Katarzyna Szymańska

Katarzyna Szymańska niebojąca się wyzwań
kulturoznawca i
socjolog reklamy

Temat: achalazja przełyku

czy ktoś posiada psiaka z takim schorzeniem? Ja posiadam i będę wdzięczna za wszelkie doświadczenia, uwagi, rady itp.
Pozdrawiam
Anna Czerwińska

Anna Czerwińska Account Director

Temat: achalazja przełyku

Achalazja? Co to jest achalazja? Dlaczego Twój pies to ma? Napisz coś o tym schorzeniu.
Karolina Uchan-Witkowska

Karolina Uchan-Witkowska Buyer Indirect -
Sandoz (Novartis
Group)

Temat: achalazja przełyku

A dowiadywałaś się na SGGW? Wiem , że oni chyba leczą to operacyjnie.
Artur Dobrzyński

Artur Dobrzyński Lekarz Weterynarii -
Doktor n.
weterynaryjnych;
Specjalis...

Temat: achalazja przełyku

Achalazja jest schorzeniem polegającym na nieprawidłowym pasażu treści pokarmowej w przełyku. Pierwsze objawy tej dolegliwości obserwowane są już w wieku szczenięcym, kiedy to następuje przejście z pokarmów płynnych na pokarmy stałe. Dominującym objawem jest tzw. ulewanie treści pokarmowej, które często relacjonowane jest przez nowego właściciela szczeniaka jako wymioty. Charakterystyczny jest jednak objaw braku ślinienia i brak pracy tłoczni brzusznej jak to ma miejsce podczas wymiotów. Po prostu szczenię zwraca dopiero co połknięty pokarm i niejednokrotnie podejmuje próbę ponownego zjedzenia tego co właśnie zwrócił. Szczenięta z tym schorzeniem są wesołe, żywotne, jednak wykazują objawy wychudzenia i są stale głodne. Podstawowym badaniem diagnostycznym jest badanie rtg z kontrastem, które ujawnia brak prawidłowej fali perystaltycznej przełyku oraz brak synchronizacji rozkurczu wpustu żołądka.
Schorzenie może mieć podłoże dziedziczne toteż najczęściej spotykane jest u owczarków niemieckich, foksterierów spotykane jest także u bokserów, jamników i chartów. Może być również schorzeniem nabytym i dotyczy wówczas zwierząt starszych, bez związku z rasą psa. Przyjmuje się, że przyczyną schorzenia są zaburzenia przewodnictwa nerwowego, wspomniane wady wrodzone lub też wady rozwojowe takie jak np. przetrwały łuk aorty, który uciskając na przełyk stanowi mechaniczną przeszkodę uniemożliwiającą przejście treści pokarmowej do żołądka. W takim przypadku niezbędny jest korekcyjny zabieg operacyjny. Natomiast leczenie samej achalazji opiera się na podawaniu, często lecz w małych ilościach pożywienia w stanie płynnym lub półpłynnym. Zwierzę powinno być karmione w pozycji pionowej tj. z przednimi łapkami opartymi np. o wysoki taboret. W takiej też pozycji powinno pozostawać przez około kwadrans po spożyciu pokarmu. W przypadku szczeniąt ten sposób karmienia powinien być zachowany do czasu zakończenia wzrostu fizjologicznego tj. do 12 a w przypadku dużych ras nawet do 16 miesiąca życia.
Efektywność wyleczeń sięga 80% przypadków.
Małgorzata Sztyber

