Temat: jak zacząć?
Hej, witaj Agnieszko
Jeśli masz ogród - proponuję zakupić jakieś pre-bonsai w sklepie bonsai. Bedzie taniej, będziesz też odważniej mogła eksperymentować (niż z "full" bonsai). Będziesz miała już co pielęgnować, wyprowadzić na bonsai i mieć się czym cieszyć.
Druga propozycja w przypadku posiadania ogrodu... zakupić w zwykłej szkółce drzew i krzewów jakiś np. jałowiec, irgę... tudzież inny gatunek, ale taki okaz, który będzie mieć grubszy pień i gęstą koroną i eksperymentować - poprzycinać, kształtować drutem... można szybko uzyskać bardzo dobry efekt. Plusem jest szybkość, niski koszt i satysfakacja :)
Bardzo dobrze taki proces jest przedstawiony w książce Harry Tomlinsona.
Trzecia propozycja - pozyskanie jakiegoś ciekawego okazu z natury... Niekoniecznie łatwo jest znaleźć coś godnego uwagi. Jeśli lubisz długie spacery i byłabyś skłonna na takie polowanie - nic do stracenia. Jednak cierpliwość też jest ważna
tutaj, bo takiego okazu nie można sobie wykopać o dowolnej porze
roku (najlepiej wczesna wiosna, zanim "wystartuje"), a sezon wcześniej przygotować je do zabiegu podcinając korzenie by bryła korzeniowa się zagęściła i tak na prawdę
powinnaś mieć jeszcze zgodę tamtejszego leśniczego :) tudzież innego właściciela terenu. Po tym wszystkim jeszcze przydałoby się aby okaz miał cały sezon przejściowy, nie pakować go od razu do donicy bonsai.
Uzyskać coś z nasion... żeby można było to nazwać bonsai to według mnie tak 6 lat :) Satysfakacja na pewno o wiele większa, bo
kształtuje się je od "niczego".
Opcja bez ogrodu - zakup gotowego bonsai indoor, czyli do wnętrz.
Okazy z kwiaciarnii po przejściach po podróży z chińskich plantacji zazwyczaj szybko umierają, stąd też bym polecał jakiś
sklep bonsai.
Rafał Rynkiewicz edytował(a) ten post dnia 22.09.09 o godzinie 14:59