okładek tygodników

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

w ogóle zauważyłem, że ci aktywniejsi - i mniej stabilni najwyraźniej - działają hurtowo, nie indywidualnie :)
Barbara M.

Barbara M. Dziennikarz/
Prezenter/

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

hmmm ja pamietam podczas audycji, jeden ze sluchaczy namietnie dzwonil i sie mi oswiadczal... ale to bym przezyla...gorzej, ze meczyl w radiu wszystkich przez caly tydzien o moje namiary, bowiem stwierdzil, ze w snach jego nmilosc miala moj glos i to ja jestem ta jednyna. Podczas koljengo programu znowu to samo...tak mniej wiecej bylo przez miesiac...Dzien w dzien telefony. Kazdy mial dosc jak slyszal drynn drynn telefonu... ale w koncu znalezlismy na niego sposob... zaprosilismy go do radia, przyszedl...okazal sie malym, drobym chucherkiem, ktory jak zobaczyl koelgow z redakcji obrocil sie na piecie i zawrocil...:)od tego czasu moj niedoszly maz zniknal...;]

konto usunięte

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

Barbara "mita" B.:
hmmm ja pamietam podczas audycji, jeden ze sluchaczy namietnie dzwonil i sie mi oswiadczal... ale to bym przezyla...gorzej, ze meczyl w radiu wszystkich przez caly tydzien o moje namiary, bowiem stwierdzil, ze w snach jego nmilosc miala moj glos i to ja jestem ta jednyna. Podczas koljengo programu znowu to samo...tak mniej wiecej bylo przez miesiac...Dzien w dzien telefony. Kazdy mial dosc jak slyszal drynn drynn telefonu... ale w koncu znalezlismy na niego sposob... zaprosilismy go do radia, przyszedl...okazal sie malym, drobym chucherkiem, ktory jak zobaczyl koelgow z redakcji obrocil sie na piecie i zawrocil...:)od tego czasu moj niedoszly maz zniknal...;]

heh, przykro mi bardzo, ale mam nadzieję ze zostal doceniony za tą odwagę na wystąpienia w radiu ;)
Barbara M.

Barbara M. Dziennikarz/
Prezenter/

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

Magda B.:
Barbara "mita" B.:
hmmm ja pamietam podczas audycji, jeden ze sluchaczy namietnie dzwonil i sie mi oswiadczal... ale to bym przezyla...gorzej, ze meczyl w radiu wszystkich przez caly tydzien o moje namiary, bowiem stwierdzil, ze w snach jego nmilosc miala moj glos i to ja jestem ta jednyna. Podczas koljengo programu znowu to samo...tak mniej wiecej bylo przez miesiac...Dzien w dzien telefony. Kazdy mial dosc jak slyszal drynn drynn telefonu... ale w koncu znalezlismy na niego sposob... zaprosilismy go do radia, przyszedl...okazal sie malym, drobym chucherkiem, ktory jak zobaczyl koelgow z redakcji obrocil sie na piecie i zawrocil...:)od tego czasu moj niedoszly maz zniknal...;]

heh, przykro mi bardzo, ale mam nadzieję ze zostal doceniony za tą odwagę na wystąpienia w radiu ;)
no nie zdarzyl...zawrocil:P hehehe

konto usunięte

Temat: Wariat w redakcji... Jeden opowiadał mi o bursztynowej...

ojoj, a mi chyba komputer zwariował!! Czy wam też się kazdy wpis wyświetla 4 razy????



Wyślij zaproszenie do