konto usunięte

Temat: Konflikty w zespole bywają korzystne

Cytat za portalem Nowebiuro: http://nowebiuro.pl/Pracownicy_szef.78/Konflikty%3bzes...

O tym, czy irytujące nawyki naszych współpracowników mogą skonfliktować zespół i jaką rolę w takiej sytuacji powinien spełniać przełożony mówi Błażej Sarzalski, założyciel grupy trenerskiej Creative Solutions.

Jakie nawyki, przyzwyczajenia i zachowania pracowników mogą być denerwujące dla pozostałych współpracowników?

- Trudno tutaj generalizować, gdyż różnorodność sytuacji i relacji między współpracownikami jest tak bogata, że niektóre zachowania postrzegane w jednej organizacji za pożądane, w innej są kompletnie nie na miejscu i mogą irytować współpracowników. Czasem zależy to także od bardzo indywidualnych cech osobistych, takich jak wrażliwość zmysłów - słuchu czy węchu, umiejętności koncentracji na pracy, czy głęboko zakorzenionych przekonań na temat tego, co wypada, a co nie. Przypomina mi się jak niedawno, gdy opracowywałem jakiś ważny projekt, jeden z moich współpracowników, z którym pracowałem w jednym pokoju, natrętnie bawił się długopisem, pstrykając z regularnością około 120 pstryków na minutę. Innym zachowaniem, który mnie osobiście dekoncentruje jest podniesiony głos ludzi, którzy rozmawiają przez telefon.

Co robić, gdy zachowania naszych kolegów i koleżanek z pracy przestają nas śmieszyć, a wywołują np. złość i agresję?

- Zależy z jakiej perspektywy na to patrzymy. To cała paleta emocji, które czujemy w reakcji na różne bodźce. Może być to rozbawienie, komfort, strach, irytacja, złość, agresja. Można wyobrazić sobie osobę, która uznaje pstrykanie długopisem innej osoby za uspokajające, równie dobrze ktoś inny może być zdenerwowany. Co robić, gdy nie są zabawne? Wziąć odpowiedzialność za swoje uczucia, uświadomić je sobie i zdać sobie sprawę, że to nie ta druga osoba powoduje te uczucia, tylko nasza reakcja na zachowania tej osoby tak właśnie wygląda. Pomocne jest wyrażenie tych uczuć, rozmowa z drugim człowiekiem. To może być trudne na początku, jednakże w dalekiej perspektywie nie tylko pomaga rozwiązać konflikt, ale uczy jednostki jak być odpowiedzialnym za swoje reakcje, jednocześnie nie tłumiąc ich w żaden sposób. Dodam, że w niektórych paradygmatach psychologicznych (np. Gestalt) agresja uznawana jest za coś pożądanego, za to uczucie, bądź siłę ponad uczuciami, która pcha cały świat do przodu, także ku rozwiązaniom.

Czy irytujące nawyki mogą być powodem pojawienia się sytuacji konfliktowej w zespole? Jak ich unikać?

- To nie irytujące nawyki są powodem konfliktów w zespole, a ludzkie reakcje na nie. Wzajemny szacunek, dobra komunikacja i zaufanie są podstawą do tego, by zminimalizować ryzyko nieporozumień. Wydaje mi się także, że nie każdego konfliktu można uniknąć, ale każdemu można zaradzić. Słowo "konflikt" ma bardzo pejoratywną konotację w języku polskim. Tak naprawdę właściwie rozwiązany konflikt może być olbrzymim pozytywem dla zespołu i sprawić, że będzie on jeszcze bardziej skonsolidowany i skupiony na jak najlepszym wykonywaniu swojej pracy. Zwracam uwagę, że nie mówię o kompromisie, tylko o rozwiązaniu.

Jaką rolę powinien spełniać przełożony w sytuacji, gdy jeden ze współpracowników przejawia zachowania, które są uciążliwe dla pozostałych osób? Czy powinien w ogóle ingerować w te relacje?

- Tutaj także nie ma jedynie słusznej recepty. Osobiście wydaje mi się, że przełożony może z powodzeniem odgrywać rolę mediatora, osoby, która usprawni komunikację pomiędzy skonfliktowanymi pracownikami, która ułatwi zarówno jednej, jak i drugiej stronie wypowiedzenie się co do ich potrzeb, zachowań, nawyków. Będzie odpowiedzialny za to, by stworzyć atmosferę komunikacji, natomiast sami pracownicy będą odpowiedzialni za rozwiązanie swojego problemu.

Rozmawiała Aneta Tondos

konto usunięte

Temat: Konflikty w zespole bywają korzystne

A Ty, masz coś co sprawia, że czujesz irytację wobec współpracowników? :)



Wyślij zaproszenie do