Piotr D. w czym mogę pomóc?
Temat: wypalenie zawodowe u bhpowców
No jak tam mija wtorek? Poczytałem prasę fachową - różne takie sprawozdania, relacje, pomysły związane z majowym posiedzeniem Rady Ochrony Pracy. W skrócie:1.PIP stwierdza 6-o krotny wzrost liczby pracowników pozbawionych terminowych pensji (w stosunku do 2007r), a ma być jeszcze gorzej.
2.40% z 1100 zawiadomień do Prokuratury dotyczyło uniemożliwienia kontroli inspektorom PIP
3. Co poniektórzy z ROP (prawnicy) zastanawiaja się, czy kontrole PIP w firmach musza być tak częste, PIP jest cienka -bo dużo spraw prokuratura umarza (ha, ha, ha, pocałujta w d... wójta)
4.Są tacy (posłowie), którzy oczekuja od PIP nowych metod oddziaływania na złych pracodawców (ale o co chodzi, jaki to metody to juz nie podano - może karabin...)
5.Sa tacy (pracodawcy), co mówią o wciąż odraczanej kompleksowej reformie prawa pracy i że należy poluzować rygory, np w odniesieniu do technicznego bezpieczeństwa (rusztowania)i to nie prawda, że umowy cywilnoprawne sa wybiegiem.
6.są tacy (urzędnicy z MPiPS)co mówią, że wnioski PIP o nowelizację przepisów są słuszne, ale jeszcze nie do przeprowadzenia
7. nierealne jest zmniejszenie zakładanego do 2012r zalecenia UE o zmniejszeniu wskaqźnika wypadków o 25%
No, to ja się Was Koleżeństwo ( a zwłaszcza młody narybek) szanowne pytam:
Jak tu w morde misia funkcjonować? Pracodawcy maja PIP tam gdzie słońce nie dochodzi i żądaja samowolki - bo inaczej niektórych pomysłów określić się nie da. Nie czujecie powolnego wypalenia? Jakieś sugestie?