Robert Polak

Robert Polak bhp jako silna
strona organizacji a
nie hamulec,
pracodaw...

Temat: Umyślność nowy przypadek

W piątek mechanik usuwając ussterke maszyny oparł sie na ruchomum elemencie prawą ręką. Podzcas manipulacji przy czujnikach doprowadził do niezamierzonego aktywowania siłownika płyty. płyta unosła sie i przygniotła przedramie do konstrukcji.

Rozpetałem wojene w mojej ocenie wyraźnie rażące naruszenie zasd BHP przez pracownika. Pomijam fak pracy przy właczonym urzadzniu.
Gmeranie przy czujnikach z ręka opartą o płytę oblepiona z każdej strony piktogramami możliwość zmiażdżenia.
z drugiej strony fakt ze maszyna w ruchu była naprawiana prz jedna osobę.
Wykazanie tego automatycznie przezuca odpowiedzialność na pracodawcę. co wiadomo jak sie skończy nie przyjęciem protokolu do zatwierdzenia.
zalecaja mi zwlnie winy na maszynę i przeskok napięcia.
Tylko jak widać jak na dloni ze glówny udział miał pracownik.
Jeśli musiał opierac się o ta płytę to nie całym przedrmieniem a tylko dlonią i zawsze mozna jakoś zaprzec ta strefe jak koniecznie trzeba manipulować w tej strefie( o czym nie jest zupełnie przekonany ze to jedyny sposób sprawdzenia czujników.

Co sugerujecie wykazywa rażące naruszenie?
Ukarać przelozonego?
może wkoncu zwieksz obsadę zeby wykonywali naprawy w 2 osoby
Marcin R.

Marcin R. BHP i Ochrona
Środowiska

Temat: Umyślność nowy przypadek

W moim przypadku sprawa byłaby jasna

Mamy procedury jak wykonywać awarie, jakie są dopuszczalne czynności usuwania awarii na pracującej maszynie, jak maszynę zatrzymać (usunąć ciśnienie szczątkowe, lock-out itp) jakie awarie wykonywać we dwóch itp.
Dlatego z udowodnieniem winy nie miałbym problemów.

Cobyś teraz nie zrobił pracodawca ma przej... Jeśli napiszesz, że to maszyna - ewidentnie piszesz, że pracodawca każe pracownikom używać sprzęt niesprawny pozbawiony zabezpieczeń antyprzepięciowych itp
Jeśli napiszesz, że to wina pracownika - to możesz mieć na głowie sąd jeśli pracownik się nie zgodzi.

W tym 2-gim przypadku ważne jest jakie masz procedury usuwania awarii, pracy w maszynach, czy facet był przeszkolony do usuwania awarii czy obsługi maszyny itp

To, że maszyna naprawiana była przez jednego człowieka to nie taki duży problem. Pytanie dlaczego ? Facet nikomu nic nie powiedział i wziął się za robotę ? nie ma procedur ? pracownicy nie wiedzieli ? przełożonemu (brygadzista) nie chciał się ruszyć ? czy można u Was naprawiać maszyny bez zdjęcia mediów ?

Tak czy siak wypadek jest. Uznać musisz. Kwestia komu teraz "dowalić"
Sam zdecyduj ;)
Piotr D.

Piotr D. w czym mogę pomóc?

Temat: Umyślność nowy przypadek

Marcin potraktował sprawę "lajtowo". Ja shardkoruję: Nająłeś sie za psa to szczekaj! Albo cytat z Klasyka (Dzień dobry Krzysztof): jak chcesz mieć miękkie serce -musisz mieć twardą dupę!
No i komentarz: jakiekolwiek nasze rady nie mają w tym przypadku znaczenia. Trzymaj się Robert!
Kamila N.

Kamila N. Doradztwo i
szkolenia prawo
pracy i BHP

Temat: Umyślność nowy przypadek

Nie wskazywałabym rażącego naruszenia przepisów bhp ze strony pracownika- a gdzie był nadzór, procedury? odwoła się do sądu pracy i pewnie wygra!
Robert Polak

Robert Polak bhp jako silna
strona organizacji a
nie hamulec,
pracodaw...

