Dariusz G.

Dariusz G. Pilot Drona,
właścicel Akademi
Droningu, Trener
Szkolenio...

Temat: Do czego ja dodaje cebulę, a inni nie wiedzą

Z pewnością macie ciekawe potrawy, którym cebula nadaje kształt i aromat. Stwórzmy taką małą książeczkę "cebulowy świat potraw"

konto usunięte

Temat: Do czego ja dodaje cebulę, a inni nie wiedzą

Moje dzieci nie cierpia cebuli (procz surowej z pomidorami i ictem). Ale np zupe cebulowa (krem) pozeraja!
Do sznycli - zjedza. Do innych mies - tez.
Ale z szaslyka, wydlubia, odrzuca.

Dlatego patent na dodawanie bebuli: Jak najdrobniejsza kosteczka lub blender ;P

Takimi "metodami" mozna cebule przemycic do wielu potraw. I zreszta tak robie.

Np. cebula jestglownym skladnikiem sosu, o, takiego, ponizej.

Dala mi go slynna dzis dziennikarka, wytlumaczyla raz i... poszlo :)
Robie bardzo czesto, min 2 - 3 x w miesiacu. Dobre na zimno (do kanapki) i na cieplo (na obiad)

Schab pieczony
1/2 kg schabu lub karczku (zwanego dalej mięsem)
główka czosnku
3 cebule
sól do zmiękczania mięsa (nie musi być, ale jest dobra)
zioła (oregano, bazylia, pieprz ziołowy, słodka papryka itd.)
ziemniaki
Czosnek obierasz i każdy ząbek kroisz wzdłuż na 4-6 kawałków - słupków. Cebulę kroisz jak najdrobniej, szczególnie przy twardym „pieńku”. Czy kostka, czy półplasterki - nevermind. Byle drobno.
Kupujesz hrubawy kawałek mięsa, odcinasz kawałki tłuszczu, myjesz i suszysz w ściereczce. Wąskim, ostrym i długim nożem nakłuwasz mięso (głęboko, nie przejmuj się, gdy nóż wyjdzie z drugiej strony) i wciskasz tam paluchem głęboko słupek czosnku. Nie może go być widać na zewnątrz. Następne dziurki robisz mniej więcej tak: 2 cm obok w rzędach co 3 cm wokół całego obwodu. Z karczkiem jest łatwiej, bo leżąc się rozgalasza i ma tylko dwie strony .
Teraz mięso solisz i posypujesz również niektórymi ziołami. Zostawiasz na 20 min. Bierzesz patelnię niewiele większą niż mięso, wlewasz kilka łyżek oleju i mocno go rozgrzewasz. Mięso najlepiej wziąć w szczypce do grila, albo posługiwać się jakąś wygodną łopatką, bo wrzucone do gorącego oleju lubi przywierać. Nie masz go piec, ale sadystycznie potrzymać chwilę na każdym (!!!) boku, by najpierw zbielało, potem lekko się zrumieniło. To bardzo ważna operacja, bo pozawala zamknąć pory na brzegach mięsa, przez co nie wyciekną z jego środka soki i mięso nie będzie suche (!).
Takie mięso, wraz z olejem wrzucasz do garnka lub najlepiej żaroodpornego naczynia (np. szklanego) posypujesz resztą ziół i pieprzem, oraz skrojoną cebulą. Przykrywasz. Wstawiasz na mały (!) gaz (jak masz płytkę ochronną to daj), albo do piekarnika (ale po co?).
Po 15 min. obracasz mięso, doprawiasz, jak drugą stronę. I potem obraczasz je co 10 - 15 min. Jak Cebula się rozpuści (ok. 1 godziny) w sos, mięso jest gotowe. Można je pokroić w grube plastry i zapodać.

A, i jeszcze, zupa cebulowa w moim wydaniu:

