Katarzyna Jadwiga L.

Katarzyna Jadwiga L. Specjalista ds
Content Marketingu

Temat: Kobieta - turystka na Bliskim Wschodzie

Witam! był już podobny temat, ale mnie konkretnie chodzi o sprawy obyczajowe, dotyczące ubioru itp. Wiem, że w Libanie jest raczej liberalnie, ale jak w Syrii? Czy mam się owijać w namiot, żeby się za mną nikt nie rzucał ;) czy mogę "po europejsku" chodzić?
A jak z "okazywaniem uczuć"? Całować się można na widoku? :)
Dodam, że jadę z moim Lubym, w papiery nam nie będą patrzeć, ale chyba nikomu nie przeszkadza para nie-małżeńska?
z góry dzięki za wskazówki:)
Karolina K.

Karolina K. historyk sztuki,
menadżer kultury

Temat: Kobieta - turystka na Bliskim Wschodzie

Nie wiem gdzie dokladnie chcesz jechac, ale zasady sa mniej wiecej podobne. Z tego co sie orientuje i co odczulam na wlasnej skorze bedac w Iranie, to ludzie sa serdeczni i przyjaznie nastawieni do turystow. Ciesza sie, ze pomimo wrogiej propagandy Eropejczycy nadal tam przyjezdzaja i sa zainteresowani odmienna kultura. Nalezy jednak przestrzegac pewnych zasad dotyczacych zachowania, a szczeglnie nie nalezy sie obnosic z uczuciami jak to sie robi na zachodzie, bo moze to byc zle widziane. Ta sfera jest raczej sfera tabu. Oczywiscie w roznych krajach jest inaczej. Zarowno w Libanie mozna trafic na konserwatywnych muzulmanow jak i ludzi o liberalnych podladach ubierajacych sie jak Europejczycy. Inaczej jest w Iranie, gdzie zasady zachowan sa scisle ustalone w dosc skostnialych ramach, moze poza duzymi miastami jak Teheran czy Isfahan.
Radzilam zabrac stroje niepodkreslajace zbytnio figury, jak np. luzne przewiewne tuniki, dlugie spodnie a nie koszulki na ramiaczkach. Nie ma potrzeby wywolywac niepotrzebenej sensacji, zwlaszcza w miejscach mniej turystycznych. A dla panow to raczej dlugie spodnie, bo szorty, przynajmniej nie zawsze moga byc dobrze odbierane. Inaczej nieco jest w Iranie, tam obowiazuje nakaz noszenia hijabu, wiec bez chustki lub szala ani rusz. I tu szorty odpadaja.

Co do takich krajow jak Syria i Jordania to mamy tutaj w naszej grupie naczelnego specjaliste;) Wiec niech sie wypowie;)
Katarzyna Jadwiga L.

Katarzyna Jadwiga L. Specjalista ds
Content Marketingu

Temat: Kobieta - turystka na Bliskim Wschodzie

Dziękuję za odpowiedź, czekam i czekam, aż ktoś się wypowie:)
Jedziemy do Libanu i Syrii, zamierzam oczywiście mówić, że jesteśmy małżeństwem,choć nawet w Berlinie Turek mi pomimo tego zaproponował "kawę"...tzn. nie bardzo mnie wzruszają ewentualni patrzący na mnie, ale już bym nie chciała, żeby ktoś oficjalnie się do mnie przyczepił
- gdzie nie można wejść "po europejsku" ubranym?
- czy jak mam lekko prześwitującą sukienkę (dół) to mogę w niej tam chodzić?
- w spódnicach można (za kolano)?
- nie muszą być długie rękawy?
- muszę mieć zakrytą głowę w jakiś miejscach?
Rozumiem, że pełne dekolty i miniówy odpadają:)nie mam zamiaru oczywiście tak chodzić:)

edit: zmiana pytańKatarzyna L. edytował(a) ten post dnia 25.07.08 o godzinie 19:18
Karolina K.

Karolina K. historyk sztuki,
menadżer kultury

Temat: Kobieta - turystka na Bliskim Wschodzie

- gdzie nie można wejść "po europejsku" ubranym?
- czy jak mam lekko prześwitującą sukienkę (dół) to mogę w niej tam chodzić?
- w spódnicach można (za kolano)?
- nie muszą być długie rękawy?
- muszę mieć zakrytą głowę w jakiś miejscach?
Rozumiem, że pełne dekolty i miniówy odpadają:)nie mam zamiaru

Mysle, ze akurat tam gdzie sie wybierasz mozesz ubierac sie po naszemu z wykluczeniem duzych dekoltow, mini i bluzek na ramiaczkach. Choc po obejrzeniu libanskiego filmu Carmel, to mysle, ze to zalezy, bo mieszka tam sporo chrzescijan. Ale po co kusic los;) Z tego co pamietam znajoma podrozujac po Syrii miala bluzki z krotkim rekawem i spodnice za kolano.
Na pewno w okolicach meczetow najlepiej miec cos z dlugim rekawem i dlugimi nogawkami, lub dluga spodnica.W takim miejscach powinnas zalozyc na glowe szal lub chuste. Generalnie lepiej nosic w razie czego chuste przy sobie.
Najlepiej dopytaj Wojciecha Szewko z naszej grupy, bo Syria to jego milosc;) i wie o niej wszystko
Ale chyba teraz jest w Iraku...;)
Aleksandra P.

