Temat: Bulin, który nie walczy

19 listopada napadł na mojego psa owczarek. Ciemno było, pies był prowadzony przez podchmieloną kobietę. Zerwał postronek (bo nie była to smycz, ani kolczatka- nic to nie było) i szmaciany kaganiec na rzepy też zerwał. Rzucił się na mojego bullteriera prowadzonego na smyczy i w kolczatce. Byłam pewna, że psy reagują jak psy. Nigdy nie podejrzewałam owczarka o takie mordercze zapędy. Mój pies był przez 20 minut targany jak ścierwo... nie bronił się... nie wiem czy miał jakiś "psi plan" przetrwania.Reagowałam właściwie - mimo stresu POTWORNEGO. Puścić psy. Normalne zwierze odpuszcza, gdy inne się poddaje. Owczarek gryzł żeby zabić. Nie wiem, może był głodny. Świadkowie krzyczeli - "on zabije tego małego pieska" (tym małym pieskiem był mój bulek). Jakiś przypadkowy odważny mężczyzna próbował pomóc. Myślałam, że wyciągnę zwłoki spod owczarka...Czy to normalne? Bullterier, który się nie broni? Nigdy nie był agresywny. Straż miejska, weterynarz... mój bulek z dziurami jak sito i oderwaną od tkanki mięśniowej skórą na karku, dziury w skórze głowy. Przeżył tylko dlatego, że jest bulinem. Gdyby to był inny pies...I wiem, że wilczur jest niewinny - ale posiadaczy psów powinno się badać. Zorg wraca do normy. Nadal nie jest agresywny. Spaceruje już w innych rejonach, bo boje się.. owczarka - psa uznanego za najmądrzejszą rasę...jestem za usypianiem nieodpowiedzialnych posiadaczy psów.

konto usunięte

Temat: Bulin, który nie walczy

ojej... a myslalem ze tylko moj tak ma...

wspolczuje strasznie z powodu tej walki...

u mnie na klatce tez mieszka owczarek.. i mimo ze mlodszy i momo ze razem kilkanascie razy biegaly. to owczarek agresor.. mojego atakuje jak tylko go widzi... czy to na klatce czy na spacerze szczeka i probuje go ugrysc. wlasciciel tez zazwyczaj podchmielony.
to samo drogi wlasciciel owczarka na skwerku. tak samo pies agresor wlasciciel sie wywraca.

a moj ogonek pod siebie i nie wie jak tu mi na rece wskoczyc.

ma poltora roku i zero agresji. stoczyl juz jedna walke ale byl wtedy malutki i zostal pogryziony sam jednak lezal i czekal..

odkad mam psa. to niestety staje sie coraz bardziej radykalny w pogladach. ze psy tylko z rodowodem (jesli zekomo grozne) a i kazdy wlasciciel psa powinien byc badany czy niewiem co.. bo niewiem jak to kontrolowac..

wnerwia mnie tez notoryczna historia ktora mam codziennie po kilka razy.. jak ide z moim na smyczy.. ten jak widzi jakiegos psa tylko i wylacznie sie cieszy.. i idzie ktos z jakims swoim kundlem ktory nagle zaczyna szczekac i sie wyrywac wlascicielowi moj nawet nie zareaguje bo przeciez szczekac nie potrafi. a wlasiciel krzyczy.. pan wezmie tego psa. przeciez to pies agresywny. ja mowie przeciez to pani ujada i jest niewychoany..

i tak w kolko..
Anna S.

Anna S. Asystentka Rzecznika
Praw Obywatelskich,
Biuro Rzecznika ...

