Temat zamknięty.

Wypadek

Wypadek

konto usunięte

Temat: Wypadek

Marcin S.:
Zauważ, że od kilku lat nie ma już też kary za podanie fałszywych informacji Zespołowi. Kiedyś to było i trzeba było nawet o tym informować poszkodowanego. Teraz każdy może mówić co chce.

Nie.
Poszkodowanego nigdy nie uprzedzało się o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. Uprzedzało się świadków.
Zniesiono to wówczas, gdy okazało się, że było to bezprawne, z uwagi na to, że ustalanie okolicznosci i przyczyn wypadku i zbieranie informacji od świadków odbywa się na podstawie ROZPORZĄDZENIA a nie USTAWY.
A taka odpowiedzialność moze być zapisana wyłącznie ustawowo, a nie w rozporządzeniu.
Podobnie nie jest też tak, że "każdy moze mówić co chce". Bo:
- poszkodowany - owszem, może, ale musi liczyć się z tym, ze jeśli okaze się, że łże to moze zostać w konsekwencji zwolniony z pracy (z tytułu odpowiedzialnosci służbowej - próba wyłudzenia świadczeń, oszukiwanie pracodawcy itp.).
- świadkowie - jeśli też są pracownikami, to mają gorzej, bo i ze względów j.w. ale i dlatego, że - JEŚLI - sprawa trafi do sądu, to już TAM, przed obliczem sądu muszą mówić prawdę, bo są wówczas właśnie pouczani o odpowiedzialności karnej (poszkodowany - nie.).

Zdumiewa mnie podejście, które tu prezentujecie..... Poszkodowany owinie sobie głowę bandazem i powie, że mu ją prawie odrąbało, albo przyjdzie z zabandażowaną nogą, opierając się o kuli, mówiąc, że ją sobie złamał i Wy tak wpiszecie i uznacie i stwierdzicie uraz, jego rodzaj i umiejscowienie, bez lekarskiego dokumentu?

GRATULUJĘ. :DTen post został edytowany przez Autora dnia 29.06.14 o godzinie 12:06

konto usunięte

Temat: Wypadek

@Ewa:

Moje podejście a podejście np. PIPy to dwie różne rzeczy. To co ja mówię, mówię na podstawie tego co na okresowym mówili PIPowcy.

Po drugie pokaż mi jakikolwiek przepis mówiący o tym, że masz prawo (bo już nawet nie powiem o obowiązku) otrzymania dokumentacji lekarskiej? Nie ma tego. Są tylko różne interpretacje. Podkreślam raz jeszcze - ja bez takich dokumentów nie uznaję. Zarazem jednak PIPa ma podejście mówiące o tym, że nie powinniśmy takiej dokumentacji żądać.

Ty masz stwierdzić, czy spełnia definicję...tyle. Jak ma nogę zabandażowaną, to jakiś uraz jest.

Ale ostatecznie, raz jeszcze - ja robię tak jak wszyscy a to jest informacja uzyskana podczas szkolenia okresowego. Więcej nie chcę tego powtarzać.

konto usunięte

Temat: Wypadek

Marcin S.:
Jak ma nogę zabandażowaną, to jakiś uraz jest.

:-)
Nie. Jak ma nogę zabandażowaną, to znaczy to tylko tyle dla zespołu, że pracownik ma bandaż na nodze. :-)
I wówczas można napisać jedynie w p. 4, na podstawie wysłuchania poszkodowanego, że "pracownik powiedział , że doznał urazu - takiego a takiego, na dowód czego okazał obandażowaną nogę" .
A tam, gdzie "rodzaj i umiejscowienie urazu" piszesz - BRAK.
I w uzasadnieniu nie uznania wypadku wpisujemy np., że "Z uwagi na nie dostarczenie przez pracownika dokumentu lekarskiego potwierdzającego rodzaj i miejsce doznanego urazu, zespół powypadkowy nie ma możliwości stwierdzić, że pracownik w wyniku zdarzenia doznał urazu.
Sam bandaż na nodze nie może stanowić dla zespołu podstawy do wpisania rodzaju i miejsca urazu w niniejszym Protokole. Stąd - wniosek jak powyżej."


Jak z tego widać - pracownik, jeśli chce aby wypadek mu uznano za wpp musi okazać dokument pozwalający na stwierdzenie, że jest niezbędny do uznania wypadku jeden z elementów, tj. uraz.
A pracownik ma wybór:
- dostarczyć zespołowi dokument i mieć wypadek uznany bez problemu,
- nie dostarczy, więc później - jeśli ma dużo czasu i ochotę biegać po sądach - ma prawo odwołać się do sądu, przedstawić tam dokumentację lekarską i sąd nakaże zmianę ustaleń zawartych w Protokole.

