konto usunięte
Temat: Inspektor czy specjalista?
Piotr D.:
Stanisław Bartosik:
:-).Kiedyś zwalałem płyty betonowe(takie kawałki,gdzie wystawały druty zbrojeniowe)z przyczepy ciągnika i jedna mnie złapała za drelichową rękawicę i szarpneła z przyczepy.Poleciałem jak pocisk,nurkując na głowę:-)Miałem kask i to mnie uchroniło (proszę bez dwuznacznych uwag :-)pomimo nurkowania wstałem,otrzepałem się i dalej na przyczepę-nic z głową się nie stało :-)/
Mnie kiedyś uderzyła koparka na budowie... Różne rzeczy się zdarzają....
Licytacji ciąg dalszy: Ja spadłem z 4m z rusztowania
:-) i nic ?
edit:o upadku z rusztowania,nie pisałem,bo na budowie,to normalka :-)
ja z "warszawskiego" spadałem -jak wszyscy-mnóstwo razy :-)
Jak padał deszcz,to brygadzista zdejmował z głowy kask i krzyczł: SKŁADKA
Potem kierowca ciągnika jechał do Żukowic do sklepu i przywoził baterię win:-)
Jak padało dwa/trzy dni-to trudno:-)Potem dopiero było nadganianie roboty.To byli super fachowcyJózef M. edytował(a) ten post dnia 16.09.11 o godzinie 05:40