Temat: Bulin, który nie walczy

Piotr Bujnowski:
ojej... a myslalem ze tylko moj tak ma...

wspolczuje strasznie z powodu tej walki...

u mnie na klatce tez mieszka owczarek.. i mimo ze mlodszy i momo ze razem kilkanascie razy biegaly. to owczarek agresor.. mojego atakuje jak tylko go widzi... czy to na klatce czy na spacerze szczeka i probuje go ugrysc. wlasciciel tez zazwyczaj podchmielony.
to samo drogi wlasciciel owczarka na skwerku. tak samo pies agresor wlasciciel sie wywraca.

a moj ogonek pod siebie i nie wie jak tu mi na rece wskoczyc.

ma poltora roku i zero agresji. stoczyl juz jedna walke ale byl wtedy malutki i zostal pogryziony sam jednak lezal i czekal..

odkad mam psa. to niestety staje sie coraz bardziej radykalny w pogladach. ze psy tylko z rodowodem (jesli zekomo grozne) a i kazdy wlasciciel psa powinien byc badany czy niewiem co.. bo niewiem jak to kontrolowac..

wnerwia mnie tez notoryczna historia ktora mam codziennie po kilka razy.. jak ide z moim na smyczy.. ten jak widzi jakiegos psa tylko i wylacznie sie cieszy.. i idzie ktos z jakims swoim kundlem ktory nagle zaczyna szczekac i sie wyrywac wlascicielowi moj nawet nie zareaguje bo przeciez szczekac nie potrafi. a wlasiciel krzyczy.. pan wezmie tego psa. przeciez to pies agresywny. ja mowie przeciez to pani ujada i jest niewychoany..

i tak w kolko..
Byłam kiedyś właścicielką owczarka niemieckiego, bardzo mądrej psiny :) I też nie raz była taka sytuajca,że podbiegał mały kundel bez kagańca i smyczy do Pasata ujadając i próbując go gryźć po nogach,jak Pasat tylko warknął a tamten uciekał i darł się jak nienormalny,to niektórzy właściciele zaczynali mi robić wykłady - mój pies był na smyczy i w kagańcu :) Paranoja normalnie,także wiem dobrze co to znaczy. Mnie już czasami nie chciało się nawet odzywać,bo jedno z drugim teorię swoją ma i nic do niego nie dotrze...:/

Temat: Bulin, który nie walczy

Właśnie tak. To nie kwestia rasy psa tylko nieodpowiedzialnych posiadaczy tych biednych zwierząt. Ja się zwierząt nie boję, boję się ludzi. Zorg już dochodzi do siebie. Pod sierścią jest jednym wielkim strupem, ale już wesoły i nadal towarzyski. Nie widzę śladu tego zdarzenia w jego psychice, ale nie chciałabym spotkać na ulicy tej kobiety z psem. Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za wypowiedzi.

Temat: Bulin, który nie walczy

Piotr Bujnowski:
ojej... a myslalem ze tylko moj tak ma...

wspolczuje strasznie z powodu tej walki...

u mnie na klatce tez mieszka owczarek.. i mimo ze mlodszy i momo ze razem kilkanascie razy biegaly. to owczarek agresor.. mojego atakuje jak tylko go widzi... czy to na klatce czy na spacerze szczeka i probuje go ugrysc. wlasciciel tez zazwyczaj podchmielony.
to samo drogi wlasciciel owczarka na skwerku. tak samo pies agresor wlasciciel sie wywraca.

a moj ogonek pod siebie i nie wie jak tu mi na rece wskoczyc.

ma poltora roku i zero agresji. stoczyl juz jedna walke ale byl wtedy malutki i zostal pogryziony sam jednak lezal i czekal..

odkad mam psa. to niestety staje sie coraz bardziej radykalny w pogladach. ze psy tylko z rodowodem (jesli zekomo grozne) a i kazdy wlasciciel psa powinien byc badany czy niewiem co.. bo niewiem jak to kontrolowac..

wnerwia mnie tez notoryczna historia ktora mam codziennie po kilka razy.. jak ide z moim na smyczy.. ten jak widzi jakiegos psa tylko i wylacznie sie cieszy.. i idzie ktos z jakims swoim kundlem ktory nagle zaczyna szczekac i sie wyrywac wlascicielowi moj nawet nie zareaguje bo przeciez szczekac nie potrafi. a wlasiciel krzyczy.. pan wezmie tego psa. przeciez to pies agresywny. ja mowie przeciez to pani ujada i jest niewychoany..

i tak w kolko..