Temat: Umyślność nowy przypadek

No cóż
Wojna została wypowiedziana, trza działać.
Rzeczywiście wykazanie rażacego do niczego nie doprowadzi. Jedynie może utwierdzic pracodawcę w przekonaniu, że procedury napraw są poprawne, a pracownicy gamonie nie uważają.
Dodatkowo może wskaznie błędów, może zachęci do zwiekszenia obsady mechanicznej stale okrajanej, wdrożenia lockout.
To juz ostatni dzwonek nim zdaży sie prawdziwa bieda (wypadek cięzki lub śmiertelny)
Dziękuje za słowa otuchy i działam.
trudno jak im sie nie spodoba jest tyle innych fajnych miejsc do pracy:))))PRobert Polak edytował(a) ten post dnia 27.10.09 o godzinie 09:31
Zbigniew Krukowski

Zbigniew Krukowski
www.polnocnolubuskie
.blogspot.com -
Wedrowki po
polnocnej...

Temat: Umyślność nowy przypadek

Robert Polak:
W piątek mechanik usuwając ussterke maszyny oparł sie na ruchomum elemencie prawą ręką. Podzcas manipulacji przy czujnikach doprowadził do niezamierzonego aktywowania siłownika
płyty. płyta unosła sie i przygniotła przedramie do konstrukcji.
Trudno jednoznacznie dyskutowac, nie widzac sytuacji, ale:
a) rozumiem, ze plyta nie dawala sie zabezpieczyc przed przypadkowym oparciem sie? (oslony, itp.?)
b) czy pracownik mial mozliwosci regulacji czujnikow bez opierania sie o plyte z zachowaniem zasad ergonomii?
c) rozumiem, ze maszyna ma "odpowiednie papierki", czyli albo CE, albo ocene na zgodnosc z wym. minimalnymi?
zasd BHP przez pracownika. Pomijam fak pracy przy właczonym urzadzniu.
Jezeli regulowal czujniki... no ciezko je regulowac, jak nie ma napiecia i nie widac, czy zareagowaly.
Gmeranie przy czujnikach z ręka opartą o płytę oblepiona z każdej strony piktogramami możliwość zmiażdżenia.
Niby masz racje - ale zastanawiales sie, czy dawalo sie to zrobic inaczej? Jesli nie - to nie masz umyslnosci czy raczej "razacego zaniedbania", a "dzialanie w dobrej wierze"...
z drugiej strony fakt ze maszyna w ruchu była naprawiana prz jedna osobę.
A masz gdzies zapis, ze maszyne w ruchu musza naprawiac co najmniej dwie osoby? Z przepisow ogolnych to chyba nie wynika?
Poza tym, co znaczy "maszyna w ruchu"? Czy dzialo sie to podczas normalnej produkcji, bez zatrzymania maszyny, czy moze... maszyna byla zatrzymana, ale zalaczona? Bo to dwa rozne przypadki...

zalecaja mi zwlnie winy na maszynę i przeskok napięcia.
co znaczy "przeskok napiecia"? Ze maszyna "sama sie"? to ewidentnie podlega pod zapis w wym. minimalnych, ze nalezy stosowac srodki bezpieczenstwa odpowiednie do zagrozenia, zabezpieczenie przed przypadkowym startem, itp. - jak "przeskok napiecia" powoduje zmiazdzenie reki, to raczej za niska klasa bezpieczenstwa...
Tylko jak widać jak na dloni ze glówny udział miał pracownik.
Jeśli musiał opierac się o ta płytę to nie całym przedrmieniem a tylko dlonią i zawsze mozna jakoś zaprzec ta strefe jak koniecznie trzeba manipulować w tej strefie
no dobrze, czy jest gdzies instrukcja typu: przed wlozeniem lapy, ZAPRZYJ TEN obszar? Albo chociaz jestes pewien, ze na instruktazu stanowiskowym bylo? Nie - to mozesz sie jedynie zastanowic, czy winny "pracodawca", czy "przelozony" - co chyba tobie wiekszej roznicy nie robi?
nie jest zupełnie przekonany ze to jedyny sposób sprawdzenia czujników.
No coz, najprosciej sprawdzic praktycznie - bierzesz innego mechanika, pytasz, gdzie sa czujniki, i zagladasz...
btw, no dobra, maszyna pod napieciem, bo czujniki trzeba bylo sprawdzic - a co z czesciowym wylaczaniem zrodel energii? Moze dawalo sie wylaczyc np. powietrze, silownik by nie ruszyl? Albo blokada zaworu plyty, odpiecie wezykow na silowniku, itp.? Ale znowu pozostaje pytanie o instrukcje?
Co sugerujecie wykazywa rażące naruszenie?
CZYJE?
Ukarać przelozonego?
może wkoncu zwieksz obsadę zeby wykonywali naprawy w 2 osoby
a) kto decyduje o obsadzie? Przelozony? czy moze tzw. "kryzys"?
b) czy pomoc drugiej osoby zapobiegla by wypadkowi (jeden macha z jednej strony, drugi patrzy z drugiej - i nie trzeba sie opierac, zeby rownoczesnie machac i patrzec), czy jedynie zminimalizowalaby straty - drugiej osobie latwiej wcisnac grzybka, gdy kogos przycisnie i sam nie siegnie...
Robert Polak

