Temat: Kiedy należą się pracownikom napoje w gorące dni?
Marcin R.:
To jest dość zagmatwany zapis. Nadaje się na dyskusję w tematyce o absurdzie. Co jeśli nadgorliwy pracownik czy związki zażądają 20l na osobę dziennie ?
Kłania się fizjologia, którą BHPowiec powinien znać. 20l to BARDZO dużo dla nerek i może być wręcz szkodliwe. Związki nie mają tu nic do gadania, bo w przepisach o związkach nic nie ma - przepis jasny, tylko Ty "filozofujesz".
Myślisz, ze tyle zdąży wypić ?
To z kolei kwestia organizacji pracy.
A co to znaczy dostosowanie do warunków wykonywania pracy ? Pewnie chodzi o WGBT i ewentualne dodawanie minerałów - ale to moje domysły.
W przepisach nie ma wszystkiego, np. nie ma metody oceny ryzyka, nie ma też zasad organizacji pracy - ustawodawca założył, że bhpowiec zadba, żeby mu nie mdleli pracownicy i nie dochodziło do wypadków, ale to wymaga pewnej wiedzy.
Myślę, ze to idealna sytuacja. Ale ja nie słyszałem o firmie, która projektowałaby swoje procesy pod potrzebę pracownika do zaspokojenia pragnienia.
Skoro nie rozumiesz lub manipulujesz pojęciami, to nie możesz wyciągać sensownych wniosków. Co innego zaspokojenie pragnień a co innego potrzeb fizjologicznych. A skoro pracujesz w firmach, które nie biorą pod uwagę fizjologii pracownika, to nigdy nie utrzymasz stałej załogi, wydajności i nie będziesz konkurencyjny, jak się rynek pracy zrównoważy.
W mojej firmie po 2h pracy jest 8min przerwy. Po kolejnych 2h, 20min przerwy. Trzecia przerwa jest po 6h i trwa 7 minut. W innych firmach - nazw nie mogę wymienić - zorganizowali to jeszcze inaczej. Co 1h robią 5min przerwy. I są firmy które uważają że to automatycznie wyczerpuje prawo pracowników do 20 minutowej przerwy. A są też tacy co mimo to po 4h pracy robią przerwę na 20minut. To drugie rozwiązanie jest najczęściej stosowane przez większość zakładów produkujących podzespoły do samochodów w Polsce.
Nie zrozum mnie źle. Nie jestem przeciwnikiem umożliwiania pracownikom picia kiedy rzeczywiście mają taką potrzebę. Wszyscy muszą zrozumieć sytuację i spojrzeć na problem ze strony pracownika i produktywności (pracodawcy). Kluczem jest wypracowanie konsensusu
Uff, dobrze czytać w ostatnich dwóch akapitach coś wartościowego! Kluczem do picia są: mikroklimat na hali, przerwy dowolne i przerwy ustalone, dostępność do wody. Jak się te cztery zagadnienia zgra - to się tworzy poprawne ramy organizacyjne.