Paweł Piotr M.

Paweł Piotr M. thank God I'm not
ugly

Temat: Nasze perelki w pracy..

czyli.. pomyslowosc inyznierow nie zna granic:))))

Z zycia wziete:

otwor w blasze.

Moj kolega wykonal go nastepujaco:

Okrag - w szkicu 3D ( do tego potrzebowal plaszyzne dodatkowa)
Nastepnie narysowal os.. prostopadla do ww. plaszczyzny...

a nastepnie.. poprzez wyciagniecie po sciezce... zrobil otwor!!!

Hmm.. rece opadly...

A Wy..?? Macie jakies takie .. 'perelki mysli inzynierskich'.:??:D:D:D
Jakub K.

Jakub K. konstrukor

Temat: Nasze perelki w pracy..

deska klozetowa w pkp

Temat: Nasze perelki w pracy..

Kolet do spawarki orbitalnej (okrągły walec z kołnierzem i dziurą w środku dla nie wtajemniczonych).
Wymiar od stycznej walca pociągnięty do stycznej otworu i podana średnica otworu jak to zobaczyłem oplułem rysunek ze śmiechu.

konto usunięte

Temat: Nasze perelki w pracy..

Byłem świadkiem kreskowania przekrojów w AutoCAD rysując ręcznie równoległe linie - po kolei, jedna obok drugiej :)

konto usunięte

Temat: Nasze perelki w pracy..

Paweł Lichwała:
Byłem świadkiem kreskowania przekrojów w AutoCAD rysując ręcznie równoległe linie - po kolei, jedna obok drugiej :)


może chociaż funkcją "odsuń" ?

dla mnie "perełką" jest brak umiejętności korzystania z arkuszy u większości mówiących o sobie "AutoCAD - zaawansowany"...
jak widzę tabelki i ramki rysunkowe w modelu to mi ręce opadają...
Paweł Piotr M.

Paweł Piotr M. thank God I'm not
ugly

Temat: Nasze perelki w pracy..

dla mnie "perełką" jest brak umiejętności korzystania z arkuszy u większości mówiących o sobie "AutoCAD - zaawansowany"...
jak widzę tabelki i ramki rysunkowe w modelu to mi ręce opadają...

nie oszukujmy sie.. poziom ZAAWANSOWANY to chyba mozna miec z obslugi olowka w dloni.. ale nie programie!

nie wazne jaki.. teraz te wzsytskie narzedzia oferuja tyle opjci, funkcji.. ze poznac ich wszytskich nie jest sie w stanie!:))

co do kolejnych perelek:

robienie jedna operacja: Variable Filelt zaokraglen roznych krawedzi.

dla jasnosci:

wskazujesz 3 krawedzie.. i kazda z nich ma inny promien zaokraglenia..
(zeby nie pomylic, ze zmiennym promieniem nwzdluz krawdezi)
:)oliver R. edytował(a) ten post dnia 23.04.10 o godzinie 17:00

konto usunięte

Temat: Nasze perelki w pracy..

oliver R.:

nie oszukujmy sie.. poziom ZAAWANSOWANY to chyba mozna miec z obslugi olowka w dloni.. ale nie programie!

nie wazne jaki.. teraz te wzsytskie narzedzia oferuja tyle opjci, funkcji.. ze poznac ich wszytskich nie jest sie w stanie!:))
>

oczywiście masz rację, tym bardziej, że programy możliwościami pokrywają kilka zastosowań, podczas gdy użytkownik wykorzystuje go w jednym celu.
Ale chyba ze mną się zgodzisz, że arkusze rysunkowe to podstawa poprawnie wykonywanej dokumentacji rysunkowej ?

Temat: Nasze perelki w pracy..

Marek S.:
oczywiście masz rację, tym bardziej, że programy możliwościami pokrywają kilka zastosowań, podczas gdy użytkownik wykorzystuje go w jednym celu.
Ale chyba ze mną się zgodzisz, że arkusze rysunkowe to podstawa poprawnie wykonywanej dokumentacji rysunkowej ?

Nie bardzo rozumiem co wspólnego ma poprawne wykonanie dokumentacji rysunkowej z wykorzystaniem przestrzeni papieru/modelu w ACADzie.
Znam ludzi, którzy wykonają perfekcyjne rysunki mechaniczne w modelu łącznie z tabelkami i ramkami. Znam też takich, których dokumentacja pomimo stosowania przestrzeni modelu do rysowania, a papieru do druku pozostawia wiele do życzenia.

konto usunięte

Temat: Nasze perelki w pracy..

Może w specyfice rysunków mechanicznych nie ma to znaczenia, jednak w przypadku budowlanych skalowanie w modelu, kiedy na jednym wydruku mamy elementy o różnych skalach, albo wyciągnięte szczegóły z całego np rzutu kondygnacji jest cokolwiek prymitywne i później zrobienie czegoś z takim rysunkiem jest bardzo wkurzające.

Albo kwestia obrócenia na wydruku mapy ustawionej na współrzędnych - w modelu tego nie zrobisz, żeby mapa pozostała w oryginalnym położeniu...

EDIT: pomijam kwestie samego wydruku - w modelu masz jedne parametry wydruku, mając 10 arkuszy o różnym formacie do wydruku z modelu tracisz mnóstwo czasu. Mając 10 arkuszy w zakładkach, drukujesz wszystko hurtem w ilości potrzebnych kopii z zapamietanymi ustawianiami wydruku włącznie z formatami. A jak masz 100 arkuszy tak jak mi się trafiało ? gdybym miał dla każdego wybierać zakres wydruku i format to by mnie coś trafiło.