Aleksandra P. Wydawnictwo Znak -
specjalista ds.
promocji

Temat: Kobieta - turystka na Bliskim Wschodzie

Mój syryjski punk widzenia:
Katarzyna L.:
- gdzie nie można wejść "po europejsku" ubranym?
na pewno do meczetów ;) na suqu też uważałabym z europejskim stylem, można poczuć się nieswojo z tysiącami spojrzeń na sobie:/
- czy jak mam lekko prześwitującą sukienkę (dół) to mogę w niej tam chodzić?
hm... ja bym nie ryzykowała.
- w spódnicach można (za kolano)?
niby można, ale to zależy, czy ta spódnica opina ciało, czy jest lekka, zwiewna i prześwitująca- jeśli tak, to możesz spodziewać się spojrzeń męskich i damskich.
- nie muszą być długie rękawy?
nie, nie muszą być, ale warto by zasłaniały Ci ramiona i bluzka nie miała dużego dekoltu, ja nosiłam takie jak najbliżej szyi, a jak miały dekolt, to zakrywałam szalem.
- muszę mieć zakrytą głowę w jakiś miejscach?
oczywiście meczety i proponowałabym suq- tam jest mnóstwo ludzi- często bardzo konserwatywnych i można ich urazić.
Rozumiem, że pełne dekolty i miniówy odpadają:)nie mam zamiaru oczywiście tak chodzić:)
i całe szczęście ;)

Ja podróżowałam z moim chłopakiem i dla bezpieczeństwa jeszcze w Polsce kupiliśmy sobie atrapy obrączek. Zwykłe metalowe krążki z India Shopu a dały naprawdę wiele.
Przede wszystkim nie byłam samotną europejką, która pochodzi z landu rozpusty i moralnego zepsucia. Byłam mężatka, więc osobą nietykalną, na którą nie można nawet spojrzeć. To ułatwiło nam podróżowanie, bo nikt mnie nie zaczepiał, nie gwizdał za mną, nie podszczypywał itp. Pobyt na Bliskim Wschodzie to najcudowniejsze wakacje jakie miałam!!!!!

A tak dla porównania- moje dwie znajome podróżowały same, bez żadnego faceta po całej Syrii. Chodziły ubrane w obcisłe jeansy 3/4 i bluzki bawełniane z widocznym dekoltem. Nie były ubrane wyzywająco jak na europejskie standardy, ale jak na arabskie realia- TAK.

Tak więc warto pamiętać, że jedzie się do krajów, gdzie nie wszystko wolno i z szacunku dla obywateli tamtego rejonu ubierajmy się przyzwoicie. Wtedy my będziemy miały udany urlop i nie zgorszymy muzułmanów.

Pozdrawiam i polecam chwyt z obrączkami ;)

konto usunięte

Temat: Kobieta - turystka na Bliskim Wschodzie

Podróżowałam po Syrii i Jordanii, wraz z kolegą i koleżanką. Przede wszystkim jest bardzo bezpiecznie, w większych miastach nie trzeba zakrywać włosów, bo tamtejsze kobiety ubierają się po europejsku. Natomiast w wioskach, na prowincji trzeba uszanować ich zwyczaj.

Nigdzie nie spotkałam się z nieprzyjemnościami, mimo, że występowaliśmy w trójkę jako kuzyni. Natomiast zdarzało nam się kilkakrotnie, że proponowano nam małżeństwo - tzn nasz kolega występował w roli przedstawiciela rodziny i był zapraszany do negocjacji ze słownikiem arabsko-ang w jednej ręce i swoją intuicją co do intencji rozmówców w drugiej:) Na szczęście Maciek nie wydał nas za mąż;)

Wiele razy byliśmy zapraszani na kolację i nocleg u miejscowych, dwukrotnie przyjęliśmy zaproszenie, wszyscy byli niezwykle mili, natomiast, gdy trochę się rozluźniłyśmy (ja i moja koleżanka), np zdjęłyśmy nakrycie głowy, albo zaczęłyśmy się bardziej otwarcie śmiać, to mężczyźni zaczynali nas traktować z mniejszym szacunkiem, np obejmowali nas, chcieli robić sobie zdjęcia, itp. Mimo, że jestem osobą o dużej uważności na obcą kulturę i bardzo staram się uszanować zwyczaje miejscowej ludności - to jednak nie wiem, gdzie jest ta granica, którą zdaje się przekroczyłyśmy.

