konto usunięte

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Od razu uprzedzam że to co tutaj napiszę jest tylko moją opinią na ten temat, możecie się nie zgodzić. Problem nie jest w tym że MLM może być jakąś alternatywą dla etatu, faktycznie w Polsce to co się dzieje to tragedia. Zresztą nawet na rozmowie kwalifikacyjnej szef może bajerować przyszłego pracownika nie wiadomo jaką kasą a rzeczywistość jest inna.

Problem jest taki, że jeżeli już ktoś działa w MLM i jak twierdzi jest wszystkiego świadomy, musi liczyć się z jedną zasadniczą sprawą. Charakterystyczną cechą MLM-ów jest to że firmy przenoszą koszty i ryzyko związane z działalnością marketingową na współpracowników. I to niestety ma swoje konsekwencje.

Jeśli rozważyć działalność z zachowaniem absolutnej uczciwości wobec tych których się później wprowadza (ja tu odrzucam część z tych którzy tylko coś kupują na własny użytek i nie budują żadnych grup), jeśli już koszty i ryzyko są przenoszone na współpracowników, należałoby dość rzetelnie poinformować o tym ryzyku i o ewentualnych kosztach, przynajmniej na reprezentatywnym przykładzie. Tylko że w praktyce jest to chyba niemożliwe, tzn. chodzi mi o zestawienie przychodów i kosztów ponoszonych przez wszystkich współpracowników. Zakładam tu jakiś rozkład statystyczny. Te dane musiałyby być gdzieś zebrane i składowane.

Tylko że tutaj jest jeden zasadniczy problem. Ciekawe jak takie ewentualne informowanie o kosztach wpłynęłoby na te biznesy? Może firmy poszłyby z torbami? W praktyce jest możliwość zrealizowania serwisu, gdzie każdy mógłby przechowywać swoje dane w "chmurze", wtedy w praktyce istnieje możliwość generowania takich statystyk. Jest taka możliwość, ale mówimy tylko o możliwościach i nic więcej.

A co do przenoszenia kosztów to ja podam to na przykładzie. Załóżmy że jakaś firma ogłasza konkurs dla grafików, każdy wykonuje jakiś tam projekt, zgłasza się ze 100, jeśli klientowi się spodoba to jeden z nich otrzyma kilkaset zł, reszta nie dostanie nic. I co to oznacza? Ryzyko zostało w całości przerzucone na grafików, firma oszczędziła dla przykładu 99 * 500 zł, zapłaciła tylko 500 zł, tak to musiałaby zapłacić 100 * 500 zł czyli 50 tys zł dla tych 100 grafików. No to niezła oszczędność, 49500 zł w kieszeni dla firmy. I to ma być sprawiedliwe? Teoretycznie jeśli założyć mniej więcej te same umiejętności artystyczne, prawdopodobieństwo wygrania konkursu wynosi 1 do 100. A co by było gdyby startować w więcej niż jednym takim konkursie?

A jak to ma się do MLM? Firmy wyjdą na tym zawsze najlepiej a tym którym się nie uda, no cóż, byli poinformowani o ryzyku, mogło się nie udać. Tylko że w kwestiach prawdopodobieństwa to bym tego nie rozpatrywał. Na tym polega cała ta hucpa. Możecie się bronić, zawsze macie takie prawo. Tylko żeby firmy Wam chociaż za to płaciły.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Urszula B.:
Ale co komu do tego? Czy jest Pan lub ktoś inny do tego zmuszany, wciągany na siłę, oszukiwany a potem ograbiany? Przecież to śmieszne i niepoważne.

To bardzo dobre pytanie. Co właściwie mnie to obchodzi ?
Chętnie Ci na nie odpowiem.

Żyjemy w świecie zalewanym przez miernotę, przez kłamstwo, wyzysk oparty na oszustwie, przez psychotechniki, socjotechniki, wszędobylską i upierdliwą reklamę.
Mam prawo frustrować się tym stanem rzeczy.

Do tego jeszcze szczypta empatii, która nie pozwala mi bezczynnie patrzeć, gdy oszukuje się tysiące ludzi, zwykle desperacko szukających źródła zarobku - i naciąga się ich na system, który pogrzebie ich jeszcze bardziej w problemach finansowych.

I jeszcze dorzucę odrobinę poczucia etyki, i przyzwoitości. Gdy ktoś spamuje na forum szukając ofiar swojego biznesu - rozumiem, że chce o tym porozmawiać, poznać czyjeś opinie. No to ich udzielam.

Gdy Ty widzisz jak dzieciak wyciąga staruszce portfel w tramwaju - nie zareagujesz ?
- mogę zapytać tak samo - co Cię to obchodzi ?


Gdy się dzieje zło (a tutaj się dzieje) rajcuje mnie entuzjazm naprawiania świata.

"problemów" to, że ktoś sobie załączył reklamę i w jakiś sposób próbuje zmienić swoje życie to czy to Pana boli?

Tak, boli. Bardziej niż Ciebie moje wypowiedzi - mnie bolą zasrane spamy, gdy chcę podyskutować o biznesie internetowym (to niby sugeruje nazwa grupy) - trafiam na marketingowe szambo, które z biznesem nic nie ma wspólnego. Chyba, że ktoś za biznes ma wyłudzanie pieniędzy.

czy Pan obejrzał te filmy? ? Jak można krytykować coś czego się w rezultacie nigdy nie widziało?

Obejrzałem.

Najlepsze jest jednak to, że w pracy na etacie "zarobki są adekwatne do włożonej pracy". Może nie żyję na tym świecie zbyt wielu lat, ale to dopiero jest gówno prawda. Chyba w jakimś wyidealizowanym świecie, ale na pewno nie w Polsce.

A ja uważam, że tak właśnie jest. Zarobki na etacie są proporcjonalne do włożonej pracy.
Z tym zastrzeżeniem, że praca intelektualna nie jest mniejsza od pracy fizycznej na budowie, czy monotonnej za kasą.
oczywiście i zamrożone płace). Wprowadził w biurze mnóstwo nowych rozwiązań ws. obsługi rolników, systemu, wyliczania powierzchni tych pól rolnych, wprowadził makra, w których wystarczyło wpisać jedną kwotę a wszystko wyliczało się samo. Zmierzam do tego, że nigdy nie zobaczył żadnej premii, nie dostał "podwyżki", a jak dziewczyna po wychowawczym chciała wrócić do pracy to wywalili go z dnia na dzień

Przykro mi, jeżeli pracodawca nie ocenił pracy tak jak Wy ją sobie ceniliście.
Świat jest jednak brutalny popytem rządzi podaż i odwrotnie.
Nie chcę,żeby to zabrzmiało złośliwie, ale makra Twojego męża tyle właśnie były warte ile zapłacił za nie pracodawca.

I to nie wina pracodawcy, ale Twojego męża.

A dlaczego tak uważam ?
Ponieważ nie była to niespodzianka. Na tyle się Twój mąż zgodził podpisując umowę na początku.
To on siebie tak wycenił - sam. A nie pracodawca.
Pracodawca ma określony budżet i szuka kogoś, kto wyceni swój wysiłek na tyle nisko, żeby mógł go zatrudnić.

Jeżeli Twój mąż uważał inaczej - nie musiał się godzić na tą pracę.
(wypowiedzenie w umowie na zastępstwo to 3 dni) i w dupie go mieli!

Umowa to umowa, Między dwiema świadomymi stronami. Nie jest to akt własności niewolnika.
Więc jak słyszę, że w pracy na etacie włożone wysiłki dają adekwatne zarobki to umieram ze śmiechu. Chyba żyjemy w innej rzeczywistości.

Może inaczej ją odbieramy.
Bo ludzie sami decydują za siebie i jak już wcześniej wspomniałam,

Nie zgodzę się. Ludźmi bardzo łatwo manipulować. I chyba nikt się nie przyzna, że jest zmanipulowany.

Gdy widzę kłamstwo (ok. w mojej ocenie kłamstwo) - to je demaskuję. Podaję racjonalne argumenty - i czekam na równie racjonalną odpowiedź.
Nie widzę w tym nic złego - przeciwnie, pokazuję inny punkt widzenia. (w końcu to forum dyskusyjne !)
patrząc na to przez pryzmat roku, będę na pewno bogatsza w doświadczenie, a biedniejsza o kwotę o którą jakoś mogę spać po nocach.