Nikt mnie nie przekona, że dokumantacja zrobiona całkowicie w modelu jest zrobiona profesjonalnie. Bo co do zawartości merytorycznej dokumentacji - to jest całkiem inna kwestia.Marek S. edytował(a) ten post dnia 23.04.10 o godzinie 19:02

Temat: Nasze perelki w pracy..

Marek S.:
Może w specyfice rysunków mechanicznych nie ma to znaczenia, jednak w przypadku budowlanych skalowanie w modelu, kiedy na jednym wydruku mamy elementy o różnych skalach, albo wyciągnięte szczegóły z całego np rzutu kondygnacji jest cokolwiek prymitywne i później zrobienie czegoś z takim rysunkiem jest bardzo wkurzające.

Albo kwestia obrócenia na wydruku mapy ustawionej na współrzędnych - w modelu tego nie zrobisz, żeby mapa pozostała w oryginalnym położeniu...

Co do mapy nie będe polemizował. Takie rzeczy raczej nie często się robi w mechanice. Natomiast elementy o różnych skalach bardzo często. Wyrwania, szczegóły itp. to tak bardzo często.
Oczywiście jest to wkurzające dla osoby, która później to poprawia lub zmienia. Jednak nie mam to moim zdaniem - poza irytacją - wpływu na poprawność dokumentacji.
Z własnego doświadczenia wiem, że taki styl pracy prezentują ludzie, którzy pracowali kiedyś na deskach kreślarskich i tak samo traktują komputer. Najgorsze jednak jest to, że uczą młodych tego samego twierdzą, że podział na papier i model jest zbędny i niepotrzbny. Tylko, że to raczej można podciągnąć pod nawyk. Tak jak i hatch robiony offsetem.
Tomasz Pietrasik

Tomasz Pietrasik ... w poszukiwaniu
ideału :)

Temat: Nasze perelki w pracy..

Witam
Ja osobiście złapałem się wczoraj ( nie wiem czy to po majówce), że tworzyłem rurę w Inventorze przez obrót wokół osi:) hehe uśmiałem się sam z siebie strasznie :D

konto usunięte

Temat: Nasze perelki w pracy..

Co do perełek .... ktoś mi kiedyś powiedział że sztuką nie jest zrobić model w 3D sztuką jest zrobić model jak najmniejsza liczbą operacji,

Znajomy kiedyś zrobił model dość skomplikowanego uchwytu jak to otworzyłem to wywaliło coś koło 20 operacji, jak go przerobiłem to miał poniżej 10.
Paweł Piotr M.

Paweł Piotr M. thank God I'm not
ugly

Temat: Nasze perelki w pracy..

Co do perełek .... ktoś mi kiedyś powiedział że sztuką nie jest zrobić model w 3D sztuką jest zrobić model jak najmniejsza liczbą operacji...

a ja bym to troche zmodyfikowal..

zrobic operacjami jak najmniej skomplikowanymi:))
Przemysław Tobjański

Przemysław Tobjański działalność własna

Temat: Nasze perelki w pracy..

A ja bym to jeszcze bardziej zmodyfikował. Najlepiej to jest zrobić model tak żeby w ogóle dało się go wykonać. A jak już się da, to żeby można było użyć jak naprostszych narzędzi do tego. Najlepiej też zrobić model tak żeby można było importować na dokumentację płaską wymiary wprost z modelu. Niektóre systemy CAD dają możliwość wprowadzana zmian wymiarów bezpośrednio na rysunku płaskim jeżeli są to wymiary importowane z modelu (wymiary szkiców i operacji).
Najważniejsze wogóle to jet to żeby podczas modelowania części mieć świadomość, że to trzeba zrobić i zazwyczaj zrobić to trzeba ak najmniejszym możliwie kosztem zachowując ważne cech użytkowe.
Jakub Szczęch

Jakub Szczęch Kierownik Projektu,
Projektant

Temat: Nasze perelki w pracy..

oliver R.:
Co do perełek .... ktoś mi kiedyś powiedział że sztuką nie jest zrobić model w 3D sztuką jest zrobić model jak najmniejsza liczbą operacji...

a ja bym to troche zmodyfikowal..

zrobic operacjami jak najmniej skomplikowanymi:))

a ja bym to troche zmodyfikowal..

zrobic tak aby potem w SZYBKI i PROSTY (nie tylko dla Ciebie) sposob dalo sie go zmodyfikowac

pzdrJakub Szczęch edytował(a) ten post dnia 07.06.10 o godzinie 08:02

konto usunięte

Temat: Nasze perelki w pracy..

Mała ilość operacji zazwyczaj = szybkości w modyfikacji, najprostszy przykład: otwory , można natłuc szkic z ręki z mnóstwem kółek i zrobić je wycięciem (SE), albo wyciągnięciem różnicowym (Inv) , mamy w sumie 1 operację , albo zrobić otwór sztuk 1 a potem kombinować z szykiem prostokątnym lub kołowym.

Czasami jedna metoda daje lepsze efekty, czasem druga , tą drugą się łatwiej modyfikuje , ale prawda jest taka że nie ma jednej metody optymalizacji modelu (jak widać na prostym przykładzie otworu), dlatego z wagą argumentu o łatwości modyfikacji bym uważał ... ale perełką wśród inżynierskich powiedzonek, prostą wulgarną i bardzo prawdziwą jest :

Masz łeb i ch*j, to kombinuj!!!

I tym pasterskim pozdrowieniem .... :)

Następna dyskusja:

Szukam pracy




Wyślij zaproszenie do