Robert Polak bhp jako silna
strona organizacji a
nie hamulec,
pracodaw...

Temat: Umyślność nowy przypadek

Zbigniew Krukowski:
Trudno jednoznacznie dyskutowac, nie widzac sytuacji, ale:
a) rozumiem, ze plyta nie dawala sie zabezpieczyc przed przypadkowym oparciem sie? (oslony, itp.?)

Obudowy płyty była zdemontowana kluczem serwisowym,
b) czy pracownik mial mozliwosci regulacji czujnikow bez opierania

Miał mozliwość sprawdenia bez opierania przedramienia
sie o plyte z zachowaniem zasad ergonomii?

aby sprawdzić musiał uklęknąc i pochylić sie i siegac do poszczegolnych czujników
c) rozumiem, ze maszyna ma "odpowiednie papierki", czyli albo CE, albo ocene na zgodnosc z wym. minimalnymi?

Tak maszyna jst z 2003 roku, ma deklaracje zgodności
zasd BHP przez pracownika. Pomijam fak pracy przy właczonym urzadzniu.
Jezeli regulowal czujniki... no ciezko je regulowac, jak nie ma napiecia i nie widac, czy zareagowaly.

Dokładnie tak. DTR zezwala na wykonywanie prac pod napieciem konserwatorom z uprawnieniami elektryka
Gmeranie przy czujnikach z ręka opartą o płytę oblepiona z każdej strony piktogramami możliwość zmiażdżenia.
Niby masz racje - ale zastanawiales sie, czy dawalo sie to zrobic inaczej? Jesli nie - to nie masz umyslnosci czy raczej "razacego zaniedbania", a "dzialanie w dobrej wierze"...

Tak "Rażace" trudno jednoznacznie udowodnić. Istnie mozliwość zmostkowania jednego z cujników i uniesienia płyty i dopiero sprawdzania elementów (obserwowałm prace mechników po wznowiniu naprawy. Mechnik sprawdzjac czujniki moze siegnac opierjac sie o konstukcje maszyny nawet nie dotykajac płyty
z drugiej strony fakt ze maszyna w ruchu była naprawiana prz jedna osobę.
A masz gdzies zapis, ze maszyne w ruchu musza naprawiac co najmniej dwie osoby? Z przepisow ogolnych to chyba nie wynika?
Poza tym, co znaczy "maszyna w ruchu"? Czy dzialo sie to podczas normalnej produkcji, bez zatrzymania maszyny, czy moze... maszyna byla zatrzymana, ale zalaczona? Bo to dwa rozne przypadki...

Dzieki za wskazanie nie prycyzjnego okreslenia sytuacji.
MAszyna nie była w ruchu.
Mechanik aby zdjąc osłony kluczem serwisowym musiał wprowadzić serwiowy kod dostepu do sterowania
po czym właczył ja w tryb przygotowania do pracy.
Panel wskazywał gotowośc do pracy, natomiast elementy maszyny nie znajdowały sie prawidłowym połozeniu i nie udawało sie przystapić do pracy.