Poznałem - mówię szczerze - takich, którzy ponieśli sromotną porażkę, na kwoty setek tysięcy złotych - i mimo tego nie mają zamiaru przyznać się do błędu - brną dalej w tej szajs.

MLM to forma hazardu - działa tu ten sam mechanizm uzależnień.
Artur B.

Artur B. droga do Wolności
nie musi boleć -
zależy jak i z kim..

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Maciej F.:
jest dokładnie odwrotnie niż napisałeś. to w pracy robi się wiele rzeczy pod presją manipulującego zwierzchnika, bo trzeba jakoś przeżyć a pracę coraz trudniej zachować a co dopiero zmienić. w mlm w końcu ma się wybór - z kim pracować, w jakim systemie, w jakim tempie, w jakim klimacie i dla jakiego rezultatu. zwłaszcza, że to działalność dodatkowa i rozpoczynają ją również Właściciele firm
PS. jak można zrobić sobie kilkaset tysięcy zł długu w mlm - zwłaszcza gdy jak piszesz łapią się na to biedne i zdesperowane brakiem perspektyw osoby? tylko chodzi o systemowe zagrożenia, bo jak napiszesz, że ktoś nabrał kredytów bo spodziewał się dużej kasy w pół roku i ,,popłynął,, to sorry, ale to zupełnie inny temat niż mlm.
Artur B.

Artur B. droga do Wolności
nie musi boleć -
zależy jak i z kim..

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Maciej F.:
Żyjemy w świecie zalewanym przez miernotę, przez kłamstwo, wyzysk oparty na oszustwie, przez psychotechniki, socjotechniki, wszędobylską i upierdliwą reklamę.
Mam prawo frustrować się tym stanem rzeczy.
„Panie, daj mi siłę, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi cierpliwość, abym zniósł to czego zmienić nie mogę i daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.”
– Fredrich Christoph Oetinger

konto usunięte

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

MLM nie jest jedyną alternatywą dla etatu, tak samo można zachwalać freelance i tak też się dzieje. Tam też zachwala się tą formę pracy jako niezależność i duże pieniądze. Rzeczywistość pokazuje jak bardzo można się przejechać, w szczególności jeśli uwierzy się w bzdury na forum, lub niepełne informacje dotyczące danej branży. Freelance to rynek w którym wcale nie jest tak różowo jak to co niektórzy twierdzą na forum.

Artur, mówimy tu o czymś innym niż typowe przekonywanie kogoś konkretnego do MLM, tu chodzi o skalę globalną (wielu ludzi). Ten problem jest bardziej złożony. Na przykładzie freelance można pokazać że rosnąca liczba programistów i grafików, także copywriterów i tłumaczy powoduje, że ceny tych usług spadają. I nic tego nie zatrzyma. Dalej będziesz uzasadniał celowość wejścia w MLM jako alternatywa? Czy nie sądzisz że ponosisz jakąś odpowiedzialność za to co piszesz, przecież to czyta duża ilość ludzi, ci którzy się wypowiadają nie są tak istotni. A jeżeli czytelnicy uwierzą w Twoje zapewnienia o możliwości zarabiania nie wiadomo ile a potem się przejadą to można tylko sobie zadać pytanie kto był za to odpowiedzialny.

To tak jak i pismaki którzy kolorują rzeczywistość na rynku IT zachęcają do podjęcia studiów jako programista. Tylko że ktoś kto rozważa jaki kierunek wybrać nie zdaje sobie nawet sprawy z rzeczywistego celu takich artykułów. Prędzej uwierzę że chodzi o obniżenie kosztów pracy niż w to że studia techniczne dadzą dobrą pracę.
Urszula Bogdał

Urszula Bogdał Nie skupiam się na
przeszkodzie, tylko
na pokonaniu jej.

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Kolejne odpowiedzi na odpowiedzi trochę mnie zniechęcają, ale niech będzie.
Maciej F.:
Urszula B.:
Ale co komu do tego? Czy jest Pan lub ktoś inny do tego zmuszany, wciągany na siłę, oszukiwany a potem ograbiany? Przecież to śmieszne i niepoważne.

To bardzo dobre pytanie. Co właściwie mnie to obchodzi ?
Chętnie Ci na nie odpowiem.

Żyjemy w świecie zalewanym przez miernotę, przez kłamstwo, wyzysk oparty na oszustwie, przez psychotechniki, socjotechniki, wszędobylską i upierdliwą reklamę.
Mam prawo frustrować się tym stanem rzeczy.

Do tego jeszcze szczypta empatii, która nie pozwala mi bezczynnie patrzeć, gdy oszukuje się tysiące ludzi, zwykle desperacko szukających źródła zarobku - i naciąga się ich na system, który pogrzebie ich jeszcze bardziej w problemach finansowych.

I jeszcze dorzucę odrobinę poczucia etyki, i przyzwoitości. Gdy ktoś spamuje na forum szukając ofiar swojego biznesu - rozumiem, że chce o tym porozmawiać, poznać czyjeś opinie. No to ich udzielam.

Gdy Ty widzisz jak dzieciak wyciąga staruszce portfel w tramwaju - nie zareagujesz ?
- mogę zapytać tak samo - co Cię to obchodzi ?


Gdy się dzieje zło (a tutaj się dzieje) rajcuje mnie entuzjazm naprawiania świata.

Wydaje mi się, że ma Pan zbyt wysoko przesunięty "suwak" frustracji. Rozumiem, że niektóre rzeczy mogą wkurzać, ale reklamy można zignorować (np. w dobie dekoderów z nagrywaniem nawet nie wiem co teraz jest reklamowane, bo wszystkie reklamy przewijam). Co do kłamstwa, miernoty i wyzysku to kojarzy mi się tylko polityka i Zus :)
A psychotechniki i socjotechniki to jako ludzie inteligentni chyba wiemy kiedy nam ktoś kit wciska, a kiedy próbuje powiedzieć, że czarne jest białe. Trochę wiary w ludzi i w ich racjonalne myślenie.

Ja nie wiem skąd ma Pan te informacje o pogrzebywaniu ludzi w jeszcze większe problemy finansowe... Koszt tego co tamten facet załączył to ok. 130 zł w pierwszym miesiącu potem nawet mniej jak się wykupi pakiet roczny. A i od razu mamy informację, że przez pierwsze 30 dni możemy korzystać a jak się nam nie spodoba to 29 ciach wychodzimy oddają tą stówkę. Czy to jest jakieś naciągactwo, z którego bezrobotny może paść i już się nie podnieść?! A poza tym w tym programie potem uczą, że to naszym targetem nie jest absolutnie osoba bezrobotna, bo tutaj nie zarabia się pieniędzy na już.

Nie mogę naprawdę Pana z tymi tekstami ofiar swojego biznesu.... Mam sąsiadkę która poszła ostatnio do pracy do osiedlowej Żabki. Baba nie dała jej żadnej umowy za cały dzień pracy prawie 9 godzin w tym obsługa kasy, wykładanie towaru, obsługa stoiska z totolotkiem i uwaga sprzątanie i mycie podłogi - zapłaciła jej 50 zł. I ta pracowała tak trzy dni i stwierdziła że to jakieś nieporozumienie jest. Tu można wyrazić prawdziwą opinię, a nie na podstawie filmiku wprowadzającego do szkolenia, w które wchodzisz albo nie, a nawet jeśli wchodzisz to masz 30-dniową gwarancję zwrotu gotówki.

Dzieciak wyciągający gotówkę babci w tramwaju to porównanie to naprawdę już nadużycie. Jeśli Pan traktuje biznes MLM jako kradzież na bezbronnych ludziach to jest to śmieszne i niezrozumiałe. I jest Pan dalece niedoinformowany.

Naprawianie świata tekstami, że to co on pierdoli to sam powinien płacić za oglądanie tego filmiku itd. to średnie naprawianie świata. Kojarzą się z wulgarnymi tekstami osoby, która nie potrafi opanować za bardzo swoich emocji.

"problemów" to, że ktoś sobie załączył reklamę i w jakiś sposób próbuje zmienić swoje życie to czy to Pana boli?

Tak, boli. Bardziej niż Ciebie moje wypowiedzi - mnie bolą zasrane spamy, gdy chcę podyskutować o biznesie internetowym (to niby sugeruje nazwa grupy) - trafiam na marketingowe szambo, które z biznesem nic nie ma wspólnego. Chyba, że ktoś za biznes ma wyłudzanie pieniędzy.