Europejki, szczególnie te o niebieskich oczach, jasnych włosach i skórze wciąż - jako żony - stanowią wielką nobilitację dla mężczyzny. Szczególnie, że muzułmanie dopuszczają łączenie się w pary z katolikami, ale pod warunkiem, że kobieta zmieni wyznanie na wyznanie męża:)

Natomiast w żadnym wypadku, w żadnym miejscu i w żadnym momencie nie czułyśmy zagrożenia ani w Syrii ani w Jordanii. Z przyjemnością wróciłabym do tych krajów, nawet sama. Osoby które podróżowały po Syrii i Jordanii z ktorymi miałam kontakt mają dokładnie takie samo zdanie.

Znajoma podróżniczka (Niemka) opowiadała, że przez miesiąc podróżowała po Iranie i dzięki temu, że była ubrana w tradycyjny czarny strój, to była traktowana niezwykle życzliwie i wielu ludzi jej i jej facetowi pomagało, zapraszało do swoich domów i spotkali się z ogromnym ciepłem ludzi.

Co do Libanu, to spotkałam się w sieci z opisem jednej sytuacji, gdzie nie wpuszczono kobiety przez granicę, mimo,że podróżowała ze swoim chłopakiem. No ale co do tego kraju to nie mam rozeznania.

Spędziłam kiedyś dość dużo czasu sama w Turcji w Istambule i w okolicy. Mimo, że byłam młodą blond- i długo- włosą dziewczyną, spotykałam się z dużym szacunkiem, tzn natychmiast pojawiały się osoby, które chciały mnie ochraniać, pomagać itp. Wtedy też przeczytałam w jakimś przewodniku, że dla kultur muzułmańskich kobieta jest skarbem i należy go chronić, także przed wzrokiem innych mężczyzn. Zatem oni chronią kobiety, więc raczej nic się nie powinno stać, mimo, że oczywiście zapatrzone w nas oczy będziemy mijać na ulicy często:)

Myślę, że kwestia jest w szacunku dla zwyczajów i tradycji miejscowej ludności. Jeśli go okazujemy, spotkamy sie z tym samym. Jeśli będziemy łamać zasady - ludność stanie w obronie swojej tradycji.

konto usunięte

Temat: Kobieta - turystka na Bliskim Wschodzie

Absolutnym zaskoczeniem było dla nas portowe miasteczko Tartus, gdzie miejscowe kobiety bardzo często ubrane są wyjątowo wyzywająco: ostry makijaż, super-mini, obcisłe bluzki z dekoltami, bardzo mocny makijaż i buty na szpilkach. Gdyby takie Panie wyszły na nasze, polskie ulice, budziłyby duże zainteresowanie, a może nawet zniesmaczenie.

konto usunięte

Temat: Kobieta - turystka na Bliskim Wschodzie

Mój syryjski :) punkt widzenia jest następujący:
- w miastach, szczególnie młodzi ludzie ubierają sie i zachowują tak jak europejczycy.
- w Lattakii, Slunfie i generalnie w miejscach gdzie znajdują się kurorty - no może topless na plazy by nie przeszedł,/a w każdym razie ja niestety nie widziałem :( / ale poza tym miejsca te niczym nie różnią sie one od naszych plażowisk . Na życzenie i dla udowodnienia prześlę poglądowe zdjęcia.
- w krajach Lewantu ( w przeciwieństwie do Zatoki) mieszka (od zawsze) bardzo wielu chrześcijan, więc zachowania konserwatywne mają raczej podłoże obyczajowe ( tak jak u nas na wsiach i małych miastach jeszcze kilkanaście lat temu ) a nie religijny.
Syryjscy muzułmanie na co dzień widzą kobiety chrześcijańskie, które nie zakrywają włosów i ubierają się i zachowują podobnie jak europejki.
- całkiem kusa mini, nie wzbudzała sensacji, a w każdym razie innej niż na ulicy w Warszawie
- do meczetów (przynajmniej w Damaszku czy Halab) , i tak rozdają bardzo gustowne chałaty, a tam gdzie nie wpuszczają chrześcijańskich kobiet- to nie wpuszczają bez względu na strój.
- zabawa pt. udajemy małżeństwo nie ma tu znaczenia - pamiętajmy, że Syria jest jednak państwem świeckim i poniekąd socjalistycznym. To jednak nie Zatoka.
- na wsiach - jak to na wsiach, gdybyś podróżowała sama - to doradzałbym strój skromny. Jeśli podróżujesz z mężczyzną znaczenie stroju jest minimalne.
- Odnosząc się jeszcze do Twojego listu - prześwitujące spodnie, sukienka, mini, odkryte ramiona przynajmniej w dużych miastach nie powodowały sensacji (reakcji negatywnych). Może znaczne zainteresowanie mężczyzn, ale na pewno nie mniejsze niż w Polsce :) . Miałem nie tak dawno możliwość zweryfikowania dress code w Latakii i Damaszku (dowód z eksperymentu) i dla dodatkowego wyjaśnienia - to nie ja to nosiłem :)).
Katarzyna Jadwiga L.