Małgorzata Sztyber Poszukująca pracy

Temat: achalazja przełyku

Panie Doktorze
W dniu dzisiejszym zdjagnozowano u mojej 11 tygodniowej suczki achalazję, za dwa tygodnie będzie poddana zabiegowi, jak duża Pana zdaniem jest szansa na życie w "zdrowiu" takiego psiaczka? Czy po zabiegu Maxi i po ukończeniu 16 miesiaca życia będzie mogła normalnie przyjmować pokarmy.Proszę jeszcze o informację jakie istnieją powikłania po zabiegach , jak również te dotyczące samej choroby.
pozdrawiam
Małgosia> Artur Dobrzyński:
Achalazja jest schorzeniem polegającym na nieprawidłowym pasażu treści pokarmowej w przełyku. Pierwsze objawy tej dolegliwości obserwowane są już w wieku szczenięcym, kiedy to następuje przejście z pokarmów płynnych na pokarmy stałe. Dominującym objawem jest tzw. ulewanie treści pokarmowej, które często relacjonowane jest przez nowego właściciela szczeniaka jako wymioty. Charakterystyczny jest jednak objaw braku ślinienia i brak pracy tłoczni brzusznej jak to ma miejsce podczas wymiotów. Po prostu szczenię zwraca dopiero co połknięty pokarm i niejednokrotnie podejmuje próbę ponownego zjedzenia tego co właśnie zwrócił. Szczenięta z tym schorzeniem są wesołe, żywotne, jednak wykazują objawy wychudzenia i są stale głodne. Podstawowym badaniem diagnostycznym jest badanie rtg z kontrastem, które ujawnia brak prawidłowej fali perystaltycznej przełyku oraz brak synchronizacji rozkurczu wpustu żołądka.
Schorzenie może mieć podłoże dziedziczne toteż najczęściej spotykane jest u owczarków niemieckich, foksterierów spotykane jest także u bokserów, jamników i chartów. Może być również schorzeniem nabytym i dotyczy wówczas zwierząt starszych, bez związku z rasą psa. Przyjmuje się, że przyczyną schorzenia są zaburzenia przewodnictwa nerwowego, wspomniane wady wrodzone lub też wady rozwojowe takie jak np. przetrwały łuk aorty, który uciskając na przełyk stanowi mechaniczną przeszkodę uniemożliwiającą przejście treści pokarmowej do żołądka. W takim przypadku niezbędny jest korekcyjny zabieg operacyjny. Natomiast leczenie samej achalazji opiera się na podawaniu, często lecz w małych ilościach pożywienia w stanie płynnym lub półpłynnym. Zwierzę powinno być karmione w pozycji pionowej tj. z przednimi łapkami opartymi np. o wysoki taboret. W takiej też pozycji powinno pozostawać przez około kwadrans po spożyciu pokarmu. W przypadku szczeniąt ten sposób karmienia powinien być zachowany do czasu zakończenia wzrostu fizjologicznego tj. do 12 a w przypadku dużych ras nawet do 16 miesiąca życia.
Efektywność wyleczeń sięga 80% przypadków.
Małgorzata Sztyber

Małgorzata Sztyber Poszukująca pracy

Temat: achalazja przełyku

Cóż sama sobie odpowiem :-(
Nie ma szansy i jeśli wet powie, że trzeba usypiać, a inny, że da radę wyciągnąć psiaka !!!!!!!!!! to niech nikt nie wierzy w brednie, że pieski świetnie sobie radzą po zabiegu. Moja Ukochana
Sunia zeszła miesiąc po operacji, umierała śmiercią głodową, a na koniec dostała zachłystowego zapalenia płuc, wet ....... nawet jej nie zbadał, dał jedynie coś na wzmocnienie,bo "osłabiona jest", Następnego dnia, gdy wróciłam z pracy zobaczyłam smutne oczka mojej Maxi, zabrałam Ją i wyruszyłam gnając na złamanie karku autem do innego weta, w drodze zaczęła toczyć pianę, wiedziałam, że to już koniec, skonała mi na rękach.
Szkoda, że nie posłuchałam dr Siembiedy :-( oszczędziłabym Maxi
i samej sobie i mojej rodzinie strasznego bólu.
PS Dodam tylko, że była karmiona na stojąco, noszona jak malutkie dziecko, nawet to bardzo lubiła, dostawała witaminy, suplementy i wszystko co tylko potrzebowała.Małgorzata Sztyber edytował(a) ten post dnia 19.03.10 o godzinie 12:16
Monika W.

Monika W. Manificco Bielizna i
Brafitting,
właściciel,
brafitterka

Temat: achalazja przełyku

Witam
Jesteśmy w podobnej sytuacji. Mamy 8 tygodniową sunię i od samego początku mieliśmy z nią kłopoty. Zmieniliśmy karmę, myśląc że ta jest nieodpowiednia. Codziennie wizyta u weterynarza, codziennie zastrzyki przeciwwymiotne, osłonowe żołądka, kroplówka... Chociaż mamy ją dopiero 2 tygodnie strasznie się z nią zżyliśmy. Wczoraj wet. zrobił RTG i potwierdziło się najgorsze. Bardzo chciałabym jej pomóc, nie mogę patrzeć jak się męczy. Od wczoraj karmię ją metodą "ze stołeczka" i później noszę by jedzonko przeszło do żołądka. Wydaje mi się że to jej pomaga, mniej wymiotuje, dzisiaj wcale.
Jeśli macie podobny problem ze swoim pieskiem to bardzo proszę o podzielenie się przeżyciami.
Pozdrawiam
Monika
Monika W.