NA plus zasługuje dziłanie mechaniku polegajace na usunieciu z nieszczesnej płyty misy i ramy do formowania opakowań. Rama lyb misa śmiało mogła amputowac ręke. Chociaz przypuszczam ze zdjał bo mu niewygodnie było sie o nie oprzeć.

co znaczy "przeskok napiecia"? Ze maszyna "sama sie"? to ewidentnie podlega pod zapis w wym. minimalnych, ze nalezy stosowac srodki bezpieczenstwa odpowiednie do zagrozenia, zabezpieczenie przed przypadkowym startem, itp. - jak "przeskok napiecia" powoduje zmiazdzenie reki, to raczej za niska klasa bezpieczenstwa...

Otóz to, dokładnie to wiem. Tylko co kolejne zeznanie to kolejny "specjalista" który wie lepiej co sie stało.:)

no dobrze, czy jest gdzies instrukcja typu: przed wlozeniem lapy, ZAPRZYJ TEN obszar? Albo chociaz jestes pewien, ze na instruktazu stanowiskowym bylo? Nie - to mozesz sie jedynie zastanowic, czy winny "pracodawca", czy "przelozony" - co chyba tobie wiekszej roznicy nie robi?

w dtr sa dokładnie opisane strefy, maszyna jest oznaczona prawidłowo. Słowo zaprzyj nigdzie sie nie pojawia. Nie znalazłem zadnej instrukcji usuwania usterek poza dtr, która znał poszkodowany, cały dził techniczny i operatorzy urządzenia

No coz, najprosciej sprawdzic praktycznie - bierzesz innego mechanika, pytasz, gdzie sa czujniki, i zagladasz...

Da się, mozna unieśc płyte i sprawdzac czujniki. Opierac sie o płyte jest wygodnie.

znowu pozostaje pytanie o instrukcje?

I tu jest sedno sprawy instrukcje sa ale widocznie nie zbyt precyzyjne, lub dla wałasnej wygody pomijane.
Co sugerujecie wykazywa rażące naruszenie?
CZYJE?
a) kto decyduje o obsadzie? Przelozony? czy moze tzw. "kryzys"?
b) czy pomoc drugiej osoby zapobiegla by wypadkowi (jeden macha z jednej strony, drugi patrzy z drugiej - i nie trzeba sie opierac, zeby rownoczesnie machac i patrzec), czy jedynie zminimalizowalaby straty - drugiej osobie latwiej wcisnac grzybka, gdy kogos przycisnie i sam nie siegnie...

Pracodawca decyduje. KRYZYS to słowo wytrych. Tak pomoc 2 osoby by pomogła. Nie musiałby byc to mechanik ale osoba która odpowiednio wcześnie nacisneła by grzybek
Piotr D.

Piotr D. w czym mogę pomóc?

Temat: Umyślność nowy przypadek

Robert! Bo kręćka dostaniesz. Czas skończyć pisanie protokołu. Pogadaj "z kim trzeba" i rozszerz zespół powypadkowy o tych "specjalistów" co to wiedzą co się stało. Zróbcie posiedzenie/oględziny, spiszcie wnioski i niech się podpiszą. A w protokole zapisz WSZYSTKIE MOŻLIWE PODANE PRZEZ SPECÓW przyczyny. łącznie z działaniem sił nadprzyrodzonych (jeśli ktoś wpadnie na taki pomysł). Rażące niedbalstwo omiń szerokim łukiem. Wina pracodawcy - to samo (szeroki łuk znaczy). Wnioski powypadkowe: sam wiesz co zaproponować pracodawcy (2 osoby?). Jak się nie zmieni sytuacja - albo szczekasz dalej, albo szukasz pracy.
Anna Dynak

Anna Dynak Area (EMEA) HSE
Manager

Temat: Umyślność nowy przypadek

Ach to rażące niedbalstwo - bardzo ciekawy przypadek. Z opisu Roberta wynika, że pracodawca zadbał o bezpieczeństwo maszyny w sposób prawidłowy. Ale niestety nie zadbał, by w instrukcji znalazł się zapis "nie opierać się o...". - zatem brak niedbalstwa.