Sama jestem na początku i wiem, że ludzie w tym biznesie popełniają błędy np. taką reklamą wszędzie i gdzie bądź, ale trochę luzu i właśnie tej empatii. Ten ktoś próbuje zmienić życie swoje i swoich bliskich. I jest to biznes jak każdy inny. Może Pan tego nie rozumie, nie wgłębił się w temat. Ale jeśli np. firma Mariza (tutaj kosmetyki) sprzedaje swoje produkty w cenach lepszych jak w drogeriach i chyba dopiero od kilku lat postanowiła wprowadzić dystrybucję poprzez marketing wielopoziomowy, bo stwierdzili, że tak też można sprzedawać to czy to jest wyłudzanie pieniędzy?? To jest kolejny śmieszny i nieadekwatny z rzeczywistością argument. NIKT od NIKOGO tutaj nie wyłudza pieniędzy! Litości, co to za dyrdymały. Wejście do niektórych MLM jest bez pakietu wstępnego w niektórych jest z takim pakietem. Z tego co wiem to w Marizie nie ma żadnego. W FM Group waha się zależy od 30 zł do 180 zł w których są też produkty, materiały i inne (nie jestem w żadnej z tych firm, tak na marginesie, ale dużo DUŻO czytałam o tym wszystkim zanim się na coś zdecydowałam). Potem się zamawia, albo nie. Nie ma obowiązku. Po roku konto wygasa i już koniec kariery w MLM. Wiem że są firmy typu Monavie czy jakoś tak w której są jakieś soczki po 100-200 i chyba więcej nawet zł za butelkę. To jest chyba jakaś ściema. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła kogoś NACIĄGNĄĆ na taki zakup. Ale w temat trzeba się wdrożyć, wczytać a nie krytykować na oślep.

czy Pan obejrzał te filmy? ? Jak można krytykować coś czego się w rezultacie nigdy nie widziało?

Obejrzałem.

Chyba jednak nie wszystkie.

Najlepsze jest jednak to, że w pracy na etacie "zarobki są adekwatne do włożonej pracy". Może nie żyję na tym świecie zbyt wielu lat, ale to dopiero jest gówno prawda. Chyba w jakimś wyidealizowanym świecie, ale na pewno nie w Polsce.

A ja uważam, że tak właśnie jest. Zarobki na etacie są proporcjonalne do włożonej pracy.
Z tym zastrzeżeniem, że praca intelektualna nie jest mniejsza od pracy fizycznej na budowie, czy monotonnej za kasą.

Nie wiem skąd Pan jest może ze stolicy albo innego dużego miasta. Ale w moim regionie absolutnie tak nie jest! I nie rozgraniczam rodzaju pracy na umysłową i fizyczną tylko OGÓLNIE.
oczywiście i zamrożone płace). Wprowadził w biurze mnóstwo nowych rozwiązań ws. obsługi rolników, systemu, wyliczania powierzchni tych pól rolnych, wprowadził makra, w których wystarczyło wpisać jedną kwotę a wszystko wyliczało się samo. Zmierzam do tego, że nigdy nie zobaczył żadnej premii, nie dostał "podwyżki", a jak dziewczyna po wychowawczym chciała wrócić do pracy to wywalili go z dnia na dzień

Przykro mi, jeżeli pracodawca nie ocenił pracy tak jak Wy ją sobie ceniliście.
Świat jest jednak brutalny popytem rządzi podaż i odwrotnie.
Nie chcę,żeby to zabrzmiało złośliwie, ale makra Twojego męża tyle właśnie były warte ile zapłacił za nie pracodawca.

I to nie wina pracodawcy, ale Twojego męża.

A dlaczego tak uważam ?
Ponieważ nie była to niespodzianka. Na tyle się Twój mąż zgodził podpisując umowę na początku.
To on siebie tak wycenił - sam. A nie pracodawca.
Pracodawca ma określony budżet i szuka kogoś, kto wyceni swój wysiłek na tyle nisko, żeby mógł go zatrudnić.

Jeżeli Twój mąż uważał inaczej - nie musiał się godzić na tą pracę.
Nie ma Pan pojęcia jak jest u nas, gdzie bezrobocie sięga 20 paru procent. Pracodawca ma w dupie ocenianie pracy pracownika. Najlepiej jakby w każdej było minimum a praca była by różna. I on wcale nie musiał robić tych makr, to była jego osobista inicjatywa. Nie ma Pan pojęcia o czym Pan pisze. Jego kierownik wiedział że wdrożył usprawnienia w pracy innych inspektorów ale miał to gdzieś. I pracodawca po prostu miał na to wy... wiadomo. Oni mogli dalej robić to na piechotę a pracodawca ma to gdzieś. Koleżanka męża która już była na wyższym stanowisku powiedziała że rezygnuje bo idzie do innej pracy w banku nikt jej nie zatrzymywał oni tam mają gdzieś człowieka, nawet jeśli coś znaczy, chyba jednak żyjemy w całkiem innej rzeczywistości nie tylko inaczej ją odbieramy.

A co do umowy to jak nie masz perspektywy wyboru stu prac to się zgadzasz na to co przychodzi w danym momencie, ale nikt nie mówi że tak musi być cały czas. Gdyby ten świat i ta rzeczywistość była normalna, to na podstawie jego późniejszego zaangażowania, włożonej pracy i wysiłku normalny pracodawca stwierdziłby ok jest to ktoś wartościowy, rokujący zatrudniamy go na stałe dajemy lepsze wynagrodzenie bo nam ucieknie (tak samo jak z tą jego koleżanką, której pół agencji pytało się w problemowych sytuacjach). TUTAJ TAK TO SIĘ NIE DZIEJE! Rozumie Pan?
(wypowiedzenie w umowie na zastępstwo to 3 dni) i w dupie go mieli!

Umowa to umowa, Między dwiema świadomymi stronami. Nie jest to akt własności niewolnika.
Jasne z tym, że praca na etat w naszym rejonie to LUKSUS więc jak jest praca na zastępstwo z myślą zobaczą ocenią i przyjmą to się bierze to co jest.
Więc jak słyszę, że w pracy na etacie włożone wysiłki dają adekwatne zarobki to umieram ze śmiechu. Chyba żyjemy w innej rzeczywistości.

Może inaczej ją odbieramy.

Bądź jak już napisałam w innej żyjemy. A jak mówią najedzony nigdy nie zrozumie głodnego.
Gdy widzę kłamstwo (ok. w mojej ocenie kłamstwo) - to je demaskuję. Podaję racjonalne argumenty - i czekam na równie racjonalną odpowiedź.
Nie widzę w tym nic złego - przeciwnie, pokazuję inny punkt widzenia. (w końcu to forum dyskusyjne !)

Oczywiście, więc ja dyskutuję i mówię, że to nie żadne kłamstwo i podaje moje własne racjonalne argumenty.
patrząc na to przez pryzmat roku, będę na pewno bogatsza w doświadczenie, a biedniejsza o kwotę o którą jakoś mogę spać po nocach.

Poznałem - mówię szczerze - takich, którzy ponieśli sromotną porażkę, na kwoty setek tysięcy złotych - i mimo tego nie mają zamiaru przyznać się do błędu - brną dalej w tej szajs.

MLM to forma hazardu - działa tu ten sam mechanizm uzależnień.

Setki tysięcy zł w MLM to jest jakaś paranoja. Nawet jeśli się zapiszesz do dajmy na to FM Group nakupujesz chemii gospodarczej, kosmetyków itd. i nic z tego nie sprzedasz to żeby nie wiem co było nie darady w tym utopić setki tysięcy złotych!!! To jest jakiś szaleńczy argument i nie wiem co to za ludzie.
I nie uważam że MLM to forma hazardu, chyba że z daną osobą jest coś nie tak. Jak raz się sparzę to nigdy nie tu nie wrócę.
Artur B.

Artur B. droga do Wolności
nie musi boleć -
zależy jak i z kim..

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Dariusz R.:
świat klasycznego biznesu i zatrudnienia (co za słowo): rzeczywiście jest w trendzie obniżania stawek ale próby przelewania żalu na mlm to tak jak obwinianie właściciela parkingu wielopoziomowego (to słowo nie jest przypadkowe) za dziury w drogach.
firm stosujących legalny mlm działa w Polsce ponad setka i będzie coraz więcej, mało tego klasyczny biznes zaczyna mlm kopiować. zamiast prychać jak chemik na cały system lepiej byłoby nauczyć się odróżniać te dające prawdziwe możliwości od tych, które mogą wyrządzić krzywdę współpracownikom lub sobie samym (i tym samym również współpracownikom) ja nie rekomenduję konkretnych firm bo forum nie jest od tego ale skoro świat IDZIE W TYM KIERUNKU, to polecam nauczyć się robić właściwe rozpoznanie dla własnej bezpiecznej przyszłości i zacząć... lub nie. ja i tak robię swoje :)
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Tak, jasne świat idzie w kierunku MLM ... :)))

Świetlane wizje młodego Napoleona w pałacu bez klamek :)
Artur B.