Półtora roku, to on jeszcze młodziutki. Mój ma 3 i pół i takim cielątkiem jakim był, takim jest nadal:)

konto usunięte

Temat: Bulin, który nie walczy

no ja licze ze takim zostanie ;)

bo inne psy z ktorymi sie wychowywal to juz male agresorki.. odszczekuja sie atakuja.. a moj ucieka bo mysli ze to zabawa...

i sobiebiega taki oszolom.

ja przepraszam.. wiem ze to kewestia wychowania.. ale na mokotowie jest sporo wilczorow.. i nie spotkalem zadnego przyjazdnego. wszystkie jak widza mojego wyrywaja sie zjezone do ataku a wlasciciele maja problem zeby je utrzymac i to nie tylko ludzie z marginesu.

wiec niestety.. ja wilczorow bardzo nie lubie.

konto usunięte

Temat: Bulin, który nie walczy

Kamilla bardzo współczuję Twojemu bulinkowi i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Co do owczarków niemieckich, to cóż... sa to psy, które uwielbiają służyć swojemu panu i wykonywać jego komendy. Są to łatwe do ułożenia psy i dlatego często lądują w niepowołanych rękach. A wiadomo jak pies podatny to i przy debilnym właścicielu zmieni się na kilera.

Wszyscy właściciele bullterrierów, jakich znam mówią, że ich psy nienawidza się z owczarkami i coś w tym jest. Moj jak była mały bawiąc się z wilczurem, ten nagle zabawę zmienił na walkę. Spłoszony bullek uciekł do mnie, ale w głowie mu zostało, że wszyskto co wyglada na wilczura jest złe i teraz już pierwszy wystawi zęby. dlatego zabaw z tą rasą unikam jak ognia i jest ok.
Jeszcze raz całysy dla maluszka.
Kamilla S.:
19 listopada napadł na mojego psa owczarek. Ciemno było, pies był prowadzony przez podchmieloną kobietę. Zerwał postronek (bo nie była to smycz, ani kolczatka- nic to nie było) i szmaciany kaganiec na rzepy też zerwał. Rzucił się na mojego bullteriera prowadzonego na smyczy i w kolczatce. Byłam pewna, że psy reagują jak psy. Nigdy nie podejrzewałam owczarka o takie mordercze zapędy. Mój pies był przez 20 minut targany jak ścierwo... nie bronił się... nie wiem czy miał jakiś "psi plan" przetrwania.Reagowałam właściwie - mimo stresu POTWORNEGO. Puścić psy. Normalne zwierze odpuszcza, gdy inne się poddaje. Owczarek gryzł żeby zabić. Nie wiem, może był głodny. Świadkowie krzyczeli - "on zabije tego małego pieska" (tym małym pieskiem był mój bulek). Jakiś przypadkowy odważny mężczyzna próbował pomóc. Myślałam, że wyciągnę zwłoki spod owczarka...Czy to normalne? Bullterier, który się nie broni? Nigdy nie był agresywny. Straż miejska, weterynarz... mój bulek z dziurami jak sito i oderwaną od tkanki mięśniowej skórą na karku, dziury w skórze głowy. Przeżył tylko dlatego, że jest bulinem. Gdyby to był inny pies...I wiem, że wilczur jest niewinny - ale posiadaczy psów powinno się badać. Zorg wraca do normy. Nadal nie jest agresywny. Spaceruje już w innych rejonach, bo boje się.. owczarka - psa uznanego za najmądrzejszą rasę...jestem za usypianiem nieodpowiedzialnych posiadaczy psów.

Temat: Bulin, który nie walczy

Celina K.:
Kamilla bardzo współczuję Twojemu bulinkowi i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Co do owczarków niemieckich, to cóż... sa to psy, które uwielbiają służyć swojemu panu i wykonywać jego komendy. Są to łatwe do ułożenia psy i dlatego często lądują w niepowołanych rękach. A wiadomo jak pies podatny to i przy debilnym właścicielu zmieni się na kilera.