Katarzyna Jadwiga L. Specjalista ds
Content Marketingu

Temat: Kobieta - turystka na Bliskim Wschodzie

Dziękuję WSZYSTKIM za wyjaśnienia i komentarze, bardzo mi pomogliście:)

konto usunięte

Temat: Kobieta - turystka na Bliskim Wschodzie

Marta Pacek:
Europejki, szczególnie te o niebieskich oczach, jasnych włosach i skórze wciąż - jako żony - stanowią wielką nobilitację dla mężczyzny. Szczególnie, że muzułmanie dopuszczają łączenie się w pary z katolikami, ale pod warunkiem, że kobieta zmieni wyznanie na wyznanie męża:)


Sprostowanie:
Muzulmanin moze sie ozenic z kobieta "z ksiegi" czyli z muzulmanka, chrzescijanska badz zydowka.
Kobieta owa nie musi byc muzulmanka i moze nadal praktykowac swoja religie.
W Syrii zyja zgodnie ludzie z roznych wyznan i sie mieszaja miedzy soba.
Moja tesciowa mieszkala w Damaszku ze swoimi rodzicami ktorzy byli: on- muzulmanin, ona-katoliczka.
Chodzila do katolickiej francuskiej szkoly a w ramadan poscila z ojcem.Nigdy nie zakrywala wlosow. Zylo sie im dobrze i nikt nie mial z tym problemow. Syria to b otwarty kraj.

konto usunięte

Temat: Kobieta - turystka na Bliskim Wschodzie

Hm, dziękuję za sprostowanie i przy okazji poszerzenie moich wiadomości. To ciekawe, co piszesz, nie pamiętam, skąd miałam informację na ten temat, w każdym razie wówczas pomyślałam, że przy takim podejściu do kwestii wiary w małżeństwie islam zapewnia sobie długotrwałe trwanie. A jak jest z dziećmi? Jaką wiarę przyjmują?

Natomiast rzeczywiście ze strony Syryjczyków nigdy nie spotkałam się z jakąkolwiek nietolerancją w stosunku do mojej wiary. Syryjczycy generalnie chętnie pokazywali swoją kulturę, religię, a także gościnność, z której są niesamowicie dumni.
Katarzyna Jadwiga L.

Katarzyna Jadwiga L. Specjalista ds
Content Marketingu

Temat: Kobieta - turystka na Bliskim Wschodzie

Mam nadzieję doświadczyć tej gościnności :) Wczoraj całe popołudnie spędziłam na próbie odkrycia idei, jakie się kryją w obyczajowości Arabów. Zaczęłam od hidżabów i cieszę się, bo im więcej wiem, tym mniej ksenofobicznie (sic!) patrzę na tamte kultury, ich wybory i sposoby wyrażania. Dobrze wiedzieć, że oni też są otwarci (choć pewnie nie wszyscy, zresztą, jak wszędzie).
Agata Qanadilo

Agata Qanadilo Rekruter / Executive
Search Consultant

Temat: Kobieta - turystka na Bliskim Wschodzie

Marta Pacek:
Hm, dziękuję za sprostowanie i przy okazji poszerzenie moich wiadomości. To ciekawe, co piszesz, nie pamiętam, skąd miałam informację na ten temat, w każdym razie wówczas pomyślałam, że przy takim podejściu do kwestii wiary w małżeństwie islam zapewnia sobie długotrwałe trwanie. A jak jest z dziećmi? Jaką wiarę przyjmują?

Natomiast rzeczywiście ze strony Syryjczyków nigdy nie spotkałam się z jakąkolwiek nietolerancją w stosunku do mojej wiary. Syryjczycy generalnie chętnie pokazywali swoją kulturę, religię, a także gościnność, z której są niesamowicie dumni.

Islam "zapewnia" sobie gwarancje kontynuacji poprzez nakaz wychowywania dzieci z miedzanych religijnie malzenstw w wierze muzulmanskiej. To zalezy oczywiscie od tego czy ojciec jest praktykujacy czy srednio, jak wszedzie zreszta ;)

Następna dyskusja:

zapraszam do forum "Media o...




Wyślij zaproszenie do