Temat: camera obscura - jak przygotwać aparat
Cześć,
ja poszedłem w zupełnie inną stronę. Kamerę robię z czegokolwiek - pudełko po butach, puszka po piwie. Ważne, żeby dało się łatwo otwierać i było szczelne.
Kiedyś ćwiczyłem z precyzyjnymi otworkami (żeby był okrągły) ale doszedłem do wniosku, że mogę mieć lekko nieostry obraz jak sobie rozostrzę zwykłym aparatem z dużą przysłoną. Zacząłem robić dziurki spontanicznie, np maleńkim gwoździem, szpilką, nożyczkami do paznokci.
Do środka ładuję papier fotograficzny, zawsze ten sam (kupuję dużą paczkę i tnę na kawałki), który wołam zawsze tyle samo czasu (3 minuty). W efekcie mam papierowy negatyw.
Dokonuję kalibracji w odniesieniu do cyfry, czyli ile razy dłużej muszę naświetlać konkretnym aparatem, niż cyfrą przy iso 50,f=22.
Po kilku próbkach zwykle trafiam właściwie i tą liczbę (krotność ekspozycji) zapisuję na kamerze. Kalibracja jest dość względna, patrzę na papier i oceniam wysycenie czerni (czyli szczegóły w światłach) i detale niezaświetlonego papieru (czyli szczegóły w cieniu).
Po wywołaniu skanuję papier i odwracam w sofcie do skanowania. Wyłączam wszelkie software'owe systemy korekcji ekspozycji i skanuję jak leci.
Ostatni produkt :
http://min.waw.cdp.pl/~pzurawski/pinholki/