konto usunięte
Temat: Tata menedżer, albo matka sekretarka... czyli o...
Zarządzanie karierą przez konfliktNiby dziwna idea, co? Zastanów się jednak lepiej - kiedy ostatnio pracując w nadgodzinach przypominasz sobie właśnie o planowanej randce z ukochaną osobą, o odebraniu dziecka z przedszkola, spotkaniu towarzyskim z ludźmi ze szkoły średniej, albo czasie dla siebie to możesz zdać sobie sprawę, iż funkcjonując może żyjesz w nieustannym konflikcie.
Konflikt to bardzo brzydkie słowo - przynajmniej w subiektywnym doświadczeniu większości społeczeństwa. A najczęstszą strategią wybieraną by sobie z nim poradzić to unikanie go. Zakrywanie, mówienie że go nie ma, że konflikt nie istnieje. Podczas gdy istnieje i Ty dobrze o tym wiesz - bo wiesz, że szef właśnie kazał Ci zrobić pilny projekt i jednocześnie wiesz, że właśnie nici z obiecanego dziecku wypadu do kina, albo romantycznej kolacji, która mogłaby zakończyć się czymś pikantniejszym, gdyby nie to, że nawet się nie zacznie ;)
Okej, możesz też nie doświadczać konfliktów i to jest okej. Zazdroszczę Ci bo oznacza to, że prawdopodobnie robisz w pracy i w życiu dokładnie to co chcesz i Twoja kariera jest planowana z autentyczną pasją.
Jeżeli jesteś jednak w większości to oznacza, że doświadczasz konfliktów ról - konfliktów swoich potrzeb emocjonalnych z potrzebami materialnymi - potrzebą zapewnienia sobie bytu, wyżywienia rodziny. Jak sobie z nimi radzisz? Czego mogą Cię one nauczyć w kontekście rozwoju zawodowego i Twojej kariery?
Mam dla Ciebie propozycję - prosta rzecz - wypisz na kartce z jednej strony potrzeby jakie realizujesz w życiu prywatnym, a z drugiej strony potrzeby realizowane w życiu zawodowym. Zastanów się, realizacja których przynosi Ci największą frajdę i satysfakcję.
Co zmienisz mając taką wiedzę?