Z innej strony - czy do użytkowania chusteczek higienicznych tez powinna być dołączona instrukcja użycia? Bo jak ktoś np taką wciśnie sobie na siłę do nosa uszkadzając sobie coś w środku, to potem powie że nie wiedział że trzeba w nią dmuchać.
Krzysztof K.

Krzysztof K. ST. INSPEKTOR BHP

Temat: Umyślność nowy przypadek

Maciek
Tymi procedurami to Ty nas wykończysz.
Logika, jeszcze raz logika i myślenie przy pracy przede wszystkim się liczy. Nadzór za dupę wziąć a nie szukać procedur - a robotę wykonywać w dwie osoby.Krzysztof K. edytował(a) ten post dnia 28.10.09 o godzinie 18:15
Piotr D.

Piotr D. w czym mogę pomóc?

Temat: Umyślność nowy przypadek

Krzysztof K.:
Maciek
Tymi procedurami to Ty nas wykończysz.
Logika, jeszcze raz logika i myślenie przy pracy przede wszystkim się liczy. Nadzór za dupę wziąć a nie szukać procedur - a robotę wykonywać w dwie osoby.Krzysztof K. edytował(a) ten post dnia 28.10.09 o godzinie 18:15
Oooo, nie mogę się zgodzić z tym twierdzeniem (tzn zaczynając od słów Logika). Spotkałem się w sadzie ze zdaniem:"sądowi obce jest poczucie zdrowego rozsądku".
Procedury sa niezmiernie ważne - dla audytorów
Krzysztof K.

Krzysztof K. ST. INSPEKTOR BHP

Temat: Umyślność nowy przypadek

Piotrze
Masz w 100% racje - tlko,ze najpierw rozsadek przy pracy a procedura jest narzędziem pomocniczym
Ja takie prace wsadziłem do "Wykazu prac wykonywanych w conajmniej
2 osoby" i nie mam problemu.
A z audytorami, Piotrze to sam najlepiej wiesz jak jestKrzysztof K. edytował(a) ten post dnia 29.10.09 o godzinie 10:22
Piotr D.

Piotr D. w czym mogę pomóc?

Temat: Umyślność nowy przypadek

Taki off...Wykaz prac wykonywanych we 2 osoby...
Pojęcie"konserwator" (ale nie powierzchni płaskich). Czy uważacie, że sama kwalifikacja funkcji/zawodu/stanowiska jako Konserwator powinna/musi nieść za soba konieczność wykonywania prac we 2 osoby?
Mariusz O.

Mariusz O. Główny specjalista
d/s BHP Inspektor
PPOŻ

Temat: Umyślność nowy przypadek

Piotr D.:
Taki off...Wykaz prac wykonywanych we 2 osoby...
Pojęcie"konserwator" (ale nie powierzchni płaskich). Czy uważacie, że sama kwalifikacja funkcji/zawodu/stanowiska jako Konserwator powinna/musi nieść za soba konieczność wykonywania prac we 2 osoby?
:))) zawsze można "dorobić" procedury do konkretnych czynności ;) które wymagają wykonywania pracy przez co najmniej 2 osoby zatrudnione jako konserwator lub dołożyć drugi człon do nazwy i określić czy wymaga towarzystwa czy nie :)

...a co do podstawowego tematu - też nie szukał bym rażącego niedbalstwa u pracownika...
Zbigniew Krukowski

Zbigniew Krukowski
www.polnocnolubuskie
.blogspot.com -
Wedrowki po
polnocnej...

Temat: Umyślność nowy przypadek

Piotr D.:
Konserwator powinna/musi nieść za soba konieczność wykonywania
prac we 2 osoby?
Z jednej strony tak, zwiekszy to bezpieczenstwo. Z drugiej - no ale jak dwie osoby maja ganiac i wciskac przycisk na bezpieczniku, dokrecac latwo dostepna srubke, itp. - to juz nie jest troche przesada?
No oczywiscie, swietnym rozwiazaniem jest rozszerzenie ustawowej listy prac wykonywanych w dwie osoby, ale coz, zycie zawsze ma bujniejsza wyobraznie niz bhpowiec...
Zbigniew Krukowski

Zbigniew Krukowski
www.polnocnolubuskie
.blogspot.com -
Wedrowki po
polnocnej...

