Piotr Gapys

Piotr Gapys właściciel firmy PG
Sekureco Piotr Gapys

Temat: wypadek w czasie przebywania na delegacji

dzień dobry
chciałem przedstawić następującą sytuację: pracownik przebywa na delegacji, po skończonej pracy (zakończył o 17.00) udał się na kwaterę; wieczorem pracownik wypił przed telewizorem jedno piwo a następnie schodząc po schodach skręcił nogę
Wypadki w czasie trwania podróży służbowej nie powstają w bezpośrednim związku z wykonywaniem obowiązków służbowych, ale warunkują wywiązanie się pracownika z powierzonych mu zadań. Będą to przykładowo wypadki zaistniałe w czasie drogi do miejsca zakwaterowania, pobytu w hotelu lub miejscu zakwaterowania, spożywania posiłków itp.
i tu powstaje pytanie- czy w tej sytuacji (pracownik "relaksował się" oglądaniem TV, spożywał alkohol) pozostawał w łączności z pracą czy jego zachowanie miało już wyłącznie prywatny charakter?

Temat: wypadek w czasie przebywania na delegacji

a zabronisz mu, może on kanapki do kolacji zapija piwem ?
a jak pracownikowi się przypomni że tego wieczora to on po herbatce jednak był a nie po piwku?
Piotr Gapys

Piotr Gapys właściciel firmy PG
Sekureco Piotr Gapys

Temat: wypadek w czasie przebywania na delegacji

oczywiście że mu niczego nie zabronię;
mnie bardziej chodzi o to czy jesteśmy w stanie ustalić granicę kiedy zachowanie pracownika ma już charakter typowo prywatny? gdy np. wrócił z pracy na kwaterę ,przebrał się w strój sportowy i poszedł pobiegać i w tym momencie skręcił nogę to uważam iż jego zachowanie ma charakter typowo prywatny..
więc idąc tym trybem czy jak panowie skończyli pracę i wrócili na kwaterę i tak sobie miło spędzali czas (np. grali w karty, czytali, oglądali TV itp.) czy możemy zaryzykować stwierdzenie że ich zachowanie ma charakter typowo prywatny?
Sławomir M.

Sławomir M. zmiany, zmiany,
zmiany.....

Temat: wypadek w czasie przebywania na delegacji

Pytanie, czy ta ich gra w karty i oglądanie tv była życiowo uzasadniona... kiedy nastąpił wypadek, czy podczas np. wyjścia do toalerty itd... czy gdyby nie grał w te karty to mógłby zapobiec wypadkowi... trzeba indywidualnie każdą sytuację rozpatrywać...
Co do zdarzenia, to ciężeko będzie się wybronić z nieuznania, bo niemasz dowodów, na to, że spożywał piwo, a nawet jak sam się przyzna, to czy w chwili wypadku był jeszcze pod wpływem alkoholu... ?!?
Piotr Gapys

Piotr Gapys właściciel firmy PG
Sekureco Piotr Gapys

Temat: wypadek w czasie przebywania na delegacji

no jakoś ciężko mi zrozumieć że gra w karty jest postępowaniem pracownika, które pozostaje w związku z wykonywaniem powierzonych mu zadań :(
pracownik schodził po schodach w celu zrobienia sobie herbaty oraz "pogadania" z kolegami (jego pokój mieścił się na piętrze zaś salon na parterze)- jak dla mnie nie są to ani czynności związane z wykonywaniem zadań zleconych ani normalnych potrzeb życiowych- jest to przykład zachowania o charakterze wyłącznie prywatnym
Sławomir M.

Sławomir M. zmiany, zmiany,
zmiany.....

Temat: wypadek w czasie przebywania na delegacji

zrobienie herbaty - dziękuję....

Jak nie jest to niezbędne do normalnego funkcjonowania, to co jest.... ?

Jakby szedł kanapkę sobie zrobić, to też byś nie widział potrzeb zyciowych?

Spożywanie posiłków i napojów to podstawowa potrzeba fizjologiczn i "na Boga" nie pisz, że mógł wodę pić...

Temat: wypadek w czasie przebywania na delegacji

Rozumiem że kolega przez 8 godzin w robocie się do nikogo nie odzywa? a i w domu raczej oszczędny w słowach ?
Adam S.

Adam S. Główny specjalista
ds BHP i Ochrony
Środowiska, P.POŻ.

Temat: wypadek w czasie przebywania na delegacji

Wypadkiem zrównanym z wypadkiem przy pracy będą te zdarzenia, które mają związek z wykonywaną pracą podczas delegacji.