Artur B. droga do Wolności
nie musi boleć -
zależy jak i z kim..

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Maciej F.:
Tak, jasne świat idzie w kierunku MLM ... :)))
Świetlane wizje młodego Napoleona w pałacu bez klamek :)
szykują Ci się dekady dalszego pajacowania sfrustrowany chemiku :)
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Urszula B.:
A psychotechniki i socjotechniki to jako ludzie inteligentni chyba wiemy kiedy nam ktoś kit wciska, a kiedy próbuje powiedzieć, że czarne jest białe. Trochę wiary w ludzi i w ich racjonalne myślenie.

Wiary w racjonalne myślenie ? To oksymoron :) albo wiary albo racjonalne.

Naprawdę myślisz, że tak trudno zmanipulować ludzi ?

- to kto kupuje leki homeopatyczne ?
- kto kupuje kawę z grzybem ?

A filmiki rozsiewane po sieci przez kolejnych wizjonerów MLM'ów ?
... no tak, Ty tam manipulacji nie widzisz :(

A dogmaty religijne ? Przecież samemu nie da się ich wymyślić, mogą zostać tylko narzucone.

Ja nie wiem skąd ma Pan te informacje o pogrzebywaniu ludzi w jeszcze większe problemy finansowe... Koszt tego co tamten facet załączył to ok. 130 zł w pierwszym miesiącu potem nawet mniej jak się wykupi pakiet roczny.

Są tacy, którzy obstawiają większe stawki. Znam takich ludzi z krwi i kości - to nie jest mój wymysł.
spodoba to 29 ciach wychodzimy oddają tą stówkę. Czy to jest jakieś naciągactwo, z którego bezrobotny może paść i już się nie podnieść?!

Jeżeli otrząśnie się we właściwym momencie ?
Tak. Ponieważ czas poświęcony na MLM mógł by wykorzystać na uczciwe zarabianie pieniędzy.
Czas kosztuje i to wiele, a w przypadku MLM jest zazwyczaj stracony.
Baba nie dała jej żadnej umowy za cały dzień pracy

W swoich tezach nie brałem pod uwagę przestępstw. Takie rzeczy należy zgłaszać do inspektora pracy albo sądu pracy. Dlaczego tego nie zrobiła ?
nawet jeśli wchodzisz to masz 30-dniową gwarancję zwrotu gotówki.

I ile osób rezygnuje ? A ile nie uzyskuje żadnych zysków ?
30 dni to mało. Ludzie przeglądają na oczy czasem po paru latach.

Dzieciak wyciągający gotówkę babci w tramwaju to porównanie to naprawdę już nadużycie. Jeśli Pan traktuje biznes MLM jako kradzież na bezbronnych ludziach to jest to śmieszne i niezrozumiałe. I jest Pan dalece niedoinformowany.

Śmieszne, czy niezrozumiałe ? Tak właśnie traktuję MLM. Jako oszustwo, wyłudzenie.
naprawianie świata. Kojarzą się z wulgarnymi tekstami osoby, która nie potrafi opanować za bardzo swoich emocji.

Nie mam wpływu na Twoje skojarzenia. Ja nad emocjami panuję, a mimo wszystko chcę żyć w lepszym świecie i zło nazywać będę złem.
ale trochę luzu i właśnie tej empatii. Ten ktoś próbuje zmienić życie swoje i swoich bliskich.

I właśnie takich ludzi należy jak najszybciej ostrzec i pokazać prawdziwy mechanizm piramidy finansowej jaka jest częścią każdego MLM'u.

Ludzie nie mają najczęściej talentu do matematyki - a MLM to wcale nie prosty mechanizm matematyczny.
To co Ci wytłumaczyli na szkoleniach - to tylko mała część tej machiny - nie powiedzieli Ci całej prawdy.

marketing wielopoziomowy, bo stwierdzili, że tak też można sprzedawać to czy to jest wyłudzanie pieniędzy?? To jest kolejny śmieszny i nieadekwatny z rzeczywistością argument.

Tak, to jest wyłudzanie pieniędzy. Zamiast się śmiać, spróbuj zrozumieć.

NIKT od NIKOGO tutaj nie wyłudza pieniędzy! Litości, co to za dyrdymały. Wejście do niektórych MLM jest bez pakietu wstępnego w niektórych jest z takim pakietem. Z tego co wiem to w Marizie nie ma żadnego.

Żeby zasilić piramidę finansową musi być włożony kapitał na start od każdego uczestnika.
Robione jest to na różne sposoby.
- starter (na granicy prawa)
- składki (niezgodne z prawem)
- opłata za szkolenie lub materiały szkoleniowe (zakamuflowana opłata na start)
- kwota wliczona może być też w marżę produktu (tak jest najczęściej, piramida rusza z pierwszym niezwróconym zakupem)
już koniec kariery w MLM. Wiem że są firmy typu Monavie czy jakoś tak w której są jakieś soczki po 100-200 i chyba więcej nawet zł za butelkę. To jest chyba jakaś ściema. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła kogoś NACIĄGNĄĆ na taki zakup.

Chociaż tutaj przyznajesz mi rację. Teraz możemy podyskutować gdzie jest granica tej "ściemy".

Zastanów się - jak to jest, że firmy mają w swojej ofercie soczki za 200 zł ?

Jak to jest, że nikomu nie potrzebny produkt napędza całą firmę ?

Odpowiedź nie jest prosta - ale istnieje. I gdy zrozumiesz ten fenomen - przyznasz mi rację w każdej innej kwestii, którą teraz wyśmiewasz.

Obejrzałem.
Chyba jednak nie wszystkie.

no proszę Cię ....
A co do umowy to jak nie masz perspektywy wyboru stu prac to się zgadzasz na to co przychodzi w danym momencie, ale nikt nie mówi że tak musi być cały czas.
(...)
agencji pytało się w problemowych sytuacjach). TUTAJ TAK TO SIĘ NIE DZIEJE! Rozumie Pan?

Tak rozumiem frustrację osób, które mają problemy z uzyskaniem pracy.
To o czym piszesz również rozumiem.
Ja tylko chciałem Ci uzmysłowić, że zarobki jednak SĄ adekwatne do pracy ! Różnimy się tylko tylko sposobem wyceny wartości pracy - nie wyznaczamy jej swoim wysiłkiem a zapotrzebowaniem rynku. To brutalne - ale ci, którzy to zrozumieją będą mieli łatwiej w walce o przetrwanie.

Bądź jak już napisałam w innej żyjemy. A jak mówią najedzony nigdy nie zrozumie głodnego.

Warto jednak uczyć się od najedzonych.
Oczywiście, więc ja dyskutuję i mówię, że to nie żadne kłamstwo i podaje moje własne racjonalne argumenty.

To bardzo się cieszę, że przeniesiemy tą dyskusję na poziom argumentów.
Setki tysięcy zł w MLM to jest jakaś paranoja.

Nie do końca. Ja od tego człowieka słyszę za każdym razem, gdy upominam się o oddanie pożyczki, że niedługo "spodziewa się" przypływu "większej gotówki". Który jednak nie następuje.

MLM odcina Cię od czasu, który możesz wykorzystać na zarabianie pieniędzy - bo wierzysz, że je zarobisz dzięki MLM.
I nie uważam że MLM to forma hazardu, chyba że z daną osobą jest coś nie tak.

daleko szukać nie trzeba ... paru pomylonych sekciarzy jest na tym forum :)

konto usunięte

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Artur B.:
firm stosujących legalny mlm działa w Polsce ponad setka i będzie coraz więcej, mało tego klasyczny biznes zaczyna mlm kopiować. zamiast prychać jak chemik na cały system lepiej byłoby nauczyć się odróżniać te dające prawdziwe możliwości od tych, które mogą wyrządzić krzywdę współpracownikom lub sobie samym (i tym samym również współpracownikom) ja nie rekomenduję konkretnych firm bo forum nie jest od tego ale skoro świat IDZIE W TYM KIERUNKU, to polecam nauczyć się robić właściwe rozpoznanie dla własnej bezpiecznej przyszłości i zacząć... lub nie. ja i tak robię swoje :)

Ja nie mam nic do legalnie działających firm. Co do tego że będą powstawać nowe firmy MLM nie mam wątpliwości, zresztą powstają, tyle tylko że i w tej branży jest konkurencja. Najlepszy dowód to lista firm na łamach Network Magazynu. To co jest bardziej niepokojące to to co się dzieje w blogosferze. Krąg wzajemnej adoracji, próba zarabiania na kursach zarabiania i wykorzystywanie rozwoju tej branży. Traktowanie krytykantów jak ludzi z którymi nie ma o czym rozmawiać.

