Temat: Uprawnienia do prowadzenia szkoleń ?
ależ po co ten protekcjonalny ton, o moje ambicje to się nie martw starczy ich na kolejne kursy i podyplomówki jeszcze zapału nie straciłem, rzecz w tym ze troszkę się z tobą nie zgodzę bo piszesz
"Niestety nie wystarczy znajomość wszystkich przepisów chodzi tutaj bardziej o pasje do tego, co się robi. Jeśli ten temat nie jest Twoją pasją to nigdy na szkoleniach nie dasz z siebie 100%"
no właśnie pasja to jedno a papierologia to drugie, kolejny papier z pedagogiki nie da mi pasji a tej mi zaufaj nie brakuje
poza tym co to znaczy "ten temat" mówisz o bhp ? wiedz ze to mój temat ale na niego składa się wiele czynników, szkolenia to tylko jeden z elementów, przekazywanie wiedzy to też nie tylko szkolenia. Ja zdecydowanie bardziej się czuje w swoim żywiole gdy jestem na przykład na budowie i czasem się rzuci staropolskie panowie co wy k.. robicie!!! a i z własnego doświadczenia wiem ze prędzej to do nich dotrze niż kolejne slajdy zrobione zgodnie z metodologią i zasadami andragogiki. Uważam ze kolejny papier z pedagogiki nie powinien być priorytetem i tak w naszym zawodzie już ich trochę jest, uprawnienia bhp, uprawnienia ppoż. audytor, i jeszcze do tego pedagogiczne myślę ze troszkę zwiększenie liczby godzin na podyplomówkach powinno wystarczyć. Fakt im większym wykształceniem człowiek się legitymuje tym lepiej, ja sam mam w planach zdobycie kolejnych kwalifikacji. Z tym że, powiem dobitnie i mam nadzieje że nikt się tu nie obrazi ale uważam że w naszym zawodzie granica między zdrowym rozsądkiem a rozbijaniem gówna na atomy jest bardzo wąska i trzeba uważać bo bardzo łatwo ją przekroczyć, a ja z przerażeniem obserwuje jak w naszym kraju coraz bardziej zasypujemy się papierami. Generalnie chodzi mi o to żebyśmy nie dali się zwariować. Dziękuję za wypowiedź