Oglądanie TV i picie piwa nie jest taką czynnością z całą pewnością. Wszystkie zachowania po wykonaniu pracy pozostają więc nadal w związku ze stosunkiem pracy, z wyjątkiem tych niedających się pogodzić z celem podróży, to znaczy z potrzebą realizacji powierzonych mu zadań. Za podlegające ubezpieczeniowej ochronie w delegacji należy uznać każde zachowanie pracownika instrumentalnie konieczne do wykonania zadania zleconego przez pracodawcę (wyrok SN z 8 października 1999 r., II UKN 545/98)

Instrumentalnie konieczne to nie oznacza życiowo uzasadnione.Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.11.16 o godzinie 23:34
Sławomir M.

Sławomir M. zmiany, zmiany,
zmiany.....

Temat: wypadek w czasie przebywania na delegacji

I co Panie Adamie, Pan by tej "herbaty" nie uznał??? Bo kolega doprecyzował, że to nie było piwo....
Adam S.

Adam S. Główny specjalista
ds BHP i Ochrony
Środowiska, P.POŻ.

Temat: wypadek w czasie przebywania na delegacji

Prawo i orzecznictwo SN nie podlega indywidualnej interpretacji na zasadzie co dany specjalista by uznał albo nie , zatem należy je stosować literalnie jak zostało napisane.
Sławomir M.

Sławomir M. zmiany, zmiany,
zmiany.....

Temat: wypadek w czasie przebywania na delegacji

Od kiedy to w PL mamy prawo precedensowe?

Co do interpretacji to zgadzam się, ale należy brac pod uwagę indywidualne okoliczności każdego zdarzenia.... jak chociaż by to poniżej...

Ja ci o herbacie a ty mi o alkoholu....

Pracownik delegowany poza teren macierzystego zakładu pracy oraz poza miejsce swego zamieszkania objęty jest szczególną ochroną ubezpieczeniową. Ochrona ta obejmuje wszelkie czynności pracownika delegowanego wynikające z okoliczności związanych z delegacją, z wyłączeniem tylko takich czynności, które kolidują z jej celami albo nie mają związku z tymi celami. Wprawdzie przygotowanie posiłku (z czym łączy się przygotowanie opału) przez pracownika delegowanego nie wiąże się bezpośrednio z faktycznym wykonywaniem pracy, ale czynność ta jest niezbędna do możności wykonywania przez niego zadań, dla których został wydelegowany. Taka więc czynność (przygotowywanie posiłku) pozostaje w związku z delegacją i jest w istocie wykonywaniem polecenia zakładu delegującego, który – nie zapewniając pracownikowi delegowanemu w miejscu jego delegacji całodziennych posiłków przygotowywanych przez inne osoby – zobowiązuje go do samodzielnego ich przygotowywania.

Wyrok SN z 10 kwietnia 1974 r., III URN 5/74, OSNC z 1975 r. nr 3, poz. 44

PS Zachęcam do lektury, zwłaszcza w zakresie... "wszelkich czynności nie kolidujących z celami dlegacji"

http://www.kadry.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/wypadek-w...

Naprawdę byś nie uznał? Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.11.16 o godzinie 11:50
Aneta Pacholska

Aneta Pacholska Centrum Obsługi BHP
i ppoż

Temat: wypadek w czasie przebywania na delegacji

Ludzie, czytam różne posty i dziwi mnie bardzo, jak co niektórzy twardo stoją na stanowisku nieuznawania zdarzeń jako wypadków. A co wam szkodzi, żeby poszkodowanemu nie rzucać kłód pod nogi? Potem chodzą opinie, że behapowcy to kawał s... co "święty Boże nie pomoże". Nie jestem za tym, żeby każde skaleczenie uznawać, ale z drugiej strony - bez przesady.
Ja bym powyższy przypadek uznała za wypadek, jeśli nie ma świadków, tudzież potwierdzenia z izby przyjęć, że był pod wpływem. Myśląc w sposób jak niektórzy powyżej, nie mogłabym uznać kierowcom zawodowym wypadków, kiedy np. poparzyli się przygotowując herbatę na parkingu czy skręcili nogę idąc do toalety, również podczas postoju - przecież nie wykonywali czynności stricte z pracą związanych.

A precedensu w PL nie mamy, ale sądy podpierają się orzecznictwem wcześniejszym.
Adam S.

Adam S. Główny specjalista
ds BHP i Ochrony
Środowiska, P.POŻ.