Na etacie faktycznie jest przerąbane ale jeszcze nie musi być to powód żeby zrezygnować z etatu bo tam przynajmniej jest płacona pensja i co bardziej ważniejsze jest kodeks pracy, pracownicy są chronieni. Nie mówię tu o umowach zlecenie czy umowach o dzieło.

Z tego co pisałeś wynika tylko jedno a przynajmniej ja to tak odbieram, że alternatywą może być po prostu własna firma MLM, z czym się w 100% mogę zgodzić, jest to jakieś rozwiązanie. Nie piszcie mi tu o przystępowaniu do istniejących już firm bo generalnie nie chodzi o nic więcej jak o bycie konsumentem, pewnie nawet są niektórzy co w ogóle nie budują grupy tylko kupują na własny użytek. Ale tu nie ma mowy o zarabianiu.

W przypadku sprzedaży bezpośredniej jest przerąbane. Spotykając się z odmową większości można łatwo zrezygnować i dojść do wniosku że to g... warte biorąc pod uwagę te plany. Na frilansie też jest przerąbane, mógłbym założyć że na 100 firm do których wyślę propozycję współpracy (spamowanie odpada) w dość optymistycznym założeniu ze 20 wyrazi wstępne zainteresowanie, dalej może maksymalnie 5 z tych 100 zdecydowałoby się na współpracę. Nie jest to więc dla każdego.

konto usunięte

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Urszula B.:

Sprawa z kosztami jest znacznie bardziej złożona, nie chodzi tylko o startery czy kupowanie produktów. Są jeszcze koszty związanie z działalnością marketingową (telefony, dojazdy, prezentacje) i koszty alternatywne. Jeszcze nie słyszałem żeby jakaś firma MLM zatrudniała swoich współpracowników chociażby na umowę o pracę, gdzie ci otrzymywali by wynagrodzenie za godziny swojej pracy.

Cały ten problem polega tak naprawdę na tym, że firmy zamiast płacić za reklamę, wolą to powierzyć sieci konsumentów którzy będą budować swoje grupy. I co ciekawe firmy może i dzielą się prowizją, tylko że biorąc pod uwagę czas pracy i statystyki rekrutacyjne może się okazać, że współpracownicy tylko dokładają do interesu.

Koszt alternatywny jest związany z utraconą korzyścią w przypadku rezygnacji z lepiej płatnej pracy. Czyli dla przykładu jeśli ktoś zamiast pracy za pieniądze wybiera wolontariat, wtedy mamy ten koszt alternatywny. Podobnie jeśli kupuję produkt tej samej jakości za 100 zł a mam podobny za 50 zł to niepotrzebnie przepłacam. Tylko że w ten sposób też można kogoś zmanipulować, najlepszy przykład to prezentacje które pokazują że można zarabiać nie wiadomo ile, więc po co pracować na etacie za płacę minimalną? Można zmanipulować nawet analityków. Nikt nie jest na to całkowicie odporny. Przejrzeć można na oczy dopiero gdy w portfelu widać dno albo banki nie chcą już dawać kredytów.

Nie mówię żeby nie kupować produktów bo na własny użytek zawsze można. Problem zaczyna się podczas zapraszania do sieci nowych ludzi. Wtedy należałoby postępować absolutnie uczciwie. Plany kompensacyjne są dość złożone, sam tego nie łapię, wiele z nich jest po prostu pewną kombinacją pewnych założeń. Za doprowadzenie kogoś do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem dla własnych korzyści można być zapuszkowanym na parę lat, więc uczciwość jest sprawą najwyższej wagi.
Urszula Bogdał

Urszula Bogdał Nie skupiam się na
przeszkodzie, tylko
na pokonaniu jej.

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Dariusz R.:
Urszula B.:

Sprawa z kosztami jest znacznie bardziej złożona, nie chodzi tylko o startery czy kupowanie produktów. Są jeszcze koszty związanie z działalnością marketingową (telefony, dojazdy, prezentacje) i koszty alternatywne. Jeszcze nie słyszałem żeby jakaś firma MLM zatrudniała swoich współpracowników chociażby na umowę o pracę, gdzie ci otrzymywali by wynagrodzenie za godziny swojej pracy.

Cały ten problem polega tak naprawdę na tym, że firmy zamiast płacić za reklamę, wolą to powierzyć sieci konsumentów którzy będą budować swoje grupy. I co ciekawe firmy może i dzielą się prowizją, tylko że biorąc pod uwagę czas pracy i statystyki rekrutacyjne może się okazać, że współpracownicy tylko dokładają do interesu.

I to jest założenie MLM, żeby firma pozbyła się niepotrzebnych kanałów dystrybucji i pośredników, żeby towar mógł być jak najlepszej jakości, ale nie po wygórowanych cenach. A co do czasu rekrutacji i czasu poświęcanego... to właśnie dlatego są wymyślane techniki i narzędzia internetowe, które pozwalają łączyć tradycyjne i nowe metody przyłączania nowych ludzi i ich uczy się tego samego.

Koszt alternatywny jest związany z utraconą korzyścią w przypadku rezygnacji z lepiej płatnej pracy. Czyli dla przykładu jeśli ktoś zamiast pracy za pieniądze wybiera wolontariat, wtedy mamy ten koszt alternatywny. Podobnie jeśli kupuję produkt tej samej jakości za 100 zł a mam podobny za 50 zł to niepotrzebnie przepłacam. Tylko że w ten sposób też można kogoś zmanipulować, najlepszy przykład to prezentacje które pokazują że można zarabiać nie wiadomo ile, więc po co pracować na etacie za płacę minimalną? Można zmanipulować nawet analityków. Nikt nie jest na to całkowicie odporny. Przejrzeć można na oczy dopiero gdy w portfelu widać dno albo banki nie chcą już dawać kredytów.

Widzę, że osoby, które wypowiadają się na tym forum nt. MLM naprawdę nie mieli nigdy do czynienia z żadną taką firmą i nie słyszeli ludzi, którzy o takiej działalności mówią. Przeczytałam setki wywiadów z ludźmi, którzy zaszli naprawdę wysoko i za każdym razem ludzie Ci mówią, nie zostawiaj swojej pracy na etacie, na początku w MLM zarobki są niewielkie potrzeba na to czasu. Nigdy NIGDY nie przeczytałam anie nie usłyszałam w żadnym szkoleniu dziewczyno rzuć wszystko łap się za to tutaj masz żyłę złota od jutra będziesz obrzydliwie bogata!
W moim programie mówią, że potrzeba przynajmniej pół roku, żeby się tego wszystkiego nauczyć. Nikt nie obiecuje złotych gór.

Nie mówię żeby nie kupować produktów bo na własny użytek zawsze można. Problem zaczyna się podczas zapraszania do sieci nowych ludzi. Wtedy należałoby postępować absolutnie uczciwie. Plany kompensacyjne są dość złożone, sam tego nie łapię, wiele z nich jest po prostu pewną kombinacją pewnych założeń. Za doprowadzenie kogoś do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem dla własnych korzyści można być zapuszkowanym na parę lat, więc uczciwość jest sprawą najwyższej wagi.

Wszystkie zasady są transparente i przejrzyste. Pojęłam je po obejrzeniu pierwszego filmu. Każdy decyduje za siebie, jest termin wyjścia bez ponoszenia żadnych kosztów (30 dni o których już wspominałam). Uczciwie podchodzi się do każdej nowej osoby nikt nikomu nie wciska kitu.
Urszula Bogdał

Urszula Bogdał Nie skupiam się na
przeszkodzie, tylko
na pokonaniu jej.

