konto usunięte
Temat: Nie tylko klienci głupoty mówią...
Dwa autentyki z mojego życia. Aż dziw bierze, że jeszcze jestem normalny ;)Poczta Polska
Poczta oferuje przesyłki dworcowe (z grubsza chodzi o to, że nadaje się paczke na Poczcie, oni wsadzają ją do pociągu i w tym samym dniu jest do odbioru na innej Poczcie).
Ja: Chciałem się dowiedzieć do jakich miast mozna nadawać takie przesyłki (dworcowe).
Poczta: No do Krakowa, Warszawy....
Ja: A mogę jakąś konkretną listę prosić?
Poczta: Momencik [trwał ten momencik z 10 minut, aż w końcu Pani przytargała wielki segregator i czyta mi:] Będzin, Bytom, Chorzów...
Ja: Przepraszam, ja mam się tej listy na pamięć uczyć? Mogę dostać ksero?
Poczta: Nie proszę Pana, bo ta lista jest już nie aktualna.
Ja: To po co Pani mi ją czyta?
Scenka rodzajowa przy zapisie na egzamin na prawo jazdy:
Pani w okienku: Chce Pan w jednym terminie zdawać teorię i praktykę czy osobno?
Ja: Może osobno, jesli się tak da.
Ona: Nie da się!
[więc po co pytała?]