Marcin
R.
BHP i Ochrona
Środowiska
Temat: Wypadek przy pracy czy w drodze do pracy?
Piotr D.:
Wg Marcina opiera się na wskaźnikach wypadkowości, wg Ciebie Grażynko na zadośćuczynieniu (wystarczy te 100% ?).
Piotrze, niesprawiedliwie przypiąłeś mi tę łatkę czy inaczej - włożyłeś mnie do szuflady z gośćmi od statystyk.
Żeby było jasne:
Nie sugerowałem takiego rozwiązania i nie jestem jego zwolennikiem. Nie boję się statystyk i nie pomagam firmom w ten sposób oszczędzać pieniądze. Wiem z jakimi konsekwencjami by się to wiązało gdyby sprawa dotarła do sąd.
Starałem się jedynie podać różne rozwiązania. Bo trochę w życiu widziałem, słyszałem i wiem "co nieco" o grzeszkach różnych firm. Podaję tu (golden line) czasami różne przykłady co nie oznacza, że się z mini identyfikuję.
Dlatego wyjaśniam
Gdyby to był kołowrotek TMIP, pracownik się odbił - rozpatrywałbym zdarzenie w kategorii wpp.
...co nie oznacza Piotrze, że poczułem się urażony, żywię do Ciebie urazę itp :))
Tak więc nie musisz ustosunkowywać się do mojej wypowiedzi w przypływie poczucia winy za nadszarpnięcie mojego dobrego imienia :)
POzdrawiam