konto usunięte
Temat: karty charakterystyki
Ireneusz Kaczmarek:
Jerzy B.:
Ireneusz Kaczmarek:Po raz trzeci powtórzę: pracownik powinien być zapoznany z ryzykami wynikającymi z używania substancji, ale nie musi znać całej karty. Inaczej nie wyobrażam sobie, jak np. zapoznać sprzątaczkę poprawnie z ryzkiem stosowania Domestosa... czy innych substancji żrących w pracy.
1) "sprzątaczka" nie MUSI w ogóle widzieć k.ch. na oczy. Ani rozumieć, ani znać, ani mieć świadomości iż takowe coś istnieje.
2) "ryzyko" wg przepisów bhp to osobny dokument, tak wiec rozumiem ze piszemy juz o tym samym. Pracodawca przenosi ISTOTNE rzeczy z k.ch. do wewnętrznych dokumentów tj Karta Oceny Ryzyka i Instrukcja bhp. Te dokumenty otrzyma "sprzątaczka" do zapoznania się. z tych dokumentów będzie podpis "sprzątaczki" o zapoznaniu się.
Gdzie więc p.Jerzy - nie mam racji ? (z wypowiedzi wcześniej)
Jak w końcu sparafrazowałeś, to co cały czas na tym wątku powtarzam, to okazuje się, że mówimy o tym samym. Kontrowersje wokół Twoich przekonań wygenerowało to zdanie:
"Osobiscie dodatkowo uważam że taka praktyka jest SKRAJNIE niewłasciwa i tworzy niepotrzebne problemy dla Pracodawcy i bhpowców."
Gdy tymczasem wszyscy wokół powtarzają, że bez INFORMACJI z karty nie da się właściwie zabezpieczyć pracy. Subtelna to różnica, ale jednak jest!
Nigdzie nie pisałem, że istniej obowiązek zapoznania z kartą, bo uważam, że 99% nie zrozumie połowy informacji, ale jako SKRAJNIE niewłaściwe uważam ignorowanie karty - a to sugerowała wypowiedź.