Temat: Ruszyły chińskie inwestycje.
Dziękuję za oba linki. To naprawdę ciekawe wiadomości, z drugim dnem. Jak zwykle okazuje się, że nasza strona nie jest w najmniejszym stopniu przygotowana na kontakty z Chinami. A już na ziemię obalił mnie ten zastępca prezydenta Lublina, który ma wątpliwości "czy ci bogaci Chińczycy znajdą coś ciekawego w naszym biednym regionie". No to po cholerę ich w ogóle zapraszali? Po co podpisywali jakieś listy intencyjne? Śmieję się trochę przez łzy czytając o tych wszystkich listach intencyjnych. Czy ktokolwiek z lokalnych włodarzy rozumie ich znaczenie dla chińskiej strony? Czy ktoś z nich ma pojęcie ile takich dokumentów Chińczycy podpisują na świecie w skali tygodnia, miesiąca, kwartału? Potem oczywiście wszyscy spuszczą nos na kwintę, "bo miało być cudnie, a jest do d...y". I kto będzie winien? Chińczycy oczywiście... Ech...!