Jakub Michał Milczarek

Jakub Michał Milczarek Inspektor (Chemik
Analityk)

Temat: Praca po doktoracie

W takim razie - tylko Ci gratulować - mówię poważnie....
Trafiłaś 1 na milion :)

Znam paręnaście jak nie parędziesiąt grup badawczych lub zakładów poprzez ich przedstawicieli (ze względu na pracę w PTChem), w których występują wymieniane przeze mnie elementy raz częściej raz rzadziej - ale nie znam takiej sytuacji jaką Ty masz :)
Tak więc piszę jak to jest w Polsce generalnie i przeciętnie!

W każdym razie z mojej perspektywy trzeba się cieszyć tym co się robi w nauce i myśleć, że będzie lepiej - trochę mniej sie przejmować pewnymi sprawami to da się przeżyć, bo inaczej to można zwariować - uwierz mi!

Ekstremalną dla mnie sytuacją są ludzie którzy nie dogadują się kompletnie ze swoim promotorem - ja bym w takiej sytuacji zrezygnował chyba od razu - bo to najważniejsze...

Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś - pisałem o zjawiskach które obserwuję na uczelni - nie tylko w najbliższym otoczeniu - więc nie jest to tak, że na moim podwórku jest wszystko "na raz" :) Chodziło mi o narysowanie pewnego klimatu...
Sylwia Anna Makulska

Sylwia Anna Makulska Robię to, co lubię;
lubię to, co robię.

Temat: Praca po doktoracie

Rozumiem, rozumiem:)

Wiesz, myślę, że akurat u nas jest jak jest bo dwie najważniejsze osoby w zakładzie czerpią z zachodnich wzorców. Mój promotor wyjechał na postdoc na Harvard. Jakiś czas temu znalazłam w sieci wywiad z nim. Myślę, że to najlepiej odda to, co chcę powiedzieć:)

Czy w Polsce ma Pan porównywalne warunki do pracy badawczej z tymi podczas stażu?

– Nie widzę różnicy. Udało się nam wyposażyć laboratorium tak, że możemy robić wszystkie istotne eksperymenty w naszej dziedzinie. Wróciłem do Instytutu Chemii Fizycznej PAN i do tej samej grupy ludzi, w której robiłem doktorat. Znowu dyskutuję z prof. Hołystem. Jako szef zakładu stara się on imitować to, co np. w Stanach jest normą, czyli obdarzanie człowieka po doktoracie i stażu, kiedy zaczyna własną karierę, zupełną wolnością, ale z całkowitą odpowiedzialnością. No i odpowiednimi środkami. „Masz wszelkie warunki, żeby się sprawdzić, ale jak się nie sprawdzisz – do widzenia”. W naszym systemie to jest wyjątek, a powinno być normą. Bez swobody i odpowiedzialności człowiek nie ma motywacji, żeby dać z siebie dużo.

konto usunięte

Temat: Praca po doktoracie

Miałem się nie wcinać ale się wetnę.
Piszemy o pracy PO DOKTORACIE która jest. I to lepiej płatna niż po studiach mgr. Nie ma co do tego dwóch zdań. Wymagana jest bdb znajomość angielskiego w mowie i piśmie. itd. Do tego trzeba być dobrym ale zakładam, że kończąc doktorat nie ma przeciętniaków.

Wyrażacie wszyscy (prawie) dotyczące przyziemnych spraw. Bycie z profesorem nie na Ty i ograniczenie możliwości kontaktu.... Żyjemy w kraju z Kulturą i pracujemy np. na uczelni o 650 letniej tradycji gdzie nie mówi się na Ty. W USA jest to kwestia kulturowa.
Nie ogranicza to merytorycznej wymiany poglądów. Jak się promotor nie podoba - zmień, rzuć doktorat itp. Nie musimy czerpać wszystkiego z zachodu bo uważam że u nas jest całkiem dobrze. A już takie błahostki...

Co do kasy. Wszyscy z nas idąc na studia dr. wiedziała jak jest i nie spadliśmy z drzewa mając 24 lata. Ludzie ! nie popadajmy w paranoję. Jesteśmy dorośli i wiemy co chcemy robić.
Nikt nie zabrania nam zarabiać 30000 netto. Przebij się daj świadectwo i zarabiaj. Jest wolny rynek.

Ta dyskusja jest jałowa. Porozmawiajmy o tym co można robić i jak pracować a nie że jest źle bo to nasza narodowa cecha.

PS. Menedżer w sklepie nie zarabia 4000 - nawet brutto.Maciej Kochanowski edytował(a) ten post dnia 16.02.08 o godzinie 14:03
Sylwia Anna Makulska

Sylwia Anna Makulska Robię to, co lubię;
lubię to, co robię.

Temat: Praca po doktoracie

kończąc offtopa-moja koleżanka jest właśnie menedżerem w sklepie z odzieżą markową i właśnie tyle zarabia [mniej więcej] ;]
pozdraawiam

Następna dyskusja:

Praca dla chemików!




Wyślij zaproszenie do