Wszyscy właściciele bullterrierów, jakich znam mówią, że ich psy nienawidza się z owczarkami i coś w tym jest. Moj jak była mały bawiąc się z wilczurem, ten nagle zabawę zmienił na walkę. Spłoszony bullek uciekł do mnie, ale w głowie mu zostało, że wszyskto co wyglada na wilczura jest złe i teraz już pierwszy wystawi zęby. dlatego zabaw z tą rasą unikam jak ognia i jest ok.
Jeszcze raz całysy dla maluszka.
Kamilla S.:
19 listopada napadł na mojego psa owczarek. Ciemno było, pies był prowadzony przez podchmieloną kobietę. Zerwał postronek (bo nie była to smycz, ani kolczatka- nic to nie było) i szmaciany kaganiec na rzepy też zerwał. Rzucił się na mojego bullteriera prowadzonego na smyczy i w kolczatce. Byłam pewna, że psy reagują jak psy. Nigdy nie podejrzewałam owczarka o takie mordercze zapędy. Mój pies był przez 20 minut targany jak ścierwo... nie bronił się... nie wiem czy miał jakiś "psi plan" przetrwania.Reagowałam właściwie - mimo stresu POTWORNEGO. Puścić psy. Normalne zwierze odpuszcza, gdy inne się poddaje. Owczarek gryzł żeby zabić. Nie wiem, może był głodny. Świadkowie krzyczeli - "on zabije tego małego pieska" (tym małym pieskiem był mój bulek). Jakiś przypadkowy odważny mężczyzna próbował pomóc. Myślałam, że wyciągnę zwłoki spod owczarka...Czy to normalne? Bullterier, który się nie broni? Nigdy nie był agresywny. Straż miejska, weterynarz... mój bulek z dziurami jak sito i oderwaną od tkanki mięśniowej skórą na karku, dziury w skórze głowy. Przeżył tylko dlatego, że jest bulinem. Gdyby to był inny pies...I wiem, że wilczur jest niewinny - ale posiadaczy psów powinno się badać. Zorg wraca do normy. Nadal nie jest agresywny. Spaceruje już w innych rejonach, bo boje się.. owczarka - psa uznanego za najmądrzejszą rasę...jestem za usypianiem nieodpowiedzialnych posiadaczy psów.
Dziękuję Celino, Zorg ucałowany w poryty łeb:) Już dochodzi do siebie. Nadal lubi wszystkie psy, które wykazują pozytywne emocje. Gorzej ze mną - czuję się jak ochroniarz ...psa. Chodzę z widelcem w kieszeni, do czasu, aż dowiem się co z tamtym biednym psem, bo właściciele z pewnością nie zostaną wyeksmitowani z powodu braku odpowiedzialności, a zamiast pijanej pańci pewnie uśpią psa:(. Jak odrywałam owczarka od Zorka - podniosłam go - a on w zębach trzymał mojego i nie puścił. Pomyślałam wtedy, że gdybym miała widelec... i tak mi zostało. Pierwszy raz w życiu przyszło mi wtedy coś takiego do głowy. Odstraszacze dźwiękowe na psy w większości nie działają, więc muszę kupić gaz jakiś. Straż miejska poleciła mi gaz pieprzowy. Przecież nie wbiję psu widelca w kręgosłup, nie zabiję zwierzaka dlatego, że pod durną komendą przyszło mu służyć..

Temat: Bulin, który nie walczy

Piotr Bujnowski:
no ja licze ze takim zostanie ;)

bo inne psy z ktorymi sie wychowywal to juz male agresorki.. odszczekuja sie atakuja.. a moj ucieka bo mysli ze to zabawa...

i sobiebiega taki oszolom.

ja przepraszam.. wiem ze to kewestia wychowania.. ale na mokotowie jest sporo wilczorow.. i nie spotkalem zadnego przyjazdnego. wszystkie jak widza mojego wyrywaja sie zjezone do ataku a wlasciciele maja problem zeby je utrzymac i to nie tylko ludzie z marginesu.