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

To już moja ostatnia wypowiedź w tym temacie. Jak powiedział jeden bardzo ceniony przeze mnie psycholog, zbyt dużo pochłania to mojej energii przekonywać nie przekonanego, który w swoich pytaniach zawiera już praktycznie odpowiedzi (tak jakby nie chciał słuchać właściwie odpowiedzi), mija się z celem chyba.
Maciej F.:
Urszula B.:
A psychotechniki i socjotechniki to jako ludzie inteligentni chyba wiemy kiedy nam ktoś kit wciska, a kiedy próbuje powiedzieć, że czarne jest białe. Trochę wiary w ludzi i w ich racjonalne myślenie.

Wiary w racjonalne myślenie ? To oksymoron :) albo wiary albo racjonalne.

Naprawdę nie wiedziałam, że jest Pan też polonistą :P

Naprawdę myślisz, że tak trudno zmanipulować ludzi ?

- to kto kupuje leki homeopatyczne ?
- kto kupuje kawę z grzybem ?

A filmiki rozsiewane po sieci przez kolejnych wizjonerów MLM'ów ?
... no tak, Ty tam manipulacji nie widzisz :(

A dogmaty religijne ? Przecież samemu nie da się ich wymyślić, mogą zostać tylko narzucone.

Nie wiem czy łatwo czy trudno, wiem tylko, że nawet jeśli ktoś daje się ZMANIPULOWAĆ to jak już do niego dociera, że ten lek homeopatyczny nie działa, a kawa to lura to już tego nie kupi. Nie wiem co to za ludzie którzy wciągają się w coś i już o matko przez dwa lata się leczą i nic. Nie będę używać epitetów na takie osoby, ale są co najmniej NIE mądre.
I nie widzę manipulacji w tych filmikach - bo każdy ma swój rozum halloooo? Czy ja mam się martwić o ludzi, którzy otwierają każdy plik choćby na kilometr było widać, że to wirus, albo wchodzą na nie wiadomo jakie stronki i zawirusowują komputer czy podają przez telefon telemarketerom numer konta, pesel i nie wiadomo ile jeszcze danych?? W każdym z takich filmów, które obejrzałam jest informacja pogrubionymi podkreślonymi literami, że jest to ZA DARMO. I jak już się tam o zgrozo wejdzie, to tyle co Cię czeka to niechciany mailing, bo wtedy już mają Twojego maila, ale z tego z kolei jest łatwiej wypisać się niż otworzyć pocztę, bo wystarczy tylko kliknąć w linka, który jest na dole każdej wiadomości.

spodoba to 29 ciach wychodzimy oddają tą stówkę. Czy to jest jakieś naciągactwo, z którego bezrobotny może paść i już się nie podnieść?!

Jeżeli otrząśnie się we właściwym momencie ?
Tak. Ponieważ czas poświęcony na MLM mógł by wykorzystać na uczciwe zarabianie pieniędzy.
Czas kosztuje i to wiele, a w przypadku MLM jest zazwyczaj stracony.

Jak się otrząśnie w drugim miesiącu to STRACI łącznie 200 zł. A nie widzę dlaczego osoba nie przekonana do biznesu miałaby się nie zdecydować wyjść w terminie gwarancyjnym.
UCZCIWE ZARABIANIE PIENIĘDZY to lubię najbardziej. Ostatnio przeczytałam wpis na blogu jednej osoby z branży. Było tam naprawdę fajne porównanie. Jeżeli przyjąć, że faceci, którym wychodzi kopanie piłki zostają piłkarzami i im się poszczęści i zarabiają na życie (niemałe) pieniądze kopaniem piłki i strzelaniem nią do bramki. Czy to można nazwać UCZCIWYM zarabianiem. Można by im powiedzieć wziął byś się do jakiejś porządnej pracy, a nie za piłką biegasz. Stwierdzenie takie jest generalizowaniem i górnolotnym stwierdzeniem, które w wielu przypadkach w ogóle nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Baba nie dała jej żadnej umowy za cały dzień pracy

W swoich tezach nie brałem pod uwagę przestępstw. Takie rzeczy należy zgłaszać do inspektora pracy albo sądu pracy. Dlaczego tego nie zrobiła ?

A ja biorę pod uwagę wszystko, nie tylko uczciwych pracodawców wynagradzających pracowników za wyniki pracy dających urlopy mamom kiedy tylko potrzebują być z dzieckiem itp. Taki jest świat. A ta sąsiadka ma 20 lat nie sądzę, żeby pokusiła się o chodzenie po sądach i pozywanie tej kobiety. Co mogłaby osiągnąć ? Nie stać jej na adwokata na pewno, straciła trzy dni ze swojego życia i pewnie już o tym nie pamięta.
nawet jeśli wchodzisz to masz 30-dniową gwarancję zwrotu gotówki.

I ile osób rezygnuje ? A ile nie uzyskuje żadnych zysków ?
30 dni to mało. Ludzie przeglądają na oczy czasem po paru latach.

Po paru latach. Ja naprawdę nie wiem o kim my mówimy o osobach w śpiączce? Jak można tkwić w czymś parę lat bez uzyskania żadnych zysków? Ja założyłam sobie rok przynajmniej na zwrot abonamentu, a brak jakichkolwiek zysków przez lata ??....

ale trochę luzu i właśnie tej empatii. Ten ktoś próbuje zmienić życie swoje i swoich bliskich.

I właśnie takich ludzi należy jak najszybciej ostrzec i pokazać prawdziwy mechanizm piramidy finansowej jaka jest częścią każdego MLM'u.

Ostrzega Pan. Więc powinnam się poczuć ostrzeżona i obudzić się z mojej nierozsądnej decyzji. A mimo to wiem, że nic mi się ZŁEGO nie dzieje i jednak dam sobie radę z moją decyzją.

Ludzie nie mają najczęściej talentu do matematyki - a MLM to wcale nie prosty mechanizm matematyczny.
To co Ci wytłumaczyli na szkoleniach - to tylko mała część tej machiny - nie powiedzieli Ci całej prawdy.
Jestem świetna z matematyki. I to nie jest ściema. Teraz miałam egzamin na studiach z matematycznego przedmiotu i uzyskałam w grupie 108 osób maksymalną liczbę punktów wraz z tylko jedną taką samą osobą. Więc... jestem spokojna o te zatajone fakty. Jednak umiem liczyć.
NIKT od NIKOGO tutaj nie wyłudza pieniędzy! Litości, co to za dyrdymały. Wejście do niektórych MLM jest bez pakietu wstępnego w niektórych jest z takim pakietem. Z tego co wiem to w Marizie nie ma żadnego.

Żeby zasilić piramidę finansową musi być włożony kapitał na start od każdego uczestnika.
Robione jest to na różne sposoby.
- starter (na granicy prawa)
- składki (niezgodne z prawem)
- opłata za szkolenie lub materiały szkoleniowe (zakamuflowana opłata na start)
- kwota wliczona może być też w marżę produktu (tak jest najczęściej, piramida rusza z pierwszym niezwróconym zakupem)

W mojej firmie NIE MA starteru, są składki abonamentowe (ale czy płacąc co miesiąc za telewizję N jest to na granicy prawa?), NIE MA opłaty za szkolenia i materiały szkoleniowe, u nas cena produktu jest wliczona w abonament, czyli z tego co zapłacę mam mnóstwo narzędzi do wykorzystania na własny użytek.
już koniec kariery w MLM. Wiem że są firmy typu Monavie czy jakoś tak w której są jakieś soczki po 100-200 i chyba więcej nawet zł za butelkę. To jest chyba jakaś ściema. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła kogoś NACIĄGNĄĆ na taki zakup.

Chociaż tutaj przyznajesz mi rację. Teraz możemy podyskutować gdzie jest granica tej "ściemy".

Zastanów się - jak to jest, że firmy mają w swojej ofercie soczki za 200 zł ?

No i dobrze, ale przecież po to jesteśmy myślącymi osobami, żeby wybierać wśród ofert bez sensu i z zastanawiająco drogim produktem, oferty ze świetnymi produktami w normalnych rynkowych cenach.
Bądź jak już napisałam w innej żyjemy. A jak mówią najedzony nigdy nie zrozumie głodnego.

Warto jednak uczyć się od najedzonych.

Moim zdaniem lepiej nauczyć się najadać samemu - to właśnie zamierzam zrobić.
Pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Urszula B.:
Widzę, że osoby, które wypowiadają się na tym forum nt. MLM naprawdę nie mieli nigdy do czynienia z żadną taką firmą i nie słyszeli ludzi, którzy o takiej działalności mówią.

