konto usunięte

Temat: Schronisko dla zwierzat w Wieluniu-pomóżcie!

Zgodnie z pismem Burmistrza Wielunia z dniem 30 kwietnia 2009 r. rozwiązana zostaje umowa na prowadzenie Schroniska dla zwierząt w Wieluniu przez Fundację "Zwierzyniec".

Podstawą do rozwiązania umowy ma być "nieprawidłowe i niestaranne realizowanie przedmiotu umowy" polegające na odprowadzaniu ścieków do rowu melioracyjnego (pomysł urzędników UM z 2006 r., odpływ zablokowaliśmy ostatecznie na początku marca, nikt z UM tego nie sprawdził), przyjmowanie psów z ościennych gmin (nie sprawdzono, że robimy to jako Fundacja i umieszczamy poza terenem schroniska), zawieranie umów z handlującymi na targu (poprosiliśmy o dowody).

Żaden z powyższych, abstrakcyjnych punktów nie dotyczy opieki nad psami.

W imieniu Burmistrza pismo o rozwiązaniu w takim trybie umowy wręczyła nam Straż Miejska, a sam Burmistrz udał się do sanatorium, skąd wraca ok. 18 maja - nie ma więc możliwości przeprowadzenia z nim jakiejkolwiek rozmowy.
Dziś p. Krysia spotkała się z zastępcą, p. Robertem Kają, jednak nic to nie zmieniło.


W związku z powyższym dn. 30 kwietnia Fundacja "Zwierzyniec" opuszcza mury Schroniska dla zwierząt przy ul Zielonej 22 A.

Osoba/firma (?) przejmująca pieczę nad zwierzętami powinna zapoznać się z psami, zorientować się w ich historiach/potrzebach/charakterach/itd., zapewnić od pierwszych chwil opiekę wet.
Wszystkie budy, psie oprzyrządowanie, sprzęt, wyposażenie schroniska, magazynki, leki, słoma, karma, itp., nawet część płotu - jest własnością Fundacji "Zwierzyniec".
Po naszym odejściu pozostanie właściwie pusty obiekt i prawdopodobnie ok. 70-60 psów (postaramy się jak najwięcej zabrać ze sobą, ale nie ma co się oszukiwać, nasze możliwości są ograniczone).

Oznacza to, że w schronisku wciąż będzie przepełnienie - czyli firma przejmująca schronisko nadal nie będzie mogła (zakaz PIW) przyjmować psów, więc nie będzie miała dodatkowych dochodów. My otrzymywaliśmy na m-c 8 tys. zł dotacji od UM - ale jako fundacja otrzymywaliśmy również darowizny pozwalające na leczenie, operacje, lepszą opiekę. Jak utrzymają ok. 60 psów za 8 tys. miesięcznie?

Nie tylko dla nas decyzja Burmistrza była szokiem - nawet członkowie Rady Miejskiej nic na ten temat nie wiedzieli.

Najważniejsze jednak na razie jest to, by ten okres przejściowy nie skończył się dla psów tragicznie - po 30 kwietnia następuje długi weekend, dni wolne - nie wiemy jak miasto chce zapewnić psom przez ten czas opiekę (w tym weterynaryjną), wyżywienie...

Ma do nas zgłosić się urzędnik UM, by ustalić czy coś od nas nie odkupią (płot, itp.). Liczyliśmy na to, że ktoś z pracowników będzie mógł do czasu kolejnego przetargu poprowadzić schronisko - psy pozostałyby wtedy nadal pod naszą kontrolą. Niestety.
Pocztą pantoflową dotarło do nas, że osoba mająca przejąć schronisko wiedzy teoretycznej ani praktycznej nt. opieki nad psami w schronisku nie posiada.


Jeśli chcecie coś zrobić w kierunku zapewnienia pozostałym psom prawidłowej opieki - dzwońcie do UM Wieluń.
Jak wyobrażają sobie życie pozostawionych przez nas zwierząt?

Mamy wrażenie, że głównym powodem dla którego nasza fundacja zostaje odsunięta od opieki nad wieluńskimi psami to uciążliwość, żądania poprawy warunków przez nas, czy przez inne organizacje. Ważne więc jest, by włodarze naszego miasta, z burmistrzem na czele, byli świadomi, że przekazanie psów pod opiekę innej osoby nie spowoduje wśród ludzi w Polsce nagłej amnezji, że los tych konkretnych zwierzaków jest tu najważniejszy!

Na stronie schroniska http://www.schronisko.wielun.pl/ sa zdjęcia i opisy niektórych piesków,jest tez sporo szczeniaczków ,moze choc kilka z nich znajdzie ciepły dopmek,mimo że nie są obslinionymi boksiami :)