Marlena B.

Marlena B. wolny zawód

Temat: Ciagle mnie to boli :(

Człowiek wiecznie czuje się taki "między młotem a kowadłem". Jakkolwiek by się nie zrobiło, komuś będzie to nie w smak. Osobiście tego nie przerabiałam, ale musi to być wielce frustrujące. Tak sobie myślę, że jeśli nie ma na to rady, to najzdrowiej byłoby odciąć się od wszelkich układów rodzinnych i zacząć naprawdę życie na swoją rękę. To nic, że to trudne i że może studia potrwają wtedy dłużej niż z pomocą finansową, ale zniweluje to do minimum ból istnienia w takich warunkach. Po prostu coś za coś. Wyważyć co lepsze i tego się trzymać, Anito!

PS. Do mojego ojca, zgodnie z zamieszczoną tu radą napisałam, następnie przeczytałam co napisałam i się przeraziłam własnych emocji! W związku z powyższym nie śmiem nawet myśleć, że mogłabym to wysłać! Co byłoby, gdyby spowodowało to jakąś reakcję, której nie umiem przewidzieć, z którą być może nie potrafiłabym sobie poradzić i w konsekwencji cierpiałabym jeszcze bardziej niż dotychczas?

konto usunięte

Temat: Ciagle mnie to boli :(

Marleno B. a jednak ten list okazał się przydatny:) Napisałaś go, przeczytałaś i zobaczyłaś jak wielkie emocje są w Tobie:)Najwarzniejsza jest ŚWIADOMOŚĆ
Czasami każdy z nas powinien napisać taki list :)
Pozdrawiam
aniaAnna Panufnik edytował(a) ten post dnia 15.09.10 o godzinie 20:52
Beata Ś.

Beata Ś. doradca
podatkowy/właściciel
, Doradztwo
Podatkowe Beata Ś...

Temat: Ciagle mnie to boli :(

wychowuje syna w niepełnej rodzinie
jego ojciec owszem interesuje się dzieckiem, nawet bardzo, do tego stopnia że miał nawet pomysł z zabraniem mi dziecka...
boję się natomiast że fakt rozłącznego wychowywania i nienawiści ojca dziecka do mnie (mimo że on był bardzo nieuczciwy i związek się rozpadł) może źle wpłynąć na syna..
mimo jego wrogości, złośliwości i wręcz chamstwa wciąż próbuje jakoś się z nim dogadać własnie dla dobra dziecka..
tylko gdzie jest granica własnej godności i jakie mogę być konsekwencje takiego stanu rzeczy?
chcę uniknąć tego syndromu dla mojego dziecka....
Marlena B.

Marlena B. wolny zawód

Temat: Ciagle mnie to boli :(

Anna Panufnik:
Marleno B. a jednak ten list okazał się przydatny:) Napisałaś go, przeczytałaś i zobaczyłaś jak wielkie emocje są w Tobie:)Najwarzniejsza jest ŚWIADOMOŚĆ
Czasami każdy z nas powinien napisać taki list :)
Pozdrawiam
aniaAnna Panufnik edytował(a) ten post dnia 15.09.10 o godzinie 20:52

Pewnie, zgadzam się, że NAJWAŻNIEJSZA jest świadomość. Jednak wcale nie uwalnia ona od cierpienia. Nic a nic. Człowiek im bardziej świadomy tym bardziej nieszczęśliwy. Czasami wydaje się jakimś rozwiązaniem "zamknąć oczy" na niektóre aspekty życia i nie układać dalej puzzli obrazka, który wydaje się być zbyt okropny. Nie sądzisz? Taka ucieczka przed emocjonalną bliskością nic pozornie nie daje, ale jednak zyskujesz możliwość zdystansowania się i niwelujesz do minimum możliwość porażki. Tym samym chronisz w pewien pokrętny sposób własny tyłek. Niestety działa to w dwie strony. Ta druga strona, to brak pożądanych relacji. No, ale coś za coś: nie można mieć przecież wszystkiego :(
Beata Ś.

Beata Ś. doradca
podatkowy/właściciel
, Doradztwo
Podatkowe Beata Ś...

Temat: Ciagle mnie to boli :(

Paweł Zamorski:
Marlena B.:
Moja Mama nigdy by czegoś podobnego nie zrobiła, wiem to na pewno! Zawsze przedstawiała mi Ojca w najlepszym możliwym świetle. Usprawiedliwiała początkowo jego nieobecność w moim życiu, ale potem i tak przestało to mieć sens, bo on sam nie robił nic, aby budować jakąkolwiek więź między nami. W tej chwili jestem już bardzo dorosła i jeśli chce nawiązać kontakt z moim tatą, to muszę zrobić ten pierwszy krok. To on się alienuje ode mnie nie ja od niego. Taka jest smutna prawda.

Uważam, że jeśli zależy Ci na nawiązaniu kontaktu ze swoim ojcem warto było poznać przyczyny jego postawy, niezależnie jakie by one były. Przyjrzeć im się spokojnie i zastanowić co w takiej sytuacji można zrobić.

Nawet gdy Wam się nie uda nawiązać kontaktu istnieje duża szansa, że takie działania wpłyną na zmniejszenie bólu, który odczuwasz w związku z tą sytuacją.Paweł Zamorski edytował(a) ten post dnia 24.08.10 o godzinie 18:07


polecam jednak pracę tylko z własnymi emocjami...

jeśli nie chciał kontaktu - to nie ma sensu grzebać się w jego powodach...
i to jest problem ojca pozostawiającego dziecko - dziecko musi przepracować samo swój problem, im wcześniej tym lepiej

ludzi się nie zmusi do niczego, nawet dziecko rodzica - i nie mam sensu brnąć w poczucia winy czy inne destrukcyjne emocje



Wyślij zaproszenie do