Temat: Umyślność nowy przypadek

Robert Polak:
misa śmiało mogła amputowac ręke. Chociaz przypuszczam ze zdjał bo mu niewygodnie było sie o nie oprzeć.
No coz, nad "razacym" bym sie mocno zastanowil, podobnie, jak nad wina jedynie po stronie operatora.
Natomiast do przemyslenia rzucilbym dwie rzeczy:
- jesli 10 osob wykonuje to w ten sam sposob, a 1 - inaczej, to gdzie lezy problem? Lenistwo, czy brak szkolenia? Moze jakas procedurka by sie jednak przydala, przy okazji pomyslec, przy jakich innych czynnosciach ta misa moze komus cos zmiazdzyc?
- czy nie mozna bylo wcisnac grzybka, zeby upewnic sie, ze maszyna nie ruszy? Dobrze zaprojektowana maszyna zostawia wtedy czujniki pod napieciem...
w dtr sa dokładnie opisane strefy, maszyna jest oznaczona prawidłowo. Słowo zaprzyj nigdzie sie nie pojawia.
Ale jest, w jaki sposob zabezpieczyc plyte przed przypadkowym uruchomieniem? Np. w obszarze podnosnikow bardzo czesto masz w dtr-kach zapisy: przed wejsciem pod podnosnik, zablokuj podnosnik bolcami... czy tu cos podobnego bylo w instrukcji?
Pracodawca decyduje. KRYZYS to słowo wytrych. Tak pomoc 2 osoby
by pomogła. Nie musiałby byc to mechanik ale osoba która odpowiednio wcześnie nacisneła by grzybek
To najlepiej po jednej osobie na grzybek, bo nie wiadomo, czy ktoras sie nie zagapi, poza tym bedzie widac maszyne z kazdej strony ;) A na powaznie - nie ma co przesadzac z 2 osobami, wiele prac (CHOC NIE WSZYSTKIE) moze byc wykonane bezpiecznie w 1 osobe, i nie ma co przeginac. Poza tym, co zawsze powtarzam, a nie zawsze udaje sie wyegzekwowac - dopoki mechanik nie pozwoli, operator powinien byc przy maszynie i basta. Po pierwsze, to wlasnie ta druga osoba, po drugie - pomoc operatora czesto bywa pomocna przy usuwania (zarowno jego doswiadczenie w obsludze maszyny, jak i... wlasnie dwie dodatkowe rece do patrzenia czy wciskania czegos - nikt nie kombinuje - a tu jeszcze siegnie), po trzecie - operator czasem widzac, co robi mechanik, przypomni: TU JEST COS OSTREGO, NIE SKALECZ SIE - i juz potem masz ewidentne razace niedbalstwo jak to oleje... lub... jeden protokol powypadkowy mniej, bo mechanik zapomnial, ale dzieki przypomnieniu wlasnie sie nie pocial...

Temat: Umyślność nowy przypadek

Ludzie za te wypadki powinni dostawać Nagrody Darwina

nie wiem czy słyszeliście, nagroda główna:

gra w rosyjską ruletkę
facet miał do wyboru rewolwer i pistolet
zgadnijcie co wybrał ??

...
Robert Polak

Robert Polak bhp jako silna
strona organizacji a
nie hamulec,
pracodaw...

Temat: Umyślność nowy przypadek

wszystkim za pomoc dziekuje dochodzenie zakończono nie wykazanoa rażacego. we wnioskach nakazano opracowanie procedury.
Jako przyczynę głównaa wskazano operowanie kończynami górnymi w strefie zagrozenia zmiazdżeniem
Nie wskazano błedów ze strony pracodawcy.

Maszyna juz funkcjonuje. W sobote dokonywano przegladu przez serwis autoryzowany obu maszyn tego samego typu.

Pracownik przebywa na zwolnieniu lekarkim rokowania sa dobre.
Pracodawca ma rozważyc zwiekszenie obsady brygady technicznej.

Następna dyskusja:

Statystyczna Karta Wypadku ...




Wyślij zaproszenie do