Powtórzę: moim zdaniem, bez lekarskiego stwierdzenia urazu - uznanie zdarzenia za wpp jest zdecydowanie nieprofesjonalne i źle świadczy o zespole powypadkowym.Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.06.14 o godzinie 13:01

konto usunięte

Temat: Wypadek

Ewa...ja już mówiłem.

konto usunięte

Temat: Wypadek

Marcin, tak, wiem - ale jednocześnie uważasz, że takie postępowanie, to jest naginanie przepisów. (?)
Z takim rozumieniem przepisów dyskutuję, a nie z tym, jak robisz ;-)

Także tego , co uważa jakiś jeden inspektor PIP, nie można - jak sądzę - traktować ogólnie jako "podejście PIP", lecz tylko jako interpretację jednego wykładowcy PIP na którymś ze szkoleń.
Bo ja np. pracuję w BHP prawie 20 lat i od czasu, gdy do definicji wprowadzono pojęcie urazu z takim podejściem się nie spotkałam.

konto usunięte

Temat: Wypadek

Ewa K.:
Marcin, tak, wiem - ale jednocześnie uważasz, że takie postępowanie, to jest naginanie przepisów. (?)
Z takim rozumieniem przepisów dyskutuję, a nie z tym, jak robisz ;-)

Też byłem tym zaskoczony. Nawet nie wiesz jak bardzo...z drugiej strony argumentacja była niezła i wynikała z prostych przesłanek:

1. Nie ma w przepisach nic na temat tego, że należy Zespołowi dostarczyć dokumentację. Nic. Co oznacza, że albo się bawimy w sądy...albo ufamy ZUSowi itd. ;)
2. Jako, że nie jesteśmy lekarzami - jak ktoś mówi, że boli to boli, więc uraz jest. Ktoś w którymś temacie dobrze napisał - jak przychodzi i ma złamaną nogę to pismo od lekarza nie jest potrzebne.

Dlatego rzeczywistość to jedno a założenia to drugie. Sam wielokrotnie walczyłem z osobami, które robiły wypadki specjalnie i często bez tej dokumentacji byłoby ciężko :)

PS. Naginanie przepisów to może za mocne słowo. Ale ponoć nie jest to z nimi w 100% zgodne.
PS2. Dzięki za info dot. kogo trzeba było pouczać. Sam słyszałem, że również poszkodowanego...ale ja, że tak powiem załapałem się jak się ten przepis kończył i w praktyce użyć go nie musiałem :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.06.14 o godzinie 18:58
Iwona Marczak

Iwona Marczak Główny specjalista
ds. BHP

Temat: Wypadek

Przepraszam, że wtrącę ale to, że ktoś stwierdza, że go boli to jeszcze nie uraz (uraz to trwałe naruszenie tkanek ciała) a specjalista ds. bhp nie jest lekarzem i nie ma uprawnień do stwierdzenia czy poszkodowany doznał urazu.
Ireneusz Kaczmarek

Ireneusz Kaczmarek Menadżer BHP ,
Kierownik BHP PPOŻ ,
Dyrektor ds
Odszkodowań,

Temat: Wypadek

Ewa K.:
Powtórzę: moim zdaniem, bez lekarskiego stwierdzenia urazu - uznanie zdarzenia za wpp jest zdecydowanie nieprofesjonalne i źle świadczy o zespole powypadkowym.

Masz 90% racji, zapomniałaś (nie napisalas) jedynie o tym ze obowiązkiem zespołu prowadzącego dochodzenie jest WYSTĄPIĆ do lekarza o podanie tego urazu . w 90 % zainteresowany tym jak piszesz jest pracownik i w jego interesie jest to zrobić, te pozostałe 10% to sytuacje konfliktowe lub brak kontaktu z poszkodowanym - wtedy ZESPÓŁ musi mieć swoje RWD i pismo do lekarza o podanie urazu..

pozdrawiam
IKAR
Mariusz Matycz

Mariusz Matycz Kierownik Sekcji
BHP, EmiTel

Temat: Wypadek

Irek,
Po co mamy występować? Przecież tylko pacjent może dostac taką informację a nie zespół. Próbowałem to wiem.
Piotr D.

Piotr D. w czym mogę pomóc?

Temat: Wypadek

no właśnie rwd...napisałeś, a że brak odpowiedzi...
Mariusz Matycz

Mariusz Matycz Kierownik Sekcji
BHP, EmiTel

Temat: Wypadek

Jest odpowiedź, że nie udzielą informacji. Zawsze mówię poszkodowanemu że jak chce sprawnego postępowania to potrzebuję wypis ale nie ma obowiązku mi go dostarczać.Zawsze dostaję.
A jak nie chciałby współpracować to mogę zaryzykować sąd - bez ryzyka nie ma zabawy.
Pomóżcie mi proszę pokazując przepis czy zasadę, według których mam pisać do lekarza nakłaniając go do złamania tajemnicy lekarskiej.
Piotr D.

Piotr D. w czym mogę pomóc?

Temat: Wypadek

Mariusz, nie rozbijaj gówna na atomy. Masz w postępowaniu zespołu uzyskanie info od lekarza. Nic o nakłanianiu do złamania tajemnicy. Wszyscy (lekarze, pip itd) o tym wiedza i finito. Chodzi wyłacznie o rwd...

konto usunięte

Temat: Wypadek

moj kraj...taki piekny :)
Piotr D.

Piotr D. w czym mogę pomóc?