Ja akurat miałem do czynienia. I prawdę mówiąc nie żałuję decyzji odmownej. Naprawdę. Bo wszystko sprowadzało by się do dzwonienia po znajomych i jeżdżeniu nie wiadomo gdzie, tylko po to by sprzedać komuś produkt na który kogoś takiego nie stać albo go nie potrzebuje. Produkty w detalu mimo że są pośrednicy to są tanie.
Przeczytałam setki wywiadów z ludźmi, którzy zaszli naprawdę wysoko i za każdym razem ludzie Ci mówią, nie zostawiaj swojej pracy na etacie, na początku w MLM zarobki są niewielkie potrzeba na to czasu. Nigdy NIGDY nie przeczytałam anie nie usłyszałam w żadnym szkoleniu dziewczyno rzuć wszystko łap się za to tutaj masz żyłę złota od jutra będziesz obrzydliwie bogata!

Nie wyobrażam sobie pracy dodatkowej w MLM. Już 8h na etacie jest męczące, kiedyś pracowałem, 8h to wystarczające żeby mieć to wszystko gdzieś. A tu jeszcze się proponuje dodatkową pracę zamiast poświęcenia tego czasu na odpoczynek. Kiedyś gdy miałem możliwość współpracy w MLM tego czasu pracy byłoby tyle że nie miałbym czasu na nic. Dosłownie. I po co to wszystko?

Teraz niestety z tego co widzę, narazie pozostaje mi jedynie freelance, ze względu na beznadziejne wydziwianie rekruterów w ogłoszeniach o pracę i jeszcze związaną z tym relokację nie widzę możliwości pracy na etacie, choćbym nie wiem jak bardzo chciał. Ta branża daje całkowitą niezależność bo można współpracować z kim się chce, jest to jeden z plusów. Jak dla mnie to lepsze niż biznesy MLM, tu przynajmniej mogę zbudować pozytywne relacje z klientami, jest to sprawa najwyższej wagi. Nie powiedziałbym tego niestety o branży MLM - wystarczy poczytać to co się wypisuje na blogach. Żadnych konkretów, tylko same ogólniki i truizmy. Żeby blogi oferowały profesjonalną wiedzę to byłoby inaczej. Ale w wielu przypadkach ta wiedza jest tak oczywista, zresztą i tak nikt nie mówi o sednie całej sprawy z MLM
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Urszula B.:
To już moja ostatnia wypowiedź w tym temacie.

no to zobaczymy :)
Wiary w racjonalne myślenie ? To oksymoron :) albo wiary albo racjonalne.
Naprawdę nie wiedziałam, że jest Pan też polonistą :P

Jestem racjonalistą :)
Nie wiem czy łatwo czy trudno, wiem tylko, że nawet jeśli ktoś daje się ZMANIPULOWAĆ to jak już do niego dociera, że ten lek homeopatyczny nie działa, a kawa to lura to już tego nie kupi. Nie wiem co to za ludzie którzy wciągają się w coś i już o matko przez dwa lata się leczą i nic. Nie będę używać epitetów na takie osoby, ale są co najmniej NIE mądre.

No, ale to są koronne produkty MLM właśnie. Placeba, suplementy rzekomo na odchudzanie, produkty finansowe (np. karty kredytowe) i inne "zupy na gwoździu"

Kiedy ludzie przekonują się, że najlepiej kart kredytowych nie posiadać wcale ?
Zazwyczaj, gdy już jest za późno.
I nie widzę manipulacji w tych filmikach - bo każdy ma swój rozum halloooo?

Spośród wszystkich MLM'ów, wybrałaś akurat ten, który nie wkręca ludzi ?
To ciekawe, bo ja jeszcze takiego nie spotkałem, a o wielu tu wspominano :)

Nie przeczę, że masz swój rozum - ale oceny zawsze będą funkcją nie tylko analizy ale i wiary w to na co się godzisz.
A wiara szkodzi :(
filmów, które obejrzałam jest informacja pogrubionymi podkreślonymi literami, że jest to ZA DARMO.

No to jesteśmy w domu :) Dałaś się nabrać na "ZA DARMO". Możesz skorzystać i nic nie płacić poza nerwami przy czyszczeniu skrzynki i zmarnowanym czasem.
Ale wiesz pewnie, że spośród Tobie podobnych znajdzie się pewien procent takich, którzy pójdą dalej i wejdą w tryby piramidy - a wtedy już nie jest "za darmo".

Nawet jeżeli z wyliczeń wynika, że wszystko możesz oddać i nic nie stracisz - to stracisz czas.
Nie wiem jak Twój, ale mój czas jest cenny. (nie koniecznie ten spędzony na forum :)
Stwierdzenie takie jest generalizowaniem i górnolotnym stwierdzeniem, które w wielu przypadkach w ogóle nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Może masz rację. MLM podobnie jak kopanie piłki jest odpowiedzią na społeczne potrzeby.
Tylko, że piłkarz dostaje kasę z biletów ludzi, którzy przyszli mu kibicować.
Możemy podyskutować o etyce tego biznesu - o kupowanych meczach i handlu piłkarzami etc...

Ale teraz dyskutujemy o etyce MLM. MLM wykorzystuje potrzeby (np. zarobku, pracy, zysku, łatwego życia, niezależności finansowej) Ale tych potrzeb NIE ZASPOKAJA. I w tym całe zło.

Po paru latach. Ja naprawdę nie wiem o kim my mówimy o osobach w śpiączce? Jak można tkwić w czymś parę lat bez uzyskania żadnych zysków? Ja założyłam sobie rok przynajmniej na zwrot abonamentu, a brak jakichkolwiek zysków przez lata ??....

Tak właśnie działa manipulacja. Winę za porażkę kieruje się na same ofiary - Ty gdy Ci się nie uda też usłyszysz, że robisz coś źle i musisz poprawić swoje metody. I tak małymi kroczkami aż do bankructwa.

97% handlowców Amway w USA wykazuje straty. Podobnie w innych MLM'acy - ogromna większość ludzi traci - zyskują tylko niektórzy liderzy.
To typowy skutek piramidy finansowej.
Ostrzega Pan. Więc powinnam się poczuć ostrzeżona i obudzić się z mojej nierozsądnej decyzji. A mimo to wiem, że nic mi się ZŁEGO nie dzieje i jednak dam sobie radę z moją decyzją.

Powodzenia.
Jestem świetna z matematyki. I to nie jest ściema. Teraz miałam egzamin na studiach z matematycznego przedmiotu i uzyskałam w grupie 108 osób maksymalną liczbę punktów wraz z tylko jedną taką samą osobą. Więc... jestem spokojna o te zatajone fakty. Jednak umiem liczyć.

Gratuluję !

Mieliśmy przejść do konkretów: Na pewno na szkoleniu rysowali Ci drzewko struktury poziomej i pionowej (te, z którego wychodzi nazwa "multi level") - wiesz o czym piszę.

To, czego na pewno nie usłyszałaś na szkoleniu - to współczynnik wysycenia piramidy. Każdy handlowiec działa na pewnym obszarze i pozyskuje kolejnych handlowców również na tym obszarze.
W pewnym momencie dojdzie do granicy, w której nie uda mu się już zwerbować nowego handlowca - a i możliwość sprzedaży bezpośredniej również spadnie (prawa rynku - zadziala mechanizm konkurencji)
Ta granica będzie równoczesna dla wszystkich uczestników piramidy na danym obszarze.

To jest właśnie powód, dla którego piramidy i sieci MLM muszą upaść.

Czy wspomnieli Ci o tym na szkoleniu ?

Podejrzewam, że usłyszałaś coś dokładnie odwrotnego, poznałaś wyniki finansowe firm MLM i ogromne pieniądze jakie zarabiają.
Tylko, że firmy MLM to nie sieci - Ty nie jesteś ani właścicielem, ani nawet pracownikiem firmy MLM.

I drugi - prostszy mechanizm matematyczny - suma ciągu geometrycznego.

Ile będzie osób w Twojej strukturze, jeżeli średnio każdy zatrudni np. 4 osoby ?
Ile jesteś w stanie stworzyć takich leveli, zakładając nawet, że wszyscy Polacy chcięli by wstąpić do Twojej struktury ?
Założenie głupie - bo mało kto wogóle da się na to nabrać. Ale działa na wyobraźnię - oblicz sobie, a przekonasz się, że Twoja praca bardzo szybko okaże się bezowocna.

To tylko dwa proste przykłady tej drugiej strony systemu MLM. Przykładów podobnej manipulacji mogę podać o wiele więcej.

