Temat: ergonomia w medycznym ujęciu
Kasiu, dziękuję za obszerną odpowiedź.
Choć prawdę mówiąc spodziewałem się właśnie przykładów.
Nie pomyśl proszę, że jestem przeciwnikiem ergonomii czy uważam, że nic kompletnie nie da się zrobić. Wprost przeciwnie.
Dla poprawy ergonomii robimy bardzo dużo. Jesteśmy świadomi jak cholera jakie konsekwencje niesie za sobą nieergonomiczne wykonywanie pracy. Mój kolega z działu zajmuje się niemal wyłącznie właśnie tym.
Pomysłów mamy bardzo dużo, wdrażamy systemy oceny ergonomii itd. Czasami okazuje się jednak, że brakuje środków technicznych lub są one bardzo, bardzo drogie. Często nawet sami Japończycy załamują ręce.
Największą trudnością jest linia produkcyjna. Jeśli dostosujesz stanowisko do pracownika X nie oznacza, że Y również będzie się tam dobrze czuł
Jedyne rozwiązanie to przebudowa linii produkcyjnej (kilka set tysięcy euro czasami milionów) lub zatrudnianie tylko pracowników szczupłych w przedziale 165-180cm, wysięg ramion od 60cm
Trzeba mieć na uwadze rotację między stanowiskami, rotację w sensie odchodzenia pracowników, pracę zmianową i jednocześnie brak dyskryminacji kandydatów do pracy.
Jak więc widzisz w zakładach typowo produkcyjnych - linia montażu silników, samochodów, piekarników, pralek, lodówek, kompresorów, linia pakowania, sortowania itp - to niezwykle trudne zadanie. Ale może się mylę i masz jakieś rozwiązania czy doświadczenia dla tego typu procesów ?
Nie wiem w jakich firmach udaje Ci się "szycie stanowiska na miarę" Ale uważam, że na procesach takich jak wymieniłem szycie na miarę się nie sprawdza i jest bez sensu. Tym samym ograniczasz się do zatrudniania ludzi o takich samych rozmiarach na takim stanowisku - chyba, że wiesz że dana osoba przepracuje na nim 30lat. Ale w szyciu na miarę jest też poważna wada. Jeśli uszyjesz - jeśli poruszamy się już tą terminologią - stanowiska pod konkretne osoby to skazujesz je na monotonię.
Dlatego prosiłem abyś podała konkretne rozwiązania. Zrób zdjęcie, pokaż przykład takich tanich i szybkich propozycji modyfikacji o jakich piszesz.
Masz rację, edukacja jest bardzo ważna. Czasami widzę, ze pracownikowi nie chce się użyć żurawia. Woli ręcznie położyć na paletę głowicę czy blok silnika. Ponieważ jest to szybsze i mniej skomplikowane. Widzę, jak pracownicy biurowi siedzą na krzesłach. I w tych ostatnich przypadkach nawet najlepsze meble nie pomogą.
Czasami już nie mam pomysłu jak przekonać, jak edukować. Dlatego prosiłem abyś podała konkretne przykłady - jak to robisz. Może masz jakiś pomysł, wzór plakatu, projekt kampanii ?
Jerzy, to jest Benefit
http://www.benefitsystems.pl/
To w celach edukacyjnych nie promocyjno - reklamowych.
Zgadzam się z Tobą, ze edukacja nie istnieje. A to dlatego, że temat jest dość świeży na naszym rynku. Trzeba jeszcze lat nim nasza brać przekona się, że to ważne i przynosi korzyści. A co najważniejsze trzeba przekonać prezesów z siwą brodą, że warto podjąć ten wysiłek przed emeryturą ;)
Na szczęście z nowymi, dużymi koncernami ta świadomość powoli dociera. Jeszcze 10-15 lat temu nie było ogłoszeń na Managera H&S czy zapotrzebowanie na bhp'owców. Dzisiaj każda szkoła wyższa - nawet krawiectwa ciężkiego - ma kierunek "zarządzanie bhp" i produkuje bhp'owców.
Co do wyboru pracowników - dobrze odpowiedziałeś. Część ludzi bardziej cenie sobie pieniądze niż dodatek w formie częściowego dofinansowania do basenu czy siłowni.
P.S Kasia, netykieta wręcz nakazuje bezpośrednią formę kontaktu bez nadawania tytułów czy innych form grzecznościowych. Nie musisz więc pisać Pan Marcin bo mam wrażenie, ze próbujesz mnie obrazić ;)
EDIT:literówka
Marcin R. edytował(a) ten post dnia 15.03.11 o godzinie 20:50