Zupa-krem cebulowa
1,5 l wody
3 kostki rosołowe drobiowe
5 średnich cebul
małą marchewkę i małą pietruszkę
łyżka mąki
łyżka (może dwie, zależy od patelni) masła
natka piertuszki oraz kawałek żółtego sera
gotowe grzanki lub skrojone kosteczki bułki paryskiej (licz dwie- trzy centymetrowej grubości kromki na osobę)
Do garnka z zimną wodą wrzuć kostki rosołowe i skrojoną bele jak marchewkę i pieruszkę (obraną off course). Wstaw na gaz, zapomnij.
Obierz i skrój dość drobno cebulę. Najlepiej w półplasterki (kroisz cebulę wzdłuż na pół, a potem połówki plasterkujesz). Uważaj na palce, trzymasz ostre narzędzie. Na patelnię wrzucasz masło i na nie za dużym gazie je rozpuszczasz. Wsypujesz cebule i mieszając, doprowadzasz najpierw do zeszklenia (błyszczy się) a następnie do lekkiego zrumienienia (broń Boże na czarno!). Pod koniec mieszjąc posypujesz mąką. Cebula się oblepia, podobnie jak dno patelni, nie przejmuj się, bylebyś nie przypaliła.
W tym czasie woda się powinna zagotować, a kostki rozpuścić. Wszucasz wszystko z patelni do gara i przykrywasz pokrywką. Niech się gotuje jeszcze z 15 - 20 minut, ale po 10-15 dosmacz szczyptą Vegety (lub swojskiej Jarzynki).
Mając gotowe grzanki, kroisz kistkę natki pietruszki (samych liści, bez łodyg!) i możesz np. umyć patelnię lub wyćmić ćmika.
Jak jednak chcesz przypunktować i zrobić je sama, natrzyj patelnię przekrojonym na pół ząbkiem czosnku, potem rozsmaruj na patelni oliwę, pogrzej i wsyp surowe grzanki (na początek trochę więcej, bo pogubisz ich trochę, niestety). I teraz najtrudniejsza z dzisiejszych operacji - mieszanie grzanek kopystką czy inną warząchwią nie pomaga . I tak niektóre ścianki kostek grzanek będą spalone, a inne surowe. Trza to zrobić ręcznie, a to wymaga zręczności (wprawa przyjdzie później, czyż ćwiczenie nie czyni mistrza?): Ujmujesz trzonek patelni krzepko w dłoni i unosząc ją lekko, poruszasz. Delikatnie przechylasz od siebie (!) jej dno, przez co grzanki zsypują się na przeciwległy (od Ciebie) brzeg. Teraz wykonujesz delikatny, acz zdecydowany ruch ręką: troszę od siebie, bardziej do góry. Prawidowo wyrzucone grzanki podskakują do góry i trafiają na patelnię na innym boku. Operację powtarzasz bez przerwy (wiem, że jestem sadystą)
Uff. udało się .
Grzanki wsypujesz najlepiej do miseczek (bardziej efektowne od talerzy). Ścierasz na nie troszkę żółtego sera. Teraz bierzesz mikser (wysokoobrotowy, z ostrym nożem, ewentualnie wlewasz ją do miksera) i ciachasz wszystko w zupie na miazgę, fachowo zwaną kremem. Gdy wszystko się zmiksowało, wlewasz do miseczek i posypujesz pieruszką.
Serwujesz i wcinasz.
(jest bardziej wyrafinowana wersja: do zupy wlewasz kieliszek białego (!) wina, a miseczki z grzankami dopiero teraz posypujesz grubo tartym serem i zapiekasz 10 min w piekarniku. Uwaga przy podawaniu - sakramencko gorące!!!)
Dariusz G.

Dariusz G. Pilot Drona,
właścicel Akademi
Droningu, Trener
Szkolenio...

Temat: Do czego ja dodaje cebulę, a inni nie wiedzą

niezłe przepisiku, z pewnościa wykorzystam
Czesław Kuliba

Czesław Kuliba Rolnik, Gospodarstwo
rolne

Temat: Do czego ja dodaje cebulę, a inni nie wiedzą

a ja robię syrop z cebuli i ze spirytusem - bardzo dobry na katar i przeziębienia
Tusia J.

Tusia J. petite - pracownia
papieru i małej
formy

Temat: Do czego ja dodaje cebulę, a inni nie wiedzą

Dawaj przepis!

konto usunięte

Temat: Do czego ja dodaje cebulę, a inni nie wiedzą

Ooooo!

A capi jak ten z cebuli i cukru???

;)
Czesław Kuliba

Czesław Kuliba Rolnik, Gospodarstwo
rolne

Temat: Do czego ja dodaje cebulę, a inni nie wiedzą

capi ?
znaczy się brzydko pachnie ?
no nie!
cebulka zawsze pachnie ładnie
Dariusz G.

Dariusz G. Pilot Drona,
właścicel Akademi
Droningu, Trener
Szkolenio...

Temat: Do czego ja dodaje cebulę, a inni nie wiedzą

pomyśl jak ten wspaniały specyfik rozpowszechnić, zanim jakaś firma farmaceutyczna na ten pomysł nie wpadnie :-)



Wyślij zaproszenie do