Monika W. Manificco Bielizna i
Brafitting,
właściciel,
brafitterka

Temat: achalazja przełyku

Niestety, wczoraj musieliśmy pożegnać sie z naszą psiną,....
Iti Trojka

Iti Trojka nauczyciel

Temat: achalazja przełyku

Moja sunia urodziła (owczarek niemiecki z długą sierścią) 5 maja 5 szczeniaczków. Jeden od początku był wątlutki, więc odstawialiśmy inne, by ten mógł sobie pojeść sam. Kiedy zaczęliśmy podawać inny pokarm (po miesiącu), zaobserwowaliśmy, że cały czas wymiotuje i męczy się okrutnie. Jeździliśmy do wet, podawał jakiś zastrzyk antybiotyk pomagało tylko na chwilę, był też odrobaczany (1x). Wczoraj pojechałam z nim do kliniki, gdzie zrobiono mu zdjęcie rentg. i z kontrastem. Stwierdzono wadę przełyku, jak dobrze zrozumiałam mogła to byc opisywana tu a.(ogromny przełyk). Z ogromnym żalem zdecydowałam się na uśpienie, bo nie mogłam patrzeć jak psina piszczy, męczy się, charczy. Do tej pory trudno mi się z tym pogodzić, ale wet powiedziała, że praktycznie ta wada uniemożliwiłaby mu dalsze życie. Mam jeszcze trzy szczeniaczki zdrowiutkie, których przyszłość bardzo leży mi na sercu i z ogromną ulgą i radością oddam komuś, komu tak jak mi leży na sercu dobro zwierzaczków, kto poszukuje wiernego przyjaciela.

konto usunięte

Temat: achalazja przełyku

Witam.Mam psa,który teraz ma rok (kundelek podobny do jamnika).Mam go odkąd skończył 2-3 miesiące i od tej pory co kilka tygodni wymiotuje.Początkowo jadł Dog Chow z kurczakiem i myślałam,że nie odpowiada mu ta karma,zmieniłam na Dog Chow z jagnięciną,było coraz gorzej,obecnie jest na Arionie.Gdy przez jakiś czas jadł Royal Canin (zaczęłam mu go kiedyś dawać,bo przez miesiąc nic nie chciał jeść) to zaczął trochę jeść i rzadziej wymiotował,ale również wymiotował.Nie stać mnie na RC ani na żadną specjalistyczną karmę.Wiele razy byłam z nim u weta,za każdym razem stwierdza,że to wirus i daje mu tabletki i zastrzyki przeciwwymiotne,antybiotyki i zastrzyki przeciwgorączkowe (za każdym razem miał gorączkę 40 stopni C).Pomaga,ale na krótko.Wraz z ostatnią tabletką przeciwwymiotną pies znów wymiotuje.Są to wymioty,towarzyszą im ruchy tłoczni brzusznej,wymiotuje wszystkim:strawioną karmą,niestrawioną,żółtą pianą,czymś jak ubite białko,po prostu wszystkim.Miał robione badania krwi 2 miesiące temu:hemoglobina i erytrocyty podwyższone,lekarz powiedział,że nie ma czym się martwić.Pies miał wtedy bordowe,napuchnięte dziąsła,teraz raz ma normalne,a raz blade.Często,gdy przełyka karmę to tak jakby mu stawałą w gardle i nie mógłby jej przełknąć.Wymiotuje raz na kilka tygodni,ale cofa go na wymioty kilka razy dziennie.Od kilku tygodni raz na kilka dni charczy,po prostu nagle dusi się,przechodzi mu to po kilku sekundach,raz złapało go nad ranem i trwało ok. 5 minut,jego szyja staje się przy tym twarda.Pies zawsze jest aktywny,żywy.Czy może to być achalazja?Judyta Batorska edytował(a) ten post dnia 04.07.11 o godzinie 14:05

Temat: achalazja przełyku

Wiem ze temat stary ale w sieci bardzo mało jest o tym schorzeniu wiec moze komuś sie przyda. Od jakiegoś czasu moja suczka cierpi na refluks czy tez achalazje. Po odwiedzinach u weterynarzy, wymyślnych badaniach i zmianie karmy na jeszcze bardziej wysublimowana natknęłam sie na post osoby, która podaje swojemu psu sodę z woda w proporcji 1 łyżeczka na szklankę wody, podczas występowania objawów, przełykaniu śliny, mlaskaniu badz odruchach wymiotnych, strzykawka podaje łyżeczkę roztworu. Ponad to zalecane sa probiotyki, moga byc te dedykowane dla ludzi.
Soda: działa, podaje swojej suczce jak tylko zaczyna mlaskać, po chwili przestaje i zasypia. Objawy nasilają sie w nocy wiec wieczorem jak tylko zaobserwuje niepojkojace zachowanie to podaje wodę z soda. Probiotyk kupiłam Swanson 16, od jutra zacznę podawać.Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.03.19 o godzinie 22:00

Następna dyskusja:

poszerzanie przełyku




Wyślij zaproszenie do