Anna Czerwińska

Anna Czerwińska Account Director

Temat: Właściciel chory na psa

Przepraszam, może to troszke nie na temat, ale... czy Wy też chorujecie na swojego psa? Ja na moją Korę choruję ustawicznie, bo gdy z nią jestem mogę jej nie opuszczać nawet na krok :-)
I tak sobe myślę, że chyba się do niej upodabniam :-/ Spójrzcie na zdjęcia - na logo leżąca moja Niunia, a na moim zdjęciu...? Tak, dwa placki :-)

konto usunięte

Temat: Właściciel chory na psa

Przyznaję się bez bicia, że też choruję. A co do upodabniania to zdarza się oj często :) Ja się do niej upodabniam barwami :0 a ona do mnie zachowaniem

konto usunięte

Temat: Właściciel chory na psa

Ja choruję. I to jeste definitywnie choroba serca.
Mój pies też choruje na to. :-)
Wanda B.

Wanda B. nauczycielka języka
angielskiego

Temat: Właściciel chory na psa

tak, chyba mam alergie na sierść...:(

konto usunięte

Temat: Właściciel chory na psa

Wanda Brzozowska (.:
tak, chyba mam alergie na sierść...:(


My chorujemy pozytywnie :) tak z miłością
Anna P.

Anna P. Doskonałość
operacyjna

Temat: Właściciel chory na psa

Ja też uwielbiam mojego pieska :) Jak tylko jestem w domu cały czas go przytulam i bawię się z nim. Jest taki kochany :)
Katarzyna Turska

Katarzyna Turska I'm on the market...

Temat: Właściciel chory na psa

To zdecydowanie jest choroba ze sprzężeniem zwrotnym- pies choruje na panią/pana, a pan na psa (vel sukę;)
Ja mam jobla na punkcie mojej suni, o wdziecznym imieniu Szekla (szeklinda, Zuzia, Szekusia, Szelka, mysia pysia również;)czasem też reaguje na "ty wredna suko")- jest kundlem kundlopodobnym z domieszką kundla. Ponieważ moi rodzice pół roku siedzą na wsi,a ja w tym czasie pracuję i nie ma mnie w domu 10-12 godzin, wiec moja suka przebywa z nimi na "wywczasach"- zadziwiające jest, ze: jesć jej daje mama, rodzice z nią wychodza na spacer, siedzi pół roku z nimi, a franca jak przyjezdza do domu, albo ja jadę do niej nie odstępuje mnie ani na krok. Kiedy dzwonię do rodziców to nie opuszcza stołka na którym siedzi mama i piszczy cały czas- głupio to tak opisywać, ale uwierzcie, zę ona wie doskonale ze to PANI dzwoni. I potrafi odejść od miski, od kolegi,- potrafi też wychodząc na spacer z kimś innym, kiedy wie że ja wróciłam do domu, wysikać się szybciutko i po dwóch minutach "spaceru" ciągnąć z powrotem do pani.
tak - jestem święcie przekonana że ten pies mnie po porstu kocha- z wzajemnością, ale ja jestem złą panią i potrafię nie wrócić ze spaceru po dwóch minutach bo pies tęskni. Co nie zmienia faktu ze nie potrafię pójść na spacer, bądź pojechać na wakacje bez niej...

konto usunięte

Temat: Właściciel chory na psa

Ja też zachorowałam na moją Bordosię.
Dobrze, że to choroba pozytywna :))
Malwina Ł.

Malwina Ł.
www.greenmedia.com.p
l www.malipa.pl

Temat: Właściciel chory na psa

ja zachorowałam w dzieciństwie i teraz ta choroba się spersonalizowała w postać mojego doga niemieckiego... On łaciaty, ja łaciata. On troszkę ciamajda, ja troszkę ciamajda. On się slini... ja nie ;P On się pcha do pieszczot, ja tez się pcham do pieszczot Tak samo lubimy drapanie po pleckach ;) ) Ja kocham kanapę i On kocha kanapę... On kocha swojego Pana i ja kocham jego Pana ;) ihhihi zdecydowanie stwierdzam, że jestem zadożona!

Temat: Właściciel chory na psa

ja uwielbiam mojego psa. Mówię do niej-chodź do mamy-i wcale się tego nie wstydzę:-)
póki co nie mam dzieci i moją Fionę traktuję jak własne dziecko....
Maja Stelmaszczuk

Maja Stelmaszczuk Office Manager

Temat: Właściciel chory na psa

ja tez kocham, mówiłam do niego "mordo ty maoja" ale ostatnio po spotach kampanii wyborczej, przestałam;)
teraz mówię "ryju paskudny" albo "ale z ciebie chamiszcze" ale on i tak wie, ze to z miłosci:)

Temat: Właściciel chory na psa

.Katarzyna Turula edytował(a) ten post dnia 29.04.10 o godzinie 10:57
Magdalena Olszowa- Szlachta

Magdalena Olszowa-
Szlachta
doradca zawodowy-
pedagog

Temat: Właściciel chory na psa

Ja najpierw zachorowałam na Karkę (Kiźkę) mój mąż się ode mnie zaraził tą chorobą, a teraz choroba nam się nasiliła bo dołączyła do nas Lenka ( mieszaniec wilczurka z dobermanem ale trochę sfilcowanym:) Obie sunie śpią z nami w łóżku, jak my sie przytulamy to one wchodzą na nas i tez sie do nas przytulają. Obie są przecudne, choć każda inna:)

Następna dyskusja:

Bardzo chory piesek:(




Wyślij zaproszenie do