Temat: Wypadek

Marcin S.:
moj kraj...taki piekny :)

Każdy ma swoje "kopytko". Trochę było dyskusji zewnętrznej nt: Co jak pracownik nie przyniesie kwitu od lekarza/ z Pogotowia? Ktoś uzna, ktoś nie. Ktoś napisze i czeka, inny nie czeka.
A co Wy na to jak - posiłkując się definicją - uzna się zdarzenie za wypadek, ale dopisując, że "nie okazano zespołowi powypadkowemu dokumentacji lekarskiej"?

konto usunięte

Temat: Wypadek

Ireneusz K.:
zapomniałaś (nie napisalas) jedynie o tym ze obowiązkiem zespołu prowadzącego dochodzenie jest WYSTĄPIĆ do lekarza o podanie tego urazu .

Czyżby?
Skąd wziąłeś takie stwierdzenie??.
Gdzie jest TAK napisane?
Może przeczytajmy rozporządzenie pod kątem celowościowym? W jakim celu zespoł ma zasięgnąć OPINII lekarza ?
Ja znam przepis, ktory mówi, że obowiazkiem jest "zasięgnąć OPINII lekarskiej w zakresie niezbędnym do oceny rodzaju i skutków wypadku " (jeśli taka jest potrzebna, bo nie zawsze przecież jest potrzebna, a raczej nawet - rzadko kiedy jest), a nie wystąpić do lekarza o podanie urazu (gdyż to ma nam dać "na tacy" pracownik). Rodzaju i skutków wypadku (czyli - jeśli się chcemy wesprzeć opinią lekarską podczas oceny, czy wypadek jest np. ciężki.....)

A wiesz kiedy jeszcze sie takiej OPINII zasięga?
Jeśli np.: poszkodowany dostarczył informację, w której lekarz stwierdził jakis tam uraz, a zespół ma wątpliwości, czy dany uraz mógł powstac w przedstawionych okolicznościach.
WÓWCZAS występujemy do lekarza (najczęściej tego, który z nami współpracuje, lub do tej przychodni, z którą mamy zawarta umowę na profilaktykę) i zadajemy takie pytanie, z prośbą o opinię fachowca, czyli medyka.
Ale wcale nie musi to byc lekarz, u którego był poszkodowany i nie musimy w ogóle operować nazwiskiem pacjenta.
Po prostu - prosimy o OPINIĘ, czy pracownik, u którego stwierdzono np. przepuklinę pachwinową, mógł jej doznać w wyniku upadku (czyli - gdy nie mamy pewności, czy jest związek diagnozy lekarskiej z okolicznosciami wypadku).Ten post został edytowany przez Autora dnia 01.07.14 o godzinie 22:00
Ireneusz Kaczmarek

Ireneusz Kaczmarek Menadżer BHP ,
Kierownik BHP PPOŻ ,
Dyrektor ds
Odszkodowań,

Temat: Wypadek

Ewa, naprawdę nie chce mi się. Po prostu się mylisz i z tym sobie zostań.

opinii lekarza zespól "zasięga" ZAWSZE. Właśnie po to by otrzymać informacje o "skutkach wypadku" czyli po mojemu o urazie. w 90% jak pisałem przynosi nam to w zębach poszkodowany w pozostałych 10% musimy o to wystąpić sami.

Nie chcesz tego zaakceptować - Twoja sprawa. To są podstawy bhp nie mam ochoty na to po raz kolejny.

====================================================

1) dokonać oględzin miejsca wypadku, stanu technicznego maszyn i innych urządzeń technicznych, stanu urządzeń ochronnych oraz zbadać warunki wykonywania pracy i inne okoliczności, które mogły mieć wpływ na powstanie wypadku;

2) jeżeli jest to konieczne, sporządzić szkic lub wykonać fotografię miejsca wypadku;

3) wysłuchać wyjaśnień poszkodowanego, jeżeli stan jego zdrowia na to pozwala;

4) zebrać informacje dotyczące wypadku od świadków wypadku;

5) zasięgnąć opinii lekarza, a w razie potrzeby opinii innych specjalistów, w zakresie niezbędnym do oceny rodzaju i skutków wypadku;

6) zebrać inne dowody dotyczące wypadku;

7) dokonać prawnej kwalifikacji wypadku zgodnie z art. 3 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. Nr 199, poz. 1673, z późn. zm.), zwanej dalej "ustawą";

8) określić środki profilaktyczne oraz wnioski, w szczególności wynikające z oceny ryzyka zawodowego na stanowisku pracy, na którym wystąpił wypadek.
==============

i tyle.

IKAR.

konto usunięte

Temat: Wypadek

Ireneusz K.:
Ewa, naprawdę nie chce mi się. Po prostu się mylisz i z tym sobie zostań.

opinii lekarza zespól "zasięga" ZAWSZE. Właśnie po to by otrzymać informacje o "skutkach wypadku" czyli po mojemu o urazie.

No właśnie. "Po Twojemu". ;-)

Następna dyskusja:

Wypadek w drodze z pracy




Wyślij zaproszenie do