Ja jakoś przestałam wierzyć w łagodną naturę owczarków. Wilki te z lasu uwielbiam, ale one nie zabijają dla zabawy. Miasto i ludzie wszystko popsuli... nawet niedźwiedzie durnieją przez nas:(

wiec niestety.. ja wilczorow bardzo nie lubie.

konto usunięte

Temat: Bulin, który nie walczy

tak a propos owczarkow..
pare lat temu utracilem caly szacunek dla tych psow. sa jak najpaskudniejsze kundle bez charakteru..
Magda Bednarek

Magda Bednarek Import Manger, M&P
Wina i Alkohole
Świata

Temat: Bulin, który nie walczy

Dołaczam sie do wyrazów współczucia i całusów dla Zorga :-(
Strasznie współczuje takiej traumy , nie wiem jak sama zachowałabym sie w tej sytuacji...Pewnie histerycznie.
Do opinii o owczarkach niestety sie przyłączam, tez mam przykre doswiadczenia ( choc nie az takie) w kwestii kontaktu Barbie z tą rasą.

Temat: Bulin, który nie walczy

Co z tymi owczarkami? Zawsze myślałam, że to całkiem normalne psy. Bez charakteru, bo nawykowo wykonujące rozkazy, ale nie głupie przecież. Coś w tym musi być, jeśli wypierają je labradory - moim zdaniem najbardziej psie z psów. Cudowne. Choć moja fascynacja jest jedna - bullteriery:) Zauważyłam też, że ludzie lubiący tę rasę są specyficzni.
Zorg ma się już świetnie. Dziury się zagoiły jak na psie:) Tylko jeszcze sierść musi odrosnąć. Pozdrawiam Was i dziękuję za miłe słowa.

konto usunięte

Temat: Bulin, który nie walczy

taa, mój też woli labradory, choć mieliśmy to nieszczęście spotkać dwa agresory z tej rasy...
Co miałaś na myśli, że właściciele tej rasy są specyficzni? :))))) hehe też mi się tak wydaje;p

Fajnie, że Zorg już zagojony:) Mój ma za sobą parę operacji, ale sam się do tego stanu doprowadzał raz mniej, raz bardziej echhh! Sukcesem jest, że już parę m-cy nie byliśmy u weta :)

Temat: Bulin, który nie walczy

Celina K.:
taa, mój też woli labradory, choć mieliśmy to nieszczęście spotkać dwa agresory z tej rasy...
Co miałaś na myśli, że właściciele tej rasy są specyficzni? :))))) hehe też mi się tak wydaje;p

Fajnie, że Zorg już zagojony:) Mój ma za sobą parę operacji, ale sam się do tego stanu doprowadzał raz mniej, raz bardziej echhh! Sukcesem jest, że już parę m-cy nie byliśmy u weta :)
Specyficzni, oryginalni, mili (choć z pozoru wredni) podobni do bulinów:) jak piszą gladiatorzy - dżentelmeni:)
Magda Bednarek

Magda Bednarek Import Manger, M&P
Wina i Alkohole
Świata

Temat: Bulin, który nie walczy

Kamilla S.:
Celina K.:
taa, mój też woli labradory, choć mieliśmy to nieszczęście spotkać dwa agresory z tej rasy...
Co miałaś na myśli, że właściciele tej rasy są specyficzni? :))))) hehe też mi się tak wydaje;p

Fajnie, że Zorg już zagojony:) Mój ma za sobą parę operacji, ale sam się do tego stanu doprowadzał raz mniej, raz bardziej echhh! Sukcesem jest, że już parę m-cy nie byliśmy u weta :)
Specyficzni, oryginalni, mili (choć z pozoru wredni) podobni do bulinów:) jak piszą gladiatorzy - dżentelmeni:)