W mojej firmie NIE MA starteru, są składki abonamentowe

Czyli starter.
(ale czy płacąc co miesiąc za telewizję N jest to na granicy prawa?),

Nie, ponieważ w zamian za wartość dostaję wartość. W przypadku NC+ to zwykła wymiana handlowa.
NIE MA opłaty za szkolenia i materiały szkoleniowe, u nas cena produktu jest wliczona w abonament, czyli z tego co zapłacę mam mnóstwo narzędzi do wykorzystania na własny użytek.

Znam ten model. Narzędzi najczęściej niepotrzebnych, albo możliwych do uzyskania dużo tańszym sposobem.
Rozpracowywaliśmy tu na forum niedawno gościa, który w ten sposób rozprowadzał hostingi - w zamian za pozyskanie klientów swój hosting dostawał za darmo.
Udowodniłem mu, że i tak za niego przepłaca - ja też korzystam z hostingów, o wiele taniej niż on i nie muszę nikogo z tego powodu werbować do struktury ani sprzedawać innym.

Może on nie umiał liczyć - albo sposób wyliczenia podano mu na tacy !

No i dobrze, ale przecież po to jesteśmy myślącymi osobami, żeby wybierać wśród ofert bez sensu i z zastanawiająco drogim produktem, oferty ze świetnymi produktami w normalnych rynkowych cenach.

Pochwal w co konkretnie uwierzyłaś, co wybrałaś - zrobimy analizę.

konto usunięte

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

A może byśmy zrobili jakiś mały biznesplan MLM? Tzn. chodzi mi o obliczenia, które mogłyby pokazać, dlaczego ceny produktów w MLM są takie a nie inne? Z punktu widzenia firmy oczywiście. Sądzę że to wszystko jest dość dobrze skalkulowane. Na korzyść firm. Można przyjąć pewne założenia, tzn. przyrost struktury i kolejne levele będą następować np. co miesiąc, plan rabatowy od 3 do 21% w zależności od obrotu oraz standardową marżę 30%. Ciekawe co z tego wyjdzie? Firmy zamawiają pewnie gdzieś produkty hurtem, zarabiają na marży, z tym że dzielą się pewnie większością z współpracownikami. Czyż nie tak? A zatem ile musi kosztować produkt żeby biznes MLM był opłacalny?

I tak dla przykładu weźmy przedsiębiorstwo które ma koszty stałe rzędu 10K miesięcznie, marża na produkcie 30% więc weźmy dla przykładu produkt sprzedawany za 100 zł, kupiony za 70 zł. Żeby osiągnąć próg rentowności należy sprzedać miesięcznie średnio 334 produktów za 100 zł przy marży 30%. Przychód miesięczny: 33 400 zł, koszty stałe 10 000 zł, produkty kupione w hurcie za 23 380 zł a więc wyjdzie 20 zł dochodu. Rozumiem że firmy MLM dzielą się marżą czyli w tym przypadku byłoby to 10 020 zł miesięcznie na tej marży 30% dla przykładu władowując 80% w struktury. A zatem powinna mieć tylko 20% z 10 020 zł miesięcznie czyli 2 004 zł co miesiąc, więc tylko 6% za każdych 100 zł, co nawet nie wystarcza na pokrycie kosztów stałych. No ale tu przecież struktura się rozrasta, zatem obroty firmy rosną, więc tu jest pytanie jak to się wszystko ma do tych obliczeń?
Leszek Niewiński

Leszek Niewiński Właściciel
Multiagencji,
Finanse i
Ubezpieczenia

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Darek, to nic nie da. Starych zrytych beretów nie przekonasz choćbyś krzyżem leżał i sam się biczował.
Naiwnych zaś ?, nie sieją, sami się rodzą !, i nie będą oni czytać wyników twoich jak najbardziej prawdziwych i rzetelnych wyliczeń .
Ostatnia piramida "darczyńcy" uświadomiła mi to do bólu.
Pójdzie taki osobnik na jedno pranie mózgu i popada w amok !. Nic go nie ocuci, jeno jego własny portfel.
Tak więc jedyne co można robić, to po prostu KPIĆ !
Artur B.

Artur B. droga do Wolności
nie musi boleć -
zależy jak i z kim..

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Maciej F.:
To, czego na pewno nie usłyszałaś na szkoleniu - to współczynnik wysycenia piramidy. Każdy handlowiec działa na pewnym obszarze i pozyskuje kolejnych handlowców również na tym obszarze.
W pewnym momencie dojdzie do granicy, w której nie uda mu się już zwerbować nowego handlowca - a i możliwość sprzedaży bezpośredniej również spadnie (prawa rynku - zadziala mechanizm konkurencji)
Ta granica będzie równoczesna dla wszystkich uczestników piramidy na danym obszarze.

To jest właśnie powód, dla którego piramidy i sieci MLM muszą upaść.
1. jak zdefiniowałbyś ,,pewien obszar,, ? - np. gdy do grupy dołącza np. co miesiąc jeden nowy Partner z kolejnego miasta (przepraszam że tak skromnie, łatwiej będzie Ci liczyć :)

2. pytanie pomocnicze: na jakim ,,pewnym obszarze,, działa VizMedia z Wieliczki ? :)

3. o jakiej ,,sieci MLM która upadła,, słyszałeś w ostatnim dziesięcioleciu ? tylko nie myl z osobami, które rezygnują bo ludzie rezygnują ze wszystkiego i zmieniają zainteresowania oraz dostawców w każdej branży - stąd taki wysyp programów lojalnościowych i kary umowne za zerwanie umowy w ,,zdrowych biznesach,, (a sieci trwają póki firma działa :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.07.13 o godzinie 11:06
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Poszukuję partnerów do współpracy

Artur B.:

Odpowiem, choć nie wiem jaki jest sens odpowiadać komuś kto i tak nie zrozumie a wszystko potem przeinaczy po swojemu.
1. jak zdefiniowałbyś ,,pewien obszar,, ? - np. gdy do grupy dołącza np. co miesiąc jeden nowy Partner z kolejnego miasta (przepraszam że tak skromnie, łatwiej będzie Ci liczyć :)

Przykład jest nierealny.
- jeżeli będziesz docierał do miast osobiście to nie zwróci ci się wydatek na paliwo
- jeżeli użyjesz internetu - to "rozcieńczysz sobie" z każdym zwerbowanym osiołkiem pole manewru tworząc konkurencję samemu sobie.

Ale skoro lubisz absurdalne wyliczenia - to miejscowości mamy ponad 50 tyś. obskoczysz je przez jakieś 140 lat.

MLM działał by przy dwóch założeniach
1) jesteś jedynym werbującym
2) cały czas zmieniał byś terytorium na niezajęte przez nikogo innego.

Liderzy, których poznałem również zmieniają miasta zamieszkania co jakiś czas. Ale zajmowanie nowego terytorium, które nie jest zajęte już przez jakąś grupę.
2. pytanie pomocnicze: na jakim ,,pewnym obszarze,, działa VizMedia z Wieliczki ? :)

Ja nie buduję sieci, nie mam struktury ani żadnej piramidy. Wszyscy mogą być moimi klientami.

Poza tym, że mam klientów tylko kilku, za to stałych, którzy mi wystarczają.

3. o jakiej ,,sieci MLM która upadła,, słyszałeś w ostatnim dziesięcioleciu ?

Wszystkie SIECI upadają na potęgę - dając paliwo dla FIRM MLM.

Firmy żerują nie na jednej tylko na setkach małych sieci, cały czas tworzą nowe - werbują nowych "super liderów" a ci zapędzają osiołki do swojej stadniny.

Ty rozumiem jesteś od samego początku w tej samej sieci ? Tak jak zbudowałeś strukturę tak trwa ona w niezmiennym składzie od samego początku ?
tylko nie myl z osobami, które rezygnują bo ludzie rezygnują ze wszystkiego

Jak to nie myl ? To ludzie właśnie budują piramidy - jeżeli rezygnują to powodem jest mechanizm piramidy finansowej, której stali się ofiarą.

Firmy MLM TRWAJĄ i mają coraz lepsze dochody - właśnie dlatego, że ludzie przyłączają się i rezygnują.

Gdyby nie ten mechanizm firmy musiały by bazować wyłącznie na popycie na swój produkt - a z tego na pewno by się nie utrzymały.
(a sieci trwają póki firma działa :)

sieci rotują póki firma działa

Następna dyskusja:

szkoła szuka partnerów




Wyślij zaproszenie do