Temat: wypadek w czasie przebywania na delegacji

Kierowcy to co innego. Proszę mi napisać, w którym miejscu ja napisałem o prawie precedensowym. Każda sytuacja musi być uznana indywidualnie, ale jeśli jasno się nie wpisuje w wątpliwości picie herbaty w hotelu nie jest czynnością wprost związaną z wykonaniem pracy, picie herbaty podczas szkolenia w przerwie kawowo -herbacianej tak, parzenie herbaty przez kierowcę na parkingu tak,

Nas behapowców lubić nie muszą, dlatego bhpowcami mogą być tylko silne osobowości. Nigdy nie wydałem opinii tylko dlatego, żeby ktokolwiek miał mnie polubić, szkoda że coraz częściej z takimi opiniami się spotykam.

Przepisy są po to żeby ich przestrzegać, a nie robić dobrze kolegom, bo się uzna wypadek albo nie.
Adam S.

Adam S. Główny specjalista
ds BHP i Ochrony
Środowiska, P.POŻ.

Temat: wypadek w czasie przebywania na delegacji

Sławomir M.:
Od kiedy to w PL mamy prawo precedensowe?

Co do interpretacji to zgadzam się, ale należy brac pod uwagę indywidualne okoliczności każdego zdarzenia.... jak chociaż by to poniżej...

Ja ci o herbacie a ty mi o alkoholu....

Pracownik delegowany poza teren macierzystego zakładu pracy oraz poza miejsce swego zamieszkania objęty jest szczególną ochroną ubezpieczeniową. Ochrona ta obejmuje wszelkie czynności pracownika delegowanego wynikające z okoliczności związanych z delegacją, z wyłączeniem tylko takich czynności, które kolidują z jej celami albo nie mają związku z tymi celami. Wprawdzie przygotowanie posiłku (z czym łączy się przygotowanie opału) przez pracownika delegowanego nie wiąże się bezpośrednio z faktycznym wykonywaniem pracy, ale czynność ta jest niezbędna do możności wykonywania przez niego zadań, dla których został wydelegowany. Taka więc czynność (przygotowywanie posiłku) pozostaje w związku z delegacją i jest w istocie wykonywaniem polecenia zakładu delegującego, który – nie zapewniając pracownikowi delegowanemu w miejscu jego delegacji całodziennych posiłków przygotowywanych przez inne osoby – zobowiązuje go do samodzielnego ich przygotowywania.

Wyrok SN z 10 kwietnia 1974 r., III URN 5/74, OSNC z 1975 r. nr 3, poz. 44

PS Zachęcam do lektury, zwłaszcza w zakresie... "wszelkich czynności nie kolidujących z celami dlegacji"

http://www.kadry.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/wypadek-w...

Naprawdę byś nie uznał?


Czy parzenie i picie herbaty jest celem delegacji? Nie chcę udzielać odpowiedzi czy bym uznał czy nie. Mam za mało informacji, a mój profesjonalizm polega na tym, że przy braku wiedzy na dany temat nie podejmuje decyzji. Ja pisałem na bardzo ogólnym poziomie.

Kończę tą dyskusję bo widzę, że to nie sensu. Życie pokaże, być może kiedyś kto miał rację/Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.11.16 o godzinie 13:14

konto usunięte

Temat: wypadek w czasie przebywania na delegacji

Adam S.:
Czy parzenie i picie herbaty jest celem delegacji? Nie chcę udzielać odpowiedzi czy bym uznał czy nie. Mam za mało informacji, a mój profesjonalizm polega na tym, że przy braku wiedzy na dany temat nie podejmuje decyzji. Ja pisałem na bardzo ogólnym poziomie.

Kończę tą dyskusję bo widzę, że to nie sensu. Życie pokaże, być może kiedyś kto miał rację/

Celem delegacji jest wykonanie pracy. Aby to zrobić pracownik musi być między innymi najedzony i napity. Dlatego w delegacji ma prawo zrobić sobie herbatę i jej się napić. Podobnie jak podczas normalnego dnia pracy w np. biurze.
Adam S.

Adam S. Główny specjalista
ds BHP i Ochrony
Środowiska, P.POŻ.

Temat: wypadek w czasie przebywania na delegacji

Dokładnie tak podczas wykonywania pracy ma prawo sobie zrobić herbatę. W miejscu noclegu to wg mnie trochę inna historia. To jet moje zdanie. Nikogo nie chcę przekonywać i nikomu nie uda się mnie przekonać bo zaczynamy akademickie dyskusje. Nie znam szczegółów zdarzenie i już się nie wypowiadam, aczkolwiek jest napisane, że udał się na kwaterę(więc zakończył swoją pracę i nie był już w dyspozycji pracodawcy) Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.11.16 o godzinie 18:04



Wyślij zaproszenie do