He he he ... a mówią ze to pies sie upodabnia ;-) ale moim zdaniem te cechy trafiają w sedno! :-))))

konto usunięte

Temat: Bulin, który nie walczy

Kamilla S.:
(...) Czy to normalne? Bullterier, który się nie broni?

moja bulina też nigdy się nie broni!
normalnie jest spacerowym wesołkiem, zaczepia wszystkie psy do zabawy, czasem nachalnie - za co raz dostała parę gryzów w korpus, ale nic ją to nie nauczyło - dalej zabawia i dalej nie broni się kiedy ktoś ją zaczepia, ostatecznie ratuje się ucieczką
może to kwestia wychowania?

apropos owczarków - znajomy twierdzi, że mam psa mordercą, on ma owczarka i jak się niedawno przyznał wynajmuje czasem pozoranta, żeby pies się wyładował i nauczył się porządnie atakować
co wy na to?

konto usunięte

Temat: Bulin, który nie walczy

Izabella M T.:

moja bulina też nigdy się nie broni!
normalnie jest spacerowym wesołkiem, zaczepia wszystkie psy do > korpus, ale nic ją to nie nauczyło - dalej zabawia i ma owczarka i jak się niedawno przyznał wynajmuje czasem pozoranta, żeby pies się wyładował i nauczył się porządnie atakować
co wy na to?

PSYCHOL i tyle z mojego komentarza

Temat: Bulin, który nie walczy

Izabella M T.:
Kamilla S.:
(...) Czy to normalne? Bullterier, który się nie broni?

moja bulina też nigdy się nie broni!
normalnie jest spacerowym wesołkiem, zaczepia wszystkie psy do zabawy, czasem nachalnie - za co raz dostała parę gryzów w korpus, ale nic ją to nie nauczyło - dalej zabawia i dalej nie broni się kiedy ktoś ją zaczepia, ostatecznie ratuje się ucieczką
może to kwestia wychowania?

apropos owczarków - znajomy twierdzi, że mam psa mordercą, on ma owczarka i jak się niedawno przyznał wynajmuje czasem pozoranta, żeby pies się wyładował i nauczył się porządnie atakować
co wy na to?

Izabello dziekuję za słowa pocieszenia, bo myslałam, że mój pies jest jakiś... niemotek:) Teraz juz wiem, że to kulturalny osobnik. A tak a'propos całego wydarzenia mam motto świetne dla kochających buliny i dla samych bulinów, które nie gryzą:

"NIC NIE JEST TAK SILNE JAK ŁAGODNOŚĆ, ANI NIC NIE JEST TAK ŁAGODNE, JAK PRAWDZIWA SIŁA"

Moim zdaniem to idealne podsumowanie zachowania psa i charakteru jego przyjaciela. Pisze przyjaciela, bo nie czuje się właścicielem psa. Przyjaźń jest dwustronna.

konto usunięte

Temat: Bulin, który nie walczy

ło matlo, nie było mnie tu trochę, a tu takie tragedie!
jak ja nie znoszę owczarków i owczarkopodobnych, bleeeeeeeee
a mój przystojniak, czyli Moryc, siła spokoju, czasami ten spokój traci i chwała mu za to.........

Temat: Bulin, który nie walczy

Agnieszka Dorota Niewiarowska:
ło matlo, nie było mnie tu trochę, a tu takie tragedie!
jak ja nie znoszę owczarków i owczarkopodobnych, bleeeeeeeee
a mój przystojniak, czyli Moryc, siła spokoju, czasami ten spokój traci i chwała mu za to.........

Witaj Agnieszko:)
Moryc to ten na zdjęciu? Wygląda na Gościa, którym owczarek, by sobie nie potargał.

A tak na marginesie co z tymi owczarkami i owczarkopodobnymi? Pogryzł mnie kiedyś pekińczyk, ale żalu nie chowam, a owczarki... jakoś nie przepadam.



Wyślij zaproszenie do