Temat: Obuwie ochronne
Tak czytam i się zastanawiam. Jak można podchodzić, do tematu pracy i podawanie przykładu, że po obuwie ochronne pojedzie dię do CCC i kupi jakieś adidasy.... Z drugiej strony, nie oszukujmy się, nie każdy takiego obuwia potrzebuje, co innego pracownik magazynu, a co innego asystentka prezesa. Tej ostatniej jakoś nie wyobrażam sobie podającej kawę we firmie gościom w przysłowiowych "gumowcach" Ale tak na poważnie, pomimo, że jak widać z profilu, to tematyką BHP nie zajmuję się zawodowo, ostatnio troszkę interesowałam się tematem i znalazłam stronę dotyczącą
obuwie ochronne. Więc bez przesady, że obuwie ochronne jest równoznaczne z ciężkimi "trepami". Wystarczy tylko odpowiednio poszukać. Zgodzicie się chyba ze mną, że przykładowo pracownik basenu też wymaga "swoistego" obuwia ochronnego, jednak w jego przypadku znaczenie ma fakt, aby nie ślizgał się w nim na mokrych płytkach, a nie stalowy nosek chroniący przed obcięciem palców przez piłę... Ale do tematu. Siostrzenica udziela się w harcerstwie, z tego co zauważyłam to umundurowanie mają zgodne z przepisami, jednak obuwie każda inne. Siostrzenica, chce to u siebie zmienić. Z tym, ze patrząc na to ile zwykłych "traperów" leci w sezonie, to zapytała się mnie czy nie mam jakiegoś pomysłu. Wiadomo latem dużo przemieszczają się po Polsce, przynajmniej 2 obozy. Las, drzewa, w sumie jak się zastanowiłam to o kontuzje nietrudno. I wpadłam na pomysł aby zaproponować in obuwie ochronne... Co myślicie? Wiem, że nie jest to stricte temat BHP, ale w jakiś sposób odnoszący się do takowego obuwia...